zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Standard, ile to już razy to przerabialiśmy - resort zdrowia w kraju nad Wisłą znowu wygrywa z pandemią.
    Jako jedyny na całym świecie wygrywa tak ostentacyjnie i głośno, wręcz pokazówkę z tego robi.
    A mnie tylko dziwi, że ci różni panowie absolwenci uczestniczący w tej pokazówce tak szybko i skutecznie zapominają, jak się skończyły ich poprzednie wygrane.
    Cóż.

    No właśnie, ten HIV - choć już (już...? hmm) wiadomo, jak z nim postępować, to jednak nie jest bułeczka z masełkiem.
    A pomysł, że pomaga koronawirusowi, w sam raz się nadaje do jakiegoś horroru.
    Fikcja...?
    A bo ja wiem.
     
  2. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Nie. Też mi się parę dni temu rzucił w oczy news na ten temat. Nie pamiętam szczegółów, ale to jakieś mądre głowy opisały w mądrym czasopiśmie. Pamiętam jednak co innego. Pisali o regularnym, choć niewielkim spożyciu. Bodajże 400 ml tygodniowo. To jest mniej niż jedna Perła ;)
    A, jak wiadomo, każde lekarstwo w nadmiernych ilościach jest szkodliwe. Zatem - Gosia - uważaj, nie przedawkuj :p
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No właśnie, ta Perła to chyba w sporych flaszkach występuje 8)
    A jeśli dobrze pamiętam piwko sobie lubi szybko zwietrzeć 8)
    Więc Gosia - nie przedawkuj 8)xD

    ***

    A tak w ogóle to dobrze, że tu znowu zajrzałeś.
    Mam dla ciebie coś specjalnego.
    Co się będziesz rozdrabniał i do tego jeszcze czekoladę rozdrabniał.
    Takie coś - pasuje...?

    [​IMG]
     
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Od tej masy to już wolę kropelki tej firmy, najlepsze z mlecznej czekolady, choć przyznaję bez bicia, że ostatnio czekolada mi się przejadła, jeszcze tylko to brownie z nutellą mam w planie - ale nie wiem kiedy
     
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ja też w sumie za czekoladą nie przepadam, ta mleczna Callebaut jest sympatyczna, ale mogę bez niej żyć.
    A ta masa dla Zgredzia też jest w postaci kropelek ;)
    Tyle że jak dla mnie to już nie jest czekolada 8)xD
    W ofercie mają jeszcze 80 i 70... i gdzieś widziałam też 90 chyba, ale teraz nie mogłam znaleźć (na polskim amazonie ciężko się szuka, bo oni to chyba translatorem tłumaczą i słowa kluczowe takie dziwne wychodzą).

    Brownies z nutellą to jest bardzo fajne połączenie prawdziwych brownies, czyli takich naprawdę prawie surowych w środku (nic z murzynka), z nutellowym orzechowym posmakiem.
    Raz na jakiś czas w sam raz ;)

    ***

    Pomysł taki dla kogoś, kto chce jakoś walentynkowo uhonorować osobę ukochaną: pieczemy ciasteczka (np z masłem orzechowym, ale w sumie dowolne ciasteczka - tylko koniecznie takie, co to się dopiekają po wyjęciu z pieca) i w każde ciasteczko (jeszcze ciepłe oczywiście) lekko wciskamy czekoladowe serduszko.
    Zauważyłam takie serduszka I love Milka (nazwa własna 8)) i Wedel też coś w tym stylu robi, tylko większe.
    A ja walentynek nie cierpię 8)
    Dajcie mi codziennie Halloween (też komercha), byle nie te walentynki głupawe.
    Ale moja próba jednostronnego anulowania walentynek w skali rodziny z góry była skazana na niepowodzenie :cry:

    Marco nerwowy ostatnio, więc się łasi i przymila ze zdwojoną energią - dobrze wie, że mi klauzula zakazu konkurencji właśnie wygasła i gdyby nie pandemia, już bym siedziała w jakimś biurze i wykorzystywała moją (cenną dla tutejszych firm) wiedzę xD
    Więc przewiduję jakieś spektakularne walentynki, ech :wuerg:
     
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    A w twoim przypadku praca zdalna nie wchodzi w grę???
    Może nie w pełnym wymiarze czasu ale zawsze to jakaś odskocznia od domowych zajęć
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Praca zdalna wchodzi w grę, ale ja chcę między ludzi xD
    I nawet niezupełnie w ramach odskoczni (tych domowych zajęć nie mam aż tak dużo) - całe życie (no, z dwiema przerwami po 5 lat) gdzieś pracowałam, zaczęłam już od tych korepetycji dla dzieci z podstawówki.
    No i tak sobie myślę, że (jeszcze) się do roboty nadaję 8)xD
    Nawet sprawdziłam, gdzie nadal nie mogę pracować jako żona pana prezesa - wypytałam firmowego prawnika, Marco się oczywiście dowiedział i dlatego teraz taki przerażony, on się ciągle boi, że mu ktoś ten talizman podprowadzi (albo że talizman sam zwieje).
    Nie chcę biedaczyny stresować, więc póki co nie szukam zatrudnienia ;)
    A pandemia się i tak pewnie nigdy nie skończy 8)xD
     
  8. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Zuza-idź do roboty...Ja odkąd w domu siedzę-zupełnie inaczej,niż ty,bo nie mam dzieci-to [szału] dostaję :(

    Post edytowałam. Słowo uznane przez Słownik Języka Polskiego za wulgarne zamieniłam na odpowiedniejsze na forum.
    MOD_Zła
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech no i teraz będę biedna cały Słownik Języka Polskiego przeglądać w poszukiwaniu tego słowa 8)xDxDxD

    A co do pójścia do roboty, to chwilowo nie da rady - nie będę chłopiny narażać (no i reszty stada też, ale Marco z największym ryzykiem z paru powodów). Chłopina po lekkiej tresurze całkiem poczciwy, po co mu ryzykowny covid.
    Zresztą ja już tak pięć lat w domu siedzę i żyję, przywykłam - no i mogę sobie ten czas całkiem fajnie zagospodarować (szczęściara ze mnie).
    Najbardziej mnie złości, że - co wyraźnie czuję - wyjaławiam się intelektualnie :cry:
    Dla sportu grzebię w skutkach najnowszej biegunki legislacyjnej (z kraju nad Wisłą) wyszydzając bezlitośnie co drugie zdanie w tych pożal się Boże ustawach i nowelizacjach, pomagam chłopinie w zrozumieniu mentalności wschodnioeuropejskiej i takie tam.
    Ale to ciut za mało, marzy mi się jakiś konkret, spółka bezpodstawnie ścigana przez urząd czy coś w tym stylu.
    No może za rok się uda.
     
  10. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Gosia ja odkąd bez obowiązków co do pracy (czyli emerytura) to mam najpiękniejszy okres w życiu, bo nic nie muszę, robię co chcę i kiedy chcęxD
    Pracę bardzo lubiłam, swoich klientów również, ale jak patrzę teraz, to nie warto było się aż tak poświęcać.:cry:
    Dziś mam wolność:)
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Krótkie i pilne ostrzeżenie, bo właśnie Nature poczytałam: nawet po leciutkim covidzie typu omikron baaardzo uważajcie na serce.
    Przez co najmniej rok tak uważajcie.
    Młodzi, starzy, palący, niepalący, po Perle czy po Warce.
    OK...?
     
  12. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Zmobilizowałaś mnie, co prawda chyba żadnego covida na oczy nie widziałam, chyba, że bezobjawowo, ale do kardiologa czas się wybrać8), wybieram się już pół roku.
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No chyba czas ;)
    Choć teraz to taki średni czas na wizyty w poczekalni...
    ... a nie, wszystko w porządku, przecież pan absolwent (ten od pieszczot i snów) odtrąbił zwycięstwo i hulaj dusza 8)

    W każdym razie właśnie opublikowano gigantyczne amerykańskie badanie (próba - bagatelka - 150 tysięcy): w ciągu roku po przechorowanym - nawet lekko - covidzie ryzyko dwudziestu różnych problemów sercowo-naczyniowych jest naprawdę istotnie wyższe, np udar +52%, zawał +72%. I to również u osób bez otyłości, bez cukrzycy, bez nałogu tytoniowego, bez innych problemów w tzw wywiadzie, w wieku poniżej 65.
    Oczywiście dotyczy to przede wszystkim ludzi nie zaszczepionych - badano głównie pacjentów po tych pierwszych wariantach, różnice były wtedy dramatyczne. Ale tak na wszelki wypadek warto i teraz obserwować własne serduszko, bo przecież nie wiadomo jeszcze, jakie kuku tak naprawdę robi gospodarzowi nawet taki szybko i łatwo pokonany omikron.
     
  14. kudlaty147

    kudlaty147 Fanatyk forum

    ja caly czs kontroluje serce jestem po zawale oraz 3 razy mialem kontakt z zakazony i mie nie lubi juz covid
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No, zawał to jest takie ostateczne ostrzeżenie, większość chyba zaczyna bardziej uważać na siebie ;)
    (Choć znałam szaleńca, który po zawale zaczął rozrabiać jak pijany zajączek, żeby dobrze wykorzystać czas, jaki mu pozostał -.-)

    A co do covida, to może jednak nie kolekcjonuj tych zakażonych kontaktów - skąd masz pewność, że któryś kolejny wariant cię nie polubi...?

    ***
    Świętowanie walentynek czas zacząć :wuerg::cry:, więc tylko taki portrecik rodzinny mam.
    Oto rodzina omikronów z najnowszego Forbesa:

    [​IMG]
    Te dziwne ciągi literek i cyferek to są mutacje, a nie zakazane języki obce 8)xD
    Jak widać, wszyscy w rodzinie mają sporo tych mutacji wspólnych (pewnie jako rodzina właśnie), ale są też takie dziwne mutacje nie wiadomo skąd wzięte (podobno częściowo od delty).
    I bądź tu człeku mądry, skąd się takie małe i paskudne wzięło... i w co się dalej zmieni 8)
     
  16. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    To jest półprodukt. Nie mam ambicji produkcji własnej czekolady :D
     
    bona53, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  17. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dla mnie to czarna magia i nic mi to nie mówi, oprócz tego, że się wszystko między sobą wymieszało, a co z tego mieszania powstanie, mniej lub bardziej zjadliwego, to się dopiero okaże za jakiś czas.....
    Do Walentynek mam takie samo podejście jak ty...
     
    .Magda., bona53, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  18. myszka212

    myszka212 Komisarz forum

    No właśnie...to nie jest pisanie dla pisania tylko jakiś temat zawsze się urodzi:)
    Temat kultury jest zbyt ambitny? Przecież to niemal wszystko co nas otacza i z czym spotykamy się na co dzień. Myślę, że w tym wypadku zabrakło chęci...:(
    Może dlatego, że mam dwie choroby autoimmunologiczne...a może, bo sobie zaraza postawiła za cel wygraną;)xD, a może nie wierzy, że ktoś może być tak uparty i się nie poddaje;)...
    Doskonale Cię rozumiemxD. My z Panem Mężem leczymy się tym -
    [​IMG]
    z tym, że robimy na świeżo wyciśniętym soku pomarańczowym, bo ma cudne właściwości witaminowe i whisky zamieniliśmy na rum, bo ma niezwykłe właściwości zdrowotne, m.in./cytuję/
    - działanie przeciwdrobnoustrojowe, pomaga w zwalczaniu bakterii i ma pozytywne działanie przy leczeniu przeziębienia,
    - działanie udrożniające, rozszerzające naczynia krwionośne i pomoc błonom śluzowym w pozbyciu się infekcji,
    - uspokajanie nerwów, redukcja stresu,
    - rzadsze występowanie choroby Alzheimera i demencji starczej

    Halloween jest mi obojętne, bo to nie nasze święto, a walentynki - są wspaniałą okazją do zrobienia niespodzianki/a to lubię/ - dałam Panu Mężowi ogromną puchatą czerwoną poduszkę w kształcie serca, a dostałam od Niego białego dużego misia z różowym serduchemxD
    Nie podejrzewam Gosi o jakieś bardzo nie polityczne wyrażenie...;)xD
    Ło Matko, ja tak siedziałam 6 lat ze względu na dzieciaki, ale jak już się wyrwałam to...xD
    Magda, u mnie ten czas zacznie się w tym roku:D i mam zamiar spędzić ten dzień tak, jak ja chcę, a nie tak, jak wypada. Mam też 3 postanowienia w związku z osiągnięciem wieku emerytalnegoxD
     
  19. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    W sumie czas wolny od obowiązków jest dobry...Ale...za chłopakami moimi tęsknię :cry: Tyle czasu między nimi a teraz co?Sama z jednym i to wieczorami...:p A chłopaki poszli w swoje strony-co z oczu,to z serca...-.-
    Jak najbardziej wg słownika wyrazów było,no ale nie na to forum...
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Literki i cyferki to - owszem - czarna magia, ale zamknięte w tych kółeczkach tworzą dość interesujący obraz sytuacji.
    Na przykład: skąd się koledze BA.2 wzięły te czerwone mutacje...?
    Niektóre z nich podobno ma delta, ale BA.1 ich nie przejął, więc BA.2 albo chapnął to gdzieś po drodze (gdzie? od kogo?), albo sam sobie takie stworzył niezależnie od delty.
    I jedna, i druga opcja jest (jak dla mnie) tyleż ciekawa, co niepokojąca.

    A co do walentynek...

    No właśnie, a walentynki to niby "nasze" święto...? 8)xD
    Dokładnie taka sama hamerykańska komercha przeflancowana na grunt polski przez sprytny handel detaliczny, który świetnie wyczuł, że wszystkie polskie panie rzucą się na to "święto" jak wygłodniałe piranie.
    Nie lubię i już nie polubię (a piszę to jako ofiara walentynkowych tortur, które dopiero się zaczęły, a co będzie później to strach się bać).

    Może tak: kultura nazwana kulturą robi się zbyt ambitna.
    Lepiej ją przemycać bez takich etykietek ;)

    No.
    A do tego:
    - spożywany regularnie uszkadza wątrobę (jak każdy inny alkohol),
    - również spożywany regularnie może prowadzić do alkoholizmu (wiecie, że ten jeden drink co wieczór, niby to dla rozluźnienia, to już może być alkoholizm...?)

    Nie piję, bo dotrzymuję towarzystwa chłopinie, który postanowił zostać abstynentem z powodów zdrowotnych.
    No, nie tylko dlatego - nie piję, bo do niczego mi to nie jest potrzebne.
    Ale swoje w życiu wypiłam i rum owszem zawsze doceniałam jako składnik rozmaitych drinków ;)

    Ja siedziałam nie przez dzieci, tylko przez nieszczęsną klauzulę zakazu konkurencji przez pięć lat po odejściu z firmy.
    Mogłabym sobie pracować np jako barmanka (i serwować rum), ale jednak mam jakąś tam wiedzę i umiejętności w konkretnej dziedzinie i wolałabym w pracy wykorzystywać właśnie te zasoby.
    Pewnie się kiedyś wyrwę i wyląduję w jakiejś kancelarii prawnej obsługującej polskie firmy aktywne w USA albo amerykańskie - aktywne w Polsce.
    Zawsze coś ;)

    Gosia, przecież te twoje chłopaki to dorosłe chyba od ładnych paru lat - a ty nadal się nie możesz przyzwyczaić?!
    Kurcze to ja jestem jednak jakaś patologiczna, czyli od zawsze pojedyncza - nie potrafiłabym tak totalnie żyć czyimś życiem.
    Najbardziej w ciągu dnia cenię sobie te chorobliwie wczesne godziny poranne, kiedy wreszcie jestem sama xD
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.