zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Rany boskie czy ten misio dał radę zejść ze słupa?! o_O

    ***
    O wirusie to ja sama postanowiłam już nie pisać, po co ludzi straszyć albo dołować 8)

    ***
    Ale wirus nie wirus, i tak mam smutną wiadomość :cry:
    Pewnie nikt tu nie pamięta Championa, mieszkańca Białego Domu (od niedawna, ponownie).
    Ostatniej nocy Champion przeszedł do Krainy Wiecznych Łowów, osierocając nie tylko rodzinę Bidenów, ale i swojego młodszego kumpla Majora (którego zdjęcie kiedyś tu powiesiłam).

    Oto Champion - jedno z ostatnich zdjęć:

    [​IMG]

    A to jest życie Championa w skrócie:

    [​IMG]
    [​IMG]
     
    Kleo, gosiagosia60 oraz olgs3 lubią to.
  2. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Zuza-dzięki,wszystko działa a będzie jeszcze lepiej,jak się za ok.2 tygnie na nowego kompa przesiądę :inlove:
     
    Kleo i zzizzie lubią to.
  3. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Udało mu się zejść prawie samodzielnie, było to niedaleko ciebie stan Arizona.
    Pamięta smutna wiadomość.
    Jestem tego zdania gdy się ktoś boi lub dołuję niech nie czyta.
     
    Kleo, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O, no to gratuluję :)
    W takim razie co z playerem...? 8)xD

    Uff to się cieszę, że misio przetrwał xD
    Ja już tak mam, że każda wiadomość o śmierci zwierzaka mnie zasmuca :(
    Biden z żoną zamieścili piękny nekrolog Championa na twitterze (nie, nie będę tego tłumaczyć, nie nadaję się).
    Aha, mam nadzieję, że ta info oraz focie to nie jest polityka 8)
    Bo jeśli się okaże, że jest, to ja się normalnie idę pochlastać 8)

    ***
    Wiesz, pisanie o wirusie ma różne nieoczekiwane a przykre skutki (jak ostatnio) 8)
    Zresztą tu jest miejsce do siania sałaty, odskocznia 8)

    Skądinąd Delta dominuje już na całym świecie.
    A po wakacjach to się dopiero rozpanoszy, ech.
     
    gosiagosia60, grakula16 oraz Kleo lubią to.
  5. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Mnie też, lecz gdy przeczytałam że udało mu się zejść i schował się w krzakach zaraz mi się zrobiło wesoło.
    Koniecznie chciał elektrykiem zostać.xD
    Jaka polityka rozmawiamy o zwierzaku który odszedł.
    Wiesz są osoby które chcą być zauważone i zrobią wszystko by choć chwilę zaistnieć i na dodatek cieszą się gdy komuś podniosą ciśnienie.
    Cas zareagował dyplomatycznie i profesjonalnie i dzięki niemu użyto tylko gumki , a nie innych akcesoriów.
    Dużo ludzi nas czyta i od czasu do czasu wyskoczy z krzaków i coś dobrego napiszę.
     
    Kleo, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    A mnie dzis podskoczyło ciśnienie, byłam u znajomych , którzy mają wnuczkę w 8- mej klasie.
    okazuje się, że na całą klasę zaszczepionych jest 4 (słownie : cztery) osoby, reszta jest niezainteresowana, czytaj rodzice są przeciw, na dokładkę dziewczynka się dowiedziała od koleżanek i kolegów że na pewno będzie bezpłodna:(.
    Co jeszcze mądrale wymyślą??????
     
    olgs3, Kleo oraz zzizzie lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Fakt, ciśnienie może podskoczyć.
    Cóż, niestety niewiele można zrobić, tzw twardogłowie (pamięta ktoś twardogłowych? to jest chyba dość stare określenie, polityczne zresztą) - więc twardogłowie jest zasadniczo nieuleczalne.

    Biorąc pod uwagę znacznie większą zaraźliwość Delty, życie boleśnie zweryfikuje poglądy części anti-vaxxerów, zwłaszcza podczas nadchodzących wakacji i bezpośrednio po tych tygodniach/miesiącach intensywnych kontaktów ze światem.
    Niektórzy dopiero pod respiratorem zrozumieją, jak bardzo się mylili ("nie ma ateistów w okopach", prawda? podejrzewam, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia covidem nienawiść i pogarda wobec szczepionek też słabnie)... inni za rok-dwa zorientują się, że ni stąd ni zowąd coś w organizmie przestaje im działać (no ale może nie pokojarzą tego z przechorowanym wcześniej covidem, odstęp czasu może osobom słabiej wyposażonym intelektualnie uniemożliwić powiązanie dwóch faktów oddalonych od siebie o kilkanaście miesięcy).
    Niestety płacić za to będą wszyscy, dożywotnie renty dla ludzi relatywnie młodych będą stanowiły poważne obciążenie dla i tak już zrujnowanego budżetu państwa.
    Ale kogo by tam interesowała przyszłość.

    Dzieci są oczywiście najbiedniejsze w tej sytuacji jako grupa, którą wyjątkowo łatwo jest zindoktrynować (jeśli zajmują się tym zarówno rodzice, jak i bardzo ważna w tym wieku grupa rówieśnicza). No ale naprawdę nic nie możemy na to poradzić - pozostaje jedynie obserwować dalsze losy nieszczęsnych dzieciaków dotkniętych (na przykład) chroniczną mgłą mózgową.

    A tymczasem Delta naprawdę opanowuje świat, między innymi dzięki takim właśnie anti-vaxxerom. W jakim tempie to przebiega, widać choćby na przykładzie USA: tydzień temu odsetek nowych zakażeń Deltą wynosił 6% (co brzmi dość komfortowo).
    Niestety dziś jest to już 11%, czyli prawie dwa razy więcej. I ta tendencja niewątpliwie się utrzyma.

    Propaganda antyszczepionkowa lada chwila zacznie spełniać kryteria ludobójstwa.
    W dodatku jest to propaganda prowadzona - a przede wszystkim zaprojektowana - bardzo profesjonalnie w oparciu o najlepsze zasady i techniki marketingu.
    Tak, marketingu.
    Jest w tym jakaś niewesoła ironia - oto ludzie, którzy nie są w stanie wypracować własnego zdania, łykają (jak indyk kluski) takie same gotowe teoryjki, jakimi kierują się przy zakupie margaryny w osiedlowym spożywczaku.
    Teoryjki tym bardziej skuteczne, że przekazywane tzw pocztą pantoflową, co w oczach tej grupy odbiorców dodaje im powagi.
    Bo wszak pani Henia spod trójki na pewno wie lepiej, czyż nie...?
     
    Kleo i olgs3 lubią to.
  8. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Dodałabym że każda następna jest coraz bardziej upiększana.
    W dobie netu i łatwym odnalezieniu info jest to niewesołe.
    Po pół roku już są osoby którym zaczynają się poważne problemy ze zdrowiem i to poważne.
    To jest jeszcze łagodnie powiedziane, to co słyszałam co może się zrobić po szczepieniu>:(
     
    Kleo i zzizzie lubią to.
  9. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Hejka.

    Zuzka zgodnie z naszą umową wpadłam z przypominajką o terminie zakończenia subskrypcji playera. ;)
    Jeszcze raz dziękuję za dostęp. :music:
     
    zzizzie i Kleo lubią to.
  10. Kleo

    Kleo Aktywny autor

    Dzień dobry znalazłam chwilkę żeby wyjść z krzaków i coś napisać . Zuzka dziękuję za śliczną parasolkę, zrobiłaś mi wielką niespodziankę i nie wiem czy sobie zasłużyłam ale jeszcze raz wielkie dzięki :)
    Chętnie czytam wasze posty o pieskach, jestem ich wielka miłośniczką i kocham wszystkie :) . Sama miałam suczkę kundelka którą wzięliśmy ze schroniska miała wtedy 6 mies a w wieku 19 lat musieliśmy ją uśpić. Ostatnie 2 mies były dla nas bardzo trudne miała raka była głucha, ślepa i nie miała węchu, czuła tylko nasz dotyk. Trzeba było ją kilka razy dziennie na rękach wynosić na polankę :( Teraz żałuję że czekaliśmy tak długo żeby jej ulżyć ale decyzja była tak trudna że nikt nie miał odwagi żeby ją podjąć. Ale w końcu decyzja zapadła mąż pojechał (+) a zapach całusów na pożegnanie czuję do dzisiaj :( Nigdy już nie wezmę żadnego pieska nie chcę przezywać tego ponownie :(
    Zastanawialiśmy się nad kotem ale niestety kot chyba nam nie da tyle miłości co piesek. Piesek jest zwierzęciem stadnym i domowników traktuje jak rodzinę do pieska możesz się wygadać i Cię wysłucha, nasza Wikusia czasami miała łzy w oczach :( a kot raczej potrzebuje głaskania i zabawy. Wiem co piszę bo przed naszą suczką mieliśmy przez miesiąc kota ale miał swoje drogi i kontaktu raczej zero. Pewne teraz wywołam burzę wśród miłośników kotów ale miałam jedno i drugie i zdecydowanie wybieram pieski :)
    Delta mówicie ??? nie straszcie bo ja mam już dosyć w ciągu roku postarzałam się 10 lat to jest straszne . Żyjmy nadzieją że ludzie zmądrzeją :) Pozdrawiam i zmykam do wnuków rosół gotować bo u mnie najlepszy i klarowny :)
     
    gosiagosia60, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  11. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Ja dwa razy to przeżywałam i gdyby nie mój stan zdrowia wzięła bym jeszcze raz.
    Pies to najlepszy przyjaciel i daję tyle radości.
     
  12. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Z Playerem poczekajmy aż się dorobię kompa :)
    Też 2 psy pożegnaliśmy,łatwo nie było ale takie jest życie...Teraz kotka z przypadku-przyszła i została. :D
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Uff.
    Zanim padnę (a padnę niewątpliwie, to był bardzo intensywny knajpiany wieczór):


    Dzięki za przypomnienie xD
    Przez grzeczność (wobec Czytelników) nie spytam o wrażenia 8)xD

    Właśnie, net.
    Broń obosieczna jak wiadomo.
    Z jednej strony - genialne, błyskawicznie dostępne źródło najświeższych i najsolidniejszych info...
    ... z drugiej strony pani Henia spod trójki zwielokrotniona tak, że się człowiekowi w głowie nie mieszczą te wielkie liczby.
    A żeby odróżnić prawdę od rewelacji pani Heni, potrzeba jednak trochę netowego obycia (i znajomość języków/translatorów też by się zdała - jeśli np mam podstawy, żeby nie ufać info na stronie polskiego Ministerstwa Zdrowia, mogę poszukać gdzie indziej... ale już nie po polsku, tak na wszelki wypadek). Do tego warto pamiętać o guglowym pozycjonowaniu (kasa, Misiu, kasa), dzięki któremu (for a few dollars more czyli za dodatkowych parę groszy) największa bzdura sezonu może trafić na pierwsze miejsce wśród tzw rekordów czyli wyników wyszukiwania.
    Net jest groźny dla nowicjuszy, którzy tak naprawdę nie chcą się dowiedzieć czegoś nowego i ważnego, tylko szukają potwierdzenia rewelacji usłyszanych od reliktu, czyli pani Heni w wersji realnej, nie wirtualnej.

    (Uwaga, wszystkie kochane panie Henryki niniejszym przepraszam za posłużenie się ich imieniem w takich niecnych celach.)

    A co do odstępu pomiędzy covidem a długofalowymi skutkami ubocznymi, to optymistycznie założyłam, że odstęp sześciomiesięczny może jednak komuś dać do myślenia. No chyba że trafi na takiego doktora, co to szczepionki odradza.

    Jak miło, że jesteś :)
    Co ty tam robisz w tych krzakach, maliny zbierasz...? ;)

    Pieski, ech. Mnóstwo ludzi zarzeka się po śmierci psa, że już nigdy więcej.
    No niby trochę rozumiem, śmierć takiego psiego przyjaciela to bardzo bolesne przeżycie.
    Ale... nie rozumiem za to, jak można nie mieć psa :)
    Poza tym następny psiak jednak łagodzi ten ból po stracie poprzednika.

    A co do kotów, to mam to samo - niby fajny zwierz, taki kot - ale kontaktu z nim złapać nie potrafię.

    Delta - no co robić, niestety jest ta Delta i na pewno zostanie na dłużej, w międzyczasie rosnąc w siłę i skutecznie mutując.
    A ludzie, cóż... ci, którzy dotąd nie zmądrzeli, już raczej nie zmądrzeją.
    Co dramatycznie zwiększa szanse Delty i spółki na długą i pełną sukcesów działalność wśród mieszkańców tego naszego padołu łez.
    A klarowny rosołek jest mniam :inlove:

    ***

    Właśnie, jak już o Delcie mowa - a właściwie tym razem o innej literze greckiego alfabetu.
    Paragwaj - liczba przypadków śmiertelnych na milion mieszkańców osiągnęła pod koniec maja 18,09 (dla porównania - Delta w Indiach - tylko 2,71).

    Ale są i niezłe wieści.
    Pewien lek na artretyzm (nazwy nie podam, żeby ktoś nie zaczął sobie w domu eksperymentować) okazuje się skuteczny w leczeniu ciężkiego covida (o 50% zmniejsza tzw umieralność).

    A dodatkowo - grupa uczonych pracuje (wg stanu na dziś - z sukcesem) nad szczepionką "pan-koronawirusową", czyli działającą na wszystkie kolczaste dranie, których mamy na świecie od metra i troszkę. I to u wszystkich zakażonych - zwierząt i ludzi.
    Obecny SARS-CoV-2 nie bez powodu ma "2" w nazwie.
    A w organizmach nietoperzy, cywet, wielbłądów i innych zwierzęcych nieszczęśników mieszkają sobie inne wersje tego kolczastego mordercy, które w każdej chwili mogą ruszyć do ataku na człowieka.
    Dlatego te badania nad szczepionką uniwersalną to bardzo dobra wiadomość.
     
  14. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Czytałam ale jeszcze wtedy była w powijakach, z tego co napisałaś rozumiem że jest na ukończeniu.
    To prawda można wspominać poprzednika i cieszyć się nowym psiakiem.
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    "Na ukończeniu" to o tyle za dużo powiedziane, że nie podjęto jeszcze testów na ludziach (najpierw in vitro, czyli laboratoryjnych na ludzkich komórkach, a później in vivo, czyli klinicznych - na ludziach).
    Testy na naczelnych (małpach) przyniosły bardzo obiecujące rezultaty.
    Oczywiście trochę to potrwa, zanim pojawi się ta pan-szczepionka - i tym razem chyba nikt nie będzie tego procesu za bardzo przyspieszał, obecne szczepionki dają radę (chyba że ktoś jest anti-vaxxerem), więc popłoch jest nieco mniejszy.
    Ale o jedno możemy być spokojni - jak już się pan-szczepionka pojawi, wraz z nią pojawią się rewelacje marketingowe 8)
    I znowu część ludności świata z własnej nieprzymuszonej woli pozostanie bez ochrony.
     
    grakula16, Kleo, olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  16. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Jednak to samo czytałam.
    Myślałam że masz info o laboratoryjnych, a nawet o klinicznych.
    Anty zawsze będą na to nie ma nikt wpływu, chyba że wirus ich uświadomi.
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak szybko to tym razem nie pójdzie, nie ma zresztą (chwilowo) takiej potrzeby.
    Ale jak dla mnie te wieści o skuteczności preparatu u naczelnych (chcemy czy nie, jednak naszych bliskich krewniaków) są bardzo optymistyczne.
    Bo tych koronawirusów naprawdę nie brakuje - a fakt, że tylko nieliczne zasadziły się na człowieka, niestety nie oznacza, że na tym koniec.
     
  18. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Oby tak było jak najdłużej, jest na razie dobrze.
    Gdy czytam o szybkich mutacjach ,szczepionka ta może być szybciej potrzebna niż nam się wydaje.
    Właśnie nieliczne czy pozostałe nie czekają na chwilę by wykonać atak, tego chyba nie wie nikt.
     
  19. Kleo

    Kleo Aktywny autor

    Dzięki :) Jestem z doskoku bo moja "banda" zaraz przyjdzie, upocona jestem ale cieszę się że wpadną bo teraz tak mało ich widzę :( Gorąco jak w piekle nawet klima nie daje rady :(
    Wiem że dobrym lekarstwem na ból po stracie pieska jest nowy piesek ale tak się złożyło że pandemia zabrała nam połowę wolnego czasu, pojawiły się wnuki a piesek potrzebuje też czasu i pozostaje kwestia z kim go zostawić jak wyjeżdzamy ???Zawsze podrzucaliśmy mojej mamie ale jej już nie ma :( Człowiek by mógł spokojnie już iść na emeryturę wziąć pieska i zająć się wnukami ale niestety realia życia są inne :(
    Delta ??? no cóż nie myślę już o tych wariantach żyję chwilą, może chociaż 2 mies będzie spokoju a potem zobaczymy. Mam nadzieję że będzie szczepionka i dożyję że będzie jeszcze normalnie. :) Ja jestem dobrej myśli a ludzie ... nic nie poradzimy na "głąbów " nieszczepiących się :(

    Olga i Gosiu pozdrawiam miałam coś tam jeszcze napisać ale idą dzieciaki więc moze innym razem :) Pozdrawiam was serdecznie i gospodynię :)
     
    Ostatnie edytowanie: 20 czerwca 2021
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech.
    No ja się jednak najwcześniej w grobie wyśpię. Chyba że szybko każą wstawać (znam Biblię, a co) - ale wtedy zwyczajnie odmówię współpracy.

    Ukołysałam chłopinę do snu, po czym bez sensu zajrzałam tu i tam oraz lekko się zasiedziałam na tym forum.
    Miałam nadzieję pospać ciut dłużej...
    ... ale okazuje się, że ja też się budzę, kiedy Marco zniknie z wyra.
    No ale ja się o niego jednak zawsze troszkę boję, nic na to nie poradzę.
    Tym razem zastałam go (na szczęście) na tarasie - czekał na mnie z kawą oraz ze złośliwym błyskiem w oku. No dobra, raz mu się udało, zwykle to ja na niego czekam.

    Mam wrażenie, że ta nowa uniwersalna szczepionka jest w ogóle szykowana tak na przyszłość, czyli nie przeciwko obecnym mutacjom, tylko na wypadek kolejnych ataków innych koronawirusów.

    A tak w ogóle to przypomniałam sobie jedyny w moim życiu przypadek, kiedy straciłam węch i smak. Szykowałyśmy sobie z gosposią smutne dwuosobowe święta - i nagle okazało się, że nie dam rady sprawdzić, czy pasztet dobrze doprawiony.
    Tak ze dwa dni mnie trzymało... ciekawe, czy to był jakiś koronawirusowy noworodek 8)

    Fakt, domowy zwierzak bywa trudny organizacyjnie :(
    Ale mam nadzieję, że jak tylko znajdziesz sposób na zagospodarowanie psa na czas wyjazdów, jednak przyjmiesz pod swój dach nowego lokatora.

    A co do głąbów, czyli przeciwników szczepionki, to po prostu muszę wspomnieć o pewnym zawodniku NFL czyli największej w USA ligi zawodowego futbolu amerykańskiego.
    Głąb niewątpliwy (ktoś powie: młody to głupi, ale on wcale taki znowu młody nie jest), do tego klasyczny, konkursowy wręcz egoista, z najgorszej kategorii, bo egoista bezmyślny (czyli myśleć o innych to mu się nie chce).
    Głąb tak oto napisał w mediach społecznościowych (kiedy go krytykowano za antyszczepionkowe wypowiedzi):

    Będę żył, jak mi się podoba, bez względu na wszystko.
    Nie zamierzam siedzieć w domu.
    Spotkacie mnie w miejscach publicznych.
    Jeśli się boicie, trzymajcie się ode mnie z daleka, albo się zaszczepcie.
    Koniec i kropka.
    Mogę umrzeć na covid, ale wolę żyć naprawdę, zanim umrę.

    No głąb. Do tego skrajny egoista. I parę innych słów niecenzuralnych na tym forum.
    Niestety obawiam się, że tacy właśnie są ci anti-vaxxers.
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.