pietruchin48

Nie mamy Pańskiego płaszcza. I co nam Pan zrobi?
Oczko odleciało! Temu misiu!!!
Pani Kierowniczko, jest zima, to musi być zimno.



"Vabank" podobnie
- A kto prowadzi śledztwo? Komisarz Przegroda (). Przygoda! Dobrze. Pedant, szczególarz
- Kwinto ma alibi.
- No właśnie, alibi! Dlaczego mnie Pan nie zapytał o alibi?!!!
- Z (cenzura forumowa, bo tutejsza władza różnie reaguje, z resztą w rzeczywistości też) Afroamerykaninem pod jednym dachem?!!
- No, już starczy tego alibi, Panie Kramer!


Podobny poziom absurdu ("Po co miałbym okradać własny bank?!") a bawi dalej Chociaż kultowego "Ale nie możesz nazwać córki Tradycja. Tradycją nikogo nazwać nie możesz" za absurd bym nie uznał

 

Witajcie Mili .
Kłopoty , problemy , stres , brak czasu ...
Wszystkiego po trosze .
Generalnie od ponad 2 lat grałem z rozpędu .
Nałóg i żal że coś opuszczę , coś przepadnie , czegoś nie zrobię w grze już nigdy .
Niestety przy obecnym rytmie pracy do którego zmusiły mnie realia często gęsto i tak nie dawałem rady z wieloma zadaniami.
Próbowałem odpuścić eventy i robic tylko miliony zadań ze spółdzielni ale to nie granie gdy liznęło się już wszystkiego .
Odpuszczam Kochani .
Pewnie że z żalem i to ogromnym
Wiecie ,najbardziej żal mi nie samej gierki ale kontaktu z Cudownymi Osobami które tu poznałem .
Prawdziwi Przyjaciele jakich czasem nie udaje sie nigdy spotkać na tej realnej drodze życia , jakich brakuje nam na co dzień.
Wielka tęsknota która zostanie na zawsze za tym miejscem tak fajnie tetniacym zyciem , pełnym usmiechu , radości i zyczliwości.
Nie da się zapomnieć jak wspólnie budowalismy tą chatkę .
Z ciekawości zagladali tu inni Gracze by zostać i bawić się razem tworząc wspaniałą wspierającą się grupę .
Gdzies tam w tle zostawały jakże ważne dla kraju w którym żyjemy zmiany . Nic to, że nie doczekalismy Japonii , że ogromne szanse przepadały jedna po drugiej ,że real przygniatał .
Tu byliśmy usmiechem .
Chciałbym takim malutkim usmieszkiem zostać w Waszych wspomnieniach
Dziekuję , że byliście , jesteście i będziecie w moich na zawsze
Przepraszam jesli Ktoś kiedyś poczuł się chocby w najmniejszym stopniu urażony .
Wam Wszystkim życzę dalszej radości z bycia farmerem , wspaniałych pełnych nagród ciekawych eventów .
Życzę mnóstwo zdrówka , zdrówka , zdrówka i usmiechu oczywiście
Pewnie jeszcze wpadnę czasem z nałogu podsłuchać o czym szumią wierzby ...

 

Będziemy czekać z niecierpliwością, ale szanujemy Twoją decyzję

 

O matko Panie Piotrze
Witaj
a się tak martwiłam
cicho głucho nijak

cieszę się że jesteś

****
Rozumiem
gra wymagająca czasu i regularnego zaangażowania
też nie lubię jak robię mozole się z tym i nie zdążyłam , a tam misje są nudne
życie swoje a ono ważne niż jakiś tam event no ale odskocznia farmera super tylko czasem nijak pogodzić


ale wiesz
chatka nie może stać pusta
więc sobie nie myśl że kłódkę powiesisz
forum czeka
my czekamy
na Lwa i jego mruczanko

A i nie tylko wpadaj posłuchać wierzb ale i napisz co tam u rybkach słychać
jak tam mycha co nowego wydziergałeś

Dobry

 

witajcie
absolutnie chatka bedzie otwarta zadnej kłódki
fakt ten dom przynosił peło radości, uśmiechu do łez , zabawy konkursy tu tętniło życie
dzis każdy poszedł swoją drogą ale wiem ze duzo tu farmerów zagląda i czeka na twoje ciekawe opowieści
wierze w to pomimo braku czasu niechęci do gry ze sie wszyscy spotkamy i marzy mi sie zeby było jak za dawnych lat
Piotrze tez zycze duzo zdrówka zero stresu i problemów pozdrawiam cieplutko

 

Ale co Ty, o jeny!
Od kilku lat gram na pół gwizdka, a przy tym z długimi przerwami więc wiem jak mi tego brakuje i jak ważny to jest dla mnie rytuał.
Zostaw sobie tę wieloletnią rozrywkę, do której nawykłeś, która sprawiła ci tyle frajdy, na przykład na weekandy.
Nie rzucaj od razu, nie rób ciachu machu, nie potrzeba.
Nie , nie, nie! Nie jest to potrzebne.
Nie grałeś z rozpędu lecz z przyzwyczajenie, które było ci miłe.
Miłe były te chwile kiedy farmerujesz i był to czas absolutnie bezstresowy, jestem tego pewna - po sobie.
Nie, Lwie, nie!
A jeśli nie samej gierki Ci żal, lecz miłych ci osób, które tu poznałeś, to ja deklaruję, z serca, będę tu codziennie albo prawie codziennie.
Daj tylko znać, że dalej jesteś tu z nami.
To rzeczywiście były tu fajne chwile, daleko od Japonii, od szarej rzeczywistości, a i real nas tu nie przygniatał.
Ja raczej przygniatałam ciut ze swoim pisanym ozorem
No i Krasnal prowadził nas na rozdroża a nawet w kosmos
Nie, nie ma zgody.
Tu jest miejsce na "starą wiarę", " kombo". które bawiło się do łez.
Jakaż tu jest historia, na tych stronach!
Jak budowaliśmy, imprezowaliśmy, pisaliśmy o podróżach, tradycjach, dzieciach, wnukach, zainteresowaniach, a nawet troskach.
A wszystko choć wirtualnie, to rzeczywiście, mniej lub bardziej prawdziwie.
No nie! Nie ma zgody!
Nie musisz!
Choć nie pisałam, byłam tu często.
Z radością i sentymentem.
Naprawdę dopiero teraz, osobiście czuję się urażona.
Nie!!!!!!!

I jeszcze raz nie!

 

Naliczyłam 14 x nie
I to jest to

Nie !!!
krótkie konkretne dosadne

Straszna choroba Lwa dopadła
to skutki nie odwiedzania forum
coś mu się w tej pięknej grzywie skołtuniło

***
A i jeszcze

Zapomniałeś o czymś ważnym istotnym co było zawsze popisem na całe forum
Twoje przepiękne ogrody
wiem że to nie to samo co zabawa i satysfakcja z eventu ale wiem też że miałeś frajdę układając wymyślając temat na scenerię ogrodów no
a jak ta grzywa się puszyła

No więc wiesz

i dla przypomnienia

Dzień dobry

 

To sposób na to, żeby się nakrzyczeć, bez łamania regulaminu

Co roku, w czasie dożynek obserwuję, czy farmerzy, których poznałam na forum, a których na forum już nie widuję, jeszcze grają.
Tak! Grają! I po wynikach w TOP widać, że mają się dobrze.
Czasami sobie myślę, że nasze pokolenie, oczywiście szeroko rozumiane (nie będę określała zakresu wiekowego, oj )
to teraźniejszość i przyszłość farmeramy. To oczywiście dobrze jej nie wróży.
Ale czy sama forma tej gry wystarczająco atrakcyjna dla młodego pokolenia, mam wątpliwości.
Czy śniło mi się, czy to fakt, że ostatnio na stronie startowej Farmeramy widziałam Kingę Rusin? No, to budzi nadzieję
Dziś jest już mała sobota czyli za chwilę będzie już duża.
Buziole

 

Tylko nasze pokolenie wytrwa chociaż coraz więcej odpuszcza

forma farmeramy zbyt monotonna mało wyzwań a właściwie ich brak a tego najbardziej lubimy
wyzwania konkursy wyścigi bitwy ?????

brak bossa
którego powalimy
no nie liczmy BP nie da się pokonać

system nagradzania zbyt rzadki i słaby
nie liczę tu nagród za eventy

potencjał był w alpach
no ale popsuli już na wstępie
za długa droga zbyt rzadko nagrody
nie motywujące

a gracze młodzi chcą teraz tu na już i nie tylko to co po drodze ale i premię bonus

***
mnie farmerama trzyma ale co konkretnie to trudno powiedzieć
bo lubię bo tak
rodzaj gry gdzie albo się ją pokocha albo znienawidzi
***

A Lwa jak ni ma tak ni ma

czyżby zarobiony ?
na bokach


Dobry

 

Zawsze miło cię Aga poczytać.
Ale widzę, że Lew rzeczywiście zrezygnował.
Z gry też.
I smutno mi bardzo, bo to definitywnie koniec czegoś.

 

Szczerze? Nie dziwię mu się przy tym nawale błędów z jednoczesnym niedoborem czasu (poza tym Lew chyba ma inne priorytety niż farma i jeśli ten czas ma, to woli go spędzić z rodziną lub znajomymi w realu).

 

Łubudubu, łubudubu. Gdzie jest prezes tego klubu? Ale że zrezygnował na początku wakacji? Hmm... Ja wytrzymałem do końca
Trzymajcie się chłodno przy tych upałach na zewnątrz

 

no i stał się to pożegnalny wątek
Kijem Wisły nie zawrócisz, ale spróbować możesz
Dożynkowo was witam

Zasady poznałam, zapasy są, motywacji szukam.
Tylko ja bym chciała tak za rolnikiem, a w okolicy brak