Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Dobra to odganiamy zle mysli, Zheng , Rybakina i inne niech sobie radza same, a Iga dzisiaj to bierze w dwoch setach 8) Taka dobra, spokojna rozgrzewka. Po co ma ona denerwowac siebie i nas wszystkich jakims nerwowym meczem xD
    A w meczu Amerykanek stawiam na Pegule w trzech setach ;)

    Gdyby sie dowiedziala na pewno bylaby pod wrazeniem i moze nawet sama zdecydowalaby sie zalozyc wlasna farme :p A ile ciekawych rzeczy by sie mogla dowiedziec, kazdy z nas ma swoje obserwacje i wnioski odnosnie gry jej i rywalek, na pewno cos by sie przydalo :p

    Brrr, tylko nie to xD od teraz tylko pozytywne myslenie xD

    Goraco zachecam do zainteresowania sie! Mega ciekawy sport! Poczawszy od samej Igi, jej gry, formy, zmian w zespole, losowan drabinek turniejowych czy trafi na swoje nemezis czy nie , skonczywszy na analizowaniu czy dach nad kortem bedzie zakryty, jaka bedzie wilgotnosc powietrza podczas meczu, czy na danym korcie twardym pilka bedzie odbijac sie bardzo szybko czy wolno, na jakiej wysokosci nad poziomem morza znajduje sie kort, jakie wlasciwosci bedzie miala pilka... xD temat rzeka niekonczaca sie xD
     
    zzizzie, grakula16 oraz bona53 lubią to.
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    No i o to chodzi - tylko pozytywne fluidy :)
    A co do drugiego spotkania to sama nie wiem, na dwoje babka wróżyła, może ze wskazaniem na Pegulę, jednak bardziej doświadczoną zawodniczkę
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Co tam, w grobie się wyśpię 8)

    Popularyzujemy.
    Wspieramy najsilniejszą polską markę.
    Wyrażamy zachwyt i dodajemy otuchy.
    Przy okazji bezkarnie wbijamy tu i ówdzie lekko upolitycznioną szpileczkę, to też się liczy.

    Nietrudno nas znaleźć, jeśli ktoś fachowo szuka wzmianek o Idze. Ona sama na pewno tego nie robi (i słusznie), ale ta jej dziewczyna od PR i social media może kiedyś na nas trafi.
    Jakby co, to oczywiście zapraszamy Igę na farmę - niezły trening mentalu kiedy gra zaliczy pad, ale poza tym sympatyczna zabawa na luzie (chyba że się ktoś wybiera na szczyt rankingu).

    A tak poza tym - siewcy (sałaty/szarłatu/szarotki itd) też ludzie, poza farmą jest życie, życie bywa wredne, a tenis i nasza Iga to temat fajny i bezpieczny, czegóż chcieć więcej.

    Wrrr.
    Podwójne wrrr >:(xDxDxD

    Odganiamy, pewnie. Gadałam przed chwilą z takim jednym specjalistą - twierdzi, że Iga jednak będzie numerem 1 na koniec roku.
    I tego zamierzam się trzymać (kurczowo).

    Ja jednak obstawiam Gauff, może w trzech, ale Gauff.


    No to jazda, Iga :inlove::inlove::inlove:


    EDIT: i co, nikt jeszcze nie złapał tchu?
    Komentarz z pewnego forum:

    Challenge: wyjść z 0:3 w trzecim secie, przy podwójnym przełamaniu, po dwóch miesiącach przerwy od gry.
    Iga Świątek: potrzymaj mi piwo.
     
    Ostatnie edytowanie: 3 listopada 2024
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jest po czym łapać dech...
    0:3 w drugim secie i .... Iga sobie przypomniała po co trzyma rakietę, potem było już coraz lepiej i tego się trzymajmy:music:
    Ale nerwowo było...
    A koleś niech postawi to piwo na ziemi... xD
     
    bona53, Kgysta oraz zzizzie lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale jeśli pamiętać o tej przerwie, to moim zdaniem można uznać, że Iga wróciła ze znacznie lepszym mentalem.
    Pierwszych 13 gemów zajęło jej przypominanie sobie, jak się gra...
    ... ale ani przez chwilę nie była taka zniechęcona, jak podczas ostatnich meczów przed tą przerwą.
    Przy 0:3 lekko zwątpiłam, ale od 1:3 już czułam, że drugi i trzeci set ma szanse być dla Igi.
    No i nie można powiedzieć, że to była "wymęczona" wygrana, po prostu od połowy Iga grała, a wcześniej tylko się oswajała z grą.
    A Krejcikova grała świetnie, przecież też po przerwie, duży szacun... ale nerwy ją w końcu zjadły.

    Swoją drogą to prawda, Iga najwyraźniej stara się nas wykończyć, mogłaby się ulitować nad fanami w następnych meczach i grać od początku jak Iga ;)


    EDIT: a Pegula na najlepszej drodze do przegranej. Coś tak czułam, że to już jest spadek formy.
    W sumie szkoda Peguli.
    No i po meczu.
    Hehe, dobrze obstawiłam 8)
    To teraz stawiam na Errani/Paolini :inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 3 listopada 2024
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.
  6. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Rany boskie, ale byla jazda bez trzymanki :eek:
    Na poczatku wygladalo to tragicznie, Iga kompletnie zardzewiala jak Rybakina, tlukla bledy jak glupia... nie wiem czy jest jakakolwiek osoba ktora by chociaz troche nie zwatpila przy 0:3 w drugim secie... ja przyznaje bez bicia, juz spisalem wtedy mecz na straty, trzymalem kciuki zeby sie tylko 0:6 nie skonczylo ale jakze sie ciesze ze sie mylilem! Ona jest wielka... takie mecze to idealnie pokazuja, kto inny bylby w stanie podniesc sie po przegranym pierwszym secie i przy stanie 0:3 w drugim z podwojnym przelamaniem ?? Znowu to wyglada na mental jak stal.
    Musiala sie naprawde dobrze rozegrac ,potem wygladalo to coraz lepiej. Mam nadzieje ze taki dreszczowiec byl potrzebny zeby teraz bylo juz tylko lepiej.
    Bardzo dobrze funkcjonowal serwis, az 10 asow to w przypadku Igi nie jest codziennosc. Pierwsze podanie jest konieczne, jezeli doszloby do meczu z Saba, to bez pierwszego podania nie ma zadnych szans na nawiazanie walki, co dobitnie pokazal wczorajszy wystep Zheng.

    No to teraz starcie z Gauff... duza czesc osob po losowaniu wygrana z Gauff wzielo za pewnik, a ja mysle ze wcale tak latwo nie bedzie. Jezeli Iga zacznie mecz tak slabo jak dzisiaj to Coco moze ja ograc... Pocieszam sie tym ze Iga zawsze nie zachwyca w pierwszych meczach w turniejach, bywaja duze ciezary (no i ta 2 miesieczna przerwa) , a potem z meczu na mecz jest coraz lepiej i tego sie trzymajmy.
    A jeszcze wracajac do Krejcikovej... ona jest niemozliwa xD nie liczac Wimbledonu za nia bardzo slaby sezon, przegrywala praktycznie wszystko jak leci, nawet z zawodniczkami nie za bardzo znanymi przecietnemu kibicowi.. zmagala sie z kontuzja, do Rijadu przyleciala na doslownie ostatnia chwile, tak jakby jej specjalnie nie zalezalo, a tu wyszla na kort i prawie ta nasza Ige ograla... serio poziom motywacji i mobilizacji na wazne mecze u Czeszki na top poziomie, szacunek. Ciekawe jak postawi sie Amerykankom, Pegula wygladala dzis blado wiec ma spore szanse.
     
    bona53, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Chyba się nie mylę - Iga na początku asami mecze wygrywała.
    Dopiero Wiktorowski tak ją "ustatkował", że zapomniała jak to się robi.

    Chyba ten dzisiejszy rozruch był jednomeczowy, Iga nie będzie się tak aklimatyzować za każdym razem?
    Na to liczę, bo Coco całkiem całkiem dziś zagrała.

    Ano jest niemożliwa. Myśleliśmy, że tylko po kasę przyjechała - a jak się zabrała do wygrywania, to się człowiek na serio wystraszył.

    ***
    Errani/Paolini :inlove:
    Zabawna para - i świetne wyniki.
    A jutro Jasmine gra z wyjcem, brr o_O
     
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.
  8. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    No wlasnie, u Wiktorowskiego tego nie bylo i teraz pytanie, czy te dzisiejsze 10 asow to po prostu tak sie zdarzylo, specyfika kortu albo Iga miala dobry dzien do serwisu czy jednak jest to jeden z nowych, stalych elementow wprowadzonych przez Wima. Okaze sie w kolejnych meczach ;)

    Ciezko ocenic po jednym meczu (i to takim rollercoasterze), czy juz aklimatyzacja z glowy, a nie ukrywam ze jednak liczylem ze Iga dzisiaj bardziej mnie uspokoi. Ale ciesze sie ze po prostu wygrala, w polowie drugiego seta zupelnie nie wierzylem w takie rozstrzygniecie ;)
    Z drugiej strony.. moze Coco jak zwykle przed meczem z Iga przegra go w szatni i w glowie? i nie bedziemy mieli sie czym martwic... xD

    Az szkoda, ze Baska jednak nie spotkala sie z Saba w pierwszym meczu... nie sadze ze Saba wyszlaby z tego drugiego seta z podwojnym przelamaniem a nawet jezeli to niezle by ja postraszyla, na pewno bardziej niz ta nieszczesna Zheng...

    Paolini przyjechala na te finalsy zupelnie bez kompleksow i notuje swietne wyniki (Errani tez). Fajnie gdyby na tej euforii zagrala jutro z Saba i gdyby tak wygrala... eh. Bardziej prawdopodobne, ze zamiast tego to biologia sie o nia upomni i pojawi sie zmeczenie. Nie ma czasu na regeneracje, skoro gra codziennie.
     
    zzizzie, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak sobie myślę, że to jednak sprawka Wima - element nie tyle wprowadzony (za mało czasu na to było), co raczej przypomniany i na nowo wypromowany.

    A ja się bałam jednak, więc się cieszę podwójnie. Po naprawdę długiej przerwie pierwszy mecz z pokazową grą Igi pod presją.
    Wyjec po tej swojej "kontuzji" i odpuszczeniu Wimbledonu potrzebował znacznie więcej czasu i zmarnowanych okazji, żeby złapać rytm.
    A Iga - od pierwszego kopa, brawo.

    Oj tak, wielka szkoda. Pierwszy mecz bardzo ważny dla mentalu, cichutko liczyłam, że coś wyjca załamie albo przynajmniej podłamie.
    No trudno, liczymy na Jasmine:

    Co do tego zmęczenia (fizycznego), to pamiętam co kiedyś powiedziała Iga - że dziewczyny z touru są na tyle sprawne i wytrenowane, że nawet dwa mecze dziennie potrafią przetrzymać. A Jasmine na fali - już dwa mecze wygrane, co jej szkodzi trzeci zaliczyć.

    ***

    No to jak będzie, Rybakina czy Zheng...?
    Bo w meczu wyjec - Paolini ja jednak stawiam na Jasmine (choć może więcej w tym tzw wishful thinking czyli pobożnych życzeń, niż realnej oceny szans).

    Zabawna tendencja: wyjec postanowił na siłę zaprzyjaźnić się z Igą. Mam nadzieję, że selfiaczki selfiaczkami, ale Iga w tym zakresie pozostanie jednak introwertyczką.

    ***

    Zaczynam być przebodźcowana.
    Finalsy.
    Polski streaming (wiedziałam, że nie warto się budzić - ale jednak się obudziłam).
    No i pomarańczowa poświata nad moimi okolicami (o tyle ponura, że przypomina podpis pod takim starym rysuneczkiem przedstawiającym tzw polskiego kibica: "Czy wygramy, czy przegramy, ja i tak się upiję". U nas w którą stronę nie spojrzeć, widać niewesołą sytuację na ulicach. Akurat tego trzeba nam najbardziej).
     
    Kgysta, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  10. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Dzis intensywne popoludnie i wieczor. I wszystko zwiazane z Ameryka. Najpierw mecz Igi z Amerykanka Coco, a potem wieczorem obserwowanie sytuacji za oceanem.

    Boje sie przeokropnie tego meczu z Coco. Wydaje mi sie ze dzis na zdecydowanie najlepsza okazje do pokonania Igi anizeli przy poprzednich pojedynkach. Przewaga nawierzchni, formy, rozegrania wszystko jest po stronie Coco. Jednak wierze ze Iga da rade... ze te 3 sety z Krejcikova wystarczajaco przypomnialy jej jak to jest grac mecz o stawke.
    Rybakina wypada bardzo slabo po tej przerwie, ale w meczu z Zheng miala przeblyski. Kto wie czy w sytuacji jak nie ma nic do stracenia i wie ze i tak odpada to moze troche z ta Saba powalczy na wiekszym luzie. Albo odwrotnie zagra bardzo zachowawczo zeby czasem jakiejs kontuzji nie zlapac w meczu tylko o wieksze pieniadze... stawki to sa szalone skoro wczoraj komentatorzy na meczu mowili ze Collins i Kasatkina za samo przyjechanie w roli rezerwowych bez wzgledu czy w ogole zagraja dostaly bodajze 150 tys dolarow...

    Paolini byla tak blisko wygrania tego seta... jak juz Saba obronila te setbole to czulem ze skonczy sie 7:5 i tak sie faktycznie stalo... ale niezle ja Jasminka wyprowadzala z rownowagi, nie taki jednak niezniszczalny potwor z tej Saby.

    Widzialem wywiad z Iga po pierwszym meczu i tak sie przykro zrobilo jak mowila ze sytuacje jakie dzialy sie w Polsce podczas jej przerwy mocno ja dotknely. Pewnie czytala to wszystko co ludzie o niej wypisywali. Jak grzebali w rodzinie, prywatnych sprawach itd..
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Oj tak i ja już nie wiem, czym się bardziej denerwować. Okropna rzecz taki podwójny patriotyzm ;)
    Choć w sumie Iga tak czy tak wygra Australian Open dzięki Wimowi, czyli będzie dobrze... no ale byłoby lepiej, gdyby na luzie wygrała finalsy i jednocześnie odzyskała ten Nr 1 (wiem, wiem, szanse niewielkie).
    Gorsza ta sytuacja za oceanem (dla mnie niestety znacznie bliżej) - każdy wynik grozi walkami ulicznymi, oczywiście w obydwu przypadkach za sprawą jednego i tego samego kandydata.
    Firma wróciła do pracy zdalnej, choć moje okolice powinny być w miarę bezpieczne.
    No ale to jest polityka, za oceanem, więc tutaj zakazana.
    Podobnie jak ta lokalna zresztą.
    Nigdy nie przestanie mnie bawić to zrównanie embarga na dwa bądź co bądź bardzo różne kraje 8)xD
    (Choć nie powiem, pewne podobieństwa są tyleż komiczne, co zastanawiające 8))

    ***

    No, Pegula padła - Krejcikova wróciła w doskonałej formie, tym bardziej brawo Iga.

    Myślę, że Coco jednak nie wytrzyma presji tych dotychczasowych spotkań.
    I wcale nie jestem pewna, czy Coco ma aż taką przewagę... 10 asów Igi na tej nawierzchni no i druga połowa meczu z Czeszką raczej przemawiają za tym, że Iga ani z nawierzchnią, ani z formą, ani z rozegraniem nie powinna już mieć problemów.
    Ale oczywiście też się boję, jak tu się nie bać.

    Rybakina może powalczy, ale raczej nic nie wywalczy.
    Ech baćka wiedział co robi, kiedy tak w popłochu dokupił wyjcowi trochę punktów do rankingu.
    A pan Simon to już naprawdę wstydu nie ma, zasad się nie zmienia pod koniec sezonu...
    ... no, chyba że baćka spory dodatek motywacyjny przekaże pod stołem.

    Taa, i to tzw "dziennikarze" (których bodajże większość zachwyca się wyjcem). Do tego oczywiście typowi polscy zawistnicy, dostaje się każdemu, kto uczciwie zarobił jakąś większą kasę i zdobył popularność (no, każdemu z wyjątkiem pana Lewandowskiego z łupieżem).
    Aha, i jeszcze onucki wynajęte za drobne tez hejtują ile wlezie.
    Iga powinna czytać wyłącznie ten wątek u siewców, nie uważasz...? xD


    EDIT: no to tyle. Czekamy na Australię.
     
    Ostatnie edytowanie: 5 listopada 2024
    grakula16 i bona53 lubią to.
  12. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Gdzie tam jeszcze AO, Iga jeszcze gra z Pegulą, potem półfinał, a finał to się zobaczy:p
    Powiedziałabym, że Coco miala dzisiaj więcej szczęścia niż umiejętności, odwrotnie do Igi - to jest sport8)
    Czekam na poranek wyborczy, choć wiadomo, że i tak nic nie będzie wiadomo :p
     
    zzizzie i bona53 lubią to.
  13. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Ten mecz to byl bardzo przykry obrazek.. koszmarnie zagraly... Coco grala beznadziejnie, a Iga jeszcze gorzej. Nie potrafila wygrac gema w ktorym Coco zrobila 3 podwojne bledy serwisowe. Jak jakims cudem udalo sie przelamac to od razu w kolejnym gemie to tracila. Ostatnio pisalem ze ma mental jak stal, cofam to zupelnie, ten mental nie istnieje... Przeciez Coco oddala jej prawie na tacy tego drugiego seta a i tak przegrala. Iga bedac Iga sprzed igrzysk roznioslaby dzis Gauff w pyl. Musze ochlonac bo w sumie to nawet jestem na nia zly... gdyby przegrala po walce to okej, ale poziom byl zenujacy.
    Tak czekalem na te finalsy a teraz to juz mi sie odechcialo, mial byc kawal dobrego tenisa a jest dramat. Rybakina bez formy, Pegula to nie wiem po co tam pojechala,patrzec sie na nia nie da, Iga -jezdziec bez glowy. Coco slaba, polegnie przy pierwszej lepszej weryfikacji. Zheng moze z grupy wyjdzie, ale co z tego skoro w ewentualnym finale bedzie pewnie czekac Saba? Juz teraz wiadomo kto wygra. Niech juz dadza Sabalence ten puchar i konczmy ten sezon.
    Mowiac zupelnie powaznie, mam nadzieje, ze w czwartek albo Pegula albo Krejcikova pokonujac Coco wysla Ige do domu. Nie chce meczu z Sabalenka w polfinale. Nie ma najmniejszej szansy na wygrana, Iga musialaby wzniesc sie na wyzyny, a obecnie nie jest jeszcze gotowa do rywalizacji. Po co dodatkowo podbudowywac Sabalenke w bezposrednim meczu? :sleepy: niech na spokojnie trenuje i zobaczymy co bedzie w Australii. Troche mi optymizmu ulecialo dzisiaj, bo ona ostatnio przegrywa naprawde w kiepskim stylu...

    Najgorsze wlasnie to, ze nie wazne kto wygra to na ulicach i tak na pewno bedzie goraco :(
     
    zzizzie, grakula16 oraz bona53 lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Cóż, Iga niestety nie jest (jeszcze) stabilna.
    I właśnie dlatego ja jednak zaczynam już oczekiwanie na AO, kiedy skutki pracy Wima powinny być zauważalne.
    W tych finalsach Iga już nic nie zdziała i tylko da wyjcowi powód do jeszcze większego puszenia się z dumy (fuj).
    Tylko zapalenie strun głosowych u wyjca mogłoby uratować sytuację 8)xD

    Dokładnie. Coś bardziej konkretnego będzie wiadomo za parę dni... a później się zacznie.
    W żadną stronę nie będzie wesoło, idiotycznie się Ameryka wpakowała w tę pomarańczową geriatrię.
    Ale to jest w sumie taki światowy trend niestety, rozczarowanie demokracją sprawia, że ludziska się robią ultraprawicowi albo zaczynają kochać dyktatury (dyktaturki). Bo tak jest łatwiej żyć, ktoś podejmuje za ciebie wszystkie ważne decyzje a ty nic nie musisz robić, nawet myśleć.
    Żyć nie umierać, nie...?

    (Wiem, wiem, Władzuniu - moja culpa, moja culpa, moja bardzo wielka culpa, więc tnijcie a mnie po krzyżach za recydywę, ok?)

    No niestety - trudno byłoby inaczej skomentować ten mecz.

    Świetnie widać skutki skrajnie trudnego sezonu.
    Jedyną osobą, która na tym zyskuje, jest wyjec z tą swoją ach jak stosownie złapaną "kontuzją".
    Wszystkie dziewczyny powinny były nabawić się takiej "kontuzji" dokładnie wtedy, kiedy spotkało to wyjca.
    Cóż, a kto powiedział, że uczciwość popłaca...? 8)

    Wiesz, bo my wszyscy tak naiwnie uwierzyliśmy nagle w cuda. Tak naprawdę szanse na to, że Wim coś zmieni tak akurat na finalsy, były żadne. Przed AO - to już co innego, liczę na to, że Iga z Wimem zgarnie wreszcie puchar, a wyjec z podkulonym ogonem wróci do Mińska skowycząc.
    A teraz - mamy te 10 asów, czyli jednak coś niezwykłego... i czekajmy na Australię, u szejków raczej nic dobrego już nas nie spotka.

    ***

    1. Gdzie jest Aladdin?!
    2. Brakuje mi Zgredzia, a wam...?
     
    Ostatnie edytowanie: 6 listopada 2024
    Kgysta, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  15. lolek55

    lolek55 Hrabia forum

    Witam, zamiast tak ważnej polityki oglądam super mecz tenisowy Sabalenka kontra Rybakina. Wynik 1 x1 i 4 x1 dla Rybakiny. Trzymam za nią kciuki.

    PS Zgredzi mi też brakuje.

    Sabalenka za burtą i przegrała 6 x1.
     
    Ostatnie edytowanie: 6 listopada 2024
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Witaj :inlove:
    Fantastycznie się oglądało ten mecz, prawda...? ;)
    Bardzo lubię, jak się rakiecie dostaje za winy wyjca xD
     
  17. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Wszystkie media rozgrzane do czerwonosci, az czlowiek sam nie wie co o tym wszystkim myslec :eek: w wiekszosci to strasza, cos jak w sytuacji nieproszonego goscia z Wuhan ktory powaznie wstrzasnal swiatem 4,5 roku temu...


    Udalo mi sie dzisiaj ochlonac i w sumie mi przeszla prawie ta zlosc. xD Rozumiem brak ogrania, przerwa 2 miesieczna zrobila swoje. Sabalenka po swojej przerwie pojechala na naprawde kiepsko obsadzony turniej w Waszyngtonie a i tak odpadla... a Iga porwala sie troche z motyka na slonce jadac na turniej z najlepszymi zawodniczkami sezonu. Tutaj zadna nie wybacza nawet chwili slabosci... Myslalem ze Idze udalo sie zbudowac lepsza forme, jezeli czula ze to nie jest to, to powinna odpuscic... i przygotowywac sie do nowego sezonu. Albo jednak zagrac w tym Wuhan lub Tokio 2-3 mecze i moze czulaby sie pewniej na korcie.
    Taka Rybakina dzisiaj juz sie rozegrala, gdyby mecz z Zheng grala dopiero pojutrze to mialaby o wiele wieksze szanse.

    Z reszta to co sie dzisiaj podzialo to niezla karuzela xD najpierw zmiana rywalki Igi na ostatnia chwile... (wspolczuje teamowi Igi, cala taktyka na mecz do kosza i opracowywanie kolejnej... podejrzewam ze liczyli sie z wycofaniem Peguli bo sporo bylo takich glosow, ale pewnie jednak ten mecz z Kasatkina byl bardziej traktowany jak malorealistyczna wizja)... a potem ten szalony mecz Saby z Ryba...
    czy Saba juz zdazyla sobie uswiadomic jak ciezko jest byc liderka rankingu...? ;) ciekawe czy teraz nie bedzie szybkiego zjazdu w dol, bo widac ze ona w gonieniu jest dobra, ale w utrzymaniu pozycji liderki glowa wysiada...

    Z jednej strony wczoraj chcialem zeby Iga odpadla i nie grala w polfinale zeby nie karmic ego Sabalenki...ale nie umiem jednak zyczyc jej porazki zatem niech odesle Kasatkine na rowerze a potem zobaczymy!
    Jestem baaardzo ciekawy meczu Coco z Baska, jest tyle przeroznych mozliwosci ze az sie w glowie moze zakrecic... Coco moze specjalnie przegrac zeby odeslac Ige do domu, ale znowu jak zle przekalkuluje to spadnie na drugie miejsce i bedzie grala polfinal z Saba, a wiec moze lepiej wygrac... mnie niestety cos przeczucie mowi ze Krejcikova wygra, Gauff nie przekonala mnie zupelnie wczoraj, po prostu wykorzystala wielka slabosc Igi, moze zdarzyc sie wszystko... Tak samo jak i to, ze gdyby Iga wyszla grupy to moze wcale nie bedzie taka bez szans w meczu z Saba, skoro dzisiaj juz w pierwszym secie rzucala rakieta? ;)
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Niestety ja wiem aż za dobrze, co o tym myśleć.
    Także z punktu widzenia Polski.

    [ciach]
    Chińczycy mieli rację - nie ma nic gorszego od życia w ciekawych czasach.
    Ale cóż, tu na farmie tylko ta sałata i szarłat, a mnie należy wreszcie wychłostać i wtrącić do kazamatów 8)xD
    (Radzę chłostę na placu przed ratuszem, wszyscy przyjdą się pogapić, a walory edukacyjne będą bezcenne.)

    ***

    Tenis, ech.
    No mało rzeczy mnie ostatnio tak ucieszyło, jak dzisiejsza koncertowa porażka wyjca. Rakieta o beton i rakieta o beton i rakieta o beton... a w szatni jeszcze kilka dodatkowo.
    Dawno człowiek tego nie oglądał i już się za tym stęskniłam.
    Co będzie dalej - w sumie niewiele to zmieni, ciut mniej kasiejki dla wyjca (i znacznie bardziej bolesna ujma na honorze hehe), ciut mniej punktów przewagi... ale ten Year-End No. 1 zostanie, wymęczony i dofinansowany przez baćkę.
    (I nie, nie "należy się" - to nie był "rok Sabalenki", to była co najwyżej 1/3 sezonu poprzedzona przekrętami.)

    Iga, cóż - mówiła, że nie oczekuje niczego szczególnego. Sama dobrze wie, czego jej brakuje na dziś. Ale Australia czeka.

    ***
    A jeśli mnie stąd wywalą, to do kiedyś tam, ludzie ;)


    Treści polityczne usunięte.
    SMOD_Casino
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 6 listopada 2024
  19. marynia53

    marynia53 Cesarz forum

    Witam, 55 minut i po meczu a ja nie mogłam zebrać farmy bo się przycinała. Ciekawe, czy dziewczyny będą grały fer czy p-ko Idze?
    Czekam na kolejny mecz.
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Co tam farma, miałaś więcej czasu na mecz ;)
    A meczyk był sympatyczny, w stylu Igi sprzed kryzysu - zresztą ta demonizowana przez "ekspertów" Kasatkina niewiele miała do pokazania, podejrzewałam, że tak będzie.
    Jeśli Iga jednak trafi do półfinału, to kto wie, kto wie... wyjcowi ostatnia przegrana niewątpliwie osłabiła mental.

    Aha, nie wierzę, żeby Gauff grała przeciwko Idze - porażka Igi jest dla niej na pewno znacznie mniej ważna od własnej wygranej i przejścia dalej w finalsach, dziewczyna jest jednak ciągle jeszcze na początku kariery i kolekcjonuje co się da.
    Krejcikova jak dotąd w świetnej formie... ale jeśli Coco wytrzyma to mentalnie, to myślę, że Czeszka będzie miała znacznie mniejsze szanse.
     
    grakula16, bona53 oraz Kgysta lubią to.