zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Myślisz, że znalezienie właściwego miksera to takie proste? Ten lidlowy to chyba trochę za mały :p
    [​IMG]
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Doceniam, Zgredziu.
    Ale to nie jest mikser, tylko tzw robot planetarny (wybacz, nie ja to wymyśliłam).
    Swoją drogą to wymiksowanie z obrazu to jest żargon filmowców, nie kucharzy.
     
  3. SMOD_Casino

    SMOD_Casino S-Moderator Team Farmerama PL

    Jest takie powiedzenie, że lepiej zapobiegać niż leczyć więc idąc tym tokiem rozumowania wolę wcześniej uciąć dyskusję niż potem czytać kłótnie użytkowników forum, bo ktoś stwierdził fakt, a innemu się to nie spodobało bo ma inne poglądy polityczne. I proszę już więcej nie podważać moich decyzji tutaj na forum. Skargi wiadomo gdzie wysyłać.
     
    krasnoludek10 i bona53 lubią to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No fajnie, to będzie post w nowym stylu.

    ***

    [ciach – autocenzura]

    ***

    [ciach – autocenzura]

    ***

    [ciach – autocenzura]

    ***

    Wiem, że wiele osób nie chce już słyszeć/czytać o pandemii.
    Wiem, że (podobno) ignorance is bliss czyli niewiedza jest błogosławieństwem.
    Hmm… wiem też, że czasem takie błogosławieństwo potrafi zabić.

    Więc co kto woli – zawsze można nie czytać.
    Ale dla ludzi takich jak ja, którzy wolą wiedzieć i dowiadywać się nowych rzeczy, mam garsteczkę bardziej szczegółowych info o tym nieszczęsnym kardiologicznym długim covidzie.

    Najciekawszy jest fakt, że rozmaite objawy kardiologiczne właśnie - jak krótki oddech w połączeniu z uciskiem/bólem w obrębie klatki piersiowej, tzw częstoskurcz napadowy czyli nagłe przyspieszenie akcji serca, omdlenia (jak przy tzw zapaści ortostatycznej, czyli po nagłej zmianie pozycji z leżącej na stojącą, tak najogólniej), wzrost ciśnienia do naprawdę bardzo wysokich poziomów rzędu 220/150 - nie mają związku z jakimkolwiek uszkodzeniem czy schorzeniem samego mięśnia sercowego. Wyniki rozmaitych badań i testów pozostają w normie pomimo tych objawów.

    No ale skądś się to przecież bierze, więc skąd właściwie...?
    W USA, krainie nadmiaru, działają już oczywiście (i to od dość dawna) specjalistyczne przychodnie dla ludzi z długim covidem.
    No i fachowcy powiązani z tymi przychodniami mają taką – moim zdaniem bardzo interesującą – sugestię: wirus nie atakuje serca.
    Atakuje natomiast nadnercza.
    A hormon nadnerczy – obok innych bardzo ważnych funkcji - reguluje ciśnienie krwi.

    Sugestia niby to optymistyczna, serce pozostaje zdrowe.
    Z drugiej strony – jak długo ludzki organizm da radę wytrzymywać takie objawy, jak choćby to nieszczęsne bardzo wysokie ciśnienie...?
    A długi covid niektórych trzyma od roku 2020 (choć potrafi też ustąpić bez śladu po jakichś sześciu miesiącach).

    No w każdym razie powtarzam – dbajcie o siebie.

    ***

    A na koniec temat, który jak dotąd okazywał się raczej bezpieczny.
    Przyrządźcie sobie (i stołownikom) pizzę na bagietce, po polsku zwaną "zapiekanką".
    Zajmie to parę minut, a dzięki pewnemu pomysłowi bagietka nie rozmięknie na amen pod wpływem sosu pomidorowego.
    Dokładnego przepisu nie podaję, bo i po co – najważniejszy jest ten myk z bagietką.

    Więc tak: bagietkę kroimy wzdłuż i później w poprzek na dowolnie długie kawałki. Miąższ częściowo wydłubujemy i dodatkowo ugniatamy, żeby powstały takie łódeczki. Piekarnik rozgrzewamy do jakiejś słusznej temperatury, bo ja wiem - może 175-180 celsjuszy.

    I teraz ten super myk: wnętrze bagietkowych łódeczek lekko skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy parmezanem (albo zamiennikiem – w każdym razie ser ma być z tych twardszych i drobno starty). Wstawiamy łódeczki do piekarnika na jakieś 3 minutki, brzegi bułek powinny się leciutko przyrumienić, a ser - nadtopić. Ta warstewka ochroni bułkę przed rozmiękaniem.

    Dalej to już jak wam serce dyktuje – można ambitnie szykować specjalny sos pomidorowy jak do pizzy, albo (wersja ekspresowa, choć wiem, że to herezja) można wziąć zwykły ulubiony ketchup i lekko posypać go np oregano i prażoną cebulką. Na to dajemy sporo startej mozzarelli (albo innego sera, ale mozzarella chyba najlepiej tu pasuje), a na wierzch mięsny akcencik – powiedzmy kawałeczki boczku (ślicznie się wysmażą) – oraz np. oliwki, zresztą co kto lubi.

    Bułki pakujemy znowu w piekarnik i czekamy, aż się wszystko roztopi i zrumieni:

    [​IMG]

    Niby nic, standardzik – ale dzięki tej oliwie i parmezanowi na spodzie bułka pozostaje w całości rozkosznie chrupka.
    Polecam ;)

    (A dla osób z przerostami ambicji mam genialny przepis na domową bułkę - niezupełnie bagietkę zresztą, raczej coś na kształt dawnej "paryskiej" - specjalnie do takiej zapiekanki.
    Ale domyślam się, że na przerosty ambicji to tylko ja tutaj cierpię xD)
     
  5. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Wiem,że to nie wątek kulinarny, ale wrzuć Zuza ten przepis na bułkę:) Te z marketu są koszmarne, są piekarnie, które pieką coś dobrego, ale tam trzeba stanąć wcześnie rano:p nie zawsze się udaje.
    Lata temu pani zoo..coś tam, bo nie wiem zoolog czy inny przypadek ogłaszała po przeprowadzonych badaniach, że nie wolno karmić ptaków chlebem, bo dostają od tego raka wątroby. Ponieważ robię zakupy od wczesnej wiosny do późnej jesieni oczywiście pod Halą Targową, to pani, która tam handluje i ma swoje kurki przyjmowała chleb dla nich. Po jakimś czasie podziękowała i poprosiła, żeby już tego chleba nie przynosić, bo kury bardzo chorują po nim. Skoro ptactwo choruje po tym co w chlebie, to może i dla ludzi nieobojętne?
    Staram się piec w domu, ale nie zawsze jest czas, więc czasem kupuję, choć staram się w tych małych piekarniach.
    Dlatego wrzuć tu przepis z czymś dobrym:)
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Kto to ostatnio podsumował ten wątek jako covidowo-kulinarny...? 8)xD
    Przepisy się tu owszem zdarzają i póki co jakoś nikt się do tego nie przyczepił... tego, chciałam powiedzieć: nie odniósł się negatywnie w majestacie prawa.
    Więc chętnie podam ten przepis, tym bardziej, że bułka wychodzi - bo ja wiem - nietypowo staroświecka, czyli właśnie jak z dawnej piekarni. Nie jest taka puszysta, jak te wszystkie pomysły na polepszaczach - miąższ (co stwierdziłam przy okazji szykowania tej zapiekanki powyżej) jest mięciutki... ale solidny, dość ciężki i wilgotny. No nie wiem, jak to określić - mnie się ta bułka (konsystencja plus smak) skojarzyła z dzieciństwem, czyli z pieczywem wprawdzie sklepowym, ale sprzed jakichś 35 lat.
    Taka bułka (przepisów na to jest od metra, mój pochodzi od Mel - autorki pomysłu na zapiekankę) nazywa się French bread, czyli bułka francuska (choć słownik poinformuje was, że bread to jest chleb, nie należy się tym przejmować). Nie jest to pełna dziur bagietka, tylko... no takie coś, jak na zdjęciach:

    [​IMG]

    [​IMG]
    Przepis jest na dwie takie bułki jak wyżej, jeśli chcemy na takiej bułce zrobić pizzę czyli zapiekankę, lepiej będzie upiec trzy bułki cieńsze, ale dłuższe.
    Tak ogólnie przepis jest naprawdę bardzo prosty i nawet ręczne wyrabianie nie wymaga jakiejś szczególnej krzepy, cierpliwości i samozaparcia.

    No to przedstawiam French bread, czyli amerykańską odpowiedź na PRL-owską bułkę paryską.

    Składniki:
    • 2 ¼ szklanki ciepłej wody
    • 2 łyżki cukru (jak zwykle dałam jedną łyżkę, dla mnie amerykańskie pieczywo jest przesłodzone)
    • 1 łyżka drożdży instant (czyli trochę więcej niż 1 paczuszka od Dr Oetkera)
    • ¾ łyżki soli (ja daję jedną całą łyżkę, bo tak mi bardziej smakuje)
    • 2 łyżki oliwy z oliwek albo oleju, np rzepakowego
    • 5 ½ – 6 szklanek czyli 780 – 850 g mąki uniwersalnej (albo tej cięższej luksusowej, różnica moim zdaniem niewielka)
    W misce (robota, np takiego różowego jak ten przedstawiony wyżej przez Zgredzia - albo w zwyczajnej) wymieszać wodę z cukrem i drożdżami. Nie jest to konieczne, ale warto odstawić tę mieszaninę na parę minut, żeby sprawdzić drożdże i przyspieszyć późniejsze rośnięcie ciasta.

    Kiedy drożdżowa mieszanina lekko się spieni, dodać sól, olej i 3 szklanki mąki. Wymieszać (mieszadłem robota albo ręcznie poczciwą łyżką). Stopniowo dodawać pozostałą mąkę nadal mieszając - ciasto powinno zacząć odłazić od ścianek miski i od łyżki. Ponieważ ciasto ma być miękkie, bezpieczniej będzie dodawać tę mąkę po trochu (ani razu nie zużyłam aż sześciu szklanek). Wyrabiać (robotem albo łapkami) przez jakieś 3 minuty, aż ciasto będzie gładkie. Gdyby zaczęło się lepić do rąk, podsypywać odrobiną mąki (nie za dużo).
    Przykryć ciasto kuchennym ręczniczkiem i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia x 2 - na jakąś godzinkę.

    Wyrośnięte ciasto wyłożyć na lekko natłuszczony (uwaga - nie: posypany mąką) blat i podzielić na pół. Każdą połówkę rozpłaszczyć i rozciągnąć tworząc prostokąt (powiedzmy 30 x 20 cm, ale to tylko tak orientacyjnie), po czym zrolować zaczynając od dłuższego boku i ścisnąć brzeg, żeby się bułka nie zaczęła rozwijać. Ułożyć tym brzegiem do spodu na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i zrobić takie nacięcia jak na foci powyżej używając baardzo ostrego noża albo żyletki. Nacinać można też wyrośnięte bułki, ale zawsze jest ryzyko, że opadną, jeśli nóż nie będzie dość ostry.
    Blaszkę przykryć ręczniczkiem i odstawić do ponownego wyrośnięcia (prawie x 2) na mniej więcej godzinę.

    Piekarnik rozgrzać do 190 celsjuszy. Jeśli zależy nam na chrupiącej skórce, natychmiast po włożeniu blaszki trzeba wrzucić na dno piekarnika kilka kostek lodu i od razu zamknąć drzwiczki (można też spryskać wnętrze piekarnika wodą przy pomocy takiego zraszacza do kwiatków).
    Piec 25-30 minut na złoto (sprawdzić patyczkiem na wszelki wypadek).
    Po wyjęciu z piekarnika można bułki posmarować stopionym masłem, ale nie jest to obowiązkowe.

    Aha, do takich (i podobnych) bułek warto sobie skombinować specjalną formę, o taką mniej więcej:

    [​IMG]
    Mniejsze ryzyko, że się bułki rozlezą na boki podczas pieczenia ;)

    Uff. Trochę odwykłam od spolszczania akurat przepisów. Ostatnio lepiej mi idzie przerabianie na polski sekwencjonowania genomu xD


    EDIT, bo zapomniałam:

    [ciach - autocenzura]
    xDxDxD
     
    Ostatnie edytowanie: 23 lutego 2022
  7. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Chciałam dziś skorzystać z tego przepisu, ale obudziłam się w innej rzeczywistości. Cóż, babcia zawsze mówiła: jak jesteś wściekła, to nie gotuj i nie piecz, bo potrujesz domowników, więc odpuściłam.
    Co do bułki paryskiej napiszę jak rozmawiał krakus z warszawiakiem, byle nie dzisiaj.
    Pozdrawiam
     
  8. myszka212

    myszka212 Komisarz forum

    Złowrogiej rzeczywistości, mam rodzinę we Lwowie.
     
  9. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Historia lubi się powtarzać, oby nie powtórzyła się ta 39r zeszłego wieku.
     
  10. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    A ja mam pytanie odnośnie bułek i chlebów. Czy ktoś wie, po co przed pieczeniem robi się nacięcia na górnej powierzchni pieczywa?

    [​IMG]
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Cóż.
    W tej sytuacji to ja nie powinnam się w ogóle odzywać, bo cokolwiek powiem, może zostać użyte przeciwko mnie.
    Trochę szkoda.
    Posłuchałam sobie przed chwilą przemówienia na żywo takiego jednego pana, którego lubię i cenię.
    I tak sobie myślę, że fajnie jest móc posłuchać tego pana.

    Aha, mam nadzieję, że to jednak nie będzie powtórka z rozrywki, o której pisze Olga.

    Żeby bochenek (albo bułeczka) nie pękł jakoś nieelegancko podczas rośnięcia :)
     
  12. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dlatego też siedzę cicho, jak mysz pod miotłą....
    Tego pana też na żywo posłuchałam, nasza tv całkiem dobrze się spisuje i można być na bieżąco.
    Ale że jest nieprzyjemnie to wiadomo:(
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Biedne myszy jesteśmy pod tą miotłą.
    Dorosłe.
    Niegłupie.
    Z własnym zdaniem i niezłą orientacją w terenie.
    I przy tym wszystkim zakneblowane na podstawie... hmm... co powiecie na Prawo Szarłatu...? 8)xD
     
  14. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    a slyszalas dzis dudnienie?..w pewnym momencie odnioslem wrazenie,ze brakuje mu tylko lisowczykow
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Słyszeć nie słyszałam, transkrypcję sobie poczytałam właśnie.
    Norwida zacytuję, chyba bezpieczny: ... i jeszcze mi smutniej.
     
  16. BA_Czerwona

    BA_Czerwona Board Administrator Team Farmerama PL

    Ależ pisz sobie ile wlezie w tych tematach... w wiadomościach prywatnych i na forach do tego przeznaczonych. To forum powstało przede wszystkim do rozmów o sianiu sałaty. Rozumiesz pewnie zatem, że powinno być miło i przyjemnie. Ok, obecna sytuacja jest wyjątkowa, ale regulaminy takich wyjątków nie przewidują, a każdy wyjątek tworzy regułę. Ileż to się naczytaliśmy, że kiedyś takiemu Graczowi na coś pozwoliliśmy, a innemu daliśmy za to burę. Więc nie, nie będziemy tego zmieniać i nie będziemy o tym dyskutować.
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiem, rozumiem, dziękuję (za position statement czyli wyjaśnienie oficjalnego stanowiska).
    Ale jednak - szkoda.
    Kiedy człowiek budząc się automatycznie sprawdza, czy na pewno jeszcze żyje... i z lękiem wygląda przez okno, bo może akurat coś nieciekawego leci w jego kierunku - to już jest sytuacja niekomfortowa.
    Przez ostatnie dwa lata mieliśmy tak z wirusem, teraz mamy drugi czynnik zakłócający normalne funkcjonowanie.
    Trudno o tym nie myśleć, trudno o tym nie mówić - w każdym gronie.
    No ale jasne, że rozumiem... i zrobię co się da, żeby nie dać się sprowokować do rozmowy na ten wszechobecny dziś temat.
     
  18. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Tu raczej nikt nie chcę prowokować, a na pewno stali bywalcy.
    Zawsze byłam przekonana że wątkach takich jak ten można poruszać tematy które dzieją się na świecie i opisywać pod warunkiem że nie wchodzimy w ostrą politykę czy wiarę.O sianiu sałaty jest już tak dużo wątków.
    Przykre jest że za naszą granicą giną cywile i nasi rodacy mieszkający tam.
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ha, widzę, że mnie jako pierwszą uprzejmie (i oficjalnie) poproszono (w sumie prewencyjnie, jak się tak zastanowić) o umieszczenie tak zwanej mordy w tak zwanym kuble i trzymanie jej tam do (ewentualnego) odwołania.
    Cóż, nie powiem – pochlebia mi to 8)xD

    No ale sama wiesz, nawet taki post jak twój (choć oczywiście nie jest zamierzoną prowokacją) może mnie sprowokować do odpowiedzi… i pupcia (moja niestety) będzie zbita.

    A ludność cywilna (bez względu na narodowość), czyli te absolutnie niewinne ofiary wszelkich działań wojennych, to jest odwieczny problem i sposobu na to jeszcze nie wymyślono (poza unikaniem owych działań, no ale nie wyszło).
    Wystarczy poczytać, co wyprawiały wojska niejakiego Juliusza Cezara (takiego niedużego, łysawego, w polerowanej zbroi) podczas spacerku przez Europę.
    Bliższe naszym czasom przykłady też oczywiście mogłabym tu przytoczyć – ale po co, i tak wszyscy wiemy, o co chodzi.

    ***

    Rozumiem, że to nie jest czas na pieczenie, ale co powiecie na takie ciasto: w środku są borówki i skórka oraz sok z cytryny, a masa do przełożenia w smaku bardzo przypomina cytrynowy serniczek (na serku z Piątnicy albo porównywalnym). Focia przedstawia to w charakterze tortu, ale jest też opcja prostokątna.

    [​IMG]

    Ponieważ moja prywatna emigracja wewnętrzna zazwyczaj prowadzi mnie właśnie do kuchni, domowe stado dostanie dziś po kawałku tego ciasta...
    ... a dodatkowo jeszcze jutro – pączki oczywiście (choć wczoraj już były, ech).
    Według genialnego, najlepszego na świecie przepisu Małgosi :inlove:
    Marco ma pamięć jak słoń, zaraza jedna – upomniał się o te pączki 8)
    O rozetki zresztą też xD
     
  20. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dobrze, że lubisz piec, to jednak zawsze coś nowego wypatrzysz.:inlove:
    Ten torcik wygląda sympatycznie więc poproszę o przepis, czymś trzeba się zająć, żeby nie myśleć za dużo, telewizora też nie da się bez przerwy słuchać, bo od tego gęsiej skórki ostatnio dostaję, więc może domownicy skorzystają przy okazji.8)
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.