zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ile razy ja mam pisać, że złego diabli nie biorą...? 8)xD
    Powodzie, w każdym razie te bardziej serio, to były jakieś 650 kilometrów od nas, te mniej serio tak około 100 km.
    Marco dobrze wiedział, gdzie dom kupować.

    Zasiedzieliśmy się na wagarach, bo wszyscy na to pozwolili (poważny, stanowczy i taki dorosły głosik juniora: Nie przejmuj się, mamo, przecież musisz od nas odpocząć... hmm, no muszę jak muszę, ale takie sam na sam z chłopiną ma swój niezaprzeczalny urok).
    No ale już jesteśmy w domu, bez XBB z dowolnym numerkiem porządkowym, za to z solidnie doładowanymi akumulatorami.
    Nie oznacza to, że będzie mnie więcej na tym dziwnym forum - tutaj przecież nikt nie chce gadać xD
    Jedno muszę zrobić, zanim ostatecznie zniknę - przenieść spis treści na pierwszą stronę (w uznaniu zasług jego Autorki). A później to się okaże, ale tutaj jest (wybaczcie) coraz nudniej.

    Choć z drugiej strony... zauważyłam w obecnym eventowym dwie diagnozo-prognozy autorstwa dwóch Wybitnych Znawców Gry, obie solidnie oblajkowane przez Wielkich Tego Świata.
    Nie powiem, trudno mi było przestać rechotać xDxDxD
    Więc jakieś zalety jednak to forum ma - potrafi człeka wprawić w doskonały humor xD
    Ale z trzeciej strony... i tak bywam najczęściej w niezłym nastroju, bo zły nastrój mi szkodzi.
    Więc lektura diagnoz oraz prognoz nie jest mi tak absolutnie niezbędna jako rozweselacz 8)xD

    Znam tylko jednego faceta, który tu idealnie pasuje: mojego Niezrównanego Przeszanownego Tatusia. Fakt, jedno kichnięcie (Gosia ma rację, po co zaraz gorączka, katar wystarczy)... więc jedno kichnięcie natychmiast aktywowało u niego tryb intensywnego (i ostentacyjnego, wręcz teatralnego) umierania.
    Natomiast żaden inny lepiej mi znany pan nie reagował tak na objawy lekkiego przeziębienia.

    Ale to jest całkiem ciekawy temat - skądś się biorą takie memy i takie opinie, czyli panów umierających na ten katar czy 37,2 niewątpliwie musi być sporo.
    I teraz moje pytanie: nature or nurture, czyli oni się już tacy rodzą, czy może jest to kwestia wychowania...?
    A jeśli to drugie - czy to będzie różnie wyglądało w różnych kulturach...?
    Nie chce mi się dokładnie wyjaśniać, o co mi chodzi, więc tylko tak najogólniej: jaki będzie związek takiej męskiej hipochondrii ze sposobem wychowywania chłopców (w porównaniu do dziewczynek) w różnych krajach.
    Dodatkowa wskazówka: obaj bliżej mi znani panowie nie umierający na katar urodzili się i wychowali w USA, a Przeszanowny oczywiście nad Wisłą.
    No ale...
    ... dobrze wiem, że nikomu tutaj nie będzie się chciało, więc nie było rozmowy 8)xD

    ***
    Zamrażarkowy dżem pomarańczowy.... rany boskie jakie to jest pyszne :inlove:
    No ale wymaga różnych dziwnych urządzeń, więc też nie było rozmowy xD

    ***

    Iga :cry:
    I Hubi :cry:
    Ale Iga bardziej :cry::cry::cry::cry:
     
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Ale została Magda:music:, choć trafiła na ciężką przeciwniczkę. Jutro się okaże jak jej poszło.

    Co do kichających facetów, to ja bym inny podział widziała, jedni, tak jak wyżej od razu prawie umierają, druga grupa gra bohaterów
    "nic mi nie jest", a zaproponowanie np. aspirynki jest obrazą majestatu - mam takiego w domu, uznaje tylko herbatkę z sokiem malinowym, ew. z imbirem i trwa to dwa razy dłużej.
    Przed igłą też ucieka.
    Parę lat temu przyszła moja przyjaciółka nas zaszczepić na grypę, moje słoneczko uciekło na górę, siadło przy komputerze i było bardzo zajęte, nie słychać było próśb i gróźb z dołu. Więc pani doktor niewiele myśląc udała się ze strzykawką na górę i nie dyskutując znienacka ukłuła faceta - było po zawodach.

    No i zdradź sekret tego zamrażarkowego dżemu - zaintrygował mnie, jak potrzebne urządzenie do lodów , to nie posiadam:p
     
    .Magda., bona53, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Litościwa z ciebie istota, Małgosiu - już myślałam, że znowu nikt się nie odezwie przez parę dni 8)xD

    Magda jest w świetnej formie i chyba coraz lepszej.
    Mam cichą nadzieję, że jej przeciwniczka (koszmarna zadufana w sobie Arynka, samozwańcza "tygrysica", która wprawdzie pomieszkuje na Florydzie, ale jest zagorzałą fanką niejakiego Aleksandra - chyba Ołeksandra - Ł., dzięki któremu we wszystkich turniejach uczestniczy bez flagi - dziwne i paskudne babsko, alergię mam)... więc liczę po cichu na to, że przeciwniczka Magdy ją zlekceważy, a wtedy Magda pokaże, kto tu rządzi.
    Nie takie cuda się zdarzały i zdarzają w tej edycji Australian Open, więc jestem dobrej myśli (wbrew prognozom fachowców) ;)

    Uciekający przez igłą to jest chyba dodatkowa podgrupa, w każdym razie w przypadku tych umierających na katar.
    Bo taki osobnik musi się na coś zdecydować: albo umiera i z wdzięcznością (choć bez większej nadziei na poprawę) przyjmuje każde leczenie (nawet tak straszliwe i inwazyjne, jak ukłucie igłą o średnicy - bo ja wiem - pół milimetra), albo jednak nie umiera.
    Trudna decyzja xD
    Tak czy tak, męska odmiana histerycznej hipochondrii / hipochondrycznej histerii to zjawisko tyleż fascynujące, co (dla mnie) niepojęte.

    Ja też nie posiadam maszynki do lodów, bo i po co ;)
    Dżem wymaga tylko malaksera, przydaje się też taka ręczna żyrafa (takie długie coś z wrednym ostrzem), do tego 4 szklanki cukru na 900-1000 g pomarańczy, sok z cytryny i 1/3 szklanki wody.
    Skromny skład, nie..? ;)

    Z pomarańczy trzeba odkroić oba końce (no nie wiem jak to nazwać - to miejsce, gdzie była gałązka i odwrotność), resztę (ze skórką) pokroić w poprzek na pół i każdą połówkę na 4 części, wydłubać ewentualne pestki... no i wpakować owocki w ten malakser do rozdrobnienia. Później do garnka plus cukier, sok z cytryny i woda, trzeba to zagotować, po jakichś 30 minutach będzie uczciwie gęste. Jak ktoś woli mniejsze kawałki skórki, może jeszcze przejechać tę masę wspomnianą żyrafą.
    Do słoików, pozamykać - i albo do lodówki na max 3 tygodnie, albo do zamrażalnika na max 6 miesięcy.
    Absolutnie genialny dodatek do rozmaitych wypieków :inlove:

    Aha, jeśli pomarańcze mają grubą skórkę i warstwę tego gorzkiego białego pod spodem, to przed wrzuceniem do malaksera warto trochę tego białego zeskrobać. A najlepiej znaleźć pomarańcze z cienką skórką.
    I jeszcze: zapewne można to wekować, gotować słoiki itd... ale po co takie dodatkowe utrudnienia ;)
    Tym bardziej, że tzw "świeży dżem" ma znacznie bardziej intensywny smak i aromat świeżych owocków :inlove:

    EDIT: a jeśli poniewiera nam się gdzieś jakaś samotna mandarynka, to też ją można dorzucić do dżemu ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 25 stycznia 2023
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Mam cichutką nadzieję, że ta fanka Ołeksandra dostanie to, na co zasługuje od Magdy, trzymam kciuki za wynik meczu.

    Podobną masę do ciasta robiłam, , tyle, że skórkę ścierałam na tarce, twój przepis prostszy, a na zamrażanie nic nie zostawało ;)
    dobrze, że przypomniałaś ten przepis, bo się właśnie zastanawiałam, co by tu....
    Coś muszę na niedzielę upiec.

    Ptaszydło doleciało, czy gdzieś nad oceanem wpadło w jakiś huragan?

    EDIT

    No i po meczu, pierwszy set był naprawdę świetny, zabrakło odrobiny do szczęścia, w drugim już nie tak różowo, ale i tak jestem pod wrażeniem Magdy
     
    Ostatnie edytowanie: 26 stycznia 2023
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Obejrzałam na żywo, bo i tak spać nie mogłam, o czym za chwilę (muszę się komuś pożalić ;)).
    Magda świetna, w drugim secie jakby się wystraszyła własnej dobrej gry - no cóż, trudno.
    To teraz zamiast finału światowego turnieju damskiego tenisa będziemy mieli defiladę na Placu Czerwonym 8)
    A ja dalej czekam na powrót Igi sprzed Wimbledonu, junior też stały w uczuciach i czeka razem ze mną ;)
    (Poza tym dzielnie trenuje - dostał sprzęt i trenera w szkole tenisowej dla maluchów, póki co XBB nie złapał, za to chodzi dumny jak paw, że już jest prawie tenisistą z pierwszej piątki rankingu.)

    ***

    Co do tego dżemu - tak sobie myślę, że w PL ocieranie skórki z pomarańczy może być lepszym rozwiązaniem, lokalne pomarańcze rosną w Polsce bodajże tylko w doniczkach na parapetach (jeśli w ogóle), a te skórki z dojrzewalni czy jak to się wabi mogą być twardawe. Bo ja wiem zresztą, może warto spróbować, łatwiej to idzie (do skórek cytrusowych to po prostu trzeba zainwestować w prawdziwą drogą tarkę specjalnie do tego celu, polecam Deissa, bo jest niezniszczalny - ale i tak to ocieranie to męka jest).

    ***

    To się teraz pożalę.
    Tyle razy słyszałam, że nie należy wywoływać wilka z lasu... i co zrobiłam? wywołałam, ech.
    Późnym wieczorem zadzwonił kto...? Ano Przeszanowny 8)
    Pokłócił się z kolegą, który ostatnio z nim mieszkał - i postanowił jednak przenieść się do mnie, żeby niańczyć wnuki.
    Uprzejmie (choć lodowato) oznajmiłam, że mowy nie ma.
    Na to usłyszałam: Po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłem, oczekiwałem jednak jakiejś wdzięczności 8)xD
    Chyba zbladłam, bo Marco (który oczywiście słuchał i próbował zrozumieć, o co chodzi) aż złapał mnie za rękę.

    Ale ja tylko przerwałam połączenie - nie będę się przed własnym zgrzybiałym tatusiem popisywać znajomością słów powszechnie uważanych za obelżywe.

    ***

    I jeszcze na coś się pożalę.
    Przejrzałam forum.
    Różne miejsca, różne wątki, różne tematy.
    Facepalm.
    Totalny facepalm.
    Jeszcze nigdy nie było aż tak źle.
    Ech :cry:8)xD
     
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    No niestety, pomarańcze nad Wisłą nie rosną, nie mówię o palmiarni, czy parapecie, więc dodatkowo są mocno pryskane,
    Ale tarka mi się spodobała, będzie w poniedziałek.

    Odnośnie Przeszanownego - niegrzecznie jest przerywać połączenie, o rzucaniu słuchawką należy zapomnieć, trzeba było wytłumaczyć, że się nim zajmiesz tak, jak on tobą w wiadomym czasie, może by dotarło.
    Choć z drugiej strony mam wątpliwości co do słyszenia ze zrozumieniem, to się zaczyna w pewnym wieku i się pogłębia niestety,
    dogadać się coraz trudniej.

    Daj znać , kiedy pierwszy mecz juniora, trzeba będzie mocno kibicować i kciuki trzymać :inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 26 stycznia 2023
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No więc Deiss jest absolutnie genialny i do tego wiecznie trwały - mam go od jakichś pięciu lat chyba i ani trochę się nie stępił. A do tego żadna inna tarka tak pięknie nie ociera tej skórki, drobniutkie równiutkie i malusie paseczki, normalnie raj dla domowej kucharki.
    Myślałam, że też to już wypatrzyłaś ;)

    A co do Przeszanownego, to niestety nie miałam wyjścia - ten jego tekst o należnej wdzięczności tak mnie rozjuszył, że mogłam tylko rzucić nadwiślańskim mięskiem, czyli wreszcie powiedzieć bardzo wprost, co myślę.
    Przerywając połączenie uratowałam Przeszanownego przed wyjątkowo soczystą i wredną wiązanką - dobra ze mnie córeczka 8)
    No i właśnie, z tej drugiej strony - i tak by nie zrozumiał, najwyraźniej wbił sobie (albo ktoś mu wbił) do głowy, że całe życie był modelowym rodzicem. Polemizować z taką opinią - no nie, to jest przypadek dla geriatrycznego psychiatry.
    A na mecz juniora to tak za 10 lat zapraszamy xD
    Chyba że mu w tzw międzyczasie przejdzie xD
     
  8. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Magda dała nam po lajku, ale milczy jak zaklęta.
    Magda , lepiej już się czujesz? ...mam taką nadzieję...:)

    Tej firmy nie znałam

    A z przeszanownym jeszcze będzie wesolutko, na razie się nie denerwuj bo to nic nie da
     
  9. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Wpadam jak po ogień, jeszcze mam 2 tygodnie "szlabanu" na komputer i internet. Cerber pilnuje;). Siedzę obłożona audiobookami i nic mi nie wolno, nawet głowy opuszczać.
    Zuza pięknie załatwiłaś odbezpieczony granat, postaraj się bardzo nie przejmować, masz swoje życie :inlove:
    Myślę, że jutro uda mi się przeczytać te zaległe mocno posty:)
     
  10. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Przeszanowny ma albo wielkie poczucie humoru albo demencję-nie wiem,co gorsze...Wiesz,że jak cwanego znajomka prawnika znajdzie,to mogą cię zmusić do opieki...>:( No ale ty też prawnik,to pewnie dasz radę...
     
    bona53, olgs3, .Magda. i dalsza osoba lubią to.
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Deiss...? Ja też nie znałam - ale jak zapewne wiesz łażę po rozmaitych blogach kulinarnych, głównie amerykańskich. No i któraś z moich ulubionych blogerek polecała tego Deissa, był oczywiście na amazonie, więc kupiłam i pokochałam (ty też pokochasz, gwarantuję).
    A ostatnio zauważyłam go i na polskim amazonie, i na allegro, więc mogłam spokojnie polecić polskim farmerom ;)

    Pewnie będzie, ale ja dużo potrafię przetrzymać 8)xD
    W każdym razie na pewno przetrwam wrogie działania, gorzej mi idzie z wrednym gadaniem xD

    Uff. Czyli kozik się nie omsknął - widzisz, wszyscy ci mówiliśmy, że będzie dobrze :inlove:

    Mam swoje życie i w tym życiu nie ma miejsca dla Przeszanownego.
    Ponura prawda - i można mnie teraz odsądzać od czci i wiary jako wyrodną córkę (do kompletu, bo wyrodną matką już mnie tu nazwano), ale kto zna niektóre fakty z mojego dzieciństwa itd, ten rozumie.
    Ewentualne następne granaty też załatwię, a co 8)

    Przeszanowny ma po prostu tzw tupet (nie mylić z tupecikiem czyli częściową peruczką, tego akurat nie ma).

    A co do prawnika i tego obowiązku opieki, to osobiście wprawdzie dość słabo się znam na prawie rodzinnym, ale fachowców mam na wyciągnięcie ręki...
    ... choć raczej nie będą potrzebni.

    Mianowicie: nikogo nie można zmusić do osobistego świadczenia opieki - można tylko powołać się na obowiązek zapewnienia takiej opieki, a to znaczy, że gustowny dom starców albo dziesięć pielęgniarek w trybie zmianowym wystarczy aż nadto.
    Tyle że aby móc wystąpić przeciwko mnie z roszczeniem dotyczącym takiej opieki, Przeszanowny musiałby być niedołężny (nie jest) oraz pozbawiony środków do życia (też nie jest).
    Dodatkowo, od sześciu lat, opłacam wszystkie rachunki Przeszanownego, kupuję mu jedzenie, płacę gosposi, spełniam wygórowane żądania w zakresie leczenia (czyli opłacam tych najdroższych specjalistów)... odmówiłam tylko współpracy przy załatwieniu operacyjnego leczenia w USA rozmaitych nowotworów, które Przeszanowny i jego ówczesna najdroższa Hala (Targowa, może ktoś pamięta) u siebie zdiagnozowali. Samodzielnie diagnozowali i trochę przestrzelili, tak to jest, jak się doktora Gugla prosi o diagnozę).
    Aha, kiedy Przeszanowny wykrył, że owa Hala cichaczem wyprowadza mu kasę z konta na własne konto specjalnie w tym celu założone, na otarcie łez dostał ode mnie kartę do mojego polskiego konta (z limitem, z limitem, aż taka fajna to ja nie jestem - ale jednak).
    Jeśli to wszystko nie jest zapewnianiem opieki, to ja nie wiem, co jest 8)
     
  12. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Ech...Wiesz,mimo,że sprawny i samodzielny,to jednak coraz bliżej do bramki-wnukami się by chciał pewnie wkupić u tego faceta,od którego zależy,czy mu tę bramkę otworzy...:p
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Niejakiego Piotra, świętego zresztą, masz na myśli...?
    No niestety ja tu nie pomogę, trzeba było wcześniej wpaść na ten pomysł 8)

    Poza tym Przeszanowny ani be, ani me po angielsku, czyli pomoc przy wnukach wątpliwa, a dla mnie na każdym kroku kłopoty, bo trzeba by go za rączkę prowadzić, gdzie nie polezie. (Aha, żeby nie było - zarówno junior, jak i Marco, sporo już rozumieją po polsku, moje nauczanie zupełnie wystarcza.)
    I niestety dobrze znam tego mojego super tatusia, on musi brylować w każdym towarzystwie - już to widzę, skumałby się z wiekową Polonią i wieczorki autorskie by zaczął urządzać w moim salonie.
    Następny etap to byłoby finansowanie tłumaczenia i druku jego powieści... oraz obowiązkowe wykupywanie całego nakładu, żeby się nie czepiał, że to przeze mnie nikt tego nie kupuje.
    Do tego próby rozstawiania po kątach mojego personelu i - co gorsza - chłopiny... demonstracyjne obrażanie się na wszystkich i o wszystko... nieustanne dogryzanie (bo on ciągle ma nadzieję, że kiedyś wreszcie ze mną wygra czyli doprowadzi mnie do płaczu)... no nie, ja naprawdę nie nadaję się na kierowniczkę takiego akurat domu wariatów.
    Zresztą niestety nauczono mnie szacunku dla starszych i to jest największy problem - nie mogę mu powiedzieć, co o nim myślę 8)xD
     
  14. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Obiecałam i poczytałam, zalajkowałam, jakaś tam niewielka przerwa od 05.01.;)

    Kozik się może nie omsknął, natomiast pielęgniarka z uporem godnym maniaka usiłowała mi założyć venflon przed operacją, ale jej nie wyszło, więc robiła to cały czas podczas operacji i nawet jak się ten zabieg skończył, to ona dalej usiłowała go upchnąć. I teraz mam dylemat: w jakim celu był ten venflon, skoro swojej roli nie spełnił i w jakim celu była ta pielęgniarka?Nie wiem czy ją tłumaczy to, że ona tam pracuje? Żałuję, że nie zrobiłam foty mojej ręki (czarno-sina), mogłam to tu wkleić, może jakieś zbłąkane na forum dzieci zaczełyby się jąkać:p;)

    Wg mnie dla Przeszanownego robisz więcej niż przecietne dziecko, więc....8)
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Że kochasz dzieci, to my tu wiemy od dawna xDxDxD

    A biedna pielęgniarka pewnie dopiero się uczyła zakładać ten venflon i nikt jej nie powiedział, że może dalej się uczyć na innym pacjencie, a tobie powinna już odpuścić 8)
    Ciesz się, że do domu za tobą nie przyszła xD
     
  16. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Wszystkie dzieci są naszexDxDxDxD
    Dzieci lubię, nie lubię małych potworów wychowywanych bezstresowo;)

    Pielęgniarka raczej nie młoda, ciężko uwierzyć, że się uczyła:pMoże zły dzień miała:cry:
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O nie, tutaj to ja muszę zaprotestować 8)
    Od wieków nie cierpię tej koszmarnej pioseneczki :mad::wuerg:
    Moje są tylko te moje, za inne nie odpowiadam xD
     
  18. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Szacunek szacunkiem, ale według mnie nie tylko "nie możesz" ale powinnaś powiedzieć w "delikatnych" słowach, oczywiście nie używając inwektyw przeszanownemu (z małego "p") co myślisz o zaistniałej sytuacji i czego się może spodziewać, inaczej takie rozmowy będą się powtarzać i mimo wszystko wyprowadzać cię z równowagi.
    Salon literacki niech prowadzi w Wawce:p

    Magda, dobrze, że wracasz do formy:)
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ależ w tych delikatnych słowach to ja mu mówię takie rzeczy od lat 8)
    Że on woli tego delikatnego nie rozumieć, to nie moja wina ;)
    Inwektywy pojąłby w lot xD

    Za to mamy już z chłopiną plan na wypadek, gdyby się starszy pan sam (bez mojej zgody) pofatygował przez ocean 8)xD
    Marco obdzwonił dziś kilka domów spokojnej starości i nawet znalazł dwa takie, gdzie polskojęzyczne opiekunki pracują xD
    Ale myślę, że jednak do tego nie dojdzie - starszy pan jest skąpiradło i szkoda by mu było kasy na bilet xD
     
  20. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Hmm, nawet przy wszystkich wadach jakie posiada, to jednak nie możesz odmówić mu braku inteligencji, więc sądzę, że raczej inteligentny człowiek nie wybierze się nagle i " w ciemno" z niezapowiedzianą wizytą, bo przecież nie wie co go tam czeka:p Ale to może moje subiektywne zdanie.
    Czy wracam to nie wiem, ale wczoraj nareszcie mogłam coś popisać, bo piątek to mój swięty dzień odpoczynku i nikomu wtedy nie wolno mi przeszkadzać, a zwłaszcza czegoś zabraniaćxD

    Nudzę się okropnie, bo audiobooki wykupione bez limitu na m-c wczoraj zostały mi wieczór zablokowane czyli po 5 dniach. Oczywiście odpowiedź na złożoną reklamację będzie w poniedziałek, bo kto w weekend chciałby odpisać:cry:
    Paskudny czas:p
     
    bona53, olgs3, zzizzie i dalsza osoba lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.