Opinie Wielkie łowy X

https://board-pl.farmerama.com/threads/wielkie-łowy-x.87341/page-8#post-2501920

Tak, ale to właściwie sztuka dla sztuki.
Nie ma tu nic, co by mi odczuwalnie poprawiło warunki gry.
W zasadzie to finalnie będę ok 25 mld PD w plecy.
Tyle co jeden poziom pomiędzy 100 lvl a 200 lvl
Taki to interes życia robię.

 

A kto powiedział, że zrobienie eventu ma Ci poprawić warunki gry? większość eventów już od dawna to pochłaniacze czasu i nie zawsze nagrody są adekwatne do naszych wysiłków czy poświęcenia różnych bonusów/czasu/inwestycji, ale takie są chyba przeznaczenia wszelkiego typu gier - zabić nadmiar wolnego czasu a jak ktoś nie ma go za wiele to też tempo gry zapewne ma wolniejsze i nie wszystkie takie wymagające eventy może zrobić

 

Chodź do mnie na korki.


Na razie zbieram towar, po dobie mam tak:



Lenia mam, nie chce mi się uczyć nowych plansz, poczekam na sypialnię, farmę, i kuchnię, jak nie zdążę to jeszcze piekarnia nie jest zła.

 

E
no ja to widzę trochę inaczej

to że morsy
to że nowości z pełni
w sumie od zawsze tak było

dodawali całkiem świeżutką nowość
do eventu czy do kupienia za farmarki a nawet możliwość wysłania itemów z aktualnym wtedy eventem bez przepisowego odczekania


myślę że nie straci
wielu farmerom nie po drodze pełnia bo ani czas ani jej długość trwania nijak ma się z czasem w realu i trudno pogodzić i wejść często by uzbierać cokolwiek z pełni
a zagródka kusi nowego i chce ją mieć a wysiać to nie lada gratka w dodatku wiele innych powiązanych przedmiotów pelniowych czasem potrzeba by mieć tą jedną wymarzoną
i możliwe że będzie pożądana przez wielu starych graczy choćby dlatego bo lubią komplet w menażerii
i jeden i drugi będzie szukał na GT
to drogie zagrody szczególnie leże kałamarnic

No nie wiem czy nowy gracz zdąży uzbierać wymaganą ilość farmarek
fanty te akurat mają ograniczony czas by je wykupić

*****

Tak jak piszesz
dla nowego bo zgarnie coś po drodze plus pnącze
plus nauczy się planowania podejmowania decyzji ,wykorzystania alchemika czy roślin uszlachetnionych


i dla starych bo zdobędą super wielkie drzewo z ulepszeniem

No coś w tym jest
farmeramę albo się pokocha albo znienawidzi
trzeba nie lada cierpliwości samozaparcia chęci uczenia się swojej farmy tych wszystkich zawiłości i przydatnych rzeczy jakie oferuje gra
z tym że no moim zdaniem dawniej było łatwiej to ogarnąć

 

Podziwiam Cię, Ela, że już tyle sadzy i mimozy zebrałaś Mi by się nie chciało zużywać resztki swoich bonusów, bo wbrew pozorom nie mam ich aż tak dużo a sadzy praktycznie od zawsze mi tak mało wypada Że o zardzewiałym kole i braku umiejętności oszczędzania imprezówek nie wspomnę

 

rozegrałam 30 gier - pierwsze plansze po 10-15 razy /i klawisz F5/ żeby się nauczyć/przypomnieć - to właściwie jakbym z 60 rozegrała

w kolejce czeka 27 narzędzi ale na chwilę obecną mam dość... eventówki mam na dodatkowe 7 gier ale brak sadzy

średnia 125 ... i rośnie

 

O ja cię
ale mnie zaraz poskręca
prawie finał


ja z wylotkami nie mam szans
idę po skrajne minimum

 

Powiem tak... Cieszę się, że zdecydowałem się nie robić tego eventu. Próbna gra i całe 18 punktów Pewnie ma znaczenie to, że grałem z telefonu, ale na laptopie byłoby tylko trochę lepiej. Nieważne czy z touchpadem, czy z myszką.

 

Jeśliby ewenty poprawiały warunki gry, to chyba jasne że wszyscy staraliby się je robić.
Tak, gry to pożeracze czasu.
Ale w każdej poświęcony czas przekłada się na polepszenie warunków gry.
Zdobycie nowego poziomu, lepszej broni, mocy, czy czego tak jeszcze.
Generalnie polepszenia statystyk.
Przeznaczenie Farmeramy (i nie tylko) jest jedno - nabić kasę właścicielowi.
A że nagrody są jakie są?
Widocznie słupki sprzedaży nie spadają i dlatego jest jak jest.
Obrany przez BP model biznesowy się sprawdza.
Tyle.
Interes, to interes.
Nie ma w nim miejsca na sentymenty.

 

Na razie sieję mimozę i zbieram sadzę. Z gierkami poczekam do poniedziałku jak będzie Farma, Kuchnia i Piekarnia bo to plansze, które znam i które są dla mnie łatwe do ogarnięcia. W 24h pyknę sobie wszystkie gry, z przerwami rzecz jasna Ze średnią u mnie ok, więc zrobię do Super Wielkiego Drzewa. XXL nie wiem czy robić, mam dylemat, bo nie wiem po cóż by mi było tylko jedno takie ulepszenie... Nie wiem czy warto i czy mi się chce

 

Dzięki. Sama siebie podziwiam.
Widzisz, ja po prostu bardzo lubię ewenty i robić i kończyć w całości, takie małe sukcesy bardzo mnie cieszą. Wielkie łowy są trudne, trudne zadanie, większa satysfakcja. Ale nic samo nie przychodzi. W czasie zwykłych ewentów nawet nie zaglądam do koła, bo i po co i tak bez problemu można je zrobić, a tutaj to było i koło i bonusy do slotów i dyniowe i śmigiełka i to fajnie sianie jest jak z superpola leci po 100 mimoz.

Jaki finał? To nawet połowa nie jest.

Nie masz krokusa?

Bo to najpierw trzeba się nauczyć a potem dopiero grać.

 

Mam

z SN jest problem
co łowy to ubywało i ubywało

Początki w grze
właśnie dawały takie odczucie
póki nie poszli w PD
plus rozgraniczenie łąk bo sezon

łatwiej było zarządzać łąkami wykorzystać bonusy czy nawet odpalony kupon
trudność nie polegała na wysianiu terror badyla a na umiejętnym wykorzystaniu alchemika szklarni by zebrać wymaganą ilość wylotek co bardziej doświadczeni gracze stawiali sobie poprzeczkę i próbowali event robić na mniejszej ilość pól

siewny event się skończył
był czas wystawić drzewa czy zagrody czy wysiać badyl do szklarni
obecnie to ja nie wiem jak gracze z tym sobie radzą

a obecnie to tylko eventówkę widzę na polach zmienia się ino czas wzrostu , kolor i nazwa

 

Dlatego trzeba ugrać to drzewko SN.

 

A ja kręciłam kołem w nadziei na dodatkowe + do zbiorów i straciłam 60 imprezowych i raz pokazało się + na 6h, którego oczywiście nie wylosowałam. Za to gwiazdek naści dostatek. Nie napiszę gdzie bym wsadziła to koło.

 

Masakra ..... coraz gorzej

 

Świetnie to ująłeś. Krótko i precyzyjnie.
Skoro przy minimalnym nakładzie sił pieniądze się zgadzają, to po co to zmieniać?
Przecież to istne El Dorado.

 

Też się z tym zgadzam
Aczkolwiek to bardzo smutne bo gra powinna nie tylko zarabiać na siebie ale też przyciągać. Jeśli cały czas będzie "dej i dej" to ja w końcu wysiądę.
Sieję roślinkę i chcę zobaczyć ile się uda wysiać bez SN i innych dopalaczy typu + z koła... Zbieram, można powiedzieć z zegarkiem w ręku i do tej pory ukręciłam dopiero 16 narzędzi. Więc kicha na maxa.

 

Ten który je kupił.
Czy ktoś gra 12,10,5 lat czy pól roku - bez różnicy.

Dla tych którzy jeszcze w tej grze zostali.
Ewentualnie dla tych, którzy (z jakiegoś powodu) grają kilka miesięcy, może rok (bo to są dla mnie nowi gracze, a nie osoby które zarejestrowały się tydzień temu ), by pomóc im w uświadomieniu, że to miejsce nie dla nich

Jeśli ktoś gra w tę grę aktywnie min. pół roku - rok, powinien mieć możliwość dojścia do Wielkiego Drzewa, bez konieczności zastawiania domu i proszę się nie kłócić ze mną o to (nawet jeśli dyskutujemy teoretycznie)
A nagrody po drodze są do...butów. Takich nagród "po drodze", w wiecznie trwających eventach, było już dla naszego "nowego" wystarczająco.
Teraz zobaczyłby tak naprawdę, że nie ma co tu robić i szkoda czasu.
Oczywiście zawsze są wyjątki... ale takie wyjątki, nie dadzą firmie zarobić (brutal).

Bo to najlepszy sposób, by ukrycie pisać o starych i nie dostać po głowie

Twoje cyferki jak zwykle mnie fascynują, więc co tu pisać, wolę się zdrzemnąć.
A z nowymi loginami, to fakt...Gorzej (?), że od razu widać do kogo należą...

.....

Nie, to tykający zegar Tik-Tak, Tik tak...

***
Eventu nadal nie robię.
Może miałabym nawet ochotę (bo co tu innego robić), ale siano się samo nie zbierze

 

Po wykręceniu ok. 900 imprezowych wejściówek udało się zdobyć 7*100%, 2*200% oraz kilka +1.
Dodatkowo dałem swoje 200% ze stodoły i wychodzi obecnie tyle:

Teraz zostało tylko zrobić ponad 200 gier i będzie finito.
Z tej okazji również odpaliłem swoje opryskiwacze i trochę zwierza przybyło do stodoły .

 

...hmm, bardzo ciekawe uwagi. Na pewno warte podjęcia dalszej polemiki.
...tylko czemu moje wypowiedzi (cytowane przez Ciebie) urwane tak, że jakby wyrwane z kontekstu?

A co do eventu to ja też nadal nie robię. Choć przyznam się szczerze, że miałem dziś chwilę słabości i chciałem zaczynać, bo uznałem, że kilka żetonów sezonowych by mi się przydało. Tylko że przywykłem już do tego, że eventów nie trzeba robić. Że robienie ich to więcej szkody niż pożytku. No i nie ruszyłem.