Opinie Dolina Szarotek

Nagle wszyscy klienci chcą alpejskie rośliny, powariowali owoców nie łaska ?

 

gdzie mozna kupic nawoz Natychmiastowe drzewo? U mnie w sklepie nie ma.

 

Ogólnie nie można tego kupić, czasami jest w nagrodach u klientów, ale to rzadkość. Było też do kupienia podczas jakiejś wyprzedaży (może będzie kolejna w przyszłości).

 

dzieki za odpowiedz Marcinwin

 

Pewnie sporo alpejczyków już porobiło wszystkie niebieskie odznaki *.
Jak wam idzie z odznakami **?
Chodzi mi o ciągłość produkcji.
Zacząłem sadzić grzyby.
Żeby je zrobić potrzebne są średnie deski.
Posadziłem 6 wiśni, co daje 12 desek co 6h i tylko tyle mogę posadzić grzybów również co 6h, mimo iż ich czas to 4h.
Ale żeby mieć średnie deski z wiśni, najpierw wiśnie trzeba mieć.
Każda to 14 desek - x6 = 84 deski.
Z moreli są 3 pnie/deski, czyli na 6 wiśni potrzebuję 28 moreli.
Max na polanie wchodzi wchodzi 18 drzew, czyli obok wiśni tylko 12 moreli.
Te produkcje nijak mi się nie zazębiają, nie uzupełniają.
Same braki i przestoje.
Spółdzielnia też stoi, ewentualnie pojedyncze zlecenia za wypadajki (bursztyny, gałązki, itd).
Recykler też na pusto chodzi.
No nic mi się nie składa.
W tym tempie, to moje przewidywane pół roku do pierwszej części wzgórza słoneczników (25 lvl alp) zdecydowanie zmierza w kierunku roku.

Jak to wybalansować?
Na ile grządek grzybów da się utrzymać przyzwoitą ciągłość produkcji?
Trzeba to tak ustawić, żeby produkcja morel pokrywała zapotrzebowanie na wiśnie, a gdzie inne drzewa?
Niechbym miał zawsze dwa drzewa inne, to mam 16 pól do dyspozycji.
Morela ma zbiór co 4,5h, dam radę zrobić 3 kółka na dobę.
Czyli z jednego miejsca na drzewo mam 9 desek do wiśni. wiśnia da się zebrać x 2 na dobę, czyli potrzeba 28 desek (w przeliczeniu na pole).
Wychodzie biednie na 1 miejsce wiśni (potrzeba 28 desek) - 3 miejsca morele (dadzą 27 desek).
Czyli max 4 wiśnie + 12 moreli i to i tak będzie niedoróbka.
Trzeba liczyć na losowość i nastawiać najlepiej produkcję 8h.
Czyli na dobę mam 8 wiśni - 16 średnich pni/desek, co sprowadza się do jednego pełnego zasiewu grzybów na dobę.
13-14 godzin klepania desek, żeby posiać grzyba na 4h.
I tylko grzyba, bo na różanecznik już desek nie styknie.
Nie wiem, tak mi to źle wychodzi.
Jak Wy sobie z tym radzicie, bo mi nijak to się nie skleja.

 

Mnie też słabo się skleja ,bo mam za dużo buków a za mało wiśni,albo odwrotnie .Na razie wyszło tak ,że odpuściłam sianie na korzyść owoców ,więc w efekcie nie robię całych zleceń u klientów ,gdyż oszczędzam owoce do zrobienia odznak do recyclingu i kółko się zamyka ,bo nie dostaję kluczy i mam za mało pni.

 

Przy wiśniach nie ma prawa Ci "się skleić" Więcej drewna zużywasz na wyprodukowanie wiśni, niż finalnie go zbierzesz przy ścięciu drzewa:

 

Mi to wygląda, że trzeba będzie potraktować ogród po macoszemu.
Wrócić do "normalnej" produkcji owoców, recyklingu, robić zlecenia - niestety tylko te owocowe.
Znaczy wrócić do układu sprzed wprowadzenia ogrodu.
A rośliny, ich sadzenie i ulepszanie, traktować jako efekt uboczny nadmiaru desek.
Czyli znakomitą większość czasu ogród będzie leżał odłogiem.
Bo ja nie widzę możliwości takiego zbalansowania produkcji, żeby wszystko jakoś w miarę normalnie współgrało.
Przydałyby się jakieś podpowiedzi od programistów-testerów z BP, bo kto jak kto, ale oni powinni wiedzieć jak to poukładać.
Pytanie czy tacy są?
Czy ktoś to w ogóle ogrywał?
Śmiem wątpić.
--------------------------------------------------------------------------------
I chyba to najlepsze wyjście - wracam do starego schematu bez ogrodu.
Jak się uda to coś posieję, jak nie to też bez żalu.
Inaczej nie widzę.
----------------------------------------
I jeszcze te nowe nastawy produkcji.
5 min, 30 min i potem 4h, 8h - nie bardzo mi pasują.
Albo siedzę cały czas i pilnuję, albo nastawiam więcej i mam zablokowany odbiór.
Wszystko by grało jakby można było odbierać pojedyncze nastawy.

No, czyli jak wyżej, pewnie nikt tego nie ogrywał, brawo za balans.
A jeśli ogrywał i tak ma być, to gratuluję.

Tabela* incasenta definitywnie mnie przekonuje do opuszczenia ogrodu.
Wracam do sadu, a jak coś desek zbiegnie, to wtedy przerobię na nasiona.
Także baj, baj, ogrodzie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Przelicznik na małe pnie dobry dla zobrazowania, ale w praktyce to wychodzi jeszcze gorzej, bo pień pniu (pniowi?) nie równy.

 

Pewnie nie powinnam się odzywać, bo nie zrobiłam wszystkich niebeskich odznak*, a jak na razie mam tylko dwie odznaki**.
No i idę trochę inną drogą, bo dla mnie nadrzędnym jest doskoczenie jak najszybciej do 25 poziomu, czyli dbam o 40 godzinny recykling i w miarę możliwości o klientów, a reszta robi się przy okazji.
Staram się, żeby polana była pełna drzew różnej maści, sieję głównie różaniec i grzybki, a szarotkę i wiechlinę tylko pod potrzeby klientów. Niestety czasem zdarza się ostre hamowanie, bo któryś magazyn się zapcha, albo klient zażąda olbrzymiej ilości bursztynów.

 

Mogę napisać co robię, ale moje poczynania nie są wynikiem wyliczeń, raczej działam w Alpach "na oko". Mam 19 poziom, odkryte wszystkie dostępne pola i ulepszenia magazynu. Borowik ulepszony w całości, dla różanecznika zostały 2 ostatnie runy, reszta roślin jeszcze nie ulepszona, tylko odkryta możliwość uprawy szarotki i wiechliny. Klientów obsługuję w całości, chyba tylko przez 2-3 dni na początku część zleceń odpuszczałam (bo wypadajek nie miałam).
W lesie mam 5 poletek zajętych przez buk amerykański, 6 przez morelę alpejską, reszta inne drzewa - zależnie od potrzeb klientów. W dzień - gdy i tak siedzę przy kompie - dodaję morelkom po 1 kiełkującym drzewie, ale jakoś bardzo w punkt nie zbieram. W ogrodach w dzień mam 4 poletka borowika i 9 różanecznika. Na noc sieję trochę szarotki i wiechliny (jeśli jest potrzeba - utrzymuję ich stan na poziomie ok. 200 szt. każdego), reszta pól na noc - różanecznik.
Odznaki ogrodnika produkuję na bieżąco - I, II stopnia, zależy której rośliny mam wystarczająco dużo. W pniach chyba osiągnęłam równowagę, tzn. ich stan utrzymuje się na stałym poziomie.
A, nadwyżki morelek i buka idą w recykling. Buk zwykle w formie owoców, a morelki po przerobieniu ich w odznaki I stopnia.

Jak wyżej pisałam, to co robię nie jest wyliczone, więc niekoniecznie jest optymalne, ale działa, idę do przodu, zastojów i braków nie mam, więc mi pasuje

 

Obrałam tą samą taktykę

 

Nigdy nie liczę. Pnie się skończą to zawieszę produkcję roślin. Jak uzupełnię choć trochę pnie to będę dopiero siać.
Innej opcji nie wymyśliłam.

 

Rysiu, nie wychodzi ani gorzej, ani lepiej.
Konwerter nie widzi pni jakie wrzucasz, tylko wartość.
Nie ma znaczenia czy wrzucisz 6 małych pni [każdy warty 270sg], czy jeden średni [o wartości 1620sg].
Nie ma znaczenia, czy zapłacisz 100zł jednym banknotem, czy też dziesięcioma banknotami po 10 zł.
Nie da się tego policzyć inaczej, jeśli chcemy poznać bilans +/-
------------
Jasne że pień pniu nie równy, jedne drzewa rosną dłużej niż inne i to też trzeba by wziąć pod uwagę.
Ale na przykład Morela daje 3 małe pnie po 4,5 godzinach, a Buk amerykański daje 35 pni po 53-ech godzinach. Czyli ten jeden mały pień z każdego z tych drzew uzyskujemy praktycznie w tym samym czasie. Policzyłem teraz na szybko, nie wiem jak z innymi.
-----------
Być może miałeś na myśli jeszcze inne czynniki, jak "zbywalność" owoców, czy inne składniki typu humus i narzędzia - ja tego nie brałem pod uwagę. Podejrzewam, że wszystko będzie wyglądać w miarę podobnie

 

Zgoda.
Tyle że morele mogę posadzić od ręki, wydając ciut towaru ze stodoły.
Na buk potrzebuję wkładu 5 średnich desek z 5 średnich pni, albo 5x6 = 30 małych pni.
Odejmij pnie po ścięciu od tych potrzebnych do wkładu.
Co mi po 35 pniach z buka, jak włożyć muszę 30, mam tylko 5 zysku po ponad 50 h.
Z moreli mam 6 na czysto po 9h.
Dlatego jeśli chodzi o pnie to morela właściwie jest najlepsza.
Ale wtedy nie ma innych owoców.
Spróbuj policzyć ile potrzeba mieć drzewek moreli (przerabiając pnie na średnie deski), żeby zapewnić ciągłość obsadzania całego ogrodu grzybami (13 grządek).
Zakładamy 4,5h cykl, zbiór grzybów = ścięcie moreli.
Może wiśnia wcale nie potrzebna?
Ja już mam od tego rachowania za dużą papkę w głowie.

 

Dlatego moreli nawet nie uwzględniłem w tabeli, bo to zdecydowany faworyt, który daje pnie netto,....
Policzyłem tylko bilans pozostałych drzew, w nadziei, że ktoś może skorzysta.
I odniosłem się tylko do wsadu do konwertera. Konwerter uważa, że 1 średni pień = 6 małych pni i już .
-----------
Rysiu, nie namawiam do prowadzenia ogrodu w Alpach, ale w pewnych aspektach prowadząc ten ogród jest łatwiej.
Szczególnie po zmianach w zleceniach dla klientów...

 

No ale weź go w miarę płynnie prowadź.
Mam siać po dwie grządki każdej rośliny?
Bo na pełna obsadę to pni na bank nie styknie.
Ani pni, ani roślin, ani owoców.
Takie kapanie po trochę.
Marion zapodała wyżej jakiś plan, ale...
No nie lezy mi ewidentnie ten ogród.
Jak bym nie liczył nic mi się nie klei, a takiego ciapania po kilka sztuk to nienawidzę.

 

Generalnie obecnie z Doliną szarotek jest problem.
Doszły rośliny i klienci proszą za mało owoców.
Dodatkowy klient powinien poprawić możliwość zdobywania APD, a teraz się okazuje, że dodatkowy asortyment wręcz to utrudnia.
Teodor prosi o rośliny i wieńce, Filip o niezliczone ilości koszyków grzybów i tylko chyba jeszcze Małgośka nie woła nic z ogrodu.
Przez to wszystko za mało produkujemy owoców, co za tym idzie pni ... itd.. itp...
Często zbieram mniej APD od klientów, niż przed aktualizacją....
Jedyna metoda, to produkować i częściowo utylizować, co się da przeznaczać na odznaki i tak w kółko...
Mnie jeszcze nie zabrakło pni od kiedy doszedł ogród, ale naprawdę bardzo zwracam uwagę na to co sadzę ...

 

witam...co daje nam poziom 21?

 

Witam. Z poradnika:

 

Przestój. Zero pni.