blazers

Dzień dobry. Leje i wieje. Albo na odwrót. Myślę ,że to reakcja natury na wczorajsze osiągnięcia naszych "kopaczy"

 

U mnie właśnie na deszcz się zbiera a na następny mecz:

​

 

Bry

Aj no to pojedziesz na 2 h i bedzie 1/4 etatu

najlepiej Ingrit

Oj no byłoby super ale raczej nie doczekamy tego

Pogoda porażka tak jak i wczoraj

Jeszcze stopery aby nie słuchać

 

o tak, tą śpiewającą. By się tylko zakurzyło, tak by zwiewali

też się obawiam, że nie Póki co zostaje pilnować tych skrzynek, ale wtopy i tak się nie ominie. 2 razy co najmniej puściłam z dymem poza 1k nawozu

Tiaaa niestety, my biegaliśmy a Portugalia strzelała gole

koniecznie, lepiej nie widzieć i nie słyszeć

 

I dla bezpieczeństwa by nawet w pobliżu nie podchodzili

No mi kiedyś też sie zdarzyło

hmmmm chyba człapalismy

Taaaaa

 

taki wielki znak walnąć, przebywanie w pobliżu grozi utratą słuchu

w sumie ten trucht to było człapanie myślałam, że ze 2 nam jeszcze walną. Tragedia

szkoda nerwów i telewizor może prędzej przetrwa w całości.

 

Przypuszczam ze ten co by raz usłyszał to sam by z daleka omijał tak jak my wyciszyliśmy tak ktos by omijał

Ech nawet szkoda to wspominać

No az dziwne ze zbyt nie było słychac aby gdzies latały za oknami

 

Bry

​

jeden ton wystarczy aby pierzchnąć w trymiga

No nie słyszałam żeby leciały z balkonów w moim bloku ale pewnie było blisko Ile by sprzątania było a potem sklepy z rtv oblężenia bo trzeba nowy.

Event prawie skończony, a zaraz wrzosówki chcę polkikać ale boję o nadgarstek

 

Bry

O zdecydowanie wystarczy

No u mnie też nie było ani słychac ani widac aby latały

Gratki Oj no ja na samą mysl juz go masuje obolałego
---------------------
Wystawiłam dzisiaj 10 skrzyneczek i
2 x wieczny poszukiwacz, 2 x tańczący, zabawa w wodzie, kwiecista, wielozadaniowiec, dyniowy, muchołapka i nieumarły

 

pewnie jednak koszty wybitych szyb i nowego sprzętu odstraszyły

Dzięki, po kręceniu kołem pod wrzosówki 2 zbiory i było po evencie Na tablecie nawet to się fajnie śmiga no i nadgarstek mniej obolały, jestem w trakcie, jeszcze chwila zanim się papu skończy. Noc mnie zastanie, ale jutro jeszcze wole to można dłużej poleżeć

całkiem fajnie Dyniowy, tańczące i wielozadaniowiec to super łup, gratki

 

No ta tylko emocje często powodują ze najpierw coś sie zrobi później myśli

No a później 3 dni w pracy wolne od pisania bo reka obolała

Dzięki no cos sie nawet trafiło i bez kijka

 

Tiaaa nie raz mam ochotę tabletem czy lapkiem walnąć jak coś zacina. Podobno gdzieś, nie wiem czy w Japonii czy gdzieś indziej sa takie specjalne pokoje pełne sprzętów i można rozwalać do woli.. za odpowiednia kasę oczywiście

zobaczymy ile się będę kurować, ale podpisywać faktur do końca tygodnia nie będę

no i to najważniejsze. niech kijaszki siedzą cicho w skrzyni

 

A no gdzies cos o tym słyszałam

No taaaa ręka obolała i niestety nie da rady

O własnie nie inaczej

 

Bry

​

Ponoć na odstresowanie Ale chyba droga zabawa, skądś muszą brać wciąż te sprzęty do rozwalania

Nie ma szans. wykończyły mnie wczoraj te wrzosówki, do 01.30 chyba klepałam Ale jakiś zapas jest

niech sobie z miśkami tam smacznie śpią

 

Bry

Troche ciekawostki znalazłam
Rage Room to rodzaj nietypowej rozrywki święcący triumfy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Do Polski również zawitały Pokoje Furii (pierwszy powstał w Łodzi), w których możemy zniszczyć dosłownie wszystko nie obawiając się o konsekwencje. Rage Room znajdziemy m.in. we Wrocławiu, w Warszawie, Łodzi, Katowicach i Poznaniu.
Rage Room, czyli Pokój Furii (zamiennie nazywany też Pokojem Gniewu) to zwykle małe i specjalnie wygłuszone pomieszczenie, gdzie jesteś ze swoimi emocjami sam na sam. Pokój jest wyposażony w różnego typu sprzętu i przedmioty, którymi najczęściej mamy ochotę cisnąć o podłogę czy ścianę lub je totalnie zniszczyć, byleby tylko dać upust emocjom. Na wyposażeniu są meble (szafki, stół, krzesła, biurko, szafki, łóżko itp.) telewizor, telefon, komputer, lustro, wazony, kieliszki, talerze i innego typu przedmioty, przygotowanych specjalnie na demolkę.

To i tak ze dzis masz siłe klikać

Ta tym bardziej ze zima to do snu

 

Każdy farmer powinien mieć taki pokoik.

 

zwłaszcza jak w Alpy idzie

O czyli u nas też już są Kurcze wszędzie daleko ale do Warszawy jak może zawitam to trzeba będzie obczaić

ledwo Zdecydowanie na tablecie się to lepiej robi, ręka tak nie boli no i na łóżku można

już czas najwyższy, sen zimowy wzywa

 

Ta szczególnie jak są pady

Oj tam to juz od kupy miesięcy nawet nie zaglądałam

No ja kawałek wszędzie mam ale dojechac to nie problem bo az tak daleko znowu nie jest

O ta i poprzekręcać sie z nim można raz na boczek raz na plecy a raz na brzuszek i tyłek od siedzenia nie boli

Tak właśnie, no tylko z drugiej strony to czasem ten kijaszek by sie przydał na chmurki 1x2

 

o to jeden to mało będzie

Ja pomału, bardzo pomału dreptam do 2 słoneczników. 27 poziom wbiłam niedawno i mnie przyblokowało ze zleceniami na rynku bo trzeba wbić 28 żeby je zrobić i teraz się będzie wlokło

dokładnie, plecy i tyłek uratowane

oj z tymi już też problem zaczynam mieć Dużo pnączy do wypełnienia dowolnymi itemami i 2x1 tam sporo. Już nawet te kijki nie są takie złe.

No musowo kiedyś spróbować, droga będzie chyba tego warta

 

witam kozetkowiczów
to dzisiaj w Alpach mam tak:



kto to wymysla nazwy tych poziomów

Ja też przymierzam się do wrzosówek ale .....ale no własnie nie wiem jak to ugryźć i kiedy ,600 niebieskich czeka,tylko na co + jeszcze skrzyneczki przy okazji i szarłat by się podgoniło ,echhh,ktos musi mi chyba kopa zadać abym wreszcie z tym ruszyła .