ankagdw

Nie mam

Wejdziesz do mnie?

 

chyba dziś nie mam nastroju na wizyty
poza tym muszę rozrzucić jeszcze nieco prezentów

 

A mnie zaczyna powoli irytowac to spamienie
ps . Wiola nie lubi mleka

 

Ewa, nie wiem, jak znosicie głośną muzykę we własnym domu. Znajomi w ten sposón radzili sobie z hukiem. Zagłuszali go głośną muzyką.

Mnie dalej głowa boli i am cichą nadzieję na spokojny wieczór

 

dzieci lubią głośną muzykę,ale ja nienawidzę
poza tym sąsiad by mi zaraz nasłał policję

 

policje w sylwestra? gooopi jakis?
czzesc Zetka -ja kaca mecze po szzampanie.. pol wypilam i zdycham caly dzien

 

To brak mi pomysłów. Moje psy nigdy się nie bały huku. Może dlatego, że nigdy nie było w domy ciszy, zawsze coś się działo.

Suczce rodziców na uspokojenie, żeby spała w czasie jazdy a nie szalała, dawaliśmy po protu relanium.

Część Anka - najgorsze jest to, że też wypiłam raptem wa kieliszki ajerkoniaku i solidny kieliszek szampana. No dobra szampana wypiłam dwa duże kieliszki. Łakomstwo wzięło górę, bo szampan był taki prawdziwy, prawdziwy. Koleżanka dostała zamiast kwiatów na ślub i przytaszczyła
Myślałam, że po takim super szampanie kaca się nie ma

 

ma sie po kazdym bo to bez roznicy..

 

Dzięki za suknie i dodatek
Ja już muszę lecieć, babeczki robić będę

 

Aniu on mi założył sprawę w sądzie,bo mu po poprzednim wypadku stukałam gipsem i kulami..................

ja wpadłam wczoraj na jeden pomysł:upić piesa winem,ale za późno na to wpadłam,bo wcześniej dostał tabletki i bałam się,że mieszanka mu zaszkodzi.........

 

nie ma za co

yhyyyy to on chyba stukniety w szyszynke jest jakis..
a winem psa?no cos ty Ewa....

 

W sumie niezły pomysł z tym upiciem psa.
Pomimo, że brzmi gorzej i obrońcy zwierząt podnieśliby raban, to działanie tabletek i alkoholu jest podobne jeśli chodzi o mechanizm. Jedno i drugie działa na ośrodkowy układ nerwowy wywołując jakąś reakcję organizmu. Myślę, że alkohol nawet jest bezpieczniejszy, ponieważ ma łagodniejsze skutki uboczne.
Musisz tylko pamiętać, że pies na kacu, jak i człowiek. Cierpi z powodu hałasu i musi mieć dużo picia.

Z tym szampanem, jak ze wszystkim.
Kiedyś ze zdziwieniem stwierdziłam, że takie samochody po milion zł też się brudzą, łapią gumę i dają się zarysować...

Ewa, sąsiada współczuję...

 

kiedyś z koleżanką upiłyśmy mojego psa piwem,nie zaszkodziło mu
a sąsiad to zwykły (ciśnie mi się na usta jedno słowo,ale sąsiad nie zasługuje żebym przez niego wylądowała na wyspach) bydlak.............
dzięki za współczucie

 

jak bodzi todzi nie wiem o co tu ostatnio kaman...albo jaja jakies albo moze mam z glowa cos nie tak schowalabym sie u Zetki ale nie da rady jak widze buuuuuuuuuuu

 

a co się stało?

 

ano rozejrzyj sie tu i tam...

 

widzę,że Wika otworzyła studio
dobrze się domyślam,że jest to powiązane,bo u Ciebie w studiu też była.............

 

Co masz na myśli? Po prostu mi się nudzi, a tak trochę czasu spędzałabym na grafice...

 

ależ nic złego nie mam na myśli,cieszę się,że otworzyłaś studio i trochę zazdroszczę Ci umiejętności,ja próbowałam i..................szkoda gadać.................

 

Dzięki

OK, muszę już lecieć.