EVENT:Święto kasztana

No i zrobiło mi się przykro teraz, bo do końca nie chciałam prosić o pomoc w TOP. Dostałam 7 zielonych matat, 3 cmj, 4 naleśniki, 2 słodkie dżemy różane i smoothie z mango i pomarańczy. Przybliżona wartość tych produktów to milion SG. Oddałam towar za 165 mln i zajęłam 562 miejsce. Nawet gdybym tych prezentów nie dostała to i tak byłabym w TOP. Ale nic nie przebije tego uczucia, kiedy 5 minut po napisaniu posta miałam max prezentów i sówkę zapchaną. Jestem osobą mało znaną i mało popularną na forum, a tyle osób ruszyło z pomocą, za co jeszcze raz bardzo dziękuję. I w miarę możliwości postaram się wszystko oddać, żeby nie mieć poczucia winy.
Pozdrawiam wszystkich zadowolonych i tych zniesmaczonych TOPem

 

Kijaszek okazał się skutecznym narzędziem... szkoda.
Pan Ogi wiedział, co robi i wiedział, jak ludziom zepsuć zabawę. Podejrzewam wręcz, że wyłącznie o to mu chodziło.
Ale te same wynurzenia powieszone na forum w innym momencie spotkałyby się - jak sądzę - z zupełnie innymi reakcjami.
Jasne, że te przetwory dosyłane w nerwowej atmosferze pod koniec TOP 1000 niewiele mogły zmienić w ogólnej punktacji... miały znaczenie bardziej psychologiczne, niż materialne.
I to było super - naprawdę szkoda, że Pan Ogi (za którym zdecydowanie nie przepadam) postanowił wystąpić ze swoimi wynurzeniami właśnie w takiej chwili.
Ale... gdybym ja kiedykolwiek uparła się startować do TOP ileś tam (czego nie zrobię, nie mam zapasów i na pewno ich nie zgromadzę), to zaczęłabym od dokładnego podliczenia wartości stodoły, a później przez parę miesięcy systematycznie podnosiłabym tę wartość. Właśnie po to, żeby osiągnąć stan określony przez Pana Ogi mianem "ja i moja stodoła".
Pomaganie jest fajne, atmosfera była super - ale ja akurat bardzo dobrze rozumiem, co Pan Ogi miał na myśli.
I powtórzę - wielka szkoda, że jego post pojawił się właśnie w tym (celowo dobranym) momencie.

 

witam

ja chcialam podziekowac wszystkim za wspanialy doping i za to ,ze JESTESCIE

 

Dzień dobry

Nie do końca się z Tobą zgodzę chociaż trochę masz racji Myślisz,że ta pomoc była znacząca w kwestii materialnej? Wczoraj....na ostatnią chwilę eventu? gdy ceny rzemiosła na targu były niskie.
Ja wczoraj targana niepewnością co do mojej pozycji na liście , napisałam ,że się boję końcówki rozgrywek ile to farmerzy do worka wrzucą. Takie słowa, czy podobne sprawiły to,że dostałam 10 przetworów. Nie te przetwory, a to ,że inni chcą mi pomóc sprawiły,że wyrzuciłam prawie całą stodołę. Nie chciałam nikogo zawieść Ogi nie bądź taki zimny i wyrachowany są rzeczy , których nie da się przeliczyć Wpłaciłam 165 170 880 sg i to była moja stodoła. Zastanów się zanim coś więcej na ten temat napiszesz Wszystkim , którzy mi przysłali prezenty oczywiście odwdzięczę się, ale spokojnie pomału ....bo bieda aż piszczy



Ogi czy Ty nigdy nie dostałeś prezentu z rzemiosła? Jak się trochę odbiję to Ci wyślę, może to poprawi Ci humor

 

czyli podsumowując to najlepiej usunąć całkowicie prezenty z gry , ponieważ jedna osoba może dostawać same kupy , a druga same chutneje i sumując w ciągu roku to ta pierwsza juz na starcie nie ma szans w Topie ....

 

brawo godia17 musiał ktoś to wreszcie napisać

to wspaniałe,że w tym naszym realnym świecie zakłamanym i obłudnym. chociaż tu widać,że nie wszyscy są zawistni,a solidarność z

nieznanymi ludzmi BEZCENNA

POZDRAWIAM WSZYSTKICH I PROSZĘ WSZYSTKICH - NIE PSUJCIE TEGO CO NAZYWA SIĘ P O M A G A M!!!!!!!!!!!

 

Witajcie Gratuluję Tym co zdobyli TOP ja nie startowałam za mało towaru i problem z netem miałam

 

Witam
absolutnym bankrutem nie zostałam więc proszę o NIE WYSYŁANIE mi rzemiosła, dziękuję
mam pola, zagrody i całą dzielnicę rzemieślniczą
nie zamierzam sie położyć i czekać na litość, poradzę sobie

 

Witam wszystkich. Nie brałam udziału w TOP 1000 (a żałuję) ale od kilku dni bardzo dokładnie śledziłam forum i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tego co się tu działo. Rzeczywiście prezenty przesyłane do ostatniej chwili, żeby kogoś wspomóc, nie miały większego znaczenia ale myślę, że bardzo wspomogło psychicznie tych, którzy w ostatnich chwilach wątpili w swoje możliwości i byli gotowi zrezygnować. Także pisanie po fakcie, że wspomaganie innych w tym evencie to nie fair, jest moim zdaniem szkodliwe. Gratuluję wszystkim wygranym i tym, którym tym razem się nie udało - udział w przyszłorocznym TOP, to dla was teraz pestka.

 

Kurczak musze, inaczej się uduszę...
nie chodzi o nieszczęsne rzemiosło, na którym choćbyś spuchł- kokosów nie zbijesz
chodzi o zasadę : daj pan misia- kup pan misia, daj pan misia ... i tak w kółko, aż będzie dośyć

 

Czytam i czytam i dochodzę do wniosku , że czasem porażka mniej boli niż.... wygrana. Coś mi to przypomina
Ja nadal nie mam mojego własnego prezentu z tego eventu czyli własnych czerwonych królików, ale przecież nie sztuka kupić je jak są drogie.
Przy okazji jadłam wczoraj sałatkę ze słonecznika bulwiastegoa dokładnie z bulw topinambura. Przepyszna, chrupiąca, dobra dla diabetyków i nie tylko.

 

Wita Brunet z Rana Koło Gospodyń Wiejskich

Tak czytam i się zastanawiam, o czym tu niektóre osoby pieprzą.

Moja sprawa, czy mam chęć wysłać komuś Matatę w prezencie, czy nie.

Nie wysyłam obcym farmerom, tylko dobrym znajomym, albo co poznanym, nowym dobrym znajomym, i proszę nie zaglądać mi w mój tyłek, tylko se postawić lustro i obejrzeć swój.

Oburzenie, jak bym kradł komuś Mataty i wysyłam innym, a nawet jak by tak było, to byście mówili na mnie Janosik

 

Wczoraj jak to czytałam, stwierdziłam, że idę spać i się nie będę wypowiadać, ale zmieniłam zdanie.

Najkrócej bym to podsumowała tak: Moja filozofia życiowa zakłada, że JA nie chcę nigdy od nikogo żadnej pomocy, bo od dziecka muszę wszystko "siama", ale kurczaczek! to, że ja tak mam, w żaden sposób NIE przeszkadza mi w pomaganiu na co dzień innym!

Przecież te prezenty, to była forma DOPINGOWANIA farmermów. To takie nasze "próbuj, uda się, oddajemy Ci coś swojego - popatrz - wierzymy w siebie". Chodziło o motywację. Tą sumę którą tam ktoś wyliczył, że można było maksymalnie uzyskać z prezentów - równie dobrze można było uzyskać dzięki paru rozsądnym ruchom na targu, ale do tego ludzie nie mieli motywacji, a dzięki prezentom dostali energetycznego kopa.

Forum, które na co dzień jest zlepkiem samodzielnych, suchych wypowiedzi, lub narzekań - zaczęło nabierać wreszcie formy dialogu. Kibicowaliśmy razem, więc nie pozwólmy jednemu pseudokibicowi zepsuć nam imprezy po meczu!

Jak tam lista? Stoi już w miejscu, czy jakieś zmiany jeszcze były?

 

Koło Gospodyń wita z rana

z kawusią zasiadam sobie do lekturki)
miłego poranka życzę

 

Ogi ja przez Ciebie spokoju nie zaznam Przed chwilą dostałam bardzo wartościowy prezent. . -norbijas- dziękuję ...jest po TOP ie więc jak to wytłumaczysz ? Ludzie są po prostu mili i chętnie niosą pomoc. Ty to pewnie z tych , którzy nigdy nikomu nie pomogli i tym samym pomocy nie uzyskali. No nic jedni poprawiają humor...drudzy usilnie starają się popsuć . Pozdrawiam Cię Ogi

 

początkowo miałam brać udział w TOP, ale zmieniłam zdanie i dobrze bo tyle bym nie była w stanie wrzucić max100 tys. Jednak na końcówce eventu przez cały czas śledziłam forum i te emocje które tu panowały, ta pomoc były czymś wspaniałym. Ja uważam, że warto się wspierać, by naszych Polaków było jak najwięcej na liście. Wysyłanie podczas eventu wypadajki czy CMJ sąsiadowi - też złe?

 

Ogi, jak zwykle zgorzkniały, z bólem tyłka, bo inni mają doby nastrój... Kiedy w końcu darujesz sobie próby psucia zabawy innym? Mnie nie ruszasz, ale jeszcze niektórych tak. Na szczęście coraz ich mniej. Myślę, że jak nie będzie ich już wcale, to znikniesz z tego forum tak jak i Lara i Jotembi.

 

Ogi co roku piszesz to samo w temacie Dożynek , a jeszcze kilka dni temu w tym wątku twierdziłeś:

Także zupełnie nie wiem po co te żale.
No chyba , że miały tylko i wyłącznie sprowokować , jeżeli tak to spełniły swoje zadanie.
Z mojej strony tyle , wszystko już zostało w tym temacie napisane.

Bry z rana.

 

no i o to dokładnie chodzi....

to tak jak w wysokich górach....
wchodzisz na 8000 m, robisz zdjęcie i uciekasz, byle szybciej na dół....
jeśli nikt na Ciebie nie poczekał, to masz przechlapane -
jest -35 C....
usiądziesz? - zaśniesz i już się nie obudzisz,
albo skręcisz kostkę,
albo zgubisz drogę....
a noc bezksiężycowa
jeśli ktoś poczekał, to będzie motywował do zejścia, nie weźmie Cię za rączkę, ani tym bardziej na barana, bo sam ledwo żyje....
ale szarpnie za uprząż, kopnie w tyłek, nawrzeszczy.....i zejdziesz

tutaj, na farmie też nie chodziło o to, żeby ktoś za Ciebie oddał całą stodołę....
ale chodziło o tego kopa, o to, że ktoś w Ciebie wierzy....


forum, na kilka dni pokazało inne oblicze
lepsze....

 

No jak tak można przyjmować takie drogie prezenty, ja bym tak nie mógł, pewnie żle się teraz z nim czujesz, czy ty wiesz jak teraz norbijas zbiedniał, koniecznie odeślij mu, spokój ducha najważniejszy