zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    U mnie tylko kolczyki-może to i nikiel,w każdym razie,takich"od papugi"nie mogę nosić,od razu mi uszy puchną i bolą...
    W eventowym czekam na przepis zrobienia obecnego eventu,bez zaangażowania dóbr w postaci sn,snz itd-doczekam się?Wątpieę-bo to sensu nie ma ale ja się zastanawiam,po kie licho taki post? o_O
     
    Ostatnie edytowanie: 31 stycznia 2023
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiesz co, Gosia, ty i taka wpadka?!
    Kupkowe są te kolczyki, kupkowe xD
    No albo obornikowe, żeby pozostać w farmerskich klimatach 8)xD

    Hmm.
    Teraz czekasz na przepis na obecny event...?
    A on się kiedy kończy, ten event...? 8)
    Może trzeba było po prostu zacząć go robić wtedy, kiedy został odpalony...? 8)xD

    ***

    Uczulenie mam tylko na kapsaicynę i ludzką głupotę, rozmaite nikle mi niestraszne.
    Za to złota (tego złotego) bardzo nie lubię, bo mi się kojarzy z tombakiem 8)xD
    Tzw stare złoto (jako kolor) owszem toleruję w dekoracji wnętrz głównie...
    ... więc dla mnie tylko białe złoto się liczy.
    A to dlatego, że kojarzy mi się z moją ukochaną stalą chirurgiczną :inlove:xD


    EDIT: jutro chyba G&T (ziew), komuś czegoś poszukać...?
     
    Ostatnie edytowanie: 1 lutego 2023
  3. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    To wyobraź sobie jakby wtedy wyszedł pan w garniturku i beznamiętnie powiedział: potrzebna pomoc dla szpitali, jutro wysyłamy na ulicę wolontariuszy ze skarbonkami. Każdy by wyśmiał i przełaczył tv na pogodę. Owsiak zrobił show nieznany w tamtych czasach, porwał i jakoś do tej pomocy zjednoczył ludzi, chyba to było po prostu nowe i potrzebne. I w sumie nie przypuszczałam, ze przetrwa tyle lat.

    Absolutnie nie jest, ale nic się nie zmieni, w tym czasie były i są już rządy wszystkich możliwych partii i poza gadaniem nic z tego nie wynika. Ja jestem zdrowsza, bo nie oglądam TV w żadnej z opcji, a dzięki temu, że nie oglądam to odbiornik tv uniknął rozbicia czymś ciężkim jak pan Lech W. skarży się, ze nie ma z czego żyć, bo ma emeryturę 6 tys, a żona wydaje 7 tys.
    Błaznów w PL nigdy nie brakowało.

    A Orkiestrę mam zapisaną w kazdym kalendarzu jako obowiązek, o którym muszę pamiętać, nie chęć (jakby się znowu ktoś oburzył:p), bo o chęci można zapomnieć o obowiązku nie, u mnie to z powodów rodzinnych.
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No przecież wiem. Napisałam, że podziwiam, że doceniam - i talent showmana, i tę formułę, i mistrzowską realizację. To jest robione dokładnie tak, jak powinno, jeśli celem jest pozyskanie ludzi dla wspaniałej skądinąd idei.
    Wiem, że w innym wydaniu to by nie zagrało.
    A że mnie akurat taka formuła irytuje, to tylko mój problem - ponieważ doceniam ideę i mam zaufanie do Owsiaka i Orkiestry, mimo irytacji regularnie się dokładam... tyle że nie oglądam, nie skanduję, nie śpiewam, nie przyłączam się do owacji.
    No i tak naprawdę przecież nie krytykuję (bo co tu krytykować - cel w tym przypadku zdecydowanie uświęca środki, a moja prywatna niechęć do owej krzykliwości, jaskrawości itd niczego nie zmienia, dorzucam ile mogę do tej Owsiakowej puszki i cieszę się, że znowu udało się zebrać astronomiczną kwotę).
    Po prostu patrzę bardziej na cel niż na scenografię, tak najogólniej - ale reaguję dokładnie tak samo, jak tłum fanów tej scenografii ;)

    Ja to nawet przez pewien czas w PL w ogóle nie miałam telewizora - kupiłam dla osieroconego Gordona, bo kochał oglądać kreskówki. Programów z puli telewizji reżimowej (ech, że też to określenie ciągle nie może przejść do historii) nawet nie włączałam, bo tego typu kreskówek Gordon nie uznawał.
    A pan Lech W. to zupełnie osobna bajeczka - jako badacz (amator) tzw historii naturalnej nigdy nie przestanę podziwiać tego skoku ewolucyjnego (ewolucyjnego właśnie, nie cywilizacyjnego), w stylu wspomnianego tu ostatnio pucybuta.
    Że w końcu poszło to niezupełnie tak, jak by człowiek chciał, to cóż - coś w tym jest, że niektóre rzeczy trzeba jednak wyssać z mlekiem matki, nauczyć się ich nie można.

    Ja oczywiście też, i chyba wszyscy tutaj. Zresztą nie tylko Orkiestrę, prawda?
    Jeśli potrzebna jest pomoc, a ja akurat mogę pomóc - pomagam, to oczywiste.
    Co nie zmienia faktu, że owe schematy dystrybucji środków budżetowych od lat mnie... no, wkurzają 8)
     
  5. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    To nie tylko Twój problem:)

    W skoki to możesz wierzyć jak oglądasz na"żywo" te obecne;)

    I to jest w 100% pewne:inlove: Ja ostatnio czytam z małoletnią bajki i bardzo nam się podoba co powiedziały ściany: pozłota zniknie na ścianie, a świńska skóra zostaniexD
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Skoków nie oglądam, wolę slalomy 8)xD

    No ale sama wiesz, jak to bywa.
    Bierzesz kolesia po zawodówce, dziecioroba ledwo wiążącego koniec z końcem, z talentem głównie do łażenia po ogrodzeniach.
    Robisz z niego ikonę czegoś zdumiewającego w skali światowej.
    Następnie robisz z niego szefa nowej potężnej organizacji.
    Później robisz z niego męża stanu.
    W międzyczasie koleś zostaje dostrzeżony w Szwecji (z wszystkimi finansowymi konsekwencjami tego faktu).
    I co się dzieje...?
    W sumie to skąd oczekiwania, że się koleś przepoczwarzy...?
    I tak naprawdę nieźle mu szło (biorąc pod uwagę startowe wyposażenie).
    Aha, właśnie, o czymś zapomniałam: dajesz kolesiowi doradców (bo bez doradców to kicha totalna by była).
    I teraz idź tym tropem, czyli tropem doradców właśnie.
    No i mamy to co mamy 8)
    (Przypominam, to nie jest polityka, tylko historia najnowsza 8))
     
  7. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Nie mam zamiaru wdawać się w dyskusję. W tym co napisałaś jesteś genialna
     
  8. memlak

    memlak Naśladowca mistrzów

    Wariatka xD :cry:xD załatwiłaś mi nockę xD Muszę pamiętać o tym by nie brać tabletek przeciwbólowych xD:cry: Wystarczy tylko czytać co piszesz (nie pić nic, bo nosem poleci ) Ozdrowiałem ;)
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie przesadzajmy - takie skromne usprawiedliwienie / obrona jednej z (wielu) kontrowersyjnych postaci z tej historii najnowszej.
    Powinnam była zostać adwokatem, obrońcą w sprawach beznadziejnych ;)

    No patrzcie państwo, nie wiedziałam, że mam lecznicze właściwości 8)xD
    Jakby co, to się polecam, przynajmniej dla żołądka jestem (chyba) niegroźna w przeciwieństwie do tych środków przeciwbólowych ;)

    Aha, jeśli moje dzisiejsze dywagacje zostaną odgórnie zaliczone do treści zakazanych pod karą główną, już teraz zapraszam na analizę bitwy pod Grunwaldem, tak za miesiąc mniej więcej.
    No, chyba że na Grunwald też jest embargo - w sumie wszystkie poważniejsze zdarzenia z przeszłości wpływają na teraźniejszość xD
     
  10. memlak

    memlak Naśladowca mistrzów

    Tekst robi robotę ;) Znam go na pamięć i sprzedaje w pracy jako swój, wymiatam :p Dam na TikToka xD:cry:
    Tak, masz lecznicze właściwości ,terapia śmiechem :);)
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No teraz to mnie zaciekawiłeś.
    Za leniwa jestem, żeby czytać inne twoje posty na tym forum i w ten sposób dowiedzieć się czegoś o tobie... więc tylko wyjaśnię, skąd to zaciekawienie, no i zadam jedno pytanie.

    Więc tak: uczenie się czegokolwiek na pamięć tylko po to, żeby "wymiatać" w jakimkolwiek gronie oraz kolekcjonować TikTokowe lajki (tam są lajki, prawda?) to taki dość... hmm... młodzieńczy pomysł, na który ja nigdy bym nie wpadła, nie potrzebuję takiego wsparcia dla własnej samooceny.
    No i sam TikTok - kiedy ostatnio sprawdzałam, TikTok był domeną dziesięcio-dwunastolatków (oraz zapewne nieco przetrwałych byłych dzieci). No ale minęło kilka lat i zapewne do tej grupy dołączyła też tzw młodzież (mam nadzieję, że jednak poniżej trzydziestki). Ponieważ wspominasz o pracy, a praca dzieci jest zakazana, domyślam się, że jesteś z tego nowego naboru... no albo pasjonujesz się TikTokiem od zarania jego dziejów.
    Ale to nie o twój wiek chciałabym spytać, zresztą wiek na necie to pojęcie względne.

    Moje pytanie: co właściwie aż tak cię rozśmieszyło w tym moim podsumowaniu owej ikony czasów nie tak znowu dawno minionych?
    Bo wiesz, ten tekst - skierowany zdecydowanie do ludzi, którzy pamiętają albo nieźle znają te czasy - jest moim zdaniem raczej smutny. Nie chcę już jechać po bandzie bardziej niż jest to absolutnie konieczne, więc nie będę wchodzić w szczegóły... ale pakowanie kogoś na piedestał tylko po to, żeby go później celnym kopniakiem z tego piedestału strącić, jest wyjątkowo wrednym pomysłem na świetną zabawę.
    Moje podsumowanie wyraża też sporo sympatii do prostego człowieka, który nie miał szans w konfrontacji z tym konkretnym rodzajem sprytu, z jakim przyszło mu się zmierzyć w wyjątkowo trudnych psychologicznie okolicznościach, które - podejrzewam - przerosłyby każdego z nas.
    No i ludzie znający albo pamiętający tamte czasy na pewno rozumieją, o co mi naprawdę chodzi (a czego nie mogę tu napisać wprost). Nie ma w tym w każdym razie absolutnie nic śmiesznego - jest sporo cynizmu, realizmu i mojej firmowej ironii, ale z czego tu się śmiać.

    Więc właśnie - z czego ty się śmiejesz w kontekście tego mikroeseju z historii najnowszej...?
     
  12. memlak

    memlak Naśladowca mistrzów

    No wiec tak, moje rozbawienie wynikało z świetnie opisanym przez Ciebie procesem twórczym.
    Przyznaje, przesadziłem trochę, bo mogło to wyglądać na wyśmiewanie szydercze ale proszę mi wierzyć, nic z tych rzeczy.
    Trafiłem do Ciebie, na tą wypowiedź (od razu wiedziałem o co chodzi, nie czytając nic wyżej co tyczyło tego tematu, tylko to co opisałaś) i uznałem że jest genialna w swojej prostocie.
    Koledzy którym pokazałem Twój tekst podobnie jak ja reagowali i zapewniam, zero szyderstwa, tylko szczery uśmiech i uznanie dla tak trafionego przekazu.
    Spójrz proszę co z tego wynikło dobrego. Prosty człowiek jak ja, który nie ma pojęcia jak działa wszechświat, nie czytający gazet, nie oglądający tv od lat, o Tik Toku wiedzący tylko tyle, że jest popularny w pewnych kręgach:p, nagle trafia na tak szczery i prosty opis historii, wyłożony jak krowie na rowie ;)
    Rozumiem że nie chciałaś nikogo rozśmieszyć, rozumiem też co napisałaś, właśnie dlatego, że masz takie pióro, jakiś talent literacki, że trafia celnie w punkt, w sedno.
    Mam nadzieje że nie obraziłem tu nikogo swoi rozbawieniem ?( tak cieszy się prosty człowiek który coś zrozumiał ) jeśli tak, to szczerze przepraszam:(
    Kłaniam się gospodyni i wszystkich jej gości pozdrawiam.
    Ps. Mam na imię Marek i już kiedyś, dawno temu, miałem przyjemność tu z Tobą pisać :)
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Uff, no to wszystko jasne, Prosty Człowieku Marku xD
    (Czy to przypadkiem nie było tak, że pochwaliłam twoje imię - które lubię niejako z urzędu, bo tak się wabi mój chłopina - a ty natychmiast poinformowałeś mnie, że masz żonę/dziewczynę...? Takie reakcje zawsze mnie płoszą, bo się zaczynam zastanawiać, czy ja przypadkiem nie brzmię jak osoba nerwowo poszukująca jakiejś damsko-męskiej przygody... a jest to naprawdę ostatnia rzecz, jakiej mogłabym szukać na necie i tym bardziej na tym forum.)

    Wracając do dnia dzisiejszego: ty wyraziłeś się lekko nieprecyzyjnie, ja zareagowałam przesadnie, bo mnie zmartwiło, że ktoś aż tak opacznie zrozumiał to moje skrótowe podsumowanie modyfikowane dodatkowo (jak wszystko na tym forum dla dużych dzieci) tutejszym Kodeksem karnym.
    Ale już jest spoko ;)

    Żeby zakończyć ten temat (czyli taniec pingwina na szkle) - dla mnie tamte czasy to jest prawie historia, "prawie" bo jednak słuchałam, co mówią dorośli. A niektórzy mówili całkiem niegłupio, choć tych sznurków przywiązanych do marionetek nikt jeszcze wtedy tak naprawdę nie zauważał - albo nie przyjmował do wiadomości.
    Mnie to świtało pomalutku, ale kiedy już wreszcie zrozumiałam, jak wiele było zewnętrznego sterowania w tym teoretycznie spontanicznym oddolnym zrywie, zrobiło mi się przykro. A najbardziej przeszkadzało mi nie samo istnienie zewnętrznego (zbiorowego) mózgu całej operacji, tylko - oględnie mówiąc - jego skład. No i oczywiście istnienie i konsekwentna realizacja długofalowego planu, scenariusza - bo ja wiem, jak to nazwać. Cóż, takie sprawy najłatwiej jest zauważyć z perspektywy czasu, kiedy ma się większą wiedzę i o dalszej przeszłości, i o tym, co nastąpiło później.
    A tej głównej marionetki, tego symbolu (nowocześnie zwanego "ikoną", choć to znaczenie jest dość bezsensownym przeniesieniem z angielskiego) - więc tego symbolu jest mi autentycznie żal.
     
  14. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Zuza daj się ludziom pośmiać jak mają ochotę, śmiech to zdrowiexD

    Mnie nie, dla mnie to nie symbol:p

    Jutro piątunio czyli dzień,gdzie mogę wszystko, to uwielbiam:)
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A niech się śmieją, mi tam za równo 8)xD
    Śmiech dotlenia i ćwiczy mięśnie, czyli jest bardzo korzystny xD


    A symbol... ech te symbole, ikony czy jak je nazwać.
    Cóż, niektórzy są po prostu bardziej, a inni mniej mainstreamowi ;)

    Piątunio to jest coś, czego bodajże najbardziej mi brakuje xD
     
  16. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Nie mów mi, że tego nie masz, bo nie dowierzam;)

    Mój piątunio byłby dziś jak zawsze świetny, ale to paskudne białe co spada z nieba odebrało trochę radości, a takie już piękne widoki miałam na laski, działki, wszystko zielone. Tak wiem, zasłonięcie okien zrobiło swoje, ale świadomość, że to wali takimi płatami mnie brzydzi. I uprzedzam: wiem, że taki mamy klimat, wiem, że jest zima, po prostu przy śniegu jestem chora:p Czy ktoś to lubi oprócz narciarzy, snowbordzistów i dzieci?

    Zajrzałam tak na szybko na forum.... czy farma to już się zwija? Pustki okropne i wyjątkowo nudno:oops:
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Kult piątunia wywodzi się z korporacji, no w każdym razie ze świata pracowniczego.
    A ja nie pracuję, więc dla mnie każdy dzień taki sam.
    No jeszcze sobota i niedziela trochę inne, bo junior nie ma przedszkola, a Marco - wideokonferencji -.-
    Ale czy piątek, czy poniedziałek - dla mnie bez różnicy.
    Oj żal piątunia :cry:xD

    To białe powinno być zakazane pod karą administracyjną, w każdym razie wszędzie tam, gdzie normalni ludzie usiłują chodzić i jeździć (nie na nartach, tylko np do roboty, do sklepu czy gdzie tam jeszcze).
    Nie lubię zimy i już nie polubię, na szczęście nie muszę ;)
    Np do takiej Kanady w życiu bym się nie przeniosła:

    [​IMG]
    Fort Erie, Kanada, trzy dni temu - po burzy śnieżnej.
    Brrr :eek:

    A forum, cóż - nie ma co czytać, nie ma komu pisać, jak już to najlepiej widziane są wyrazy świętego oburzenia albo szyderstwa pod adresem administratora gry, tylko solidny pad (czyli awaria) może jeszcze ludzi ożywić i skonsolidować.
    Komiczne to.
    A G&T - co za dużo, to i świnka nie ogarnie. Nuda i nawet powracających niewielu xD
     
    .Magda., bona53, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  18. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Ja z korporacją nie miałam nigdy nic wspólnego :p Piątunio to u mnie wybrany dzień, żeby wszyscy dali mi święty spokój, a ja mogę robić co chcę;)
    U mnie to działa, jest świetnie i każdy powinien raz w tygodniu sobie zrobić taki dzień, a jak nie może to chociaż 2 x w m-cu, to działa:inlove:
    Zuza czy wrzucisz ten spis? Wiem, że to nie wątek kulinarny, ale zgubiłam gdzieś przepis na chleb i przebijałam się przez mnóstwo stron. No nie daj się prosić:inlove:
    Piątunio zakończony, dobranoc wszystkim:)
     
    bona53, gosiagosia60 oraz olgs3 lubią to.
  19. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Ładną zima, taką z białym, skrzypiącym śniegiem pod nogami i niewielkim mrozikiem,, bez wietrzyska to owszem, lubię.

    Ale zamieci albo chlapawicy już nie, choć jak się siedzi w cieplutkim domu a za oknem pada śnieg to fajnie wygląda, gorzej jak trzeba wyjść lub wsiąść za kierownicę, o odśnieżaniu nie wspominam.:p No i o gołoledzi:mad:
    W tym roku jak narazie zima jest wyjątkowo łaskawa, ale przed nami jeszcze luty.
    Co do piąteczku, to u mnie dokładnie jak u Zuzki, prawie beż różnicy, czy piątek, czy świątek.:(
    Ale kiedyś te piątki były inne.
    Na farmie G&T, wszyscy zajęci, a ja go nie lubię:(
    Zuzka, wielkie dzięki, kolekcja się powiększa.:inlove:
     
  20. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Dzięki wielkie za drzewo-ma całkiem dobrą wartość w stodole :music:
    Siedziałam w balonie i co nieco już uzbierałam
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.