Zła_Kobieta

Myślałam, że do 6 stycznia się prześliznę i wtedy zmienię repertuar z kolędowego na rycerski, ale się nie udało
A tak, to nie wiem, czy mi się będzie chciało

 

mi sie Zetka od dluzszego czasu nic nie chce,myslalam ze to przesilenie jesienno zimowe ale cos juz długawo to trwa mam takiego niechcieja do wszystkiego ze uuuu

 

Jak wstawisz znowu coś nieregulaminowego,to już ja Cię zmotywuję do zmiany
A tak poważnie,to mi też ostatnio nic się nie chce

 

jak ci Ewa z efajka idzie?nie podpalasz normalnych smierdziuchow?ja czasem ale to czasem tylko
a to przez starego mojego bo jakby swojej efajki nie zepsul psuj jeen to by nie bylo papierochow w domu

 

Witam ponownie Zetko. Widzę, że w Twoim domku płacz i śmiech na przemian.
Pozdrawiam wszystkie kobietki tutaj zgromadzone.

 

Nie no... ja jednego chcieja mam... do leżenia i nicnierobienia
No dobrze, mogę się jeszcze pomiziać pod choinką

Jeszcze jedno.
Na poprzednim forum, moja bardzo dobra koleżanka Ewa miała swój domek, do którego wiosną przytaszczyłam jej nieziemsko piękną choinkę. Niestety domek jej zamknęli i opieczętowali (skarbówka, NIK?). Dlatego tutaj przyniosłam jej nowe drzewko. Ewa, to dla Ciebie:

 

bo kobiety zmienne sa

 

Dobrze, że ni tylko płacz, jęk i zgrzytanie zębów

 

Sama po sobie to zauważyłam. Milion skrajności naraz.

 

Aniu trzymam się twardo,od kwietnia ubiegłego roku tylko E palę i cały czas się dziwię,że przejście było takie proste

Jako że chwilowo i ja się tutaj zgromadziłam,to drugiej Ani dziękuję i też pozdrawiam

Sklerozę mam galopującą,chociaż pamiętam że z Tobą Zetka zawsze fajnie się "gadało",to chyba mi choinki nie przyniosłaś

 

U mnie jak gimbusy paliły e-papierosy w szkole to zawsze miętą zajeżdżało na korytarzu, tyle, że już się skończyło, bo ich przyłapali i musieli statut szkoły zmieniać żeby dotyczył też e- papierosów.

 

Nie, to tej _ewa_ przyniosłam.
Własnoręcznie z lasu państwowego wycięłam i pod osłoną nocy wywiozłam

 

ja sobie upatrzylam olejek bananowy i tylko taki pale ,nienawidze mietowego i mango ewentualnie truskawka,malina

Zetka ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii no cos ty

 

No to znaczy,że nie jest ze mną tak źleale z drugiej strony szkoda,że nie dostałam takiej własnoręcznie wyciętej choinkichociaż z trzeciej strony(nie wiem czy jest taka),ale jak ona z państwowego lasu była,to chyba dobrze


Aniu ja żadnych smakowych czy innych pachnących nie mogłabym,pykam tylko mieszankę marlboro+camel czy coś takiego

 

Do sądu z tym Zetko. Spryciula z Ciebie.

 

No przecież ni mogłam komuś spod domu wyciachać...

U mnie w liceum nie było sali gimnastycznej. Dlatego przyłapani na paleniu płacili darowizny (prawie dobrowolne) na jej budowę

 

tez palilam tytoniowe ale mnie chlop do smakowych nieco przekonal bo takie palil

 

I temat całkowicie zszedł na papierochy. Moja najbliższa rodzina jest niepaląca, więc nie wiem za dużo na taki temat.

 

Ja wychowałam się w rodzinie palaczy, ale też czasy były takie, że wszyscy palili.
Mnie ta epidemia na szczęście ominęła.

Anja - z jednej strony super, z drugiej, jak tylko spróbujesz papierosa, od razu wyczują

 

i ciesz sie z tego bo to swinstwo straszne