W oczekiwaniu na kolejne GT

a widły to gdzie? no i jeszcze ewentualnie sierp lub kosa? bo my biedne farmerki bez dotacji z UE

 

jak dobrze że już mam swoją szmatkę

widły mam, ale się gdzieś w gnoju zapodziały , jak odpocznę to Może poszukam

miło było ale się skończyło real z mężem wzywa , dobrej nocki wszystkim

 

eee prędzej z galęzi spadniesz, ja leżę w takiej pozycji,że co najwyżej zsunę się z pieńka, na pysio dlatego pozycja 1 bezpieczniejsza przy pełnym wyluzowaniu

dobranoc kolorowych snow o palmach Wszystkim życzę

 

widly i grabie zawsze w gotowosci, gumowce zawsze w kacie przy drzwiach, w przeciwienstwie do naszych strajkujacych rolnikow, oni w gotowosci ale do strajkowania i utrudniania zycia innym, tacy biedni, duzymi i drogimi ciagnikami jezdza ulicami blokujac, a ponoc na paliwo nie maja.
Lazac w hamaku pod baobabem czytam Wasze wypowiedzi i boki zrywam ze smiechu, monitor juz nie raz opluty i wytarty do czystego.A ten leniwiec i pozostale zwierzaki sa super, czasami i nam by sie przydala taka chwila odpoczynku

 

Weszłam,poczytałam...teraz idę się uczyć..Na to podobno nigdy nie jest za późno.
Potem sobie pozwisam z drzewa..
Pod gruszę sie nie położę bo u mnie śnieżyca i mogliby mnie do wiosny nie odkopać

 

ja miałam takiego miłego sąsiada, że wysyłał mi Wilsony... Napisałam, żeby przestał raz, napisałam drugi raz w końcu wywaliłam

Przy okazji ja także bardzo dziękuję moim saiadom za to, że kupili największe pakiety SP wczoraj - ja tym razem bez kasy, więc sprawiły mi wiele radości

 

Witaj Mój Święty Mikołaju dziękuję ślicznie za Twoją dobroć

 

o widzisz przypomniałaś - nie ma za co Kawa wygląda nad wyraz smakowicie, lecę po babeczkę do kompletu

 

jest za co, babeczka poczeka na bardziej odpowiednią chwilę

 

jak przeczytałam ten post to przypomniały mi sie moje początki nie miałam pojęcia, że jest coś takiego jak forum a potrzebni byli sąsiedzi aby łąkę odblokować, to szłam na targ i szukałam nicków które wyglądały na polskie a okazało sie że nie trafiałam i pisali do mnie Francuzi Niemcy Hiszpanie itd. że skrzynkę potrzebują a to to a tamto pamiętam skrzynki były najlepsze bo każdy polował na młotki aby jajcarnie wybudować a jak młotek wyskoczył to od razu uśmiech międzynarodowe sąsiedztwo ubaw był po pachy czasem sie kompletnie dogadać nie mogliśmy jak omawialiśmy jakąś akcję (ewent) no i dzięki nim dowiedziałam sie o poczcie bo na znaku pojawiła sie sowa a że ja najpierw klikam gdzie po padnie to i na nią trafiłam a tu wiadomość potem znalazłam na targu gracza o nicku zielonomi to już na pewno musiał być Polak zaprosiłam i pokierowała mnie na forum, że tam sie szuka a nie ja cuduję jak koń pod górkę . potem miałam mega długą przerwę to tamci pierwsi sąsiedzi poznikali pewnie już nie grają.


Tak sobie myślę, że nawet jakby była szkoła farmerów to nie wiem czy niedowidziałabym sie o niej po fakcie jak już bym była dawno po 40 poziomie a nawet jeśli to mój mentor mógłby nie wytrzymać i zrezygnować z farmerowania i uczenia mnie czegokolwiek,nawet teraz potrafię zbombardować sąsiadkę pytaniami i opiniami, aż dziw że tak długo ze mną wytrzymuje



Moje pierwsze GT wyglądało tak, że latał jakiś inny balon kliknęłam a tam można wsadzać jedno w zamian za coś innego i miałam mysz detektyw wsadziłam ją za jakiś inny item, potem przeglądam a tam mysz detektyw i kupiłam ją z powrotem. i tak wsadzałam cokolwiek głownie itemy bo i tak ogrodu nie miałam odblokowanego to je powsadzałam.Bardziej ustawiałam oferty ciekawości czy to pójdzie i poszło


Dopiero po powrocie do gry na forum znalazłam wątek GT że ludzie czekali i ogłaszali co maja i dopiero wtedy załapałam o co chodzi Teraz jest to mój ulubiony ewent a wymiana na zasadzie wrzucę coś a potem tego szukam z powrotem jest u mnie do teraz lubię przeglądać balon w dodatku mam szczęście to ciekawych ofert szukam dla siebie i sąsiadów i tak jakoś utrzymuję sie na tej farmie myślą że Gt się jeszcze kiedyś pojawi

 

Tak, tak to wyczekiwanie na młotek do wybudowania jajcarni...bezcenne wspomnienia z tej gry
Pierwsze GT (albo i więcej ich było) ominąłem bo nie wiedziałem o co kaman
Fajnie powspominać oby tylko bp swoimi posunięciami nie spowodowali szybkiej likwidacji tej gry...bo pomimo coraz częstszego zniechęcenia dalej zamierzam chyba farmerować

 

Ja pamiętam,że farmerowałam raptem wszystkiego kilka dni a tu nagle kazali mi szparagi sadzić. Nie wiedziałam po co bo nie wiedziałam o istnieniu forum Ale dzielnie siałam,przeskoczyłam dzięki nim ileś tam lev a potem jak sie event skończył to mi te szparagi zabrali bo jeszcze nie miałam odpowiedniego poziomu.Tyle tylko,że wtedy tego nie wiedziałam ..Zaczęłam szukać aż odkryłam forum i wtedy dopiero sie dowiedziałam,że siałam do eventu,którego nie robiłam bo nie miałam o nim pojęcia...

 

czy ja jakieś gt ominęłam to nawet nie wiem, może było a ja nie zwróciłam uwagi. Kto tam teraz wie. aLe teraz to na pewno nie przeoczę

Tych młotków nie zapomnę. raz aż sie z krzesła poderwałam jak młotek wypadł bo ludzie już handlowali jajami a ja fabryki nie mogłam wybudować i mnie nosiło

A co do gry raz gram raz nie raz powystawiam zagrody bo zielskiem nie zarosną raz robię ewent. Juz nie gram tak jak kiedyś ale coś mnie tu trzyma i się loguję Penie sąsiedzi forum wspomnienia trochę sie tego znajdzie pewnie też po prochu przyzwyczajenie. Być tu od 2011 to aż żal tak wszytko ciepnąć

 

A jak się czekało na chwytak piór? Albo młot do wytwórni masła? Że nie wspomnę jak mnie złość zalewała,że królowa pszczół mi nie wypada z pól... Szczerze mówiąc czekanie na pędzelek czy złom to w porównaniu z tamtym czekaniem "mały Pikuś"

 

Mi najbardziej zapadły w pamięci młotki
Chwytaki i młoty te duże chyba mi wypadły zanim odkryłem Bahamę

Właśnie. Chyba i mi żal byłoby to ot tak zostawić

 

Dobry wieczór, jak Was czytam to wracają wspomnienia z poczatków grania. Kiedyś rzeczywiście czekało się długo na zdobycie warsztaciku, teraz Gracze mają wszystko na tacy podane, m.in. przez GT

 

tak , ja to też wszystko pamiętam , to czekanie na te młotki i inne dobra, dla mnie najgorsze było jednak zalewanie pól chwasty wszędzie , ciągła konserwacja , dobrze że to już przeszłość

 

...którego nie ma
To niech też czekają

 

Tak się czasem zastanawiam nad tym a także nad wyrównywaniem szans...
Gra liczy ponad 5 lat i gdyby nowy gracz musiał do wszystkiego dążyć w takim tempie i w takim trudzie jak każdy kto zaczynał 3-4-5 lat temu to szybko by się pewnie zniechęcił i doszedłby do wniosku, że nigdy mu się nie uda nie tyle dogonić ale chociażby być w miarę na bieżąco...może dlatego tyle ułatwień dla nowych. W końcu i na GT mogą sporo dostać ale i od mentorów na dobry start chyba mogą jakieś fabryki jaj czy tym podobne otrzymać

To kiedy to GT?

 

Krzyś ja swoim kurczaczkom nawet strzygalnię królików wysyłam, a to już fajna fabryczka dla początkowych graczy.

Cóż... GT się do nas zbliża wielkimi krokami