panoramaogrodnicza

Uważaj Ewa bo znowu nas kopią z farmy

 

W sumie to się przyzwyczaiłam do tego .
Już mi złość przeszła na farmę , mam ważniejsze sprawy na głowie teraz .

 

Dzięki, wczoraj kilka razy się udało, na flashu było lepiej.

Korepetycje potrzebne. Ty mnie na siłaczu ja Ciebie na balonikach.

Za kawę dziękuję.

Masz rację, BP dba o nas z całych sił, u mnie to już nawet niespodzianki, to norma, że poranne zbieranie wiąże się z odświeżaniem i z ponownym logowaniem.

A do mnie dzisiaj zakupy przyjadą.

Szykujecie farmę na konkurs?
Ja zaczęłam, ale proces twórczy ciągle trwa, mam nadzieję, że do środy skończę.
Dzień dobry.

 

Nie robię, nie mam czasu, zajęcia realne są

Ewa wiem i trzymam kciuki cały czas

 

Dzięki , będzie dobrze kiedyś .

 

Ewa, wszystko zmienia się wokół ,może też przyszedł czas na zmiany wśród najbliższych i miejmy nadzieję, ze nowe będzie lepsze, bezpieczniejsze i godne zaufania

 

Bry
Bąbelek u mnie już od wczoraj na wybiegu, bo w czasie testów męczyłem Renzo, teraz jeszcze 50 wejściówek do przetracenia, może uda się dzisiaj
Miłego popołudnia

 

Mnie po wczorajszych bojach z balonikami tez udało sie nastukać 1200zetonów.Bąbelek dorasta.
W testach zdobyłam biedronkę

 

Raczej wyjścia nie ma , trzeba optymistycznie patrzeć w przyszłość .

 

a jak tam handelek? poprawilo sie cos?

 

Norbi nieznacznie,ale jest ciagle wiele towarów których ceny są dużo poniżej kosztów wytworzenia.

 

z czasem powinny ceny wrocic do normalnosci..(przynajmniej mam taka nadzieje)

 

Też na to licze na razie nie mam chęci sama windować cen.Poczekam aż zrobi to ktoś inny

 

No i mój bąblik też już stoi, chociaż miałam parę zawieszek

 

Gratki

A ja mam dylematy znowu - będę mogła wbić na priv po poradę medyczną?
Niby ustalone, niby 100 pytań do lekarza zadałam a i tak mam dylematy
tylko jak chwilę odpocznę i ogarnę pocztę w tej grze - czyli wyczaję moment

Nie tłukłam baloników - może jeszcze zdążę.

Dobrej

 

Slij sówkę ,jak dam radę odpowiedziec chętnie wspomoge

 

Hmmm to teraz juz nie tylko tele ale i sowo-porady

 

Takie życie
Lekarza mam dobrego, ratuje co się da i podejmuje się tego, co nikt nie chciał, bo ryzyko itp. ale skubaniec małomówny a jak przemawia to fachowo, a do mnie, to tak chwilami trzeba inaczej

 

To trzeba mu powiedzieć tak jak ja kiedyś w szpitalu jednemu powiedziałam ,,panie a tak bardziej po polsku to może pan,, no i sie okazało ze można i bardziej

 

nagryzmoliłam i uciekam ze wstydu
wybacz błędy a odpisz kiedy tam Ci będzie pasować.