Opinie Halloweenowe polowanie na potwory

To takie kwiatki
Nie dość,ze czasochłonne to jeszcze takie błedy!!!
A ja myślałam,ze to moja wina,ze mysz puszczam choc cisnę tak,za palec boli
O ilości pkt za taka niedorobiona grę nie wspomnę
A najlepsze,ze takie sytuacje miały miejsce wtedy gdy był bardzo wysoko punktowany układ
No to teraz mnie trafiło

Juz sobie obiecałam,ze więcej eventu z taka mini grą nie ruszę.

 

Na początku szło mi marniutko, później skumałam mniej więcej o co chodzi i teraz średnią mam koło 60 tys, poniżej 50 nie schodzę, ale niestety nie wchodzę też powyżej 80. Przez marniutki początek wygląda to tak:

Gdzieś 70 gierek muszę rozegrać jeszcze, badyla wystarczy, ale wylotki mogą mnie zatrzymać. Pożyjemy zobaczymy dokąd dojdę. Trzymam kciuki za walczących.
A jeżeli chodzi o zacinanie to na kliencie dzisiaj w ogóle mi gra nie chodzi, za to o dziwo na chromie całkiem nieźle.

 

Nawet gdyby to była mysz, to powinno tylko przerwać rysowanie jednej rundy.
Przecież nawet po zerwaniu połączenia gra wraca do ostatniej pozycji, a tu kończy całość mimo pozostałych rund.
To jest syf po całości.

 

Nie tylko u ciebie. Nie to że muli, gra po prostu się zawiesza. Przelogowania nic nie dają. Już wczoraj zwracałam na to uwagę, ale jakoś przeszło bez echa. Czytam forum i inni użytkownicy też narzekają. Może któryś z Modów coś wie więcej w tym temacie.

 

Niech jeszcze wlacza pole specjalnej troski i Ranzo to bedzie lepiej chodzic...

Co do gierki to macie racje... Jakby cos pozmieniali moze ulatwili calkiem fajnie by sie robilo, a tak jak wiekszosc pisze... meczace

 

średnia wzrosła do ok. 65 tys. ... na razie tylko 21 gier ale krab w stodole rekord 123500

 

Ostatnimi czasy sporadycznie jestem na forum, ale tym razem nie wytrzymałam.
Gierka totalnie do luftu. Oczopląs, błędy w grze, do tego mój brak umiejętności chyba, bo ewidentnie mi te gry nie idą. Na 59 rozegranych nie mam nawet 2mln.
Koło ni w ząb nie współpracowało, więc o florenowcu zostało pomarzyć.
Powodzenia w walce, mnie nie spasowała mechanika tejże gry.

 

No beznadziejna jest ta gra
Ułożyłam piękną pętlę a potem ręka zadrżała przy łączeniu, niechcący puściłam przycisk myszki i wszystko przepada.
Strasznie to stresujące. Kolejny taki ewent będę mijac szerokim łukiem ...

 

No też mi się wczoraj ten ,,syf,, w dwóch grach trafił - a w jednej z nich dał ,,rewelacyjny wynik ,, 190 punktów !
i dziś się właśnie tak nad tą punktacją zastanawiam - jak to jest naliczane trafiła mi się plansza na której miałam mnożnik x57 ( czyli tyle potworów w pętli zamknęłam - jeśli dobrze rozumiem (i liczę ) to maksymalnie da się ich 64 , gdy otoczymy calusieńką planszę - i za ten mnożnik x57 nie dostałam nawet 90 000 punktów, więc teraz się głowię jakim sposobem można ponad 150000 ugrać ?
Rysiu proszę cię , weź i mi wytłumacz jak to jest mnożone/naliczane i ile trzeba tych potwornych stworów w pętli zamknąć by choć te 100000 wyciągnąć - bo u mnie to chyba i z calusieńkiej planszy tyle się nie da

 

Mogę prosić drugi zestaw pytań?

Dla mnie to za trudne, ale chyba tu jest to dobrze wyjaśnione:
https://board-de.farmerama.com/threads/feedback-gesprächsrunde-zum-event-halloween-monsterjagd.113858/page-4#post-5318266
Chyba z małym błędem: 36 za obwód nie 37, czyli maks to 65.000

Jak widać z jednej pętli nie da się wyciągnąć 100k.
Ja mam rekord 109k załapany dwoma, czy nawet trzema pętlami.

 

Też nie rozumiem tego jak naliczane sa punkty Mialam kilka bardzo ladnych petli i wcale nie było rewelacji jesli chodzi o punktację. a jak było już lepiej to następne petle były marniutkie. Kiedy w miare szybko zrobię duza pętle,to co spada potem z gory nijak ma się do tego co moge z tym potem zrobić. W tej chwili po rozegraniu kolejnych 6 gier jestem z prawej na 23 kroku. To jakis zart ponury,zaiste godny halloween

 

Dla mnie mini gra ok, nie lubię szybkich rozgrywek. Pnącze zdobyte, rekord 108630, po prawej 27 krok, wypadajek mimo licznych prezentów deficyt. Florenowiec jest obok JC chyba najcenniejszym przedmiotem gry więc do zdobycia tylko dla najlepszych. Katastrofa natomiast z kołem, wycieli wszystkie bonusy na żniwa. Miłego dnia wszystkim życzę) i powodzenia.

 

pnącze mam a reszta mi lotto więcej takiej gierki nie tykam

 

ja też tak uważam, nie patrzę na prawą stronę bo to masakra.

 

W końcu udało mi się "wymęczyć" te mozolne gierki i zdobyłam gwarantowane drzewko florenowe , bardzo dużo zasobów ze stodoły poszło, bonusy, sn i zośki, ale jestem zadowolona, że udało mi się ukończyć ten trudny event
Na całość musiałam wykonać 108 gier i mam nadzieję, że event z taką mechaniką za szybko się nie powtórzy, nawet głosowałabym, żeby już się nigdy nie pojawił
Powodzenia walczącym z potworkami i zdobycia upragnionych nagród

 

Drugiego zestawu jeszcze nie zdążyłam przygotować , bo póki co to tak mi się w myśli zestawia
O Herosie, co nam stworzył tak upiorne dzieło
mam ochotę dziś powiedzieć ; oby go pogięło !
Lecz to byłoby niegrzecznie, zatem grzecznie powiem;
niech sowicie wynagrodzą go za to bogowie
i sam Zeus osobiście premię wręczy w darze,
ale pierwej te miliony niech mu ugrać każe .
I nie gdzieś tam na testowym, lecz na farmie z nami
- ja się chętnie z nim podzielę moimi kontami
i na głównym lub na bocznym pozwolę wykazać
że ta gra nie tak upiorna i nie taka wraża
jako my ją postrzegamy po trzech dniach ,,mordoru,,
i że (mimo wszelkich ,,przywar,, )wiele ma walorów.
Echhhh...
świeżością* chciano nas tu rozbawić i skusić
a tymczasem owa ,,świeżość,, wprędce nas podusi
-----------------------------
* nowa mechanika
-

No właśnie - z jednej się nie da, a i z dwu też ciężko, przynajmniej u mnie zaś na trzy z wyższą punktacją to nie 12, a ze 20 tych rund/ruchów
by się zdało.
Mój rekord to ledwie 84370 i wpadło to w pierwszej dobie , gdy jeszcze nie bardzo rozumiałam jak w to grać , a gdy już pojęłam no to... zamiast być lepiej/ więcej punktów, jest coraz gorzej i mniej I nie wiem czy to z powodu coraz ,,badziewniejszych,, plansz, czy też rosnącej niechęci do tej zabawy, która wprędce we wstręt się zamieni jeśli pogram w to dłużej. Przemęczyłam 54 gry, na drugie tyle badyl wysiany - Koło wczoraj (chyba by mi dopiec) 200% na 12 h i 100 na 24h dało , wylotek jutro cebulą mogę nastukać, ale... by dojść do drzewka na kolejne 50 gier a może i więcej musiałabym jeszcze nasiać - a co gorsza zdążyć te gry zrobić Chyba zrezygnuję bo zabawa bez bodaj odrobiny przyjemności nie ma sensu

 

Super, gratulacje , 108 gier to na twoje szczęście nie tak tragicznie dużo .
A ja tak sobie pomyślałem, że może dadzą event z tą mechaniką, np. zamiast potworków to z bombkami, na Boże Narodzenie .

Tak sobie jeszcze myślę, po tym jak rozegrałem swoje gry, że może za szybko chcecie zamykać kręgi? Ja np. "utylizowałem potworki z dołu planszy" tak, żeby zostawało mi jak najwięcej w jednym kolorze, później podobnie robiłem w środku planszy lub na górze, poświęcałem na to 7-9 rund, a pozostałe 3 rundy robiłem dość duże okręgi, a pomagały mi w tym potworki, które zdobyłem na wymianę, zawsze miałem minimum 3-4 w danym kolorze. No i trzeba pamiętać, że wystarczy, że potworki łączą się tylko rogami. Szkoda, że nie dam rady wstawić filmików, tak jak Ryś, bo może by to coś jeszcze rozjaśniło, jak jest więcej przykładów ruchomych, a nie tylko opisy..

 

Pobiłam swój własny rekord i mam item 93 310 to mój max jak do tej pory. Średnia mi skoczyła na 49k i z moich obliczeń wynika, że jeszcze 90 gierek muszę zrobić. Nawet bym dała radę, ale to jest 2600 wypadajek. Zostały 3 dni, czyli 870 dziennie Jak przedłużą ten event o tydzień, to florenowiec będzie mój

 

Wymęczyłem:


Mimo kilku moich zaniedbań i kilku kaprysów gry, udało się utrzymać średnią lekko powyżej 61k.
Od rana nagrywałem wszystkie gry i jak na złość, żadna się do pokazówki nie zbiesiła.

Ale myślę, że wypracowałem dobry schemat (będzie na kolejne takie akcje).
Na początek wybieram kolor który będę chciał zamknąć.
Potem usuwam (minimum 5 potworków) z planszy pozostałe niepotrzebne kolory tak, aby stworzyć jak największe "koło".
Robię to tak, aby móc zamknąć kolor w 3 rundzie do końca.
Bez względu na to że gdzieś tam by było 1 pole więcej.
Zamykam i już.
Zostają dwie rundy do końca i potworki do wymiany.
Wybieram następny kolor w zależności od układu planszy i ilości potworków na wymianę.
Potworki tylko dokładam. Tak, żeby zamknąć krąg.
Zamykam kolor.
Zostaje 1 runda, powtarzam czynność z ostatnim kolorem.
Nie ma bata, żeby nie zbierać minimum 50k.

Kilka przykładów.
75.000 - ten ładny (bywały lepsze)


60.000 - ten przeciętny


50.000 - ten najgorszy, lecz najlepszy.


Po wypracowaniu takiego schematu, uważam, że ewent nie jest wybitnie trudny.
Mając średnią 60k nie wymaga ton dopalaczy na ilość badyla i wylotek.
Wiadomo, coś tam trzeba chlapnąć, chyba że:

Mini gra jest nużąca, czasochłonna.
Ja się mieściłem w 5 min, rozegrałem prawie 100 gier - ponad 8h.
To zdecydowanie za dużo.

Cóż, ja idę na hamaczek.
Walczącym życzę dobrych układów.

 

O, i to jest to, co napisałem wcześniej, tylko jaśniej wytłumaczone .
Działałem dokładnie tak samo, tylko czasem zamykałem coś wcześniej jak się ładnie układało, nie zawsze czekałem do ostatnich trzech rund .