W oczekiwaniu na kolejne GT

No dobra, to ja jutro dzwonię o 8:05 i proszę do telefonu pana dyrektora (Niemcy cierpią na tytułomanię to się ucieszą).
Jak będzie Varun, to odpalamy gęś i fruuu
Jeśli dobrze rozumiem, część leci na demonstrację, a część na Norbiego
Dobranoc życzę obydwu frakcjom

 

Dobrych snów tym co muszą już nas opuścić...
..ja jeszcze pilnuję cen na targu, mam kilka drobiazgów do sprzedania

 

Czyli smoki się przydadzą...do rozpuszczenia lodu na pasie

 

Dobrej nocy zmykam się pakować, urlop załatwiony.... na żądanie a co i uwaga jutro godzina...no właśnie która? i hasło: najlepsze kasztany są....... na lotnisku w Modlinienie spóźnić się

 

Ależ ja się nie wycofuję to była tylko taka luźna sugestia . Już spakowałam siebie i obie jamniczki . Tylko jak zobaczyłam kufry Gretki , to postanowiła się dopakować i zaopatrzyć w karmę dla psów i ludzi
Ponieważ bardzo późno chodzę spać to postanowiłam wcale się nie kłaść , będę czuwać i łapać szefa w razie jakby chciał się wymiksować

 

spokojnej nocki w takim razie
ktoś nie śpi żeby spać mógł ktoś

 

Ja jeszcze nie położyłam się spać bo właśnie przyszły na świat u mnie na farmie dwa wilczki i musiałam zanieść na targ..cena kusząca a pieniądze na wyjazd potrzebne ..

 

Dzięki podaj czego szukasz to się odwdzięczę

A kto tam niby dezerteruje? zaraz się rozprawimy

 

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie... Szefa ani widu ani słychu
Jak to szło... a, już wiem:
Szefo nie wraca ranki i wieczory
We łzach go czekam i trwodze
Rozlały rzeki, pełne zwierza bory
I pełno zbójców na drodze...
No to co ja mam robić? Gdzie właściwie parkuje ta gęś? Już widzę, że pas startowy u Szefa nie dla nas szaraczków
Odlot prywatnej gęsi z państwowego lotniska trzeba zgłaszać z jakimś tam wyprzedzeniem, to nie deskorolka

Stacje telewizyjne mnie szturmują, żebym podała namiary, kamerzystom palce u nóg marzną, bo całe to tałatajstwo u mnie pod domem zalega, jacyś kibole się zgłosili a ja im teraz przekątną mierzę odwrotną stroną centymetra krawieckiego, nie wiem, czy do Pana Varuna dzwonić po niemiecku, czy może od razu po angielsku, nikt nie ustalił treści haseł, gdzie te prześcieradła...?!!
Rany boskie, z wami coś organizować to lepiej od razu zejść na zawał

 

..o rany, nie krzycz tak głośno, przecież jestem..ale trochę się dygam bo mróz -14 st C ....ale trudno, w razie czego gumki mamy gdyby mi galoty ze strachu obleciały.. lecieć trzeba ale nie ma czym.hmm....

 

No co, przecież nie piszę z włączonym capslockiem

Ja nie wiem, gdzie ta gęś lotnicza jest i czy ktoś zgłosił odlot, to nie może tak sobie wystartować, bo w powietrzu okropny tłok, dlatego na Szefa liczyłam, w farmerskiej rzeczywistości wirtualnej wszystko jakieś takie prostsze
Na samych gumkach z prześcieradła to my niedaleko zalecimy
A ja zaraz do roboty i tam mnie zaorają, bo dawno nie byłam
Jakby było wiadomo, że lecimy, to bym zapadła na jakieś zapalenie gardła czy innych zatok, a tak to mi ludzi żal, bo musieliby za mnie robotę odwalać...
Ze smutkiem stwierdzam, że mamy Szefa wprawdzie uroczego, ale niezbyt odpowiedzialnego

 

Doberek buntowniczki
tak jak pisal chris handlowalem troche wczoraj by miec kaske na przelot..hotele i inne wydatki..ktos to przeciez musi zaplacic chyba 50 melonow wystarczy
startujemy o 9 i nich sie dzieje wola niebios..

 

Juz jestem wiec czekamy na resztę.. kawkę myślę ze zdążę wypić.

 

Melduje, że też jestem zwarta i gotowa......kawusia już zaliczona

 

9 wybiła to znaczy że zdążyłam w ostatniej sek

 

odlot przesuwamy nie ma jeszcze wszystkich

 

Wystartowaliśmy już ? Bo nie wiem , czy się już mam bać

 

jeszcze nie...nie ma wszystkich czekamy

 

Dobiegłam, możemy startować, pozostali w locie wskoczą

 

to startujemy pilota brak nie wazne chyba dolecimy