W oczekiwaniu na kolejne GT

Gretki coś nie widzę... więc może taka drobna sugestia osoby, która ani dobra, ani wróżka:
za darmo możesz sobie do woli czytać ten wątek...
... a nawet w nim pisać
Pasuje...?

A przy okazji: ogłoszenie romantyczno-matrymonialne znalazłam :

​

 

Dokladnie...moj dramat to "Ogniem i mieczem " - adaptacja filmowa .
Poryczalam sie jak glupia po obejrzeniu filmu...jak mozna tak "spaprac"taki material literacki.
Uwielbiam Trylogie.. filmy Hoffmana "Pan Wolodyjowski" oraz "Potop" byly niezle..ale "Ogniem i Mieczem"...mnie przynajmniej, rozczarowal doglebnie .

Tez tak mam, jesli chodzi o Nalkowska... ale reszta jak dla mnie jest ok.
Ale jak wiadomo : "De gustibus non est disputandum "(na temat gustow sie nie dyskutuje).

 

No właśnie widzę, że jej nie widzę

Może tu była, ale poczytała i doszła do wniosku że wątki pomyliła i sobie poszła

Mam nadzieję że się za mocno nie zezłościła na firmę, i nie poszła na odwyk Farmowy

Pisanie za darmo to mało, ja chcę więcej za darmo

 

Zachłanna z ciebie sztuka
Za darmo to nawet umrzeć się nie da
Obrazeczki możemy tu wieszać... muzyczkę linkować... filmiki takie dla przedszkolaków też (na te dla dorosłych nie licz )... kolejną wyprawę organizować... no ja już nie wiem, co jeszcze, żeby było za darmo i jednocześnie ciebie zadowoliło

A Gretka nam tego nie zrobi, przyjdzie na pewno

 

no... np. Olga Tokarczuk jest ok, a nawet bardzo ok.

"Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie – to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?"

 

Ile to już wypraw było, i gucio to zmieniło

Albo mnie się wydawywuje, albo gra i forum powoli umierają, a może nie powoli

Jak na ten wolny długi weekend nie dadzą czegoś zarąbisto-darmowego, to ja mam już dość

 

Przywódcy nawalili, to i wyprawy nic nie dały
Ale przynajmniej choć trochę zabawy było
Co do gry - pełna zgoda, chyli się ku upadkowi... a co do forum - to cóż, wygląda na to, że wszystko w naszych rękach
Gdyby nie forum, to pewnie bym zwiała z gry na dobre jakieś pół roku temu - więc teraz dołożę wszelkich starań, żeby chociaż ten wątek podkręcać
Na wolny weekend dadzą prawie darmowe sadzonki w pakietach z jedną gwarantowaną nowością pod warunkiem zakupienia od razu 30 sztuk jabłonek (ktoś sugerował, że to będą jabłonki XL, nie XXL)... i oczywiście mega PD. Tanio jak barszczyk, ale ja też oczywiście nie kupię.
Nie lubię nachalstwa

 

Trylogia- dzieło dla którego zapisałam sie w dzieciństwie do biblioteki katolickiej..Tam trylogię mieli w takich małych formatach..chyba w 12 mini-tomach. Mozna było wypozyczyć po 3 ksiązki więc biegałam kilka kilometrów co 2 dzień
No i fascynacja tez z tego okresu -Mary Poppins
A polskie pisarki- lubiłam Ozogowską, Musierowicz, "Słoneczniki" Snopkiewicz-zakazane czytane pod kołdrą oczywiście Chmielewska-pamiętam jak ryczałam ze śmiechu czytając "Upiorny legat"
teraz raczej fantasy lubię z polskich czytuję Ćwieka ,Kossakowską,Sapkowskiego
trudno wymienic ulubione lektury jak sie przeczytało ileś tam setek czy nawet więcej książek różnych od obyczajowych do horrorów przez wszystkie inne gatunki
I wciąż nie mam dosyć

 

W swoim życiu przeczytałem dwie książki ....
ale ja się pytam...kiedy ten G&T ???

 

Ja Sienkiewicza to w ogóle nie mogłam przełknąć. Przyznaję się bez bicia. Coś jak ten Ulisses
Ale Mary Poppins oczywiście tak
A Małą księżniczkę ktoś pamięta...?
Do tego Godzina pąsowej róży (książka, nie film)... Ożogowską też się czytało rzecz jasna... ale Musierowicz nie w moim stylu.
A później to już tylko Chmielewska, Chmielewska, Chmielewska... (to jednak moim zdaniem nie była literatura kobieca, dlatego o niej nie wspomniałam). Nawet Agathę Christie wygryzła u mnie ta Chmielewska z pierwszej pozycji wśród kryminałów

Pierwsza to była książka telefoniczna, a druga to książka spawacza...?
G&T nie ma i nie będzie, Pan Varun napisał przecież, że nie poda terminu
Tym lepiej dla nas, mamy na co czekać

 

Akurat to nie jest coś czym należy sie chwalić ..nawet będąc niby -anonimowym.
W oczekiwaniu na G&T moze warto nieco się przemóc? Sięgnąć po coś..no nie wiem może komiksy Marvela?(Też czytałam)
A pamiętacie Tytusa,Romka i Atomka?
"Mała księżniczka","Godzina pąsowej rózy"-pewnie,że tak

 

Pakiet prawie darmowych 30 sztuk z jedną gwarancją to niby po ile 5 FL ?

Co do podkręcania Forum, masz rację, zauważyłaś ilu fascynatów Farmy już nawet na forum nie zaglada, gdzie nasz sławetny Repez ? skorpionek2007 napisała raz na pół roku jeden post wczoraj, już nawet gogiagosia60 prawie nie pisze, no bo ile może czekać i się prosić o pociąg z Baobabami

Jak już pisałem, Dziwny jest ten Świat, a wystarczy dać Baobaby, Gt, Nublonów, i gra by odżyła i forum pełne Farmerów gotowych wydawać ojro

 

po 5 latach nie jest to takie dziwne, że wielu graczy się znudziło....
ale z drugiej strony to jeszcze nie jestem na najwyższym lvl więc jakiś cel cały czas jest
co do darmowej gry to jest to prawda....w podstawowej wersji gra jest bezpłatna...jedynie chciejstwo i mieciu wymagają opłat....więc przestań cały czas mówić, że nie można grać za darmo....można!


z tego co pisała Gosia ostatnio to ma inne potrzeby w realu niż zaglądanie na forum....zagląda jak ma czas... na pikselach świat się nie kończy i nie można tylko grać i siedzieć na forum....

Sienkiewicza czytał mi Dziadek jak spędzałam u niego część wakacji....a że On był w nim "zakochany" a na dodatek był świetnym lektorem więc i Sienkiewicz stał się dla mnie bardzo strawny
Godzina pąsowej róży, Małgośka kontra Małgośka itp. znacznie bardziej podobały mi się w wersji pisanej niż ekranizacje, ale pewnie tak jak tu już było pisane....nasze wyobrażenia nie zawsze pokrywają się z wyobrażeniami reżysera....
na Musierowicz pewnie byłaś już w nie odpowiednim wieku bo moim córkom się bardzo podobała jak im czytałam do poduszki

 

Tytusa ,Romka i Atomka - oczywiście , że pamiętam. Był też taki komiks z gazetą chyba jakąś sprzedawany "Wicek i Wacek" o ile dobrze pamiętam . Dość mała jednak byłam

Godzina pąsowej róży , Małgośka kontra Małgośka - też czytałam. Musierowicz, Siesicka jak najbardziej

 

Po ile to nikt nie wie, niby powinno być taniej, bo w pakiecie... ale jeśli będzie gwarancja nowości, to ja nie bardzo widzę, jak mogłoby być taniej... w zgaduli sugerowano, że drobne 200 florków

Nie takie to proste, dadzą baobaby, to się SN nie sprzeda podczas wyprzedaży
O Nublonach wiem niewiele, to dla mnie prehistoria... ale dlaczego nie mogą dać G&T to nie rozumiem, sama bym dokupiła naprawdę dużo tych licencji.

A forum to my, w każdym razie niektóre zakątki
I nawet nie potrzebujemy tych różnych eventów, żeby sobie pogadać, a czasem nawet bywa baaardzo wesoło.
Więc nie marudź

Po pierwsze - jasne, że można grać za darmo
Trochę trudniej, trochę mniej pikseli... ale nikt nikomu nie każe płacić.
Tak lekko demagogicznie nasz kolega się wypowiada

A po drugie - pewnie byłam za stara na Musierowicz... albo za mało nastolatkowata, musiałam dość szybko dorosnąć i chyba sporo takiej literatury mi umknęło

 

Jest OO w sprawie sadzonek

 

No proszę - 210 za pakiecik.
Fajnie
Dowolne drzewa XL (wiem, wiem: "między innymi") plus gwarantowana niepotrzebna nowość

 

'Kłamczucha","Ida sierpniowa" to były książki dla mnie. Ale dla mnie wtedy..Teraz juz tak nie pociągaja. Inne lata -inne problemy

 

Drobne 210 fl za pewniaka. Nic tylko się decydować na zakup.

 

Ale sama przyznasz, że są książki z dzieciństwa / młodości, z których się nigdy nie wyrasta.
Czyli Musierowicz to jednak nie ten kaliber