zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Nie zagladałem pod ogon, ale wyglądał na dorodnego samca :)


    Chodzę po górach trochę więcej niż przeciętny Polak i nie zawsze korzystam ze szlaków turystycznych. W Beskidach właściwie wystarczy dobra mapa w telefonie i odrobina myślenia, żeby zrozumieć, że gęste kreski znaczą stromo, a rzadkie - łagodnie. Dobrze też wiedzieć która ręka jest pawa, a która lewa, gdzie góra, a gdzie dół i co znaczy słowo "prognoza".

    Mam wrażenie, że normalni turyści wiedzą, jak się zachować i nie śmiecą. Są właściwie dwa rodzaje miejsc, gdzie można znaleźć syf. Jeden rodzaj to szlaki bardzo łatwo dostępne i bardzo popularne. Tam śmiecą osoby z mózgiem jak orzeszek laskowy (bo włoski to za duży i za bardzo pofałdowany), takie które po górach chodzą w japonkach, albo wjeżdżają kolejką za kilka złotych, żeby sobie zrobić selfiaczka na insta. W takich miejscach znajduje się woreczki foliowe, opakowania po słodyczach, ogryzki, skórki bananów itp. Czasem puszki po piwie.

    Drugi rodzaj miejsc jest związany z aktywnością tubylców. To są okolice domostw albo miejsca, gdzie pracują osoby związane z lasem - drwale i zrywkarze. W okolicach domostw można znaleźć wszystko - poczynając od gruzu a na muszli klozetowej i telewizorze kończąc. W miejscach pracy dominują opakowania po papierosach, puszki po piwie i butelki po mocniejszych trunkach.

    Części ubrań wbrew pozorom znajduję dość często. Na ogół to są drobne rzeczy przez kogoś zgubione. Na przykład jakaś rękawiczka czy czapka albo pojedynczy but dziecięcy. Pasek do spodni widziałem po raz pierwszy (choć całe spodnie mi się zdarzyło).
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nie, to ja już zwątpiłam xD
    Sugerujesz, że w celu stwierdzenia, czy wąż to samiec, czy samica, należy mu zajrzeć pod ogon?! o_O
    Kurcze zanim zacznę studiować (pobieżnie) anatomię węża, tylko dopytam: a gdzie wąż ma ogon...? 8)
    Tzn: gdzie się kończy ogon, a zaczyna reszta węża...? xD

    Orzeszek laskowy gładki jest, fakt... i niestety często spotykany.
    Pamiętam rozmaite szlaki gęsto usiane tym, co posiadaczom orzeszków nagle przestało być potrzebne.
    Tubylcy to niby inna sprawa - ale też żal, że śmiecą.
    Całe spodnie to może wiatr zgarnął z jakiegoś sznurka, gdzie się suszyły... ale ten pasek nasuwa rozmaite możliwe scenariusze.
    Z tym, że na takiej ściółce to trzeba mieć skórę pancernika moim zdaniem 8)
     
  3. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    - Tato, a czy węże mają ogon?
    - Przede wszystkim ogon :p

    Z moich spstrzeżeń wynika, że śmiecą znacznie więcej od turystów, na których narzekają :(

    Żeby zgarnąć ze sznurka ten sznurek musiałby być gdzieś w pobliżu, a nie za lasem i 300 metrów niżej.
    Mnie się nasuwają dwa inne powody odnalezienia spodni w lesie. W zależności od miejsca znalezienia:
    1. Tubylec się pozbył starej i zniszconej garderoby.
    2. Turysta, który się przepakowywał w drodze.

    Skojarzenia to przekleństwo. Jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe xD
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No tak, czyli żmija paskowa z tego samego źródła (choć ja nadal twierdzę, że to samica).
    Ponure to.
    Zdecydowanie wolę moje skojarzenia (niech sobie będą przekleństwem) 8)xD
    A podobieństwa, choć może i przypadkowe, rozwijają wyobraźnię 8)
    Czyż nie...? xD
     
    bona53, olgs3 oraz krasnoludek10 lubią to.
  5. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Nie mam pomysłu na pochodzenie tej żmii. Widać, że używana, ale jeszcze w całkiem dobrym stanie. Naturalna skóra, a nie żadne tam sztuczne byle co. Na dodatek dość daleko od domów. Turysta też nie za bardzo, bo poza szlakiem. Miejsce najbardziej by mi pasowało na pracownika leśnego. Tylko nie za bardzo sobie wyobrażam okoliczności zgubienia.

    Ta skóra pancernika... Moja wyobraźnia chyba nie sięga tak daleko xD
    Chociaż... Kilakanaście lat temu w centrum Katowic spotkałem dziewoję, która zgubiła spodnie o_O
    Był blady świt, około 6 rano. Jakiś koniec sieprnia, może wrzesień. Mrozu nie było, ale rzekłbym "rześko" - ze 12-15 stopni. Panna była ubrana w glany, czarne skarpety i krótką skórzaną kurtkę, spod której wystawała jakaś mizerna koszulka. Wchodziła przede mną po schodach, więc miałem odpowiednie warunki, żeby stwierdzić brak jakiejkolwiek spódnicy czy spodni, nawet ekstremalnie krótkich. Panienka miała na oko lat jakieś 18, może ciut mniej, może ciut więcej. Szła lekko się chwiejąc w towarzystwie dwóch dżentelmenów w jej wieku. A piszę to dlatego, że w lesie są trudniejsze warunki terenowe, więc można zgubić więcej xD:cry::D
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No właśnie o te okoliczności zgubienia mi chodzi.
    Pracownik leśny, tubylec czy turyst(k)a - jak się gubi sam pasek?!
    Dlatego między innymi podejrzewam, że twoja żmija była jednak samicą, żmija-samiec na ogół siedzi w szlufkach i nie bardzo widzę sytuację, która wymagałaby wywleczenia tej nieszczęsnej żmii z bezpiecznej szlufkowej uprzęży.
    To już naprawdę łatwiej byłoby zgubić spodnie, razem ze żmiją.
    Żmija-samica niekoniecznie wymaga szlufek (choć ta twoja taka dość ciężka i masywna, zwiewnej kiecuni ze sztucznego jedwabiu raczej by nie ozdabiała). No ale powiedzmy, że jednak podkreślała talię/brak talii u jakiejś pani.
    I stąd już tylko krok do skóry pancernika w kontakcie ze ściółką z twojego zdjęcia (ale to tak na marginesie tylko) 8)

    A co do tej dziewoi niekompletnie odzianej, to najpewniej ani ona, ani jej towarzysze po prostu nie zauważyli, że czegoś brakuje.
    Możliwe też, że panna najpierw z najwyższym trudem włożyła glany, a później się okazało, że spodnie przez te glany nie przejdą, więc odpuściła.
    Zresztą jeśli lekko się chwiała, to podejrzewam, że było jej już wszystko jedno 8)xD


    EDIT: już wiem. Konieczność natychmiastowego (w trybie doraźnym) wymierzenia tzw kary cielesnej.
    Wtedy żmiję wyciąga się ze szlufek.
    Rany boskie, co tam się dzieje w tych Beskidach to przechodzi ludzkie pojęcie 8)
     
    Ostatnie edytowanie: 10 sierpnia 2021
    bona53, grakula16 oraz olgs3 lubią to.
  7. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Zrobiłam wyszło wyśmienite i to nie tylko ja chwalę.
     
  8. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Dzisiaj pierwszy raz od kilku miesięcy byłem w biurze. Poszedłem do kuchni zrobić sobie herbatę i...
    IMG_20210811_122214_1.jpg
    Dobrze, że nie byłem sam, bo bym musiał szukać instrukcji obsługi czajnika o_O
     
    bona53, zzizzie oraz grakula16 lubią to.
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To się cieszę bardzo :)
    I z tego, że smakowało, i dodatkowo z feedbacku, czyli info zwrotnej (bo rzadko ktoś pisze, że jakąś moją propozycję wypróbował i że jest spoko).
    Pycha, prawda...?
    Takie nietypowe, inne... no i niekłopotliwe.
    Mam tego sporo w mojej prywatnej książce kucharskiej na New York Timesie, będę podrzucać przy okazji ;)

    Łomatko.
    No fajnie że do stu stopni grzeje, tak być powinno... a można ustawić np 75 celsjuszy, a jak przyjedzie gość zagraniczny, to ileś tam fahrenheitów...?
    Kurcze no wykosztowało się biuro, szacun 8)xD

    Aha, a to takie na dole po lewej to co to jest...?
     
    bona53 lubi to.
  10. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Pewnie jakieś menu, w którym można coś ustawić. Zgaduję, że jednostki albo jeszcze coś... Może jakaś turbo grzałka? Albo ustawienie, że ma utrzymywać zadaną temperaturę? A może po prostu: czy woda ma być ugotowana na miękko, czy na twardo?
    Nie klikałem. Bałem się, że zepsuję i będę musiał odkupić. Nie wiem, czy by wypłaty wystarczyło na taki kosmiczny wynalazek :D
     
    bona53, olgs3, zzizzie i dalsza osoba lubią to.
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Zafrapowała mnie ta woda na twardo / na miękko.
    Podrzucisz przepis...? 8)xD
     
    bona53, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  12. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Trzeba liczyć bulgnięcia. Poniżej 20 bulgnięć jest na miękko. Powyżej 50 na twardo. A pomiędzy to tak pośrodku :p
     
  13. MOD_Zła

    MOD_Zła Forum Moderator Team Farmerama PL

    upload_2021-8-11_22-44-32.png

    Jest to przycisk włączający funkcję podtrzymania temperatury wody.
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Idę liczyć bulgnięcia 8)
    Woda na miękko jest zapewne lżej strawna od tej na twardo, a u mnie wszyscy na diecie lekkostrawnej xD

    Bardzo mądry przycisk moim zdaniem.
    A skąd o tym wiesz...? 8)xD
     
    bona53, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  15. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Tylko ta na miękko ma więcej kalorii. W tej na twardo się wygotowują ;)
     
    bona53, grakula16 oraz olgs3 lubią to.
  16. MOD_Zła

    MOD_Zła Forum Moderator Team Farmerama PL

    Z wykopalisk 8)

    A tak na serio. Miałam okazję takie modele czajników obsługiwać już kilka lat temu. Niektórzy czytają instrukcje obsługi, inni zdają się na intuicję. Po wpadce z nową kuchenką i piekarnikiem też zaczęłam czytać te instrukcje, chociaż wolę książki.
     
  17. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Wykopaliska to ja mam koło bloku. Ale o tym to może jutro coś napiszę :)
     
  18. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Z wielu twoich przepisów korzystałam, nie napisałam co i jak bo zazwyczaj były tu poruszane ciekawsze tematy(przynajmniej dla mnie).
    Podrzucaj, nieraz wracam i szukam jakiegoś przepisu.
     
    bona53, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Z kaloriami nie mamy problemu 8)
    A jak to jest z alkoholem w kranówie...? 8)
    Pamiętam jakieś stare i smakowite wyniki badań z dawnych czasów w PL 8)xD

    Ech, myślałam, że u Zgredzia w biurze jakiś najnowszy model postawili ;)
    Swoją drogą - jaki jest sens utrzymywania wody w stanie wrzenia...?
    Ona chyba wtedy skutecznie paruje i zero herbatki...?

    Ja jestem z tych, co to najpierw próbują intuicyjnie czyli na czuja.
    Te grube księgi dodawane do większego AGD zawsze mnie przygnębiały, zwłaszcza część polskojęzyczna, z której zwykle trudno było cokolwiek zrozumieć i trzeba się było podpierać wersją niemiecką/angielską.
    Teraz Marco ambitnie studiuje te instrukcje... a ja cichaczem, za jego plecami, odpalam sprzęt i wszystko działa 8)xD
    Polska postkomunistyczna mentalność po prostu, w oficjalne słowo pisane się nie wierzy xD

    Rura pękła czy archeolodzy wywęszyli wioskę z czasów przed Mieszkiem I...?
    Tak czy tak, współczuję.
    Ale może blok się jednak ostanie, nie tak, jak ten na Florydzie 8)

    Też fakt, zazwyczaj się tu pisało o różnościach.
    No ale teraz to już tylko ta kuchnia jakoś się trzyma... choć jeśli się bardzo postaram (ja zbrodniarka), to i do kuchni przemycę treści mocno zakazane, z dowolnej dziedziny zresztą.
    A co 8)xDxDxD
     
  20. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ja znam tylko badania procentu cukru w cukrze w zależności od podziemnego promieniowania na danym terernie xD



    Dookoła bloku rozsiadły się trzy ekipy archeologiczne. Właściwie to dwie kopią, a trzecia łata. Jedni wymieniają rury od ciepłej wody. Wykopują niewielkie otwory wzdłuż ulicy po obu jej stronach w taki sposób, że jeździ się po niej slalomem.
    Drudzy jakieś 3 tygodnie temu wykopali rurę od gazu i się ulotnili. Nikt więcej ich nikt nie widział. Rura jest odkopana na długości kilkunastu metrów i nikt przy niej nic nie robi.
    Trzeci pilnują dwóch pozostałych i łatają nawierzchnię jezdni. Oczywiście omijając wykopki. Łatanie odbywa się metodą polskoosiedlową:
    1. Wytnijmy kawałek asfaltu, żeby łata była w miarę prostokątna.
    2. Dajmy dwie łopaty czegoś czarnego.
    3. Będzie za dużo, to się ubije.
    4. Zostanie, to będzie wystawać.
    5. Będzie za mało, to się braki zasypie piaskiem.
    Ważne, żeby na każdą łatę sypnąć 2 łopaty czegoś czarnego.

    Wczoraj którejś z ekip archeologów chyba się zepsuła koparka, bo ją wyrzucili na śmietnik :D
    IMG_20210811_194003.jpg
    Dziś jeszcze stoi, z czego można wywnioskować, że nie było wywozu gabarytów ;)
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.