blazers

Bry troszkę przypieczone
No ale tak bywa jak za długo sie tak leżakuje

Oj i tak nie dało sie długo uleżeć a sie człowiek przypiekł. Zero chmurek było

Ech no ja juz nawet nie skomentuje kiedy znowu zebrałam

No i super

O jakie fajny powrót do przeszłości

 

To może się zdarzyć, że całkiem zapomnę.

 

Jak przeczytałam, to dopiero zajarzyłam, że tam jeszcze 8 pereł w bąblach jest no to już 2 pnącze mam i jeszcze 7 zapasu Aniu na pewno uzbierasz, nawet jak oporny to i tak rzuci perłą raz na jakiś czas Taaa to czekanie męczące strasznie, skrzyneczek mało przy ostatnim łowieniu chyba tylko raz zgarnełam nagrodę, bo się homary i inne mniejsze łapały Jak się wszystkie te skrzyneczki odblokuje to może coś ruszy

ja tam nie wiem czy nie lepsza by była połowa Marlina ta bez tego szpica, człowiek by się nie pokłół

To teraz smarowanie Njaważniejsze, ze wypad udany Leżenie brzuszkiem do góry w lecie wskazane co najmniej raz w tygodniu

Ja nie wiem czemu ale jak mam zebrać coś wieczorem czy to drzewka, itemy czy cokolwiek to zapominam Rano mam jakoś tak zakodowane, ze mam zebrać wszystko i wszędzie włażę i zbieram a wieczorem normalnie wylatuje mi z głowy. Jedynie co to badyl eventowy jako tako zbieram. Ale damy radę

 

No, muszę przyznać, że bystrzak ze mnie , dopiero jak Benia napisała, to skojarzyłam co autor miał na myśli.

 

Ale i on sie troszke przysmalił na szczęście nie jest bardzo czerwono bo juz było wcześniej opalanie ale mimo to coś troche sie przypiekło. No pocieszenie takie ze juz kolejny raz powinno być ok bo czym wiecej ciało opalone tym później mniej sie przypieka
Ale było mega gorąco a na widok tych różnych chodzących miśków to juz sam widok wystarczal zeby sie gotować nie wiem jak oni dają rade tak łazić

Ech ja to ostatnio ogólnie zaniedbuje zbiory bo albo real albo skleroza no albo inne jak np wypady i choć tel mam dobry i zebranie by zajmowało chwile to jak jestem gdzieś na wypadzie czy np jakimś spotkaniu to nie jest mi w głowie wchodzenie na feme. A tym bardziej jak to wypady jednodniowe to zawsze twierdze ze ten 1 dzień jak tylko raz wejde rano czy nawet 2 razy bo rano i wieczorem na szybkie zbiory to wystarczy. Teraz kolejny wypad pewnie w przyszły weekend a taki juz dłuższy prawie w połowie sierpnia tak wiec wakacje moja ferma zaniedbywana

 

To robi się ciekawie, bo ja tego w ogóle tak nie kojarzyłem.
Tylko ogólnie: połowa - całość.

 

I tak ja w końcu skojarzyłam , ale wcześniej to mi się skojarzyło z "idź na całość" - w tym przypadku zbierz wszystkie skrzynki i dopiero idź łowić.
Kurcze ale pogmatwane . . . dobrze, że mi jeszcze klawiatura nie zaszwankowała.

 

widziałam fotkę, super misie Ale tam w środku to oni muszą mieć piekiełko A jak oni tak cały dzien chodzą to sobie nie wyobrażam

dokładnie skóra się przyzwyczaja i już nie przypieka tak na czerwono. Następnym razem może już w ogóle się nie przypiecze

po połowie, po całości ważne, że do przodu

bo w taki czas, żal nie skorzystać z wypadów w realu Farma nie ucieknie i zawsze będzie czekać

 

Bry

Też sobie nie wyobrażam tak cały dzień na ty słońcu w tych kostiumach człowiek w samym stroju chwilami nie wytrzymywał tak grzało a co dopiero oni w tym

Mam nadzieje ze pogoda nie zrobi figla i na weekend znowu bedzie to też bedzie znowu okazja sie przekonać czy sie przypiecze czy nie

Pewnie ze tak, tym bardziej ze juz koniec lipca, sierpień zleci szybko i znowu zimne dni beda i siedzenie w miescie

 

Wtrącę się, bo wróciłem ostatnio znad polskiego Bałtyku i też co dzień widywałem różnego rodzaju maskotki spacerujące po plaży i akurat nieraz zatrzymywały się blisko i jak ktoś robił sobie zdjęcie i rozmawiał z "opiekunami maskotek" to właśnie pytał, jak oni tak dają radę chodzić cały dzień, to dało się usłyszeć, że oni tam mają czasami wręcz chłodno, bo mają takie specjalne wiatraki w środku, które ich chłodzą. Zresztą, faktycznie na bocznej stronie zadków miały wywietrzniki . A chodzili w godzinach 10-16 (fakt, najgorszy upał) ale widocznie musieli mieć na prawdę chłodno w środku, bo inaczej to by mdleli po chwili, a tak nie było i nie widziałem nawet razu, żeby choć na chwilę ściągali swój strój .

 

NO widzisz czyli juz wiemy w jaki sposób udaje im sie wytrzymywać tyle czasu w te upały No na zadek nie zwracałam uwagi to i wywietrzników nie widziałam

 

Wiesz, jak szła taka świnka Peppa to oglądało się ją w całości

 

Bry

​

Mam nadzieję, że będzie idealnie na przybrązowienie a nie przypieczenie I jeszcze tych wypadów trochę zrobicie

lato krótkie i trzeba go lapać ile się da A w długie zimowe wieczory można dłużej na farmie działać

aaa czyli mają tajne chłodzenie na tyłach No ulżyło mi, bo bez chłodzenia to by tam faktycznie padali jak muchy co chwila

no wiadomo, że trzeba było taką dokładnie sprawdzić A ciekawe czy kiedyś któryś trafił na jakiegoś bardzo ciekawskiego małego odkrywcę, maluchy zwykle wszystko lubią dokładnie obejrzeć i rozebrać na części pewnie i przez ten wywietrznik by zajrzał

 

Tego nie zauważyłem, czy któryś mały odkrywca tak robił ale było niesamowite jak małe dzieci się orientowały, że w środku ktoś jest, ich reakcje czasem były nieziemskie

 

Powiadasz ze nawet zadek miała ciekawy?

NO taki właśnie jest plan

Ta ferme mamy cały czas bez względu na porę roku a lato niestety tylko w danym okresie

hmmmm czyli jak bąka puści to z wiatrem

 

Baa, taki różowy i wydawał się mięciutki

Jest taka szansa, że się nie zaczadzi

 

wtedy to dopiero pewnie się włączała ciekawość i chęć zobaczenia kto się tam ukrywa albo kogo połkneła Peppa

taka tajna broń na ewentualnych napastników

o właśnie Na pewno wybaczy jak się czasami dłużej nad morzem zasiedzisz

bardzo dobry plan, trzymajcie się go

Event skończyłam, mimo iż z rozpędu posiałam jeszcze badyl na 2 polach, chociaż już by starczyło

 

A było sprawdzić to byś wiedział czy tylko sie wydawał czy taki był No przy takich tłumach jak zawsze są to można udac ze niechcący sie o coś człowiek by przewrócił i tak no całkiem niechcący poleciał a ze wylądował no tam to tak jakos wyszło

No raczej nie bo wiatraczek go rozpyli dalej

NO i całkiem niedługo bo prawie w połowie sierpnia bedzie musiała kilka dni wytrzymać z rzadkimi wizytami na niej
No

i gratki. Ja jeszcze niestety dłubie

 

no ktoś popchnął z tyłu i niechcący tak sie stało. Całe szczęście, że miękko było

Dzięki Jeszcze ciut czasu jest to coś tam jeszcze podgonisz

Wytrzyma Da sobie radę a Wy jeszcze złapiecie witaminki D

To już jest dalekie rażenie Nie ma szans na ucieczkę

 

Ciekawość, której nie da się zaspokoić . No chyba że będzie się chodzić do 16 za maskotkami to wtedy można ujrzeć tajne istoty wewnątrz

Strach się bać

Mówisz, że miałem lecieć na pupę Peppy? Dopiero by było zadanie postawić na nogi taką maskotkę

A, że na plaży tłumy, to nawet by nie było na Peppę

Tylko do morza i nura pod wodę