zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Będzie źle i nie o ogórkach piszę...W ogóle będzie źle,jeszcze przez 3 lata chyba...-.-A co potem?Jakiegoś jasnowidza chyba trzeba,bo realne myśli nie ogarniają tego...
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiem, że będzie źle, już jest źle, ale będzie gorzej.
    Ale co nam pozostaje - trzeba to jakoś przetrwać.
    Ja trochę liczę na dziwny spryt tego kolczastego drania - zachowuje się tak, jakby wiedział, że z naszym gatunkiem trzeba pogrywać umiejętnie, czyli dłuuugo, dawkując przyjemność. Bo jak się nas za szybko wytłucze, to nie będzie gdzie się przenieść.
    No, chyba że dzieci i inne fabryki wariantów zintensyfikują produkcję i wyścig wygra akurat taka bardziej radykalna mutacja 8)

    W każdym razie ja autentycznie współczuję ludziom z UK - wyjątkowo niefortunnego przywódcę mają.
    Chodzi mi o fryzurę oczywiście.
     
  3. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Ty o niebie a ja o chlebie ;) Co się nie wyłącza,bo i tak i tak źle prognozuje...-.- No dobra,łba pod topór kłaść nie będę,bo po co...Ale nie wiem,co moją wnuczkę w szkole czeka,po tym,co poczytałam...
    A korona-nikt z nas nie wie,co dalej-lambda była,dalej mutuje-trzeba się rygorów jakiś trzymać i tyle-kto wierzący,niech się modli,chociaż wątpię w siłę modlitwy,raczej naukowcom dalszy byt powierzam..
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiem, wiem, sprawdziłam ten twój chlebuś, faktycznie lekuchno podpleśniały :wuerg:
    Szkoły w umiłowanym kraju nad Wisłą to osobny temat i bardzo nerwowy, bo na forum mamy chyba sporo pań nauczycielek, nie wiem, czy wszystkie podzielają rozmaite opinie cywilów.
    Ja bym tam optowała za nauką w domu 8)
    No ale wiem, że to najczęściej nierealne.
     
  5. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Wiesz,myśmy też chodziły do szkoły a wychowania w domu się uczyłyśmy-stare wraca?Mam nadzieję,że nie na długo...Oki.spadam,paa :)
    Anka,jak tam?
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Stare wraca i to takie dość... hmm... średniowieczne 8)
    Super, moje ukochane czasy, to średniowiecze 8)

    Właśnie, co z Anką i jej kamienicą w Brzegu?!
     
  7. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Jeszcze wróciłam,bo jakbym nie mogła-Też lubię średniowiecze,w literaturze i powieściach,pod warunkiem,że nie stosuje się tych zasad dzisiaj...Na prawdę-"niewiasta"nie dziewczyna czy kobieta??Do czego zmierzamy?o_O Czy ktoś tam wyżej w ogóle cokolwiek wie o dzisiejszych nastolatkach?Jak ich do takich bredni zmusić?o_O Teraz już na bank mnie nie ma :)Do jutra:music:
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    E tam, temat fascynujący, a ty zmykasz?!
    No nie rób mi tego xD
    Proponuję na wstępie podejść do tematu od strony semantyki (to naprawdę nic złego, ta semantyka, można sprawdzić na wiki).

    Otóż mamy tu niewiastę.
    Niewiasta to jest taka pani (raczej z tych młodszych), która (jeszcze) nie wie, jak to jest - czyli niezamężna.
    I taką panią należy stosownie ukształtować, wyrabiając w niej zalecane cechy charakteru (chyba lepiej będzie tak to określić).
    Należy to uczynić, zanim owa niewiasta zmieni się w białogłowę, czyli kobiecinę zamężną (wbrew pozorom niekoniecznie siwą - choć z niektórymi mężami to fakt, osiwieć można - tylko w białym czepcu, wszak mamy średniowiecze).

    No fajnie.
    Te zalecane cechy charakteru to będzie oczywiście przede wszystkim posłuszeństwo.
    Komu...? A wszystkim, ze wskazaniem małżonka (jeśli się takowy przytrafi).
    Inne cechy równie dobrze można przemilczeć, zresztą wiadomo, co to jeszcze mogło być, jakaś robotność, jakaś skromność, jakiś brak własnego zdania... no takie rzeczy.

    Ale męskim odpowiednikiem owej literackiej niewiasty jest (był) rycerz.
    Czyż nie należałoby się domagać wyrabiania w tzw młodzieży męskiej cech rycerskich...?
    Hmm, ten i ów powinien sobie o tych cechach (średniowiecznych) poczytać nie tylko w powieściach z epoki, bo wcale to tak znowu super nie wyglądało.

    Aha, i jeszcze, jak już wspomniałam o tej literaturze - otóż owe zalecane cechy charakteru typowe dla niewiasty opisywano (ach jakże kwieciście) w rozmaitych dziełach sentymentalno-nostalgicznych, które może i krzepiły jakieś serca, ale z rzeczywistością Wieków Średnich miały dramatycznie mało wspólnego.
    Już pomijając taki drobny i nieistotny fakt, że tych rycerzy oraz niewiast to było tak naprawdę na lekarstwo, większość kierowała się (z przymusu zresztą) całkiem innymi zasadami.

    No ale ktoś się filozoficznie naczytał i filozoficznie w nim wezbrało.
    Przykre, że skutki tego wzdęcia mogą zaważyć na losie dzisiejszych dzieciaków, które i tak już nie będą miały lekko.
     
    Ostatnie edytowanie: 13 lipca 2021
    gosiagosia60, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  9. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Burzy nie ma , a mi internet co chwila ktoś podprowadza, chyba się przegrzał:(:p
    wracając do ogórków, to mam pytanie, zakręcacie od razu słoik, czy po dwóch - trzech dniach?
    Może tu jest pies pogrzebany, bo robię tak samo, ż wyjątkiem octu - nigdy nie dodawałam.
    Za skojarzenia nie odpowiadam....xD

    Może zrobimy konkurs, jakie są cnoty niewieście?
    Pod to mozna podciągnąć wszystko, no.... prawie...
    Mnie od razu skojarzyło się to z 3K, ale nie tylko....
     
    olgs3, gosiagosia60 oraz zzizzie lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    3K to późniejsze czasy i dotyczą mężatek, bo niby skąd by było jedno z tych K, gdyby nie było męża 8)xD
    Ale nie licząc dzieci, których niewiasta z definicji mieć nie powinna, kuchnia i kościół pasują jak najbardziej.
    Do tego ta skromność (w tamtych czasach szanująca się niewiasta nie wabiła rycerza, wszystko z góry ustalali rodzice, więc zalotność była zapewne mocno niewskazana, a dodatkowo mogła się źle skończyć w przypadku zbyt jurnego rycerza i byłoby tragiczne w skutkach trzecie K)... pracowitość (w wersji kuchennej) niewątpliwie, tak na zapas... ogólna pokora wobec wszystkich wyżej w hierarchii (nie tylko domowników)... potulność czyli jak wrzeszczą, to trzeba przeprosić na wszelki wypadek... no i główny punkt programu czyli przygotowanie do posłuszeństwa totalnego, pan mąż (rycerz) ma zawsze rację, choćby nawet przesadził z tą liczbą tzw podkuchennych czy innych branek (na wypadek jakichś potyczek), wszystko ma być tak, jak on każe. Brak własnego zdania podpada pod co najmniej trzy z tych kategorii.
    Coś jeszcze...? 8)
     
  11. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    czyli w skrócie, przenosząc na czasy bardziej współczesne

    1. Pan i władca ma zawsze rację.
    2. nawet jak jej nie ma patrz pkt 1...:eek:

    Dobrze, że edukację na poziomie podstawowym mam już zaliczoną:music:
     
    bona53, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jeśli nic nie pomylisz z tej długiej listy, to może z małymi dodatkami nawet do połowy szkoły średniej wystarczy 8)xD


    EDIT: tak mi przyszło do głowy - w życiu bym nie pomyślała, że może istnieć coś takiego jak unilateralna monogamia.
    Bo ten rycerz to, hmm 8)
     
  13. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Moja wyobraźnia się zacięła, nie ogarniam;)8)
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech.
    No jak ja mam to wyjaśnić oględnie 8)
    Poczytałam więcej o tej wzorcowej niewieście i jej (przyszłym) mężu rycerzu i tam jeden pan powiedział, że oni powinni być monogamiczni.
    Niewiasta to pewnie najczęściej była, choćby z braku lepszych rozwiązań, ale ten rycerz -
     
  15. BA_Marion

    BA_Marion Board Administrator Team Farmerama PL

    To 3K to raczej kultur zachodnich dotyczy:p W Polsce (w efekcie jej trudnej historii) kobiety były (i są) samodzielne i niezależne.
    I szanowane (przynajmniej w moim środowisku) :p
     
  16. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    No właśnie o to mi chodzi, czyli albo monogamia (bilateralna, czyli dotycząca obu stron, albo jej brak, ale ta unilateralna, to coś jak w naszych oazach, mixy czwórkami;):pxD)

    Masz rację, ale jakie będą po zmianach MEN - ów to trudno przewidzieć, oby to była burza w szklance wody.
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    I tak, i nie.
    Owym trzem K (a właściwie takiej roli kobiety, zanim ten slogan przejęły bardzo paskudne ugrupowania) towarzyszył jednak (w czasach sprzed sufrażystek) szacunek do kobiety-żony i kobiety-matki jako tzw instytucji. Spójrzmy np na włoską la mamma. Inna sprawa – przyznaję – że w niektórych krajach ten deklarowany szacunek do "instytucji" nie musiał się przekładać na szacunek do własnej żony. Jak z tym było w Polsce na przełomie XIX i XX wieku… a bo ja wiem, chyba bardzo to zależało od środowiska. W każdym razie Polska od dawna znajduje się jednak w strefie wpływów kultury zachodniej, minimalnie tylko (terytorialnie) - kultury Wschodu.

    (Swoją drogą właśnie przeczytałam na polskiej wiki, że angielskim odpowiednikiem 3K było znacznie bardziej pogardliwe określenie barefoot and pregnant, czyli "boso i w ciąży" - boso, bo po co kobiecie buty, jeśli z domu nie wychodzi, no i w ciąży, bo jej główną funkcją było rodzenie kolejnych dzieci. To już wolę 3K, oględniejsze.)

    Później był nazism, a do tego rozpanoszyło się to nieszczęsne równouprawnienie i wszystko się posypało, dość niefortunnie dla kobiet zresztą.
    A dziś – owszem, kobiety (te samodzielne i niezależne) są chyba rzeczywiście szanowane, także we własnym domu. Jak to jest z tymi nie całkiem samodzielnymi i niezależnymi (np. finansowo) – tego nie jestem pewna.

    Ale tak ogólnie 3K (podobno pomysł słynnego cesarza Wilusia czyli Wilhelma II) i te późniejsze transformacje to są czasy niezbyt odległe, jakieś 100-120 lat temu, bagatelka.
    Natomiast wizja niewiasty tresowanej do roli białogłowy, żeby mogła należycie służyć rycerzowi – no to są naprawdę mroczne głębiny Wieków Średnich, czyli powrót do czasów, kiedy nikomu się nawet nie śniło, jak będzie wyglądał nasz dzisiejszy świat (w sensie: życie społeczne, ale nie tylko).

    Oczywiście my się tu z tego głównie naśmiewamy, czepiając się słówek... ale już samo użycie tych konkretnych słów czy zwrotów może budzić niepokój.
    Tym bardziej, że słów tych użył ktoś, kto choćby z racji wykształcenia najprawdopodobniej dobrze zna ich słownikowe definicje.

    Co do mixów czwórkami, to mnie od dawna trapi pewna fundamentalna kwestia: wolno czy nie wolno…
    … o tym pisać na forum, rzecz jasna.
    Tym bardziej, że – spójrzmy prawdzie w oczy – te mixy są najprawdopodobniej jednopłciowe (choć nie mam pewności, czy same samce, czy same samice).
    A to się już robi tak zakazane, że aż strach 8)xD

    Co do monogamii, to monogamię niewiasty można było zapewnić stosując pewne urządzenia, skądinąd nieobojętne dla zdrowia, ale kogo by tam obchodziło zdrowie niewiasty.
    O ile się nie mylę jakoś tragicznie (a raczej się nie mylę), odpowiedników tych urządzeń dla rycerza nie opracowano.
    Więc znając naturę ludzką zakładam, że związki bywały monogamiczne unilateralnie.

    A teraz to przypuszczam, że powodowani miłością do średniowiecza decydenci wkrótce podejmą kolejne stosowne decyzje w kwestii niewiast (ciekawe, jak bardzo radykalne będą te decyzje) i wydadzą równie stosowne rozporządzenia.
    Podstawy ustawowe tych rozporządzeń w razie czego się znajdą, nawet znam nazwiska osób, które o to zadbają.
    Hura 8)

    A tak serio - ile jeszcze takich pomysłów będzie musiał przetrwać nieszczęsny kraj, i tak już ostro oćwiczony w ciągu ostatnich stuleci?
    Przecież choćby to nawet było tylko radosne gaworzenie filozofa po jakichś grzybkach, bez konsekwencji dla praktyki nauczania, ile się ludzie nadenerwują, to głowa mała.
    I to jeszcze teraz, z deltą na karku.
    No litości.
     
  18. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Pamiętacie taki protest o ograniczenie internetu-ile wtedy młodzieży na ulice wyszło...Nawet jak by takie dyrdymały do nauczania wprowadzili,to młodzież mamy myślącą,bywałą w świecie,nie da się ich do średniowiecza cofnąć.Więc dobrej myśli jestem(nie mylić z "dobrą zmianą),że nie da się znowu z nas niewolników zrobić.A poza tym,co ci ludzie na górze biorą?Może innego dilera im trzeba poszukać...:p
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Młodzież mamy (po części) myślącą i bywałą w świecie, fakt.
    Ale dzieciaki, takie jak twoja wnuczka...?
    Dla nich tzw Pani czyli nauczycielka od wszystkiego, z pierwszej klasy czy zerówki (słabo się łapię w aktualnym systemie organizacyjnym), to jest największy autorytet.
    Indoktrynacja prowadzona przez taką osobę i to wobec dzieciaków w tym najbardziej podatnym wieku może się niestety udać.
    Czy rodzice zdołają to później odkręcić...?
    A to już zależy od rodziców, niestety.
     
  20. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Moja wnuczka mówi,że nie lubi księdza,który ją uczy-więc myślę,że innych namolnych też słuchać nie będzie.Mało się widujemy,bo tylko raz w tygodniu ale widzę,że wnuczka ma charakterek,a jak podrośnie,to na rozmowy profilaktyczne czas przyjdzie...Trudno,jak barahło wprowadzą,to znowu czas na tajne komplety będzie...Ile to jeszcze czekać na normalność?o_O I czy doczekam?-.-Tyle lat straconych,ledwo co odzyskanych i znowu ktoś komuś każe wierzyć w prawdę prawdziwą dla tego kogoś...Czy my już nigdy wolni,jako Polacy,od indokrynacji nie będziemy?8)Albo czerwone albo czarne...Albo jakoś tam...
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.