Sugestie ZZIZZIE na moderatora

Strach się bać tutaj pisać
Z żartów i luźnej gadki zrobił się wysyp mundurków
Izolda,szacun Strateg z Ciebie doskonały !!!

 

wlasnie wlazlam popatrzec na nowych mundurowych(kto jest kim -ekipa) i ............................poprostu sie przestraszylam co sie dzieje,ladnie ladnie ktos tu kaperowal,
BA jak Ty to zrobilas i robisz ,hmmmm,ale ja sie nie boje i ....................sobie popisze ,a co
40 glosow --pomysle ,cosik malo,czy tu nikt nie zaglada i nie glosuje,echhh

 

Ech, wciągnęły mnie przygotowania do wyprawy na Hamburg, a później relacje z tejże... i oczywiście przeoczyłam ważny post.
Niniejszym skruchę wyrażam i o wybaczenie proszę

Ignoruję wyniośle głównie dlatego, że to razem tak ładnie brzmi
No i niestety masz rację: grać mi się nie chce ani trochę, forumowe wygłupki (oraz trochę pisania serio) są naprawdę znacznie ciekawsze.
Doceniam rolę gry - wiem, że to dzięki tej sałacie trafiłam na forum... ale bez przesady, swoją pańszczyznę już odwaliłam na farmie, raz nawet kupiłam pomocników na cały miesiąc. To ile jeszcze miałabym się odwdzięczać, hę...?
Poza tym ze mnie taka farmerka, jak... [no wiadomo, ten dęty instrument muzyczny, jeszcze jakaś koza się pęta po tym porównaniu ].

A wątek jest super (podobnie zresztą jak ten drugi, w którym się ostatnio intensywnie udzielam i do którego zapraszam), podejście kierownictwa też wręcz modelowe...
...więc nawołuję: wątku trwaj
I tak mnie nie namówicie, ale genialna jest możliwość takiego radosnego pobajdurzenia w doborowym towarzystwie

 

@zzizzie
Pięknie napisałaś !
Masz styl, ale to ciągłe powtarzanie się (wyniosłe ignorowanie) nie pasuje do niego.

Pozwalam sobie zaznaczyć to, co właśnie stanowi o luzie na FF.
Pozdrawiam cieplutko mając jednakże iskierkę nadziei, że kiedyś jednak dasz się namówić (albo sama się przekonasz).

PS. Może jednak ten wątek nieco przyczynił się do wzmocnienia Ekipy (?)

 

czy to wyprawa na testy rafy o kolorowej?

 

No dobra, to wymyślę coś innego w miejsce wyniosłego ignorowania
Przy następnym evencie się okaże, co to będzie

Ja uważam, że nawet straszliwemu kierownictwu dobrze robi, jak się trochę pośmieje

Hmm... niezupełnie

Tzn pierwotny cel był inny, po drodze (czy raczej już na miejscu) doszło do zmieszania tego celu z napojami niewskazanymi i ja już sama nie wiem, co z tego wyszło, może i rafa

 

A jaki to jest ten drugi wątek???

Możliwość bajdurzenia na dowolny temat w dobrym towarzystwie to jedna z lepszych przypraw do życia...
Oczywiście są ludzie, którzy nie lubią rozmawiać, ani się pośmiać - można im tylko współczuć i omijać dużym łukiem.

 

Drugi wątek wabi się "W oczekiwaniu na G&T"... tam to dopiero wesoło i nawet z ilustracjami, polecam

 

Poszukałam, poczytałam, napisałam.

Prawie jak "Veni, vidi, vici"

Fajny wątek, wszystkie wątki bez sztywnego tematu są fajne.
Hmmm... czy temat może być sztywny albo nie?... a miałam na maturze piątkę z polskiego... dawno...

 

Widzę, że nerwowe oczekiwanie na FAQ ma skutki uboczne
Ja też już nie wiem, w co palec włożyć
Mam na myśli oczywiście ten palec od lewego klawisza myszy

 

Uśmiałam się do łez, muszę iść odetchnąć czyli na spacer, bo nie mogę przestać chichotać jak nastolatka!

 

Ja teraz to już się nie ruszę sprzed kompa - czekam na FAQ przecież
Jeśli FAQ będzie pod wieczór, to zdrętwieję na amen i w ogóle stan zdrowia mi się dramatycznie pogorszy

 

Tylko nie pod wieczór Do pracy wychodzę o 18:10 i bardzo proszę przed tą godziną Bo później w nieświadomości 12 godzin nie dam rady a muszę być grzeczna w pracy

 

O rany, odcięli cię od netu w robocie...? Nie mogę napisać dosadniej, co myślę o takiej nierogaciźnie, ale pewnie się domyślasz

Ja też w nocy w pracy, a teraz powinnam chyba spać, cały tydzień sterczę w biurze od 21 do 7 rano... ale te przedeventowe nerwy okropnie się człowiekowi udzielają (nawet mnie, choć wcale jeszcze nie wiem, czy będę robić ten komiks).

 

dobry wieczór, i co już nerwy przedeventowe przeszły czy dopiero się zaczynają?
No widzę, że wątek nadal trwa i oby trwał jak najdłużej, bo przyjemnie tu sobie pogadać

 

Objawy przeciążenia nerwowego już u niektórych widać, moja sąsiadka kupiła 600 klonów cukrowych
A ja spokojnie baobaby podlewam i niczego nie przeliczam, pewnie się uda i bez liczenia
Wątek zapewne będzie trwał, fajni ludzie tu pisują i na szczęście nie tylko w temacie

 

to są zalety tego działu: "Dyskusje o grze i nie tylko"

 

Jakbym baobaby podlewała,to bym klonów nie kupiła
I proszę się nie nabijać po kątach z sąsiadki (jeszcze na nich zarobię,spoko )

 

Ale brakowało ci tylko 14 tysi PD
Nie, dobra, już się nie nabijam
Zarobisz na pewno... kiedyś

 

Rok zleci,dożynki nowe będą (no nie ja )