EVENT:Święto kasztana

A cóż tu się dzieje? Jakie psucie zabawy? Nie jesteśmy dziećmi. Ogi wyraził swoje zdanie, do czego miał prawo.

 

Ty to potrafisz poprawić nastrój .

 

I serdeczne dzięki
już wiem z kim mam nie dyskutować.

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu.

 

Umiem, umiem, można bez kozery powiedzieć, że ja to taki Doktor Nastroju

 

hyym poczytałam sobie trochę i cóż mogę powiedzieć jak ja to widzę :
dla jednych liczą się zapasy w stodole, dla innych itemy czy jeszcze inne trofea. Wszyscy jesteśmy dziećmi i dopóki jest choć odrobina z dziecka w nas życie choć trudne może być znośne. Gramy bo lubimy i pomagamy bo chcemy. Dla mnie najcenniejszym prezentem jaki otrzymałam od jednego z sąsiadów był mufinek truskawkowy ktoś inny skupił moje zbuki, miodki i choć na co dzień nie każdego stać na pomoc innym to przynajmniej tu w wirtualnym świecie możemy się podzielić z innym tym co mamy i nie liczy się wartość w PD czy SG ale sam dar dany z serca

 

Ogi Mogę się z Tobą nie zgadzać lub zgadzać ale jedno jest pewne. Dzięki Twojemu postowi fajnie mi się dzisiaj czyta to forum

 

Jasne ze kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie Łee, no nie, ja lubie dzieci i ich dyskusje
Ogi, powtorkowo, jak tu sie to piesze? mam! trzepia sie! jak stara panna
wybacz Ogi, wybaczcie stare panny

 

hejka forumowicze

dopiszę i ja
osobiście mam w nosie co kto myśli i jak myśli.
Pierwsze Top 500 2 lata temu zrobiłam dzięki dopingowi Anity saros00 i nałogom, wspierali mnie jak tylko mogli, przetworami z najwyższej półki i się udało, siedziałam po nocach tłukłam sałatę na handel i sprzedawałam te przetwory i ślęczałam na ryneczku w polowaniu na owocki. W tym roku już "stać" mnie było wrzucić sobie samej ile uważam, bo zasobów z drzew się nazbierało , w końcu po to nasiedziałam się kupę nocy w GT i wydałam mnóstwo fl na licencje.
I tak jak w tym roku mogłam ja choć takim marnym chutnejem rzucic w kogoś co bierze udział w topie i nie ważne czy go stac na tego chutneja czy też nie. Pomagamy bo chcemy, nikt nam nie kazał naszych sg wydawać na innych.
Wypowiedź Ogiego traktuję dosłownie jako pretensje "mnie nie pomagacie". Chyba ma jakiś kompleks, zmieni nastawienie do ludzi a i ludzie zmienią do niego.
Kim Cię widzą tak Cię piszą i to bardzo mądre przysłowie.

Nie wiem jak WY ale ja tam jestem bardzo zadowolona z tego że jednak w takich chwilach walki Nasi potrafią się zjednoczyć , pomagać słowem, kasztanem, przetworem, dopingiem ze wszystkich możliwych sił, a wtedy czy efekt w postaci pustej stodoły nie boli jak się startowało na ryzyko.
To tylko gra i piksele, a ludzie po 2 stronie monitora są prawdziwi i chwała Wam za to.
Pozdrawiam i se idę dalej w swoje krzaczki

 

Ja bym powiedziała tak...
Większość ludzi myśli, że w życiu realnym ich nie stać na pomaganie. Ale to nieprawda. Pomoc to nie tylko pieniądze. Pomoc to też dobre słowo, uśmiech czy miły gest. Często dla kogoś dużą pomocą jest to, co nie tylko nic nas nie kosztuje, ale też dla nas nie ma specjalnej wartości. Po prostu trzeba nie tylko patrzeć na człowieka, trzeba go widzieć.
Jeśli chociaż jedna osoba, która czytała ten wątek i dla której (być może) stało się pewnym odkryciem, że tak można, przeniesie to doświadczenie do prawdziwego życia, to uważam, że osiągnęliśmy bardzo duży sukces. Może jestem naiwna, ale wierzę (ba! jestem przekonana!), że takich osób będzie więcej.
Wystarczy się kierować zasadą "Podaj dalej! I nie licz, ile dałeś.".

Życzę wszystkim wspaniałego weekendu!

P.S. Nie zapomnijcie zrobić remanent w upiornych roślinach, sprawdzić tabele, nawiązać upiornych bukietów i przygotować pnącze - w poniedziałek Pełnia!

 

rzeczywiście jest co czytać!
a myślałam, że event skończony wczoraj to rozmowy w tym temacie ucichną!

Dokładnie tak!

Przyłączam się do życzeń udanego weekendu dla Was Wszystkich!

a w poniedziałek walczymy w pełni!

 

Witam serdecznie
Może i ja coś powiem w związku z wpisem Ogi70.
A wiec Panie/ni Ogi70 weź sobie pod rozwagę słowa wieszcza:

"Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nic nie pomoże"

Pozdrawiam farmerską brać cieplutko i dobrego dnia życzę

 

Ufff... ale gorąco.
Nie mam nic przeciwko pomocy innym, jest tylko jedno ale...
Wszystkie eventy(poza topem), dzięki pomocy innym wywołują satysfakcję u wszystkich. Inaczej to wygląda w przypadku topu.
Post miał wywołać refleksję, ale widzę że woleliście wylać na mnie wiadro pomyj. Odpowiem tym z najbardziej soczystym językiem.
Pomagając podczas topu jednym, pozbawiliście szans drugich(tych samodzielnych), doprowadziliście do bankructwa tych którzy spadli z listy. Jeśli tego nie widzicie, nie rozumiecie [usuwam].

Są inne metody dyskusji niż obrażanie innych.
BA_Czerwona

 

Witam,
rzadko ostatnio udzielam się na forum i nie jestem raczej mistrzem długich wywodów, ale dziś się chyba skuszę.
Wszyscy na tym forum mają prawo do wypowiedzi (oczywiście w granicach Regulaminu), dyskusja jest oczywiście potrzebna i bardzo ją lubię, każdą też staram się szanować i analizować czy czasem ktoś nie ma racji. Jako członek Ekipy nie mam nic do zarzucenia w kwestii słów o pushingu startujących w Top 1000. Ale pozwólcie, że wypowiem się jako gracz i użytkownik forum.
Gra polegająca na klikaniu to tu, to tam o wyznaczonych porach nie trzymałaby mnie tak długo, szczególnie, że na strategii nie znam się wcale. Gdybym nie zaczęła w zasadzie od forum i nie poznała tajemnicy dlaczego moja siostra siedzi godzinami i śmieje się do ekranu, gdybym nie poznała tu tylu fantastycznych ludzi (niektórych nawet w realu) i nie doznała ich pomocy na początku gry nie byłoby mnie tutaj w tej chwili. Ta gra to dla mnie nie tylko własne osiągnięcia, ale także farmerska społeczność -a może przede wszystkim ona? Przy moim pierwszym Gifcie nie miałam nic, a otrzymałam więcej, niż sobie wyobrażałam i to bez żadnego proszenia. To nie były tylko łosie czy kasztan, które wtedy moją samodzielną pracą jeszcze długo pozostałyby poza zasięgiem. To była wiara w to, że są tu fajni ludzie. Kiedy uczestniczyłam przy kolejnych, nie tylko otrzymywałam, ale i dzieliłam się z tymi, którzy czegoś potrzebowali -i to jeszcze fajniejsze uczucie niż tylko w sytuacji obdarowanego. Nie chcę tu nikogo nakłaniać do tego, by dzielił się tym, co sam wypracował. To jego wysiłek i nie chcę zaglądać nikomu do portfela, stodoły czy nakłaniać do czegokolwiek. Nie zabraniajmy jednak nikomu radości z samego obdarowywania, współpracy, bycia obdarowanym. Osobiście nie podobały mi się w zeszłym roku nachalne prośby o podratowanie stodoły, bo ktoś się przeliczył i spłukał zupełnie na topie, ale nie czy mam komuś odbierać szansę na dobrą zabawę? Jeśli mi się coś nie podobało -nie dzieliłam się swoją stodołą i nikomu nic do tego. Jasne, nie możemy pozwalać na to, by ktoś bogacił się pushingiem, ale jeśli było to zaledwie kilka prezentów to nie były one w stanie konkurować z wielomiesięcznymi, a nawet wieloletnimi przygotowaniami do startu w TOP. Sprawdzanie tego, czy był to pushing zostawmy tym, którzy mają narzędzia, wytyczne i doświadczenie w tym aspekcie.
Jest co prawda dzień, ale jak trafię na spadającą gwiazdkę to egoistycznie poproszę, by konkurowanie farmerów odbywało się ze względu na kraj, a nie na poszczególnych graczy, bo tu mamy drużynę sympatyczniejszą niż w piłkę nożną

A teraz czekam na krytykę i życzę wszystkim miłego dnia

 

A ja w to nie gram
i nie denerwuje sie

 

Czyli co ? pomogłem graczowi który (może nie prosił dosłownie o pomoc) chciał ukończyć tylko siódme zadanie (top gracza nie interesował) wtedy jestem ten dobry ale jeśli wysłałem cos graczowi który w ostateczności skończył TOP o 200 miejsc wyżej niż Ja - jestem ślepy i Pupi ( Pupi - kiedyś była bajka o dwóch trollach z których jeden był Hulli a drugi Pupi) to jest Moja Farma i robię co chcę zgodnie z RF OWH i swoim sumieniem
A zastanowiliście się że było od groma graczy którzy przygotowywali się do dożynek skupując "Produkty " których jak się okazało oddać nie było można - Ja miałem 300K jajek "kurzęcych" i niestety dużo to tego nie sprzedałem bo popytu nie było

EDIT _ zdradzę Wam jeszcze coś - jak Ja się modliłem aby Moja menager się nie dowiedziała że startując w TOP jeszcze rozsyłałem na prawo i lewo (specjalnie wybierałem tych którzy mało piszą)
Jeszcze jedno - PRZEPRASZAM Moich sąsiadów że w prezentach byłem mało aktywny ale myślę każdy z Was ukonczył event na luziku

 

Ogi.., to przeciez nie o to chodzi, stara spiewka w zeszlym roku wywolala emocje w tym roku tez
wiec nie wiem czemu ma nastapic tylko u innych "ta reflekcja", sorry Stary, ale nie da sie wlaczac tej starej plyty, wiedzac jakie nastroje wywoluje!

no i macie, Czerwona strzelila post na Medal Mundialu.., takiego jej tasemca nie widzielismy jeszcze na forum!
Medal do Czerwonej
toc to szok, ale mily

 

W zeszłym roku to mój post wywołał emocje Ten, w którym wyraziłam zdziwienie, że byli gracze, którzy załapali się na TOP a po jego zakończeniu prosili o wsparcie ich "ubogiej faremki"

Odczepcie się od Ogiego Rozumiem jego punkt widzenia - ma sporo racji przecież. Rozumiem punkt widzenia tych, którzy pomagali innym. Tylko nie rozumiem punktu widzenia Qqryqa - jednym chjm nie wzbogaciłby się jakoś strasznie

 

Ja starując w Top 1000, straciłam wszystkie zapasy i sianogrosze. W końcówce odpadłam, ale nie rezygnuje z gry .Zapasy może uda się odbudować. Bardzo lubię czytać wasze wypowiedzi, ale mało się udzielam na forum.

 

Ja na to patrzę zupełnie z zewnątrz, za krótko gram - ale może dzięki temu stać mnie na obiektywizm.
Wydaje mi się, że tu chodzi o dwa wymiary tego eventu - jeden, który można nazwać "ludzkim", i drugi, powiedzmy "techniczny".
Od strony technicznej Pan Ogi ma rację.
A że mógł sobie darować wklepywanie swojego postu tuż po zakończeniu TOP 1000 - to już zupełnie inna sprawa

 

Jeden a później drugi i tak jak w tamtym roku byłoby Jak twój zawodnik pisze że sam da radę to ni ma bata że będzie inaczej ( choć nie powiem jakbym z pracy sie nie zwolnił 2 h wcześniej to z 142 milionami przepadłbym a byłem pewien że starczy jak nic)