W oczekiwaniu na kolejne GT

Cześc już wyłażę zza krzaka, a właściwie łóżka, wczoraj dopadła mnie okropniasta grypa , każda kostka i każdy mięsień mnie bolały, nie miałam siły nawet stukac palcem w klawiaturę, okropneeee, ale oczywiście poczytywałam Was, co mój mąż skomentował, że ''nawet na łożu śmierci, będę czytac ten wątek''', Jeszcze dzisiaj mam zamontowany nowy net, bo z inei zrezygnowaliśmy, więc siedzę na l-4, mam super działający net i'' hulaj dusza'' z Wami będzie . Oczywiście na Rafę płynę z Wami, nawet troszkę się spakowałam, biorę oczywiście moją Tesulę, mężulka nie, bo marudzi

 

Cześć i czołem , przykro że dopadł cię grypolec odpoczywaj jak najwięcej z przerwami na poklikanie z nami oczywiście

 

bry
czytam i czytam i milo jest, ach bidaki chorowite jakowes , a co do tej rafy, to morzem srodziemnomorskim doplyne, martwie sie tylko ze to sp. G&T moze mnie zastac w kraju innej waluty i nie wiem czy BP ja przyjmnie laskawie, chyba musze sie zapezpieczyc i cierpliwosci, czego ostatnio brak, bo wszystko jakos pod gorke, a niby plasko

 

Czekamy na pytanie wtorkowe...?

 

No ja czekam właśnie specjalnie się zalogowałam na forum i szukam a znaleźć nie mogę, za to przypadkiem znalazłam ten wpis

ciekawe czy twórcy zapytają nas o coś na co z góry znają odpowiedzi bo możemy odpowiedzieć tylko w jedne sposób
czy podoba ci się obecny event: raczej tak, jest rewelacyjny, nie robię go

 

Pytanie już się pojawiło Najwidoczniej chcą wiedzieć czy jesteśmy w stanie jeszcze więcej kasy na narzędzia wydać

 

Pytanie wprawiło mnie w osłupienie
Na szczęście twój post uświadomił mi, o co chodzi (jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o kasę)
Nie biorę udziału w tej ankiecie, ponieważ moim zdaniem jest - sorry, panie V - boleśnie idiotyczna
Akurat na ankietach to ja się nieźle znam... więc wiem, że wyniki tej konkretnej ankiety nie dostarczą absolutnie żadnych cennych i przydatnych informacji.
Albo komuś się poważnie pogorszyło, albo pytanie wtorkowe wymyślił jakiś geniusz na odczepnego, żebyśmy się natrętnie nie dopytywali. Obstawiam to drugie.

No dobra, to teraz na co mniej więcej czekamy...?
Jakieś kreatywne pomysły poproszę, czekanie na pociąg / G&T / rafę to stare ograne standardy

 

Czekamy na lutowy biuletyn...

 

Właśnie, będzie o czym pisac

 

Uff, dzięki za przypomnienie
Wielka ulga, mamy na co czekać
Ale to chyba tak do połowy marca poczekamy, nie...?

 

Oby tym razem nie do końca marca

 

Ech, masz rację... wykazałam się nieuzasadnionym przesadnym optymizmem pisząc o tej połowie marca

 

Właśnie wcześniej chciałam napisać o tym, że to pytanie jest jakieś na odczepnego A po przeczytaniu biuletynu zamiast wiedzieć o konkretnych rzeczach będzie jeszcze więcej niewiadomych.......
Ten pan V ma jakieś dobre mydło bo tak nam oczy mydli

 

Optymizm to dobry stan umysłu, więc do góry uszy i czekamy na biuletyn

 

Może to zbyt prozaiczne ,ale ja czekam na nareszcie cały wolny weekend planuje zrobić zakupy w piątek ,ogarnać chałupę tak jako tako i w sobotę i niedzielę w ogóle nie wyskakiwać z piżamki ,a jeśli już ,to tylko po to ,by wskoczyć w dresik

 

Cześć, czołem, czuwaj.
Witam WBW.
Widzę, że troszkę Wam się zaczyna nudzić. Otóż ja postanowiłem w wolnych chwilach zająć się jednak tratwą, bo czymś trzeba do tej rafy dopłynąć.

Oczywiście będą dobudowane burty, żeby nikt nie wypadł po drodze - aaaa i podłoga też będzie.

 

na humorek

 

Dobre. Też coś mam.

 

I po co się tak męczyć, praca szkodzi
Proponuję o taką tratwę:

​

Niezatapialna, burty ma... czego chcieć więcej

 

Taką też budowaliśmy, ale coś nam nie wychodziło.