Morrigan

To tak jak ja, i tak właśnie do niego powoli wracam

 

Ja mam teraz listę do nadrabiania zaczętych serii Powoli trzeba nadrobić

 

A ja nadal robię przymiarki do "Gry o Tron" i nie moge się zmobilizować żeby w ogóle zacząć

 

Jeśli to jakies pudło z odzysku to może być zatłuszczone. Najlepiej daj grunt na nie A sową rzuć adres to podeślę Ci serwetek
Podziwiam Waszą cierpliwość w oglądaniu seriali. Ja po 5 odcinkach mam dość

 

Ja nie mam weny na Grę o tron

Jak nie ma nic innego do roboty to się siedzi i ogląda odcinek po odcinku

 

Ja jakoś nie umiem się skoncentrować na jednej rzeczy Filmy oglądam jednocześnie robiąc coś innego: maluje, kleje, albo gram

 

Ja zazwyczaj oglądam i siedzę jednocześnie na forum Ale ostatnio mnie bardziej do książki ciągnie dzisiaj tylko nadrobiłam odcinek Bibliotekarzy

 

właśnie ja tez nie

Kasia, mnie w tygodniu prawie nie ma w domu więc nawet czasu nie mam za bardzo ale ogólnie jak coś robię to lubie jak mi coś nad uchem brzęczy chociaż częściej to muzyka ale mniej więcej robie tak jak ty

Pudełko, hmmmm.. dałam białą, potem lakier, potem zielony, potem lakier, potem inny zielony bo ten pierwszy to kichawy wyszedł, potem dwa razy lakier a potem wszystko zeszło czyżbym w czymś przesadziła?

 

Wiedźmin budzi we mnie bardzo sprzeczne uczucia. Opowiadania uważam za genialne. Sagę mocno przekombinowaną. Ostatni zaś tom jest zupełnie od czapy. Raczej nie mam ochoty wracać. Za to po raz kolejny czytam Władcę Pierścieni

 

Nie no coś Ty Gdzie tu przesada

 

Witaj Zgredku We mnie też I opowiadania też mi się lepiej czytało niż całą sagę. Ale lubią ją czytać, mam do niej jakiś tez taki lekki sentyment, wracam do niej juz chyba po raz trzeci a może i czwarty. Jest to ot taka w miarę łatwa i szybka lektura.
"Władce" czytałam bardzo, bardzo dawno temu i nawet przy okazji "Hobbita" naszło mnie żeby wrócić ale ostatnio w ogóle mam jakiś kryzys książkowy i nie mogę nic dla siebie jakoś dobrać, albo coś zaczynam i nie kończę albo nachodzi mnie myśl żeby przeczytać i na tym sie kończy

tak właśnie myślałam ale już je przerabiam

 

oooo Paulinko, wreszcie spotkałam kogoś kto ma kryzys książkowy, taki sam jaki ja miałam przez kilka miesięcy. A dodam, że jestem molem książkowym i to naprawdę było dziwne... A z czego wziął się ten Twój kryzys?
Bo mój po przeczytaniu jednej bardzo trudnej książki - "Złodziejka książek". To książka z serii: "Albo ją uwielbiasz albo nienawidzisz", u mnie niestety to drugie. Film bardzo mi się podobał i z tej racji chciałam książkę przeczytać, zmęczyłam ją chyba z 3 miesiące (a objętościowo taka, że dałoby radę w 1-2 wieczory) i po niej mialam uraz do książek. Mogłam jednak nie męczyć i nie czytać do końca.
Natomiast teraz malutkimi kroczkami znów wracam do nałogu, przeczytałam lekki szybki kryminał jakiś skandynawski, jakiś tam lekkie romansidło i mojego ulubionego Zafona.
Ja też lubiłam się w "Wiedźminie", ale 100 lat nie czytałam (a tak na serio to z 10 na pewno)

 

Ja opowiadań nie czytałam, a sagę musiałam do matury myślałam że przez ten starodawny język nie przebrne. Z Władcą miałam podobnie bardzo ciężko mi się ją czytało ale musiałam jakoś dobrnąć do końca

A tu coraz bliżej następny sezon w tv

 

Hej Paulinko.
Ja ostatnio mam taki kryzys książkowy, bo niestety muszę czytać to co mi karzą, by zdać egzaminy na sesji.

 

hej dziewczyny

a powiem Ci szczerze, że nie wiem skąd u mnie to, też mi się wydaje że robie za mola, a teraz?? skończyłam całą serię "Gry o Tron", tyle ile wyszło, potem mi tak jakoś tego brakowało, że zaczełam jeszcze raz aa potem jakaś masakra, za co się nie wzięłam to i tak albo nie skończyłam albo nawet nie otworzyłam. Szukałam czegoś dla siebie co by mnie zainteresowało i jakiś klops

miałaś "Wiedźmina" na maturze? eeeeeeee też tak chce

aaaaaaaaaaaaaa Ola no wiesz chyba się na Ciebie obraże, za to że nie zaglądasz gdzie ty była jak cie nie było? i jak sesja?

 

dobry wieczór sąsiadeczko, event skończony?

 

A no miałam i Władcę Pierścienia też i kilka innych książek a w tym 0 lektur

 

hej chyba się lekko powstrzymam od komentowania tego eventu ogólnie skończyłam, ale ostatnie wypadajki dokupiłam za ostatnie florki a Tobie jak poszło?

ty mi powiedz gdzie ta szkoła jest coś niesamowitego a ja się z "Potopem" "męczyłam" też tak chce no

 

A pod Warszawą a dokładniej na zachód od niej Ale miałam taki fajny temat że nic tylko przebierać w fantastyce A że ja nie lubiłam czytać lektur to temat był idealny dla mnie

 

heh ja też skończyłam, takie mam odczucia mieszane co do niego...
ja z wypadajkami nie miałam problemu bo mamuszlachetnione goździki tylko że spłukałam się z SN.
Muszę ruszyć tą misję co jest taaaaaaaaaaaaak duuuuuuuuuuuuuuużo SN w nagrodach, tylko zanim wyhoduję potrzebne choć 1 zwierzątko trochę mi zejdzie, bo kaski jak na razie niestety brak ;(
a TSY dały coś fajnego ?
Ja wystawiłam hurtowo - miałam z poprzednich trochę i na ok. 20 drzew dostałam tylko 2 badziewne xlki reszta praktycznie same xxl, niesplik klon palmowy itp.
Z zagród wypadło gorzej z nowości tylko koguty ale i tak fajnie bo nie miałam a tak to wysyp pomarańczowych, choć ostatnio są przydatne.
I te produkty i zwierzęta - wyczyściły mi stodołę