blazers

Czy Ty wiesz, ile czasu taki podpis się produkuje?
Wciągnęła mnie książka, a w zasadzie seria książek. Do tego typowa młodzieżówka. Siedzę i czytam i czytam i jeszcze czytam, bo moje dziecię zamawia kolejne książki i sterta rośnie. A same się nie przeczytają.
Z drugiej strony pokoju pojawiła się i zaczyna rosnąć sterta puzzli. Od 1000 do 3000 elementów. Też się same nie ułożą. Znajoma szuka sobie zajęcia na ten czas ograniczonej aktywności. Kupuje puzzle i ułożone przekazuje dalej. Głupio nie skorzystać
Są tacy, co twierdzą, że pomiędzy trzeba popracować .

Podpisałam, zagadałam
Idę zobaczyć, co z eventem, bo pereł mam okrąglutkie zero. Pewnie dlatego, że dokładnie tyle samo razy zarzuciłam wędkę

 

no ale choć masz ciekawe zajęcia

to jak juz zaczniesz łowić to cała sterta ich bedzie Ja coś tam zarzuciłam ale dalej sobie zbieram te przynęty i dopiero bede łowiła jak więcej sie zbierze

 

Na brak zajęć nie narzekam. Chyba wszystkie są ciekawe. Ok, prawie wszystkie Jest ich tyle, że mogłabym się podzielić, co zresztą czynię.
Lubię czytać (nie bez powodu zepsułam naprawione oczy), układać puzzle również lubię Szkoda, że nie da się jednocześnie robić jednego i drugiego.

 

No nie wątpię w to bo z tych co znam jeszcze siedzenie w kuchni dochodzi

Raczej ciężko by było to wykonywać jednocześnie jedno oko w książce drugie na puzzlach

 

dzisiaj wróciłam do pracy po miesiącu siedzenie na zdalnym koledzy mówią, ze następnym razem muszę wielki swój portret na biurku przykleić, żeby sobie mogli patrzeć Trzeba się będzie przestawić

może kiedyś wpadną na robienie książkowych puzzli musisz ułożyć stronę, żeby można było przeczytać niektóre to by dopiero miały elementów do ułożenia

ja coś tam zarzuciłam, pereł 6 na razie, ale marnie lecą z tych skrzynek. Czasu jeszcze sporo, to w końcu wpadną

no właśnie tym bardziej uparciuch powinien już potem sam od siebie z tej szklarni z % wyskoczyć Trzeba męczyć do upadłego, nie ma wyjścia.

 

Na razie układałam puzzle z nutami. Nawet cos tam dało się z nich zagrać

Jako nastolatka opracowałam system czytania przy pracach kuchennych. Tata zrobił mi podstawkę do książek. Obierałam ziemniaki, warzywa, kroiłam sałatki czytając w tym czasie książkę. Do czasu, kiedy czytając książkę spaliłam ziemniaki. Na węgiel. Ciekawa była i mnie wciągnęła. A tak ich pilnowałam. W kuchni niecały metr od piecyka siedziałam. I czytałam.

 

O widzisz jak sie stęsknili za Tobą

Ta na szczęście czasu jeszcze mamy tak więc też zbytnio sie nie przejmuje

Jak go juz wymęcze to przez kolejne 10 lat nic nie bede uszlachetniała

Hmmm to co kolejne puzzle czytanki?

To i tak dobra jesteś skoro palucha nie skaleczyłaś czy przy tym piecu sie nie podwędziłaś no a ziemniaki hmmm każdemu może sie przytrafić

 

Bry

A ja totalnie zapomniałam o tym na ryby evencie i 2 dni tam chyba nie zaglądałam

 

Bry
No jest, jest no zlitował sie

Nawet dzis tylko dokupiłam 100 szt

Ech aż szkoda

 

Aga wielkie gratulki wreszcie sie doczekałaś
witam wszystkich bardzo serdecznie

 

O witaj, miło Cie widzieć A no wreszcie sie doczekałam juz myslałam ze to nigdy nie nastąpi ale jak zwykle ja uparciuch wiekszy od niego i musiał sie poddać

 

super was tez miło widzieć to teraz będziesz smigać kiedys to musiało nastąpić a jak wam idzie połów ?

 

No to juz była wojna a nie walka Co do połowów to tak średnio ale nie łowie codziennie tylko czekam aż tych kuponów sie choć troszkę zbierze A Tobie jak?

 

u mnie marnie jakie przynety bym nie wzięła to całe zero pereł

 

Ech dlatego ja czekam zeby choć troche uzbierać

 

moze warto poczekać potem sypną wszystkie naraz ale ja w goracej wodzie kąpana

 

No u mnie to tak różnie bywa ale niejednokrotnie od kogoś słyszałam ze u mnie anielska cierpliwość

 

Aga grateczki

u mnie pnacze juz pracuje,perły szybko wpadły,zostały na stanie jeszcze az 3 szt.

witam kozetkowiczów

 

Bry

fasolki wszystkich smaków miałam okazję próbować, młody miał. No niektóre no.... trzeba być twardzielem
​

o czyli coś jest na rzeczy

ja tak raz uwędziłam butelki do karmienia młodego i pożyczony laktator siostra wrzuciła do wygotowania i kazała pilnować a ja się zaczytałam i potem już tylko zobaczyłam siwy dym w przedpokoju Teraz zawsze nastawiam ten czasowy dzwonek

no spokojnie wylecą, tylko tak się teraz wydaje, bo na te wejściówki tak się czeka długo, a to tak rozwleczone w czasie

i tak na spokojnie zdążysz, okropnie to rozwlekli

no ba czerwony dywan prawie rozłożyli

Aguś strasznie się cieszę Gratki ogromne Uparciuch paskudny, ale skapitulował wreszcie To teraz szklarnię na 4 spusty możesz zamknąć

witaj Danusiu Połów pomału idzie. 6 pereł jest to już coś Ale nie martwię się, na końcu i tak każdy będzie miał nadmiar

o widzisz szybko poszło, gratki Dobrze, że teraz coś tam tych nadmiarowych pereł można wymienić na przynęty, jakieś fanty wpadną zawsze

 

Dziękuje

Szybko Ci poszło. Gratulacje

Nie próbowałam ale słyszałam własnie

I to jest najgorsze właśnie

to powiedz ze kolejny raz jak go nie bedzie to nie wracasz

Dziękuje. OJ tak tam zamykam i przez kolejne 10 lat nie wchodzę