zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    No to jest nas dwie:inlove: Ja już godziny odliczam i mam wielką nadzieję, że taki rok się nie powtórzy:p
    Podobno trzeba wierzyć, tylko ja jakoś w każdej dziedzinie słabej wiary jestemxD
     
    bona53, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak sobie myślę, że Titanic - a jakże - miał te procedury (i podejrzewam, że nawet nazywały się tak samo jak dziś).
    No ale na takim molochu (jak na tamte czasy łódeczka była naprawdę spora) ćwiczenie załogi podczas pozorowanego alarmu to ciut za mało.
    Filmu też nie obejrzałam, w każdym razie w całości - to było jakieś upiornie długie, do tego głównie romantyczne z przeszkodami, koszmar. No i para głównych bohaterów - za Kate Winslet nie przepadam do dziś, a na widok młodego Leo łapałam giga alergię. Alergia minęła mi zresztą radykalnie dopiero przy okazji Incepcji (chyba tak to spolszczono...?), kiedy to okazało się, że Leo to całkiem niezły aktor jest.

    A co do tego roku, co właśnie się kończy...

    Przypominam tylko cichutko, że to już drugi rok pandemii 8)
    Drugi rok idiotycznych decyzji, drugi rok beztroski, drugi rok powszechnej dezinformacji - do wyboru, do koloru.
    A gdyby tak na początku 2020 ktoś się wysilił i trochę pomyślał... gdyby ktoś inny postarał się przekonać ludzi, zamiast bagatelizować sytuację...
    ... ech, szkoda gadać.

    Bogatsza o niedawno nabytą wiedzę na temat podejścia Polaków do testów na covid (oraz powodów takiego podejścia) zupełnie inaczej podchodzę dzisiaj do rozmaitych opowieści i informacji z tego mojego obecnego świata.
    Tutaj kto żyw (i kto ma jeszcze przynajmniej jedną działającą szarą komórkę) testuje się co najmniej raz na tydzień.
    A jeśli okaże się pozytywny - szuka pomocy.
    Nie wiem, czy od tego robi się lepiej w skali większej społeczności czy wręcz całej populacji (zapewne tak, bo przetestowany pozytywny przestaje się pętać bez sensu) - ale jedno jest pewne: wszystko staje się znacznie bardziej jasne.
    Choć jak pokazują najnowsze info o omikronie, wczorajszy ujemny test można sobie... no, wyrzucić do śmieci.
    Ba, nawet dzisiejszy o niczym nie świadczy.
    Amerykanie boją się i martwią... Polacy urządzają spotkania rodzinne.
    A tymczasem wskaźniki nowych zakażeń omikronem są najpewniej bardzo podobne w obydwu krajach.
    Omikron u zaszczepionych ma lżejszy przebieg, więc niektórzy będą się tylko później dziwić, że się jakoś po tym ostatnim przeziębieniu pozbierać nie mogą...
    ... ale ile osób pozarażają po drodze, to lepiej nie myśleć.

    Mam nadzieję, że 2022 nie będzie gorszy.
    Nadzieja umiera ostatnia.

    Dobra, już was nie będę dosmucać, miłej Maryli na Krupówkach 8)
     
    .Magda., bona53, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  3. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Coś się uwzięła na Marylę, kto ją lubi ten lubi, mnie podpadła "Małgośką" lata świetlne temu :p;)
    Na Krupówki też się nie wybieram.

    Co do testowania masz 200% a może i więcej racji, w PL niewiele osób się testuje, w szpitalach personel raz na tydzień, chyba że coś się zmieniło w ostatnich dniach.
    Robi się coraz bardziej niebezpiecznie, jeszcze czwarta fala nie wygasła, liczba zgonów szybuje, a my przejdziemy płynnie do piątej fali:(
    Natomiast władze nadal myślą, mówi się o obowiązkowych szczepieniach i innych rzeczach, ale zdecydowanych ruchów brak:oops:
    Pozostają szczepienia, maseczki i unikanie niepotrzebnych kontaktów.
    Skóra mi cierpnie na samą myśl...:(
     
    .Magda., bona53, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Hmm, "Małgośką" ci podpadła...? xD
    Interesujące xD

    Mnie podpada z każdym rokiem coraz bardziej, jeśli gdzieś na nią trafię - po prostu jest kwintesencją bezguścia i wygląda strasznie.
    Nie lubię, jak coś (ktoś) obraża moje poczucie estetyki i dobrego smaku 8)

    Co do testowania, to ja dopiero niedawno (dzięki panoramie z sąsiedniego wątku) połapałam się, że w PL to idzie z automatu, dodatni test = kwarantanna dla całego gospodarstwa domowego... no i wtedy niektórzy tracą możliwości zarabiania na życie, a na pomoc państwa (zajętego wypłatami 500+ itd) nie mogą liczyć.
    Rozumiem, że ludzie się tego boją.
    Że nie myślą o innych w tym szerszym wymiarze - cóż, oczekiwanie, że standardowy zjadacz chlebka z szyneczką o czymś takim pomyśli, jest mocno na wyrost. Szkoda, ale na to nie ma proszka.
    Personel szpitali testuje się raz na tydzień?! :eek:
    Łomatko o_O
    No tak, to na pewno ten pan od systemów ze Szkoły Głównej Pieszczot i Snów (aktualnie na pierwszej linii frontu walki z pandemią, czyż nie...?) taki system wymyślił, bo inny system by się nie zmieścił w budżecie (500+).

    Tak ogólnie to władze coś tam mówią, bo coś wypada powiedzieć... ale przecież wszyscy dobrze wiemy, że wyciągi na Kasprowy ważniejsze.
    Ferie za pasem przecież.
    Więc co tam omikron wymieszany z deltą, żadnych restrykcji ma nie być, bo się niektórzy bardzo obrażą.
    To samo dotyczy ewentualnego obowiązku szczepienia, protest w wykonaniu pięćdziesięciu procent narodu (bo tylu jest niezaszczepionych w PL) to jest więcej, niż jakakolwiek władza może wytrzymać.
    Tym bardziej patrząc przyszłościowo, kiedy to będą te tam wybory...? 8)

    Cóż, tej myślącej połowie pozostaje pamiętanie o pierwszych pięciu plasterkach tego ementalera (bo tylko pięć zależy od poszczególnych ludzi, reszta pozostaje w gestii - czyli najczęściej w... hmm... no, głębokim poważaniu rządzących).

    I jak tu można liczyć na lepszy rok...?

    (Nie mogę zapomnieć takiego optymistycznego tekstu, który nie tak dawno temu wpakowałam tu w spoiler - tego, gdzie autor sugerował, że trzeba się nauczyć żyć z covidem.
    No a później przyszedł omikron.
    I teraz już wiadomo, że w czasie, kiedy my się będziemy "uczyli żyć z covidem", wirus będzie sobie radośnie mutował i mutował i mutował... i nigdy się to nie skończy, bo jeśli człowiek przez dwa lata nieustannie przegrywa z tym paskudztwem, to nie ma co się łudzić, że nagle ot tak sobie wygra.)
     
    .Magda., bona53, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  5. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Raz mi podpadła i jest podpadnięta na amen, już bardziej nie może podpaść:p

    W spoilerze było trochę prawdy, jakoś będziemy musieli z tym świństwem żyć, szczepić się co parę miesięcy, może nowe szczepionki, bo inaczej się nie da.
    Nie da się całkiem zamknąć w czterech ścianach i nie kontaktować się z ludźmi, ludzie muszą pracować, nie tylko zdalnie.
    Ktoś musi nas leczyć, produkować żywność i tak dalej.
    Chyba, że ta zaraza da nam radę...:cry:
     
    .Magda., bona53, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    W spoilerze była sama prawda, ale -
    Po prostu wtedy, kiedy ten tekst powstawał, nie było jeszcze omikrona.
    Omikron postawił wszystko na głowie bardziej, niż się może wydawać na pierwszy rzut oka.
    Bo przed omikronem wydawało się, że szczepienia plus ostrożność plus wsparcie ze strony państwa plus leczenie itd... - że to wszystko pozwoli utrzymać sytuację (czyli wirusa) w ryzach. Owszem, myśleliśmy sobie, że może sobie ta delta jeszcze pomutuje tu czy tam, ale przy zbiorowym (światowym) wysiłku, przy konsekwentnym postępowaniu i przestrzeganiu reguł, jednak uda się osiągnąć jakiś constans, jakieś stałe spłaszczenie krzywej, jakąś choćby częściową przedpandemiczną normalność.
    Tak się wydawało i nagle pojawił się omikron - nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak, za to wiadomo, że szybko wychodzi na prowadzenie.
    Niby mniej groźny jest, ale za to każdy z nas może to złapać w ciągu paru sekund.
    Złapać, pozarażać innych, przechorować, ugrzęznąć we mgle na parę miesięcy... a później złapać ponownie. Już dziś rekonwalescenci po delcie nie mogą czuć się bezpiecznie.

    Jasne, że nie da się żyć w czterech ścianach bez kontaktu ze światem.
    Jasne, że ludzie muszą pracować - dla siebie (czyli dla zarobku) i dla innych (od produkcji żywności przez media typu prąd itd aż po usługi medyczne no i mnóstwo innych rzeczy).
    Ale jedno mogą i powinni zrobić wszyscy - maksymalnie ograniczyć te kontakty ze światem zewnętrznym, które nie są absolutnie niezbędne.
    Cóż, ferie wszak za pasem, a Maryla na placu... zero szans na takie samoograniczenie 8)
    A szkoda.

    Swoją drogą szanse na wykorzenienie wirusa nadal istnieją - ale po tych dwóch pierwszych latach chyba nikt już nie ma wątpliwości, że świat sobie z tym nie poradzi.
     
    .Magda., bona53 oraz olgs3 lubią to.
  7. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jeżeli głównym tematem Wiadomości w TVP jest "Sylwester marzeń" , podobno 18 min i prawie ani słowa o pandemii, to o czym my mówimy.
    Ale jeszcze są wejściówki, więc może ludziska zmądrzeli i nie pchają się w tłum;)

    Może sama natura pomoże w jakiś sposób ograniczyć działanie tego świństwa.
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Natura, hmm.
    Cóż, miejmy nadzieję, że ta nieszczęsna natura nie jest mściwa.
    Odnoszę wrażenie (jeśli się mylę, niech mnie jakiś fachowiec poprawi), że od początków tzw życia na Ziemi żaden gatunek nie dążył aż tak bardzo do zniszczenia tej natury, swojego bądź co bądź habitatu, jak arogancki samozwańczy władca świata, czyli Homo sapiens właśnie.

    Zresztą nie trzeba nawet przypisywać naturze takich czysto ludzkich cech, jak mściwość. Spójrzmy na to od strony interesów, nie finansowych oczywiście.
    Wykończenie tak niebezpiecznego szkodnika, jak człowiek, leży przecież w najlepszym interesie natury, czyli wszystkich pozostałych mieszkańców naszej planety… oraz samej planety, jak się tak zastanowić.
    Więc ja bym tak za bardzo nie liczyła na pomoc tego, co Homo sapiens od dłuższego czasu z takim zapałem usiłuje zniszczyć… i coraz skuteczniej, po kawałku, niszczy.

    No ale może natura uzna, że trzeba pomóc innym gatunkom, które wirus też zabija…
    … a do tego, że człowiek – podobnie jak na przykład mucha, komar czy inny giez - jednak odgrywa jakąś korzystną rolę jako element jakiegoś szerszego układu, do czegoś się przydaje, a zatem warto go jeszcze w tym układzie utrzymać.
    Do chwili znalezienia lepszego rozwiązania, rzecz jasna.



    PS. W moim ulubionym New York Timesie właśnie ukazało się doniesienie o - rozsądnych moim zdaniem - krokach podjętych przez CDC czyli Ośrodki Kontroli Chorób… wraz z garstką nowych (albo potwierdzonych), a przy tym bardzo ciekawych info o omikronie.
    No ale ignorance is bliss*, więc lepiej będzie, jeśli tę nowo zdobytą wiedzę w temacie zachowam dla siebie.

    PS 2. Czy ja tu już kiedyś podawałam przepis na pięciominutowy dip za milion dolarów, taki z tartego cheddara, skwareczek z boczku, dymki, migdałów w płatkach i majonezu...? Przypominam, że wystarczy do tego skombinować jakieś krakersy i sylwestrowa przekąska gotowa. Do tego bardzo smaczna, osobiście po prostu to kocham i już się doczekać nie mogę.
    A jakby ktoś miał dodatkowo ochotę na (również pięciominutowy) dip z ogóreczków konserwowych, białego serka, koperku oraz sosu worcester – to taki dip też jest pycha.


    ______________
    * ang: niewiedza jest błogosławieństwem. Nudny ten tutejszy Kodeks karny.
     
  9. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Gawiedź potrzebuje chleba i igrzysk. Nie bójcie się. Będą się tłoczyli,żeby popatrzeć na Zenka i "polewać się szampanem w Zakopanem" ze Sławomirem. A potem pokaszleć pod Airvo.8)
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Uff, ja to się zawsze cieszę, jak cię widzę na forum.
    Tak mi się jakoś porobiło 8);)

    W życiu nie widziałam Zenka, czy jego widok dostarcza jakichś szczególnych doznań...? 8)

    A co do Sławomira (którego też chyba nie widziałam), to czy on może w którymś z utworów postuluje też, żeby "polewać się łyskaczem pod Karpaczem"...?
    Bo jeśli nie, to może ja bym dla odmiany została gwiazdą disco polo z tym tekstem...? 8)xD


    A swoją drogą - igrzyska świetnie robią ludziom zdezorientowanym i wystraszonym.
    Szkoda, że nikt ich nie zdołał przekonać, że to może jednak nie tym razem.
     
  11. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jestem jak najbardziej za....
    Na następnego Sylwestra przyjeżdżasz na gościnne występy do Zakopanego:music:
    aaaaa... i będę mieć znajomą gwiazdę:music:.
    Jaki masz kolor oczu? bo jeżeli zielone, to Zenek dla ciebie skomponował przebój "Przez twe oczy zielone....." więc się nie wykrzywiaj....
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Do Zakopanego nie przyjadę, bo mnie wygwiżdżą za ten Karpacz 8)xD
    Oczy mam takie ciemnobrązowe, wielka ulga - jak dobrze, że to nie dla mnie się ten Zenek wysilał xD

    Ale idąc dalej w tym kierunku zastanawiam się, czym można by się polewać - dajmy na to - pod Sokółką...? 8)xD
    ("Pod" będzie moim zdaniem łatwiej, jedno Zakopane ma taką końcówkę ;))
     
  13. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Mam taki tekst- w tymże Zakopanem ale pod Nosalem
    łykniem śliwowicę z zielonookim góralem8)
    Dobra. Idę do pracy bo widzę,że nawet nie czuję kiedy rymuję8)
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    xDxDxD
    Obficie polać odwłok rumem tuż pod Sztumem 8)
    Zaglądaj tu czasem, Sookie, nie wiem jak inni, ale ja często o tobie myślę i się martwię, jak dajesz radę.
     
  15. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Ok. ostatnio to raczej mało piszę raczej listę u Beni czasem podpiszę. Ale jak będę miała coś ciekawego do napisania to napiszę. Podczytuję Was za to często.
     
  16. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Bardzo proszę byś się podzieliła tą wiedzą, ja żyję na zielonej wyspie i słyszę jak jest pięknie zadbane i można się bawić bez zwracania uwagi na cokolwiek.>:(
     
  17. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Chyba chodzi o zmianę zasad izolacji, głównie personelu medycznego, zostaje zmniejszona z 10 do 5 dni, ten nowy wirus jest najbardziej zaraźliwy 2- 3 dni przed wystąpieniem objawów i 2-3 dni po ich wystąpieniu, w innych krajach jest różnie, np. w Wielkiej Brytanii ten okres wynosi 7 dni i dotyczy wszystkich - nie doczytałam do końca, bo mnie wywaliło.

    U nas na razie cisza, coś się przebąkuje o lockdownie - pożyjemy. zobaczymy...
     
  18. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Czytałam to, jednak znając Zuzkę ma smakowitsze kąski.
    Dziś przeżyłam szok gdy mi powiedziano o terminie rehabilitacji którą przepisał lekarz specjalista lipiec 2023 jeśli chciałabym mieć cały zestaw, a tylko ćwiczenia to kwiecień 2022. Obiecali że będzie tak pięknie brak kolejek porządna opieka, prywatnie wzrosła o 30 do 40 %.
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Cóż - może w PL faktycznie nie ma omikrona 8)
    Ani delty 8)
    Ani ludzi bez szczepień 8)

    Te paskudne pomówienia to pewnie jak zwykle robota wstrętnych kapitalistów nastających na bratni sojusz...
    ... aha, tego sojuszu i tzw socjalizmu też już nie ma podobno... to ja już nic nie rozumiem.

    Ale załóżmy na chwilę, że jednak ta nadwiślańska wyspa nieustającej szczęśliwości ma swoje mniej radosne zakamarki, zupełnie tak, jak wredna kapitalistyczna Hameryka.
    Różnica jest taka, że Hameryka się do tych zakamarków przyznaje 8)

    CDC czyli Centers for Disease Control (ostatnio dodano and Prevention) czyli Ośrodki Kontroli (i Prewencji) Chorób to agencja federalna zajmująca się zdrowiem publicznym od strony merytorycznej czyli profesjonalnej. W sumie to Ośrodki mogą co najwyżej wydawać zalecenia, od władz stanowych zależy, jakie decyzje ewentualnie zostaną podjęte na podstawie tych zaleceń.

    Szefowa CDC Rochelle Walensky (po mężu Walensky, nie ma co szukać polskich korzeni) przedstawiła najnowsze okołoomikronowe zalecenia, które zresztą wielu fachowcom się nie spodobały (bo liczne obostrzenia w sumie złagodzono).

    Mianowicie: skrócono izolację po dodatnim teście do pięciu dni u bezobjawowców oraz osób, u których objawy zaczynają ustępować.
    Pani Walensky argumentuje, że do większości przypadków zarażania innych dochodzi w ciągu tych pierwszych pięciu dni choroby. Cóż, trzeba jeszcze wiedzieć, kiedy się to złapało... no a w PL nieoficjalnych domowych testów jak rozumiem nie ma, więc to tylko taka ciekawostka. Przez kolejne pięć dni po izolacji zaleca się noszenie maski w każdej sytuacji kontaktu z bliźnimi.

    Niektórzy fachowcy protestują - ale pani Walensky przypomina, że zaleceń dotyczących izolacji standardowo i tak nie przestrzega jedna trzecia zakażonych. Jeśli te zalecenia będą mniej surowe, to może ludziom łatwiej będzie się do nich zastosować.
    Jak widać, CDC racjonalnie oceniają sytuację... no i fakt, krótsza izolacja zawsze będzie korzystniejsza od izolacji zerowej.

    Dodatkowy argument to łagodniejszy przebieg choroby po zakażeniu omikronem: liczba nowych przypadków wzrosła w USA o 60% w ciągu ostatniego tygodnia (zakład, że w PL jest podobnie...?), ale liczba nowych hospitalizacji - tylko o 14%. To są oczywiście dane z całego kraju, a jak wiadomo w niektórych stanach ciągle jeszcze panują te pomarańczowe klimaty z wszystkimi ponurymi konsekwencjami tego faktu. No ale jednak wygląda na to, że omikron (zwłaszcza u osób w pełni wyszczepionych, z boosterem) jest mniej groźny. Tyle dobrego.

    To tyle w sporym skrócie pani Walensky (można jej sobie posłuchać na YT w ramach nauki języka, fajnie brzmi kobita i przynajmniej widać, że się zna na tym, o czym mówi).
    Ciekawe są natomiast po raz kolejny potwierdzone info o omikronie w kontekście delty i odwrotnie - bo przecież delta wcale jeszcze nie znikła (choć pewnie ją w końcu omikron wygryzie).
    Mianowicie (wczesne badania na niewielkiej próbie, ale jednak) wydaje się, że przechorowanie omikrona całkiem nieźle chroni przed deltą. No i fajnie.
    Znacznie gorzej jest niestety w drugą stronę - i tu apel do ludzi po delcie tu na forum: nie liczcie na "naturalną odporność". Przeciwciała, jakie pozostają w organizmie rekonwalescenta po delcie, omikrona nie odstraszają.
    Równie dobrze można łagodnym łukiem przejść z delty na omikrona z króciutką przerwą.
    Więc naprawdę warto baaardzo uważać, bo przechorowanie delty nie zapewnia wystarczającej ochrony przed omikronem.
    I jeszcze jedna ważna info: okres inkubacji omikrona jest krótszy: objawy, dodatni test i ryzyko zarażania innych to kwestia trzech dni od chwili zakażenia, w przypadku delty to było nawet sześć dni.

    Wniosków z powyższego to sobie można wyciągnąć mnóstwo, ale ja nie jestem od wniosków, tylko od przerabiania angielskich info na polski.
    W każdym razie New York Times tak od siebie zaleca rapid testy tuż przed ewentualnym spotkaniem rodzinnym (w możliwie małym gronie)... taa, ciekawostka, prawda...?
    I o staruszków trzeba bardzo dbać :)
     
    Ostatnie edytowanie: 30 grudnia 2021
  20. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Ludziska nie zmądrzeli, wejściówek już nie ma co oznacza, że 30 tys. ludków się na sylwestra wybiera. Reszta oglądnie obok.:p
    Ja niestety mieszkałam kiedyś w Zakopanem i udało mi się znienawidzić to miejsce, pomimo majestatu gór. Nie zbliżam się tam na odległość mniejszą niż 100km, ale to moje subiektywne zdanie.
    Kto tam kiedyś zaglądnął to wie, że Równia Krupowa jest łąką, co oznacza , że gdyby był śnieg i mróz jest ok na takie imprezy. Niestety przyszła odwilż, śnieg się topi i tam będzie jedno wielkie błotniste bajoroxD I nie sądzę,żeby ktoś do jutra coś z tym zrobiłxD

     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.