blazers

To mi się kojarzy tylko z pewnym sklepem w moim mieście i próbą kupienia passionfruita.


Kasjerka bierze do ręki, ogląda, ogląda i nie ma zielonego pojecia co to jest. Pyta się ciebie, a co to takiego, to mówisz passionfriut, a ona na ciebie jak na kosmite. To mówisz polską nazwę marakuja, a ta dalej jakby pierwszy raz słyszała, że w ogóle taki owoc jest. Męczące za każdym razem tłumaczyć co to jest, nie mówie, że mają znać wszystkie owoce świata, ale pracując tam przydałoby się zapoznać z ofertą z gazetki żeby wiedzieć co maja akurat w ofercie.

Bry

passionfriut-marakuja

 

Ło matulu...właśnie się obudziłem,zarzygany....zsikany...dzieciaki w poważaniu patykiem grzebią...łeb trzaska jakby kowal w kuźni łomotał...
gdzie ja jestem?

 

w niebie Tu tylko niebo

przynajmniej na kasie powinni znać, bo potem szukaj kodu na to cudo Sok lubię, takiej na żywca nie próbowałam

 

Tia....jeśli w niebie tak suszy to ja za taki raj dziękuję

 

no zdecydowanie powinni, nawet przy próbie przetłumaczenia im co to, nie potrafią odnaleźć kodu na to cudo. Jakbym nie brała tego z ich sklepu i torowanie kolejki, bo 5 min zanim to skasują, bo zawsze trzeba kierownika wołać. Ja marakuje bardzo lubię, drogie są, ale jak w sklepie mają to zawsze biorę, więc chcąc nie chcąc kasjerki są na mnie skazane i już przywykłam, że zachowują się jakbym mówiła w innym nikomu nieznanym języku

 

nie bój nic, ekipa już leci z odsieczą

​

Koniecznie muszę spróbować i kupić u mnie, bo sok czy herbatę bardzo lubię. Chyba widziałam w biedrze czy Lidlu swego czasu. Zobaczymy jak pójdzie przy kasowaniu

​

 

w biedrze nie widziałam, w polo czasami mają.

W biedrze miałam przygodę z jedną odmiana melona, też gościu w kasie nie miał bladego pojęcia co to jest

Nic nie poradzę na to, że lubię egzotyczne owoce hahah

 

NO chyba ze weźmiemy pod uwagę bałwanka no ale on z koła a nie od tego naszego gostka

Przyznam bez bicia ze pierwszej nazwy też nie znałam

 

Teraz już w sklepach nie ma nazwy marakuja, bardziej popularna nazwa czy w Polsce czy za granicą to passionfriut

 

A widzisz, dla mnie zawsze była i pewnie bedzie marakuja

 

Dobry wieczór
Półtora roku temu powiększyła mi się rodzina Nie chwaliłam się tym ale dziś postanowiłam, że go Wam pokażę



Aston

 

Gdzieś ty się Czesiek tak sponiewierał co?

 

O matulu ale cudo Słodziak

 

Zdobycze kultury był oglądać.. no oblewać

no ja też lubię, melona, liczi, kaki no jak zamawiają to chociaż obejrzeć powinni i nazwy zapamiętać

passionfriut kojarzę, bo mi na herbacie właśnie pisało to zdążyłam przywyknąć A na zapach tej herbaty to wszystkie koleżanki z sąsiednich pokoi się zlatywały Pół pudełka rozdałam na spróbowanie

no bałwanek od jeszcze paskudniejszego koła i dlatego ich tak mało Ale zobaczymy, co Nagniot przyniesie następnym razem

ale misiak do wymiziania już kawaler jak się patrzy Cudna mordka

 

Ech tylko ze mnie ani koło ani Nagniot nie lubi

 

Nie pamiętam

 

Bry

W ramach świętowania leżę do góry brzuchem i obniżam koszty mojej energii
​

najważniejsze, że bezpiecznie wróciłeś

Tych Twoich też nie lubię Oby im się odmieniło szybko

 

heloł robaczki,

D-day - 24 godz.....!!
to już jutro skok na głęboką i mętną wodę - aż dna nie widać....
o ile Unity działa poprawnie/dobrze w podstawowym zakresie farmerskich działań,
o tyle, zniechęcony poprzednimi, kompromitującymi próbami zbiorów z odpalonym całym dobrodziejstwem inwentarza, jeszcze Unity nie wypróbowałem....
od jutra nie będzie wyboru !!!!
no i wtedy Miecio wyda wstępną zgodę na ponowne użycie dozwolonych metod płatniczych
jak na razie jest szlaban

czechu....
Prinessami czy lionami się strułeś?

 

O północy z poniedziałku na wtorek.... żegnaj Flashu.
Trzeba się będzie przyzwyczaić do tego kulawego Unity.

 

I zapomnij gra na telefonie, w pracy nie zawsze jest czas żeby przełączać na flash, więc wchodzę z unity i zbiory nie idą w ogóle.

Bry