Zła_Kobieta

nio piszę Ci że coś w sobie masz
ale to dobrze fajnie rzadko się tak zdarza

 

Ale czasem jest to stresujące.
Na przekład obcy alaskan biegnący do Ciebie w dzikim pędzie. Albo upierdliwy kucyk, który nawet herbatę chce pić z Tobą z jednego kubeczka
Na przykład taki Mikołaj:

 

to rzeczywiście masz przeżycia z tymi zwierzakami
jaki fajny

 

Mikołaj przychodził mi do baru, stawał w drzwiach i pytał, czy jest suchy chleb dla konia

 

oj ZetKa, przychodził chłopina (tzn konina) do baru po chleb, a Ty mu ziemniaki pod nos podtykałaś

ja bym drugi raz nie przyszła

ale swą drogą, zdjęcie śliczności

 

On przychodził i drugi i trzeci raz
Pomimo, że ja na tym zdjęciu jestem, ale mnie też się podoba
Tu macie samego Mikołaja z rozwianym włosem

 

Zła_Kobieto to z Ciebie dobry człowiek musi być

zwierzęta to wyczuwają - one nie dadzą się zwieść pięknym słówkom i nie obchodzi ich czy wyszłyśmy prosto od fryzjera.
Doświadczam tego na codzień z moim kochanym 11-letnim pieskiem.

 

Siemka, idę spać.

Dla mnie możesz ugotować, tylko bez zbędnych dodatków typu cukinie, tylko mięcho, cebula, pomidory i papryka

 

Jestem normalna i cukini do leczo nie daję, bo wtedy już nie byłoby leczo.
U mnie idzie do gara w kolejności: cebula, kiełbacha, pomidory i na koniec papryka. Tak, żeby się nie rozgotowała

 

Ja jeszcze boczuś obsmażam i trochę dodaje lubię boczuś

 

Też lubię, dlatego używam go do różnych potraw. Na przykład spaghetti carbonara, schab pieczony w boczku, a najlepsze są plastry boczku wędzonego surowego posypanego papryką i smażonego tak na mocno rumiano

 

No albo pierś owinięta plastrami boczusia i opieczona ,zwykła zapiekanka z ziemniaków z boczusiem i cebulką ale mi smaka narobiłaś zaraz jadę po boczek wędzony

 

Ja mam w lodówce, bo kupiłam
I zawsze mam zapasik w zamrażarce, jakby mnie mocno wzięło

 

No a ja jadę za godzinkę wrócę rany ogarnąć się trzeba

 

Nie zapomnij o ciepłych gaciach, bo tam na zewnątrz chłodnio jest

 

czyli sugerujesz, że Danka nie ogarnąć a raczej ogacić się powinna ?

 

Wiesz, roślinki przed zimą się ogaca, to dlaczego nie Jolkę?

 

danka to jolka ? zabiłaś mnie

a w temacie gaci, to jolke w gaciach mogę sobie wyobrazić, natomiast chaty w gaciach, niekoniecznie
(wszak już Reymont w "Chłopach" pisał o ogacaniu chaty)
Jolka (danka) co myślisz o ogaceniu się na zimę?

 

Cześć

Tak, Danka to Jolka
Tłumaczyła to kiedyś chyba w swoim wątku.

Dobrze, że nie próbujesz wyobrazić sobie Jolki bez gaci

 

jakoś po obcych wątkach się nie szwendam, a może szkoda ? więcej bym wiedziała

a co do mojej wyobraźni, to nic mi nie podpowiadaj, bo mi ona (ta wyobraźnia) zacznie figle płatać