panoramaogrodnicza

Pewnie zmarzłaś

***
naklejki zrobiłam ale do czerwonego albumu musiałam wytworzyć
kod mi się zablokował , źle wpisywałam
koło to cud ''ptaszki '' wpadły od razu ( a Toma nadal brak )
no i sieję badylka ale wybrałam ten najdłuższy to zbiór koło 22

Elu są też nowości na mrokach roślina drzewo i zwierzak
ja już kręcę paszę

 

No niestety, przemokłam i przemarzłam, herbatka jak znalazł.
Mam nadzieję, że nie rozchoruję się.

Naklejki to dla mnie ciągle zagadka. Od kilkunastu lat robię wszystkie ewenty, więc powinnam mieć naklejek po kokardę, a okazuje się, że ciągle mi brakuje. Myślę, że coś robię nie tak, tylko co?

A ja nie mogłam go znaleźć, już miałam pisać do PT, ale okazało się, że kod siedział w spamie.

Kilka ptaszków mam, ale musiałam się namęczy do ć, żeby je zdobyć.

Ja już trochę pochodziłam po jaskini borowików i jestem na etapie wstrzymywania się, żeby kawę zachować do 5 listopada.

Tak wiem, mam już trochę rośliny i paszy, a o drzewku zapomniałam. Zaraz kupię.

Dość gadania, lecę do roboty, a potem wyjeżdżam bez lapka, więc trochę ode mnie odpoczniecie.
Dzień dobry.

 

Dobry

Boo Boo Boo

Ty uzupełniasz na 100% wszystkie kolory albumu ?
bo ja tylko czerwony a też problem od pewnego czasu to jak nie robię eventu staram się chociaż zgarnąć naklejki

ale lata wstecz to specjalnie nie kupowałam gdy były za GT czy inną walutę

ja się boje

na razie sieję badylka
Marion dała grafiki jaskiń no bomba szczególnie jedna mi przypasowała chyba sobie kieckę uszyję
nie zgadniesz która
oczywiście jakby się dało bez tych kotów

ps a o misji ''szkoła duchów ''nie zapomnij !!!

Jutro dla wszystkich nostalgiczny dzień

 

Zapomniałam.
Dobrze, że jeszcze nie jestem w drodze, zaraz zacznę, mam nadzieję, że trudno nie będzie.

 

Łatwa i szybka ani nie poczujesz że tam byłaś

 

Dzień dobrywieczór

Ja z doskoku.Cały dzień w pośpiechu a jutro od rana wędrówka.Na szczęście ma być słonecznie.

Ja też muszę wytworzyć ale nie mam kleju bo wychlapałam do żółtego i pomarańczowego albumu a i tak nie mam 100%.

Mam tak samo ale przestałam już o tym rozmyślać.Naklejki niby mam a nie mam.Nie wiem o co chodzi.

Grafiki cudne.Starają się.Lubię mroki to wszystko mi się podoba.Gdy pojęłam
o co chodzi w tym evencie to już przestałam się złościć.Zakończyłam borowiki,kawy się nażłopałam to teraz sieję na następne.Itemy postawione i luzik do 5.XI.

Wczoraj przypominałam o szkole duchów ale oczywiście to było wczoraj.Dobrze,że przyszłam tutaj i popędziłam zakończyć misję.

 

Chyba nie wyjdzie mi ten cytat...?

Ja na chwilkę, w sprawie tych naklejek. Przy pierwszym poradniku było coś w stylu, że tylko kilkadziesiąt naklejek będzie dostępnych do naklejania, a z czasem będą dodawane kolejne stare, nowe...
W pierwszej edycji miałam malutko naklejek, mimo, że w domku farmerskim były, a do naklejania to nie było.
I może pomimo nowych edycji naklejkowych, dodawanych jest tylko kilka starych naklejek, albo wcale i dlatego nie możemy wklejać ich do albumu.
Poprzednim razem wytworzyłam za dużo czerwonych i pomarańczowych naklejek.
I teraz też mam kłopot z żółtymi naklejkami. Klej też się skończyć. Szkoda, że nie można zdrapać obwódki naklejki jakąś powiedzmy gumką do ścierania.
Teraz pojawił się sklep z naklejkami i można wymieniać pomarańczowe/czerwone żetony na klej.
Ciekawa sprawa, muszę tam na spokojnie zajrzeć, bo poradnik i real za bardzo mnie wciągnęły, aby jeszcze klejem się bawić, a raczej go szukać.

Spokojnego dnia, pełnego zadumy oraz wolnych miejsc parkingowych...

 

Dzień dobry.

Pierwsza tura zrobiona,jutro następne cmentarze.
Tłumy ludzi ale pogoda dopisała.Spotkałam dawno nie widziane osoby tzn.znajomych.Rodzina wiadomo,że przy różnych okazjach niekoniecznie w to Święto.
Teraz nabieram sił na jutro.
Miłego popołudnia i wieczoru.

 

Może na kawę ktoś się skusi


Dzień Dobry

 

Na kawę to ja zawsze chętna Dziękuję i jeszcze ciasteczko dostałam.Pychota

Mam nowe pnącze bo w Alpach doszłam do 10 poziomu,ale co się nakombinowałam jak znaleźć morelę pospolitą to moje.Drogą dedukcji bez poradnika doszłam co trzeba zrobić.Konwerter pracuje na okrągło.Mimo wszystko jest tam teraz co robić.

Nachodziłam się przez te dni,że nogi mi weszły tam skąd wyszły Dobrze,że pogoda dopisała.

Goście wyjechali i została cisza w domu

 

Wróciłam do domu, niestety te święta nie podziałały na mnie dobrze. Siedzę w wielkim dołku.

Chciałabym, ale nie daję rady.
Tylko w pierwszym sezonie miałam 100% we wszystkich kolorach, a w każdym następnym tylko czerwony.

A w ewencie zbieram kawę na imprezę w szmaragdowej grocie.

Dożynki tuż, tuż, kto przygotowany?
Dzień dobry.

 

Dzień dobry

Elu u mnie po tych świętach zawsze pozostaje smutek ale odżywają wspomnienia i chcę Ci powiedzieć ,że te bardziej wesołe,czasem jakieś komiczne zdarzenia.Widzę te osoby ,które odeszły jak żywe.Biorę albumy ze zdjęciami ,przeglądam i wspominam.Trochę melancholii mnie dopada ale robię już listę zadań na listopad.Trzeba rozpocząć przygotowania do świątZaczynam od planowania porządków zaczynam zawsze od lamp a potem to już po kolei co jest u góry i schodzę do parteru.Siły już nie te to oszczędzam robotę żeby się nie zmęczyć.Potem lista prezentów i jeszcze trzeba wyjść,żeby je kupić.

Elu nie siedź w tym dołku tylko coś sobie zaplanuj,może być coś małego ale ,żeby zajęło Ci czas i umysł.Wiem,ze łatwo się mówi ale ja też wpadam w dołki i nauczyłam się radzić sobie z tym.Lubię zapach ciasta ,poprawia mi humor to piekę,lakierów do paznokci mam zatrzęsienie bo na poprawę nastroju też dobrze wpływają.Czasem w porywach dobrych chęci robię pierogi a potem je zamrażam.

Nie polecam spacerów bo u mnie pogoda skończyła się wraz ze świętami.Za oknem tradycyjnie leje deszcz

Miłego dnia i dobrego nastroju dla wszystkich.

 

Tak też myślałam jestem z Tobą

pozwolę Ci byle nie za długo i nie za głębokie i nie za dużo
pamiętasz nie chcesz sprawiać by ta ważna osoba była w jeszcze większym dołku rozpaczy niemocy smutki
a i skończ wreszcie kopać te dołki miastu grozi zawalenie

pierwszy to mi wcale nie wyszedł nawet czerwony
a kolejne już tak

oj coś mi nie idzie sieję jeszcze ale chyba na całość to jest bo mam ponad 21 tyś
byle nie popsuć

ja nie

ooo to to to świetne podejście

może Elę trzeba przywalić ''łopatą '' o to będzie akurat taka kara za każdy dołek - spacer w deszczu
jest szansa że się odechce kopania dołków i innych smutasów


Dzień Dobry

 

Dobry

Wiesz ,chyba Jej jednak nie przywalimy bo jak Nam wpadnie do dołka to będziemy musiały użyć liny ,żeby Ją wyciągnąć.Jeszcze same wpadniemyi kto Nas wyciągnie.Liny teraz na wagę złota znaczy się siania po kokardkę.

Spacer w deszczu jak najbardziej i bez parasola.Po powrocie zajmie się suszeniem i rozgrzewaniem a nie rozmyślaniem o smutkach.One zawsze człowieka dopadają w nieodpowiednim momencie.Ela pokaż im środkowy palec,nieelegancki ale poprawia nastrój.Nie siedź w krzakach tylko przychodź.Może jakiś likierek załatwimy?

 

o to chodzi wpadniemy i będzie musiała zając się naszymi dołkami i o swoim zapomni
to co kopiemy jakieś dość głębokie to zajmie Eli więcej czasu

a linami nie da rady
musi wystrugać porządną drabinę
***
właśnie wróciłam z deszczowej wyprawy
coś w tym jest
myśli biegają wokół gorącej herbaty z cytryną pysznym ciastkiem ciepełkiem z kaloryferów no jakiś milusi kocyk i pozytywnie nastraja farmerama

Mam i likierek
nie wiem on tak tańczy czy ja

 

Aga jednak musimy wykopać te doły bo Eli ni widu ni słychu.Jak nic musi zająć się drabiną.
Elu odezwij się,chociaż pomachaj łapką,że jesteś w krzakach i wyjdź bo przemokniesz

Aga już coś "przytargała' pod pachą na rozgrzewkę.Od tej butelki też już mam jakiś oczopląs.

rogaliki świętomarcińskie dla osłody

 

Dzięki dziewczyny, bardzo się staram, ale to tak niespodziewanie człek wpadnie.

Jestem, jestem, przemoknąć nie przemokłam, bo zrezygnowałam dzisiaj z wyjścia z do...łka...mu.
Znajomi zastosowali dogoterapię, faktycznie były do tego świętomarcińskie rogale i coś do rogali.

 

Witam

i jak dzień ?
u mnie słonecznie

***
część eventu zrobiona jutro resztę
i nie wiem czy coś źle zrobiłam bo byłam tylko w 2 obszarach ? e ważne że itemy i pnącze jest a nawet piccolo

 

Dobry

U mnie też świeciło słoneczko od razu lepiej.


Czekam na II-gą część eventu ,przygotowałam się,jutro będzie wiadomo czy wystarczająco.

Nie lubię tych przydługich eventów a ten jest wymagający.Siania jest za dużo.Teraz nie będę bawiła się w Misje tylko zbieram itemy, pnącze i koniec zabawy.
Miałam nadzieję z piccolo na coś sensownego ale dał tylko bukiet kwiatów.Dobre i to, parę talonów na kombajn wpadnie.

 

Dzień dobry

Taaadam
było 7.10 poziom 249

jest 5.11 poziom 250



podobnie ''szybko '' jak poprzedni w miesiąc
wypijmy za to

***
na wsypie też wyżej 1050
10 poziomów fruuu

a w Aplach wiadomo wolniej spokojniej , równowaga zachowana