W oczekiwaniu na kolejne GT

? Ja pracuję na umowe o pracę. Podpisana ze szpitalem. Prywatnie -tez podpisuje umowy zarządem klinik. Nigdy nie chciałam żeby płacił mi anestezjolog bezposrednio. Wnika to z tego,że zwykle negocjacje z dyrekcją są bardziej opłacalne.
I jeszcze jedno- gdybym tak bardzo nie lubiła tej pracy ,to dawno bym to rzuciła- bo przy tym poziomie stresu stawki i tak sa za niskie.Ale ja potrzebuje adrenaliny...W pracy też

 

Tetunia i Sookie-to ja się do Was zgłoszę,bo mnie w maju pani doktor na operacje wysyła I ja w takim razie sobie życzę,żebyście Wy mnie usypiały W razie czego będzie miał kto żałobę ogłosić na forum

 

To ja dziekuje Opatrznosci, ze nie musialam byc intubowna i usypiana w tzw. znieczuleniu ogolnym w PL..
Kiedy osluchujecie, jak pacjent juz charczy i dusi sie na stole operacyjnym..strach sie bac..
Co do G&T wiem z prawie pewnego zrodla, ze bedzie.. jak tylko informatycy skoncza testy majace blokowac wysylanie fantow z jednego IP.. czyli.. drzyjcie multi konta
[ciach]
Post edytowała, jego część wycięłam
Mod_Etna

 

Ponieważ wygląda na to, że jestem jedyna na posterunku w tym wątku, pozwolę sobie odpowiedzieć.

Po pierwsze: nawet gimnazjalista wie, jak się zmienia IP... niech twoje "prawie pewne źródło" spyta o to jakieś dziecko.

Po drugie: temat pielęgniarek.
Niechętnie o tym piszę, bo cenię swoją prywatność - ale zapewniam cię, że przeżyłam śmierć kilku bardzo bliskich mi osób, nie tylko mamy, sama też kilka razy byłam jedną nogą po tamtej stronie.
Nigdy nie spotkałam takich pielęgniarek, o jakich piszesz.
Miałam szczęście...? Cóż, ty zapewne tak powiesz.
A ja wiem jedno: uśmiech, nawet taki przez łzy, czyni cuda. Okazanie wdzięczności (nie mające nic wspólnego z uniżonością) - czyni cuda. Zmęczona do granic wytrzymałości, zaszczuwana przez roszczeniowych pacjentów i aroganckich doktorów dziewczyna czuje się potrzebna i doceniana. Każdy potrzebuje czegoś takiego - natomiast nie sądzę, by ktokolwiek potrzebował twojej tyrady przeciwko pielęgniarkom.
Współczuję ci, że masz takie doświadczenia. Ale nie rozumiem, dlaczego tutaj o tym piszesz.

Jedna uwaga techniczna: ile też pielęgniarek siedzi na nocnym dyżurze w "małym powiatowym szpitalu"...? Dziesięć, dwadzieścia...? No to faktycznie nie mają nic do roboty i złośliwie ignorują pacjentów.

I mały dopisek na deser: uczucia takie, jak nienawiść czy pogarda, najbardziej niszczą tego, kto nosi je w sercu. Kolejny powód do współczucia.

 

Nie jesteś jedyna na posterunku.Też czuwam(jeszcze)Czytałam ten post i nawet już 2 razy na niego odpowiedziałam ale...uznałam,że nie warto.Natomiast dodam tylko,że ja nie chciałam,żeby moja Mama była zdana w ostatnich godzinach na kogoś obcego i zrobiłam wszystko,żeby odeszła we własnym łóżku,w otoczeniu najbliższych. A w ogóle,to jest wątek typowo rozrywkowy i nie rozumiem w ogóle tej napaści-sądzę,że na Tetunię i Sookie,bo one tylko tutaj z nami piszą.

 

Odpowiedzieć było warto w jeden jedyny sposób: taki, żeby uciąć ewentualną dyskusję.
Mam nadzieję, że mój post odniesie taki skutek... choć na innym forum potrafiłabym to zrobić bardziej radykalnie.
Tutaj większość opluwających czuje się bezkarna, jeśli tylko powstrzyma się od napisania brzydkiego słowa z grupy tych znanych przedszkolakom.
Trochę szkoda... ale przywykłam.

 

Jestem zniesmaczona pewnym postem nie będę go cytować bo szkoda mojego wysiłku
Zgadzam się z Gosią i zzizzie...Ludzie jak wszędzie lepsi lub gorsi..Pielęgniarki..też ,,niestety przepracowane,za dużo pacjentów na jedna przypada, mimo to uśmiechają się pomagają..i wiedzę też mają nie małą..W tej chwili już 2 miesiące lezę w szpitalu...nie pierwszy i nie ostatni raz zapewne,,Więc mogę też się wypowiedzieć na ten temat..Widzę ich trud, oddanie ,widzę też jak bezduszni i potrafią być pacnięci niestety
To ich nie tłumaczy że są chorzy, hihi w szpitalu i to na tym oddziale nie ma ludzi zdrowych...
Rozumiem rozżalenie ,smutek,żal, ale nienawiść, jest mi obca Kilka osób bardzo mi bliskich odeszło z tego świata miedzy innymi mój mąż Taka jest kolej rzeczy czy to nam się podoba czy nie..Zdarzają się pomyłki
czasem błędy i to powinno się wyjaśniać jeśli zajdzie potrzeba karać..Lecz życie w nienawiści..? Tylko współczuć..
A tak w ogóle to jak będzie G&T to wątek będzie trwał,,do następnego i ect...ect...

 

Tak więc ,czekając na G&T zapytam nieśmiało ,czy ktoś odda mi różową stajnię za jabłonkę XXL ?
Miłego dnia czekacze
Empatyczna , życzę szybkiego powrotu do zdrowia

 

Stajnię chętnie bym oddała, ale nie mam
Mam chyba koziarnię różową na zbyciu
I nawet jabłonki za nią nie chcę

Właśnie, @empatyczna - wyłaź z tego szpitala i szykuj się z nami do następnej wyprawy na Hamburg

A przy okazji prośbę mam taką do czytających z krzaków - błagam nie zapraszajcie mnie do sąsiedztwa... ja naprawdę już nie gram, tylko na forum piszę, marny ze mnie sąsiad

 

Mam stajnie,różowa.... nie oddam..to jedyna różowość jaką posiadam..no chyba że ta jabłonka jest różowa
Oj tam wiem że miejsca potrzebne..ale tak mi dobrze że nawet rozważać nie będę waszych żądań...Możecie nawet strajkować...
Na Hamburg..powiadasz!!.Już złożyłam podanie+ wszystkie dokumenty..( i to w języku niemieckim)...na ten wolny wakat..a co tam jak szaleć to szaleć...

 

empatyczna wracaj do zdrowia bo G/T już niedługo, jestem pewna, życzę wszystkim czekającym miłego dnia

 

Masz na myśli stanowisko osobistej asystentki kierownictwa, czy może tego technika od dymania (tego, dmuchania) balonów, co to je Chris wykrył...?

 

Na osobistą sekretarkę się nie nadaje..(zbyt inteligentna jestem)..Dymanie balonów??..Zostawię temu kto ma dymarki..
Celuje wyżej......

 

alusia-milusia Twój post edytowałam, rozumiem ból, żal i emocje, ale Forum gry nie jest miejscem na ich publikację,tym bardziej w takim tonie, jak to zrobiłaś.
Proszę o zapoznanie się z Regulaminem, ze szczególnym uwzględnieniem tego punktu :
Kultura/ton wypowiedzi - nawet podczas burzliwych dyskusji lub kiedy się zdenerwujesz, zachowaj proszę uprzejmy ton wypowiedzi. Szanuj innych forumowiczów. Na naszym forum nie tolerujemy braku kultury.

Kara
Brak kultury: 11 - 51 pkt

Punkty zgodnie z Regulaminem nakładam i proszę o powstrzymanie się od tego typu komentarzy.

 

Koziarnią nie pogardzę i jabłonki mogę nie dawać ,a co

 

Wylazłam z krzaczorów żeby pochwalić Gosiną sukienkę, ten tańczący kuper słonia jest zarąbisty, jak to mówią "cud miód malina"

 

A dziękuję bardzo Staram się jak mogę,coby Was trochę moimi sygnami rozweselić A czemu w krzaczorach siedzisz?Boisz się,że Cię do Hamburga wyślemy?

 

Jak dasz jabłonkę, to ci przyślę żółty kurnik
Ty, a co ty masz z tymi sandałami goryla...?
Dawaj focię

 

Dzień dobry
Miłego poniedziałku..
Gosia, ładną kieckę założyłaś ale dziś wieje i nie wiem czy Ci jej wiatr nie porwie

 

Ja już chcę wiosnę i ciepełko-słonik zaklina zimę,żeby sobie poszła,do pana P najlepiej