blazers

Cześć

Chyba wszystkie u mnie siedzą, bo farma mi szaleje, trzeba będzie je do Ciebie Aguś wysłać, jak już musza rozrabiać, to niech coś pozytywnego z tego wyniknie

Event u mnie powoli (nawet nie 1/3), może byłoby szybciej... gdybym nie musiała szukać pola z eventówką po całej grze

Chyba 30 minut się męczyłam, dopiero zmiana przeglądarki pomogła.
Na targu też cuda, kupuje sobie pasze, a okazało się, że kupiłam zwierzaki, w kronice targowej (czy jak to się nazywa) część zapisało jako pasze a część jako zwierzaki... Jak zapisało w stodole? Nie wiem, pewnie wcale

 

A no podsyłaj

Ale ze jak to tak?

hm to faktycznie cuda tam u Ciebie

 

Podeślę, mam nadzieję, że dziś tez lepiej

A nie mam pojęcia.
Klikałam na Główną łąkę i pojawiał się taki obrazek, klikałam na drogowskaz i wychodziłam z wyspy
Więc to chyba nie było takie "zwykłe" "zawieszenie tekstur", a bardziej zlanie w jedno "lokacji" w grze, w sumie (na mój prosty, nieznający się mózg), targ podchodziłby pod podobny błąd, kupuję towar wystawiony jako pasza- w rzeczywistości wystawiony jako zwierzaki i przeskakuję pomiędzy paszą i zwierzakami (?) Część towaru w tej (niskiej) cenie, zapisało mi jako paszę, część jako zwierzaki (nie ma paszy /i nie było/ w tej cenie na targu), a jeszcze inną kupiłam, w cenie która realnie była wystawiona jako pasza - chociaż ja jej na oczy nie widziałam, bo mi się wyświetlała ta za zwierzaki.
Oczywiście wszystko obficie obsypane wirującym kwieciem

 

Właśnie wystawiam na targu badyle.
Klikam rośliny z wyspy, a wyskakują te z farmy.
Pewnie znowu coś po cichu "naprawili".
Nie raz przy odpaleniu klienta pojawia się info o aktualizacji, o czym nie ma żadnej wiadomości na forum.
Nie wiadomo co zostało zaktualizowane, i właściwie nie wiadomo, czy to aktualizacja od BP, czy może jakiś włam.
Póki co antywirus puszcza, ale mierzi mnie to, że nie wiem co takiego mi na kompa włazi.
Każda szanująca się firma załącza do aktualizacji log z wprowadzonymi zmianami, a tu nic, cisza.
Może dogrywają jakiegoś szpiona, a potem handlują danymi marketingowymi?

 

Bry

Da sie zyć i funkcjonować

O matulu co za cuda

hmmm w która stronę?

 

Bry

​

o tak za ogonek i przez płot do Agusi Niech tam się dobrze sprawią

Ło matulu ale mix Ci BP zaserwowało U mnie bardzo rzadko tak się nakłada, zdarzyło się może z 2 razy. A u Ciebie to fikołki konkretne

oni może lepiej niech już nic nie naprawiają Bo po tych "naprawach" to potem parę dni się szuka co i gdzie na farmie

Was to deszcz i śnieg przeważnie omija, a czasami by się przydały. U mnie różnie, teraz to strasznie sucho zobaczymy czy ten deszcz przyjdzie

Bardzo mnie to cieszy

ech całkowicie chyba. Egzorcysta by mu się przydał

teraz będziesz mieć nalot tych małych żółtych

 

Oj to prawda dlatego wtedy co tak lało tyle szkody narobił

Tak moge funkcjonować a jak długo no to sie zobaczy

Oj tak, tak

eee jak z pozytywnym efektem to może być

 

Widzę że dzisiaj zacny dzień, zwłaszcza dla facetów.
Chyba każdy sprzeciwia się próbom jądrowym.

 

Bry
Może ktoś coś z mroków potrzebuje to zakupie u Jacka.

 

oby bardzo długo

bo przy tym to lepiej nie majstrować

pamiętam bo za rzadko przychodzi, a jak już przyjdzie to się za bardzo rozpędza czasami.

takie słodziaki obronno-leczące to na pewno będzie pozytywny

o widzisz, przypomniałaś mi, żeby jeszcze kałamarnicę i kręgodrzewo xxl sobie zakupić

 

Bry

Hmmm no może nie każdy, pewnie i by znaleźli sie tacy co nawet by byli za wiesz człowiek jest nieprzewidywalny i lubi różne cuda

No oby

Tym bardziej ze jest strasznie ziemia wysuszona a do tego studzienki raczej mało zadbane bo przecież prawie deszczu nie było to po co je czyścić i później jest jak jest

No nie inaczej

 

Tak jak chory w szpitalu?
- Siestra, pomieszaj mi jajca!
...
- Ale z siestry swinia, ja chciał kogiel - mogiel.

 

dobre
No z tych 2 ciężko zrobić ten kogel-mogel

 

Bry

​

mogła chociaż wstrząsnąć, piany by więcej wyszło

no dokładnie Jak nie czyszczone i się nazbierało tam różności to moment wybije przy ulewnym deszczu. Najlepiej niech by popadało częściej a delikatnie ziemia by stopniowo wchłonęła, ale natura jest nieprzewidywana.

zainstalujemy ich u Ciebie na stałe

 

Pojechałaś, leżę.

 

a jakby bita śmietana wyszła? albo co gorsza serwatka?

No właśnie bo skoro tu często omija deszcze czy śniegi to chyba uznali ze nie ma takiej potrzeby

hmmm tylko ciekawe co kitku na to

 

Następna.

 

Ależ przeciez my nic nie robimy, my takie grzeczne i niewinne

 

I tej wersji się trzymajmy.

 

ale nie ma tego złego, serwatka dobra na stłuczenia, było by co przykładać na obite miejsca

no miał by raj, tyle żółtych chomiczków do miziania

ba, no przecież my tu o zdrowej żywności i lekarstwach na stłuczenia

ech no kiepsko, bo przez lata to i tak się nazbiera tam dużo a potem jak przyjdzie co do czego to już za późno