blazers

Średnia spadła, więc jeszcze muszę trochę ukręcić tych gierek.
Brakuje mi pokera na 2 i karety na 4, eh pewnie wcześniej dyniowy wpadnie (gdzie moje dyniowe) niż te ustawienia
Wcale na siłę ich nie szukam, psując sobie średnią...wcalutko
Gratki pokera, też 2 nie masz, szkoda... bo bym się napatrzyła i sobie "pożyczyła" (karetę zabieram)
Zamelduję co tam w piccolaku, chociaż wiadomo - florenowiec, a nawet dwa

 

Bry

Po wielkiej ulewie, przed kliniką chirurgiczną, z powodu zatkanej rynny, utworzyła się ogromna kałuża, która uniemożliwiała pacjentom wejście do budynku. Był już późny wieczór, kiedy lekarz dyżurny zadzwonił do hydraulika i zażądał, aby ten natychmiast przybył na miejsce awarii. Hydraulik, który wrócił właśnie z Dorocznego Balu Hydraulików, rzekł:
- Przyjadę z samego rana.
- Nie. - brzmiała odpowiedź. - Potrzebuję Cię w tej chwili. Moi jutrzejsi pacjenci nie będą mogli wejść do kliniki. Poza tym, gdybyś to Ty nagle prosił mnie o pomoc, oczekiwałbyś mojego przyjazdu nawet o trzeciej w nocy.
- Tu mnie masz. - odparł hydraulik.
Przybył po jakiejś godzinie, ubrany w smoking i z butelką w rękach. Wyciągnął z kieszeni dwie tabletki i powiedział:
- Doktorze, wrzucam te tabletki do wody, więcej dzisiaj nie mogę zrobić.
- Co to za tabletki?
- Aspiryna. - rzekł hydraulik. - I jeśli kałuża nie zniknie do jutra, proszę zadzwonić jeszcze raz.

- Puk, puk.
- Kto tam?
- Hydraulik.
- Na pewno?
- No jasne, policjant nigdy nie kłamie.

Egzamin z hydrauliki. Profesor po raz kolejny zabiera ściągi delikwentowi:
- Proszę oddać wszystkie. - mówi.
Widząc konsternację na twarzy studenta, powtarza:
- Proszę oddać wszystkie ściągi ... Nie będę robił panu rewizji osobistej. Pan nie jest kobietą.
​

Ja też sobie wcale średniej nie obniżam szukając brakujących pokerów, wcale a wcale Bież karetę niech pędzi do tych pokerów Do piccolo trochę jeszcze brak to kręce i chyba do końca trzeba będzie kręcić, chyba że jeszcze jednym okiem na koło zerknę, zobaczymy. I ten mały strit od 2-jki no zawsze jak wypada to potem kolejny rzut i wychodzi duży, no i wybieram dużego bo nawet z bonusem do małego duży bez ma 20 pkt więcej Pochwal sie, co tam z piccolo wylazło, florkowe ma być i już, jak nie to skrzynkę na podnóżek przerobimy

​

 

Dzień dobry. Wdrapałam się w Alpach na 14 level I mam ulepszone już wszystkie dostępne drzewa. Teraz jeszcze tylko prawie 14000 APD i będzie pnącze.
Pomyliłam się o1000. Wielkiej różnicy nie ma ale zawsze...Prawie 13000

 

Mozolna ta wspinaczka w Alpach. Każdy następny lewel ciągnie się dłużej i dłużej.
Ewa ,ale już niedługo będzie 15-ty. Bliżej niż dalej.

 

Już za rok szczyt w górach
Za rok cały
Już niedługo, coraz bliżej - za rok cały
Już niedługo, coraz bliżej - za rok cały

 

Jaki rok? 2-3 tygodnie i bedzie 15-ty ( u Ewy)
Ja konsekwentnie człapię dalej.

 

2-3 tygodnie?
Wg mojego kalendarza, 15 będzie za 4 dni.

 

Kalendarzowo tak
Szarotkowo trochę inaczej.

 

Teraz obsadzam drzewami,ścinam ,obsadzam. Zaoszczędziłam też 12(póki co) cukierków.U mnie darmozjady nie dość,że miały częściowy post to jeszcze bezcukrowy..

 

Gratki Ostatnia prosta Mi brakuje jakieś 1700 do 13 Może jutro

To sadzenie, ścinanie, produkowanie drzewek mozolne i nudne, ale pełznę w górę. Mi darmozjady skąpią cukierków To też bezcukrową dietę mają

za 20 parę lat jak dobrze pójdzie

Człapiemy, człapiemy i doczłapiemy

 

wygląda na to, że darmozjady alpejskie nie wołają owoców, których produkcji się nie zaczęło....
tak u mnie z wiśnią ptasią - nie produkuję to i nie wymagają
i tak ledwo obsługuję bieżące zapotrzebowania

Jutro 15 lvl

a potem jak będę pamiętał....

 

Michaś gratki Zazdraszczam Wam tych 15-stek No u mnie nie do końca nie wołali bo nie miałam odblokowanej moreli pospolitej a Teodor parę razy się jej domagał, ale tylko jej. Inne na razie omija /oby jak najdłużej / Taaa one coraz żarłoczniejsze, też ledwo nadążam z produkcją. Głodomory

 

Beniu, ja to mam nadprodukcję owoców. Recykling to owoce.Od wczoraj stały i nie zbierałam ( tak trzynmam w miarę po równo), czekały na klientów.

 

uparłem się na ten 15 lvl - pnącze bardzo atrakcyjne !!!!

recycling obskakuję odznakami II-go stopnia - a do tego potrzeba furmankę owoców

 

Michaś , ja cały czas recykling na 24 godziny. Do tego nie trzeba furmanki owocow , tylko na wartość 3000.
Ja się zrobiłam skąpa na starość

 

Ja raczej recykling ustawiam na 32 godz. I do tego zużywam zestawy narzędzi. Ale najczęściej jest na 2 slotach. A i zdarza się (dość często) że na farmę raz dziennie wchodzę w związku z tym Alpy też dużo rzadziej ...

 

haha...skąpa
u mnie recycling ten najwyższy....

cukierki i natychmiastowe drzewa bardzo cenne !!

 

Ja drobnymi kroczkami. Alpy to zupełnie inna bajka niż farma.Ty wskakujesz jutro na 15-ty , a ja na 17-ty.
Wcale nie mam dużo roboty. Recykling raz dziennie. Potem zbieram owoce do zapełnienia magazynu. To samo po obsłudze klentów.
Nie wiele rąbię , uzupełniam produkcję drzewek , które zakończyły żywot. Dzisiaj wyrzucilam 200 szt kiełkujących drzew, bo mi zaczęło brakować miejsca.
Cukierek to dostaje jeden na tydzień.

 

Aniu śmigasz po tych Alpach jak kozica Gratki Cuksów to też z raz na tydzień uświadczę i to tak jednego Ja musiałam wywalić te gałązki kiełkujące bo mi zabrały miejsce na bursztyny i klucze.

jak muszę niańczyć kudłatego to też mam czas ledwo raz dziennie w te Alpy wleźć. Recykling mam 24 h jeszcze ale pewnie jekiś dłuższy ustawię, bo zapominam o nim czasami.

teraz masowo drzewka robię, bo żarłoki nienapasione, musze zapas zrobić.

pnącza zacne i gdyby nie to to bym tam nie zaglądała nawet, ale trzeba wbić Te 2 potencjalne cuksy z najwyższego recyklingu kuszą oj kuszą, tylko ta furmanka owoców

 

dobry wieczór widze cisza tu taka a ja z zapytanie znowu do was jaką nazwe noszą najnowsze drzewka chce kupić za talarki a nie wiem które to