W oczekiwaniu na kolejne GT

Na miejscu takiego szefa to ja bym poważnie zwątpiła
Łomatko, przewidujesz 18 zagród dla dziobaków w jakiejś misji...?
Taa, a do tego pasza z badyla na setnym poziomie... wszystko jasne
Ale jeśli tak będzie, to nabywcy takiego na przykład pakieciku z dziobakiem nie będą zadowoleni, oj nie będą

 

Zeby zrobić fabryki to potrzebne są klony, a czy na sto procent Dziobak ma być w TSach, a może te zwiastuny w Zgaduli to kolejny zwierzak do kolorowania po Kameleonach ?

O sąsiadka ma już dostęp do neta, w sumie to ja nic o niej nie pisałem

 

Z dziobakami może być jak z myszami czy szopami...dwa kolory żółty i pomartańczowy za fl oraz warsztacik..

 

Uprzejmie proszę o nie nabijanie się z ciężko pracującej,starszej osoby Ja tam Dziobaki mogę wziąć ale z misji.Na pakieciki z mojej strony,to niech pan V nie liczy I tak ostatnie zadania ze zwierzem i drzewami czekają na obniżkę cen,to i Dziobaki poczekają.Mam nadzieję,że spieszyć się nie muszę...A nawet jakby,to i tak potem z zza światów farmy uprawiać nie będę

 

Słuchajcie, pilnie potrzebna odpowiedź na kilka nurtujących mnie pytań:
1. Zosia to strusica, tak...?
2. Struś to ptak, prawda...? Nielot wprawdzie taki jak kura, ale jednak ptak, zgadza się...?

Wiem, nie powinnam... ale nie umiem się powstrzymać.
Znowu to zrobiłam.
Przeczytałam opis do misji eventowej
I w związku z tym trzecie pytanie:
3. Czy ptak, nawet nielot typu struś, ma pyszczek...?
Serdecznie proszę o poważne odpowiedzi

 

A u mnie prawie wszystkie misje ze zwierzakami odłogiem lezą bo po prostu ich już nie hoduje a ceny czasem i kosmiczne. Chyba będę musiała się na nie przerzucić bo nigdy ich nie zrobię!

A TS-ów zagrodowych nie kupowałam, nie kupuję i nie kupię choćby i ze 100 FL w nagrodę w misji dali!

 

..ale ta Zosia to z Frankiem i może ich potomek ma pyszczek..oj chyba mi się dostanie po łapach bo dzieci czytają

 

Czlowiek wraca zmeczony po pracy, i co? jak sie tu nie zakrztusić, nie popluć czy nie pęknąć ze smiechu, dobrze, ze nic nie pilam i nie jadlam bo kto? pytam kto by mnie reanimowal jak bym tak sie zakrztusila przypadkiem

 

Jak to, już wprowadzono mój pomysł na miksy międzygatunkowe...?!
Tak cichaczem, bez zapowiedzi?!
Skandal

Aha, a owca to ma pysk...?
Jest tu jaki góral na sali...? Co ma owca...?

 

Tak mnie zafascynowaliście, że wpisałam u Wujaszka G frazę "Czy owca ma pysk?" i wyskoczyło, że "Oczywiście, że ma pysk"

 

..a tu zobacz co ma owca

i poczytaj..
http://ocdn.eu/images/pulscms/YjY7M...MCwxYzI_/4472f441ba501b5f7a5a50bbbc858c7e.jpg

 

Nie jestm goralem ale mysle, ze owca ma...sie pasc , zeby jej ladnie runo roslo

To tak jak z tym zolnierzem...
Co ma zolnierz pod lozkiem?
-Zolnierz ma pod lozkiem sprzatac !!!

gretag.... ta twoja "owca" ma twarz

 

Fuj

 

No, jeśli owca ma pysk, to znaczy, że potomek po mamusi odziedziczył inny fragment anatomii strusia.
Ciekawe, który
Co do zwierzęcych twarzyczek, to ja wiem, że pies ma pysk, świnia ma ryj, krowa (zwłaszcza ta czarna w kropki bordo) ma mordę... z owcą jakoś nigdy nie miałam bliższych kontaktów, bo ja z nizin (nie tych społecznych, na szczęście, tylko tych geologicznych, a może chodzi mi o geograficzne?).
Ale niech sobie ten baran (czyli Franek) ma nawet i dwa pyski (choć to chyba cielęta przodują wśród okazów dwugłowych) - ja tak czy inaczej protestuję przeciwko pyszczkowi u strusia

 

Tak, twarz..piszą,że to od nadmiaru witamin..

 

No proszę, zawsze tak jakoś czułam, że nawet witaminy można przedawkować

 

Szkoda,że ten wątek mogą czytać małoletnie dzieci,bo ja chyba wiem,skąd ta twarz...

 

..owca w czasie ciąży zapatrzyła się na gospodarza?

..pamiętam jak byłam w ciąży... w pracy , w dziale gospodarczym mieliśmy pracownika który nawet nie potrafił się podpisać, stawiał krzyżyki..ale nie o tym, ten człowiek miał straszne paznokcie u rąk, długie, grube i takie zrogowaciałe..i koleżanki radziły mi żebym nigdy nie patrzyła na jego dłonie jak go zobaczę..ale traf,że zobaczyłam i wzrok mi poleciał wprost na jego dłonie ..jak ja się później bałam..zaraz po urodzeniu zapytałam koleżanki, która była pielęgniarką czy u mojego syna rączki są w porządku..a ona jak ci go przyniosą to policz ile ma paluszków i jaka z ciebie będzie matka jak ty już tego nie zauważyłaś,że ma 11 paluszków....o rany, nie macie pojęcia co ja przeżyłam, jak się trzęsłam ze strachu i jak mi synusia przynieśli to rozwinęłam i liczę paluszki..boziu ile ja razy liczyłam i doliczyć się nie mogłam..aż się rozpłakałam...oczywiście syn ma dłonie jak należy ale tego lęku to ja nigdy nie zapomnę....
..dawniej taki własnie ludzie mówili,żeby na brzydkie takie i inne.. kobiety w ciąży nie patrzyły bo się zapatrzą i na dziecku się to odbije..

 

Eeee tam...Zaraz zapatrzyła.... Idźcie do Zgaduli,jest robota z tłumaczeniem.A poczytałam jak translatorek tłumaczył i podnieść się nie mogę

 

Nie ma co tłumaczyć bo to misja z kameleonami, takie baju baju i same nazwy sportowych kameleonów tez jakoś nie przypadły mi do gustu..