Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    jednak Carlito -
    i wystarczyły 3 sety

    chociaż na chwilę mental siadł, jak Nole obronił 3 piłki meczowe i wyrwał gema....
    ale był lepszy dzisiaj
     
    krasnoludek10 i zzizzie lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No tak, trzy sety wystarczyły, a ten zryw Nole nie wystarczył - i chyba tak będzie coraz częściej, wygląda na to, że 37 to jest taki graniczny wiek w tenisie panów.
    Kolejny dawny gigant będzie się musiał pogodzić z emeryturką.
    Carlito ma szansę go zastąpić, jak uważasz...? Tzn nie konkretnie Novaka, ale zostać taką "legendą"...?
     
    krasnoludek10 lubi to.
  3. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Chodziło o owoce, których sokiem można się pobrudzić...
    Reklamy serwowane przez YouTube mają niewiele wspólnego z treścią filmu. Raczej wynikają z tego, jak użytkownik został sprofilowany przez algorytmy Google'a. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby do tego profilowania była używana sztuczna inteligencja. Duża częstotliwość reklam koncernów farmaceutycznych wynika też z tego, że te firmy po prostu są największymi reklamodawcami. Popatrz na blok reklamowy w telewizji ok. godz. 20 na dowolnej stacji. Prawie połowa emitowanych spotów to jakieś tabletki, maści, proszki i podobne medykamenty: na przeziębienie, na ból głowy, na uspokojenie, na ból stawów, na lepsze trawienie. Człowiek by osiwiał, gdyby nie to, że może kupić reklamowany szampon leczniczy przeciwdziałający siwieniu :eek:
    AI jest używana od wielu lat w najróżniejszych dziedzinach. Tyle, że nie te najbardziej medialne duże modele językowe, a na przykład sztuczne sieci neuronowe, wnioskowanie rozmyte, rozpoznawanie obrazów, uczenie maszynowe czy systemy eksperckie. Część z tego na pewno wspiera badania prowadzonych firmach farmaceutycznych. Ba, nawet jest wykorzystywana w medycynie. Od lat lekarze mogą dyktować treść tego, co widzą na zdjęciu, a algorytmy sztucznej inteligencji rozpoznają słowa i je zapisują w postaci tekstu. Wstępna analiza wyników badań obrazowych, zapisów EKG i podobnych to też nie nowość. A podpowiadanie leków o podobnym działaniu czy stosowanych przy danej przypadłości dotarło nawet do przychodni lekarzy rodzinnych. To są praktyczne zastosowanie sztucznej inteligencji.
     
    krasnoludek10 lubi to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiem przecież. Ale nazywać plamy od soku z granatów "niebezpieczeństwem" to lekka przesada... nie oglądasz reklam specyfików do odplamiania...? xD

    Też wiem, w każdym razie tak ogólnie, ty zdaje się fachowiec w tej branży (albo w zbliżonej).
    I bardzo dobrze, że się ta specjalistyczna AI przydaje w takich dziedzinach.
    Chodziło mi bardziej o zastosowania - jak to nazwać - marketingowe, czyli jak wcisnąć klientowi ten czy inny specyfik, czyli o to, o czym piszesz wcześniej.
    A tak w ogóle to jestem pod wrażeniem takiej książki, Dopesick - książki, nie netflixowego serialu. Autorka Beth Macy, rok wydania 2018, podtytuł Dealers, Doctors and the Drug Company that Addicted America (czyli "Dilerzy, lekarze i spółka farmaceutyczna, którzy wpędzili Amerykę w uzależnienie"). Trudna i przykra lektura, czasem aż się człowiek za głowę łapie. No i niechęć do Big Pharma raczej od tego nie słabnie. (Aha, serialu nie oglądałam.)
     
    krasnoludek10, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  5. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    no właśnie o tym samym pomyślałem....
    zwykłe profilowanie to takie działanie rutynowe


    a co gdyby to AI decydowała która reklama powinna się wyświetlać przy konkretnych zdarzeniach, które przykuwają konkretną uwagę emocjonalną widzów....
    ile razy od kilku godzin słowo "ucho" zostało użyte we wszystkich językach świata?!...
    no to łup reklamą aparatów słuchowych
     
    Ostatnie edytowanie: 14 lipca 2024
  6. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Dużo o tym mówiło się podczas moich studiów. Mój promotor poza uczelnią pracował w instytucie naukowym nad opracowaniem algorytmu analizującego sygnały pochodzące z różnych czujników. Ja w ramach pracy dyplomowej zajmowałem się wstępnym przygotowaniem danych dla takiego AI. W pracy zawodowej obrałem trochę inny kierunek, choć nie zmieniłem branży i od czasu do czasu obije mi się o uszy coś więcej niż przeciętnemu zjadaczowi chleba.

    Masz rację, że to ucho jest aktualnie tematem numer jeden we wszystkich mediach, ale gdyby algorytm bazował tylko na tym, to żadna inna reklama by się dziś nie wyświetlała. Budżet przeznaczony na cały miesiąc zniknąłby w mniej niż w godzinę, a na tym nie zależy ani reklamodawcy, ani Google.
    Systemy sztucznej inteligencji potrafią analizować bardzo dużo różnych parametrów: płeć odbiorcy, jego wiek, stan cywilny, liczbę dzieci, posiadane zwierzęta domowe, zainteresowania, poglądy, stan majątkowy (choćby bazując na historii zakupów), zdrowotny (czy umawiał się do lekarza, czytał o jakichś schorzeniach), miejsce zamieszkania (kraj, region, miasto/wieś), porę dnia, historię przeglądania, ile czasu spędza na różnych stronach, z jakich urządzeń korzysta i wieeeeeeele innych.
    Przypuszczam, że takich parametrów może być kilkaset. Algorytm bierze takie parametry i bazując na ich podstawie określa jaką reklamę wyświetlić w danej chwili konkretnemu użytkownikowi - żeby była zgodna z jego profilem, żeby nie była powtórzona za często (ale też nie za rzadko), żeby go zbytnio nie irytowała (bo się wkurzy i przestanie korzystać z YT), no i wreszcie, żeby była opłacalna dla Google :)
     
    krasnoludek10, bona53 oraz AladdinSane lubią to.
  7. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    nie mówię, że algorytm miałby bazować tylko na tym słowie, ale jeśli algorytm uzna, że słowo jest potencjalnie nośne, to bez żadnych skrupułów wyświetli zabawki dla dzieci, tylko dlatego, że na zdjęciu z piaskownicy zburzonego przedszkola w Ukrainie też były zabawki

    określanie i profilowanie odbiorcy wg. wieku, płci, miejsca, historii wszelakich to profilowanie bierne, na podstawie danych niezmiennych.
    "ucho" nie podpada pod w/w kryteria i jest profilowaniem aktywnym - młodzi, starzy, kobiety, mężczyźni, niezależnie od miejsca zamieszkania, pory dnia, poglądów, wyznania, historii przeglądania....
    dostają komunikat: "ucho" i w tym konkretnym momencie uwaga skupiona jest maksymalnie na tym słowie
    więc czemu nie podrzucić im wszystkim reklamy powiązanej
    a dalej to już autostrada do coraz bardziej wątpliwych skojarzeń - każde coraz bardziej podpadające pod tzw. treści
    owe treści dosięgną także dzieci
    AI nie będzie miała żadnych skrupułów moralnych, bo po prostu nie wie co to takiego.
     
    Ostatnie edytowanie: 15 lipca 2024
    krasnoludek10, zzizzie oraz bona53 lubią to.
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wkraczam na terytorium dość słabo mi znane (jestem user, nie fachowiec), więc nie będę się wymądrzać na temat profilowania itd.
    Pytanie takie: czy AI opiera się bardziej na obrazkach (zabawki w piaskownicy), czy bardziej na słowach...?
    Bo jeśli na słowach, to powinny się dodatkowo pojawić reklamy butów 8)

    Ale tak ogólnie to ja chwilowo zgłębiam (hobbystycznie) tajniki balistyki (dla opornych) oraz parametry różnych rodzajów broni palnej.
    Nie wyjaśnię, dlaczego, bo zaraz znowu będzie, że treści 8)xD

    A tak w sprawie treści, tych trafiających do dzieci (i nie tylko) - od wielu lat ani ja, ani żadne z moich dzieci (wliczając w to chłopinę, który jako facet bywa jak dziecko), nie oglądamy reklam.
    Hasełko uBlock Origin mówi coś komuś...? ;) Najlepszy adblocker w rankingach na zaufanych stronach, darmowy, konfigurowalny, niesamowicie skuteczny. Mam do niego pełne zaufanie - jeśli jakaś stronka każe mi go wyłączyć, bo inaczej nie wyświetli zawartości, szukam innej stronki zawierającej potrzebne mi info.

    (A do tego polecam mniej znany Privacy Badger, który reklam się nie czepia, ale za to pięknie blokuje rozmaite trackery czyli draństwa próbujące śledzić moje (szeroko pojęte) "zachowania" online. Na stronce Cover Your Tracks można sobie sprawdzić jego skuteczność. Też jest zupełnie za friko.)

    Moim zdaniem te dwa rozwiązania powinny być na absolutnie każdym kompie, niezależnie od oprogramowania AV/IS (ech, antywirus i bezpieczeństwo online).
    No, chyba że ktoś chce specjalnie badać profilowanie, naprawdę polecam dla odmiany słowo kluczowe "buty" xD
     
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  9. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Takie algorytmy korzystają tylko ze słów. Rozpoznawanie obrazów wymaga sporo wysiłku (obliczeń). Niewspółmiernie dużo do tego, ile Google czy Facebook kasują za wyświetlenie reklamy. Ale z drugiej strony wystarczy każdy obraz czy film rozpoznać tylko raz, zbudować listę pasujących do niego haseł i potem korzystać wyłącznie z niej. Samemu ciężko powiedzieć, a Big Techy też nie zdradzają za wiele szczegółów ze swojego podwórka.

    Pierwszy powód jest taki, że oprócz tego ucha pod uwagę brane jest też kilkaset innych cech profilu użytkownika. To tak, jak w życiu - oprócz ucha człowiek ma też ręce, nogi, oczy... i każda z tych części ma jakiś wpływ na całość.
    Drugi powód to przesyt. Algorytmy dbają o pewną różnorodność, żeby użytkownika nie zamęczyć jedną jedyną reklamą, bo odejdzie.
    Trzeci powód to inni reklamodawcy. Nie tylko producenci aparatów słuchowych chcą być wyświetlani.
    Czwarty powód to zlecający tę konkretną reklamę. Za każde wyświetlenie reklamy Google kasuje reklamodawcę ileś centów (wysokość tej kwoty wyznacza kolejny skomplikowany algorytm). Reklamodawca założył pewien miesięczny budżet na kampanię i wcale nie jest zainteresowany tym, żeby wyczerpać go w ciągu godziny. Co mu po tym, że jego reklama wyświetli się milion razy jednego dnia, jak potem przez 30 następnych dni nie wyświetli się wcale? Gdzie budowanie świadomości marki przy takim scenariuszu?
     
    krasnoludek10, bona53 oraz zzizzie lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    I ten argument najbardziej mnie przekonuje.
    Pewnie dlatego, że o budowaniu świadomości marki i takich sprawach przynajmniej coś wiem ;)
     
    krasnoludek10 i bona53 lubią to.
  11. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    budowanie marki, wiąże się nierozerwalnie z ilością - co z tego, że zbudowałeś markę jak marzenie, jeśli nikt od ciebie nie kupuje.
    liczy się ilość!! -
    i na tej zasadzie, reklama wyświetlona milion razy jednego dnia, jest takim bonusem innowacyjnym.
    jakby BP zafunowało ci +1000% do roślin - nie posiał byś 1 sek. szarłatu??
    później możesz wrócić do marchewki naszej codziennej

    a właściciel marki później wróci do swoich codziennych zasięgów profilowanych.

    "świadomość marki", to niezła dojna krowa....
     
    krasnoludek10, bona53 oraz zzizzie lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Czekaj.
    O czym w końcu rozmawiamy - chyba jednak o brand awareness...?
    Brand awareness czyli świadomości marki raczej się nie zbuduje jednorazowym wyświetleniem w ciągu miesiąca.
    Jakieś nieprzebrane tłumy obejrzą jedną reklamę... obejrzą i zapomną.
    Dla osiągnięcia tej awareness trzeba ludziom wciskać wizerunek i nazwę regularnie, konsekwentnie i jednak dość często.
    W każdym razie tak twierdziły wszystkie spółki, z którymi miałam do czynienia w robocie.
    No ale z drugiej strony ja byłam od konfliktu interesów i od compliance, więc tak dopytuję ;)
     
    krasnoludek10 i bona53 lubią to.
  13. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    im więcej ludzi obejrzy jakąś reklamę, tym więcej nie zapomni!!
    jeśli wszyscy ludzie na ziemi obejrzą reklamę X
    a 95% zapomni,
    to te 5% będzie całkiem pokaźną sumą

    a to oczywiste - jedno nie przeszkadza drugiemu!!
     
    krasnoludek10, bona53 oraz zzizzie lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Optymista ;)
    Pozostańmy przy tym uchu (z butami wyglądałoby to zapewne nieco lepiej, bo jednak dramatyczna większość mieszkańców tego globu - mających przy tym dostęp do netu - nosi jakieś obuwie), no ale od ucha się zaczęło.
    Dobra, więc załóżmy (a to wcale nie jest takie oczywiste), że czekając na relację z wydarzenia z uchem w roli głównej przyswajasz jednak jakieś info z bzdurnej reklamy, która cię złości, bo opóźnia dostęp do relacji.
    Reklama dotyczy aparatu słuchowego.
    I teraz: jeśli sam cierpisz na dowolny stopień ubytku słuchu... jeśli ktoś z twoich bliskich na to cierpi... jeśli kolega z pracy coraz częściej prosi o powtórzenie tego, co do niego mówisz... to reklama może cię zainteresuje (jeśli w ogóle zarejestrujesz jej treść). Ale jeśli akurat i ty, i twoje otoczenie świetnie słyszycie, to już pupa raczej zbita, nie będziesz ciekaw, co tam nawijają i pokazują.
    Chwilę później triumfalnie wkracza ucho, to ucho, na które tak czekasz.
    Myślisz, że marka producenta tego aparatu słuchowego zostanie ci w pamięci...?
    Wątpię... a to wszystko oznacza, że z tych twoich hipotetycznych pięciu procent zrobi się jakiś ułamek procenta.

    Ale to nie wszystko. Ilu odbiorców takiej jednej jedynej reklamy zada sobie trud szukania tego wyrobu...?
    Moim zdaniem, jeśli ekspozycja na reklamę będzie jednorazowa w ciągu miesiąca, ten ułamek procenta zmieni się w ułamek promille (czy jak to się po polsku odmienia).
    A właściciel marki utopiłby w tym projekcie sporą kasiejkę ;)

    Tak sobie myślę, że jednak tańsze i skuteczniejsze byłyby reklamy targetowane... choć oczywiście rozumiem, że jak się już pojawiło ucho - rzadkość wśród gorących newsów - to ktoś mógł uznać to za świetną okazję.

    ***

    Chwilowo obejrzałam sobie debel Rafy (no, mogło być gorzej) oraz sprawdziłam kwestię rozmaitych immunitetów.
    Chyba pójdę coś upiec w ramach wszechstronności xD
     
    krasnoludek10, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  15. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    ułamek procenta z dużej ilości, tyo zawsze lepiej niż większy ułamek procenta z mniejszej ilośći !!

    o tym właśnie pomyślałem - jeśli ktoś pilnie i emocjonalnie czeka na newsa o uchu, to taka reklama aparatu słuchowego ma większe, moim zdaniem, możliwości dotarcia....nawet jeśli będą to promile
    reklamy targetowane powoli się przejadają i nie zwracamy na nie należytej uwagi - co innego jeśli będzie podparta emocjonalny m przekazem


    ***
     
    krasnoludek10, bona53 oraz zzizzie lubią to.
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wizja - nie powiem - smakowita.
    Jak się ma do rzeczywistości...? Cóż, moim zdaniem średnio.
    Psychologia szwankuje (tak na moje oko).

    Po pierwsze: jeśli ktoś pilnie i emocjonalnie czeka na newsa takich gabarytów, jak ten o uchu, to każda reklama dzieląca go od tego newsa zwyczajnie go zirytuje. Nie widzę tych tłumów odbiorców pilnie śledzących jakąkolwiek reklamę w takiej sytuacji. Reklama, która przeszkadza odbiorcy, nie ma szans.

    I po drugie, może to zabrzmi dziwnie, ale zastanów się nad tym: news ma dotyczyć ucha, czyli tzw małżowiny usznej.
    Słuch to zupełnie inny fragment tej samej - powiedzmy - ścieżki.
    Skojarzyło się to agencji... chyba jednak niezbyt fachowej, choć wyedukowanej w anatomii (szkoda, że w fizjologii już nie za bardzo)..
    Czy na pewno skojarzy się każdemu odbiorcy...?
    Słuch i ucho (czyli to, co widać na zewnątrz) to wcale nie jest oczywiste skojarzenie w sytuacji, w której chodzi wyłącznie o ten zewnętrzny element.

    No ale powtarzam - jestem zdecydowanie lepsza w konflikcie interesów oraz compliance. No, jeszcze ceny transferowe i wszechobecna GDPR czyli po polsku RODO.
    To, co tutaj piszę o oddziaływaniu reklam otaczających omawiane ucho, to są moje własne przemyślenia. Ale... potrafię ich bronić ;)


    EDIT: No i cisza. Skąd my to znamy xD
    To ja tak tenisowo dla odmiany, choć w związku z uchem (związek stanie się oczywisty dla osób ciekawych świata).
    Martina Navratilova - nie zawsze zgadzam się z jej opiniami na rozmaite tematy, ale tym razem zdecydowanie popieram.
    A gdzie ucho...?
    Szukajcie a znajdziecie 8)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 17 lipca 2024
    krasnoludek10, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  17. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Reklama nie trafiła do odbiorców, nie kupili aparatów słuchowych i wciąż żyją w świecie ciszy xD
     
    bona53, krasnoludek10 oraz zzizzie lubią to.
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No jasne, że też sama na to nie wpadłam xDxDxD
     
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  19. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    I tak, i nie. W krótkim terminie pewnie tak. Ale długoterminowo taki złoty strzał to same problemy. Nagłe zwiększenie produkcji/sprzedaży/obsługi wymaga jednej z dwóch rzeczy:
    1. Dodatkowego personelu, którego nie da się zatrudnić i wyszkolić w ciągu tygodnia. Zwiększenie zatrudnienia to czas i koszty. Trzeba doświadczonych ludzi oderwać od swoich zajęć, żeby szkolili nowych, a tym nowym płacić pensje mimo że przez jakiś czas ich produktywność jest raczej słaba. Wszystko to da się przetrwać, ale co, jak zaraz popyt spadnie do normalnego poziomu? Wydana kupa hajsu na rekrutację i zostajesz z niepotrzebną załogą?
    2. Można próbować ogarnąć zamówienie obecną załogą. I o ile koszty nadgodzin nie są wielkim problemem w perspektywie spodziewanych zysków, o tyle w przypadku naprawdę dużego zamówienia jego realizacja się wydłuży. Zmęczeni pracownicy będą też popełniać więcej błędów i spadnie jakość.
    W większości wypadków dłuższy czas realizacji i spadek jakości to prosta droga do niezadowolenia klientów, które przełoży się na opinie o marce. Jednorazowo firma sprzeda więcej, ale zarobi negatywy na allegro, google czy innym markecie, co w dłuższej perspektywie zmniejszy liczbę przyszłych klientów.
    Dla dużej firmy znacznie lepszy jest powolny, ale stabilny wzrost. Taki, do którego można się spokojnie przygotować.
    No chyba że się prowadzi firmę Seba & Janusz - spółka bez odpowiedzialności, to co innego...
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jedno małe zastrzeżenie: nadal mówimy o aparatach słuchowych.
    Tego się nie kupuje / nie wymienia co parę miesięcy.
    Choćby nawet założyć lawinowy wzrost liczby zamówień po jednej reklamie na YT, zdecydowanie nie oznacza to, że zamówienia będą dalej płynąć szeroką strugą po miesiącu... dwóch miesiącach... trzech... dwunastu itd.
    Co innego buty, tym bardziej takie spadające 8)
    Ale nie aparaty słuchowe, które zresztą najczęściej kupuje się w konsultacji z lekarzem (a lekarz dostaje prezenty za polecanie konkretnej marki, ale to już zupełnie inna bajeczka, choć też ciekawa).


    EDIT: a dziś Rafa gra półfinał w Swedish Open. Zauważyłam, że nieco zmodyfikował ten swój tzw rytuał (jak dla mnie - objaw nerwicy natręctw)... ale życzę mu wygranej, jakaś uczciwa końcówka kariery na pewno mu się należy.
     
    Ostatnie edytowanie: 20 lipca 2024
    krasnoludek10 lubi to.