zzizzie

No i co narobiłyście ? Teraz będę musiała zacząć od nowa oglądać SN , a czasu brak .
Dzień dobry

 

Teraz oglądam retransmisje z CNN
To się może tragicznie skończyć

 

Jeśli się posadziło na stołku błazna, to trudno oczekiwać, że wyjdzie z tego cokolwiek innego, niż cyrk.
Szkoda, że krwawy cyrk.
I szkoda też bardzo fajnych ideałów, które właśnie nieodwracalnie dostały po pupie.

Władzę wyspecjalizowaną w polityce proszę o szybką interwencję oraz (najlepiej) dożywotniego bana.
Nie umiałabym tylko siać sałaty nie zwracając uwagi na to, co dzieje się poza ślicznym poletkiem pełnym pikseli.
Nie pasuję tutaj.

 

Nie ma sprawy.
Przypominam, że jest to forum siewców sałaty. Po to tutaj właśnie przychodzimy, żeby oderwać się od tego, co w realnym świecie się dzieje.
Jak chcemy poczytać czy podyskutować o polityce, to mamy na to tyle miejsca w internecie, że fora gier mogą być wolne od tych tematów.
Zauważ, że to forum i tak jest nietypowe jak na forum gry. Zazwyczaj na tych forach gier nie pisze się o niczym innym, niż dana gra.

Wolę, jak opowiadasz o swoich psach. Napisałabyś może, co tam słychać na Twoim rancho i u zarządcy

 

Zuzka ja patrzę na transmisję i oczom nie wierzę.

 

W takim razie po co są te wszystkie prywatne wątki, jakieś kluby itd...?
Tylko po to, żeby było gdzie się chwalić wypadajkami albo levelami, no i pomstować na firmę...?
No naprawdę ja tu nie pasuję.
Śmiejmy się, kto wie, czy świat potrwa jeszcze dwa tygodnie...?
Nie dla mnie.
Czyli naprawdę powinnam zniknąć, jeśli nie potrafię oderwać się od wydarzeń takiego kalibru.
Aha, tu już naprawdę nie ma o czym dyskutować, bo to przestało być polityką.
Hmm... przestało, ale zakazane jest nadal, fajny taki rozciągliwy Kodeks karny.

W tej chwili to ja nie potrafię o niczym innym, przykro mi.
Ale zanim się wyniosę...

Ja też. A wyobraź sobie, jak czuje się ten mój biedny Marco, 63 lata przeżyte wśród tych ideałów, które pomogły stworzyć, utrzymać i rozwinąć coś naprawdę wielkiego i cennego w skali świata.
Marco siedzi obok mnie blady, najchętniej trzymałby mnie ciągle za rękę (bo po mnie nie tak bardzo widać, co czuję, więc wyglądam na silniejszą).
Junior (trzylatek) pyta ciągle, czy jest bardzo źle - a ja nie wiem, czy chodzi mu o to, co widać w telewizorze, czy o stan tatusia.

***

To jest bardzo oryginalna odmiana czegoś, co się w wyższych sferach nazywa cordon bleu.
Może nie jest z tych najwyższych sfer, ale za to jest pyszna.
Kiedyś podrzucę tu przepis...
... teraz ręce mi się już za bardzo trzęsą.

​

 

Bry a raczej nie bardzo z wiadomych powodów...
Ale się przyszłam pochwalić-samodzielnie pokonałam pana Kernel32 Klient zainstalowany i nawet działał przez moment ale widać taki urok tych 24 h misji,że od 14 błędy Tak więc mam nadzieję,że po 11-tym jednak nie zniknę

 

A kto to ten pan Kernel 32?

 

I to jest dobra wiadomość...

 

Błąd systemu,który nie pozwalał na zainstalowanie klienta

 

No gratuluję
A nie mówiłam...?

***

Pomyślałam sobie, że za pamięci podrzucę filmik do tego żarełka na foci tam wyżej - kto wie, kiedy mnie coś podkusi i postanowię stąd wylecieć.

​

Jak widać, główną rolę grają ziemniaczki pokrojone w kosteczkę i obgotowane, dwa kurze cycusie, jeden plasterek szynki konserwowej, jeden plasterek żółtego serka, trochę mąki i jajka, podobno trzy (u mnie wystarczyły dwa). Proporcje na dwie osoby o standardowej pojemności.
Pomysł na taką panierkę mnie zachwycił - jak się okazało słusznie.
W dodatku to było pierwsze dorosłe danie spożyte (w postaci rozdrobnionej rzecz jasna) przez bliźniaki - fajnie było patrzeć na to zaskoczenie przechodzące w euforię.
Polecam

***

A teraz wracam do mojego świata wypatrywać wieści w sprawie trudnego zadania matematycznego: 45 : 25. Zamierzony wynik to coś zbliżonego do tzw rozpirzenia.

 

Trochę czasu mi to zajęło Ale chyba dziś mój szczęśliwy dzień i się udało...Powiem wam,że nawet dobrze sobie radzi-brakuje mi sowy na płotku i możliwości odpowiedzi na sowę...W każdym razie daje radę,może kiedyś doprowadzą do takiej płynności,jak na flash-u działało...
Jak ktoś czyta,co ma problem z Kernel32 na win7 64bit,to mam zapisany ten link,sowę proszę...
Zuza,powinnaś się już przyzwyczaić do jazdy po lodzie tutaj... Temperatura na świecie powinna być już zimowa a okazuje się,że nie koniecznie-i to nie tylko u nas czy u ciebie...

 

A przyzwyczajona to ja jestem, mogłabym nawet w jakichś mistrzostwach świata medal zakosić.
Problem w tym, że mam dość tej jazdy na lodzie.

Jestem dorosła.
Jestem niegłupia.
Jestem oczytana, w tym czytam na bieżąco nie tylko newsy, ale też mądre analizy autorstwa mądrych komentatorów.
Jestem (kurcze) nieźle wykształcona.

I co, mam trzymać obity ryj na kłódkę tylko dlatego, że ochroną z któregoś tam artykułu Kodeksu karnego polskiego forum gry dla siewców sałaty objęta jest też pewna (co najmniej kontrowersyjna, a tak w ogóle szemrana) postać z mocno już dziś rozchwianego świecznika ustawionego het za oceanem...?
No chwilka.

 

A mi ten punkt regulaminu bardzo pasuje. Chociaż tu się nie muszę irytować polityką , której w każdym obszarze netu jest po kokardę.
Swoją drogą to co się za oceanem dzieje faktycznie jest niepojęte...

 

No ale sama wiesz, że tu chodzi o zakres pojęcia "polityka".
Rozumiem, że dyskusje o tym, co w PL robi za politykę, są zakazane - i powinny być zakazane nie tylko na forum dla siewców (sałaty oczywiście), bo to naprawdę szkoda gadać.
Natomiast objęcie ochroną także tego, co dzieje się za oceanem (oraz głównego sprawcy tych wydarzeń) - to jest jak dla mnie lekuchne nadużycie władzy. Cóż, władza w sumie jest chyba właśnie po to, żeby można było jej nadużywać (ponura prawda).

I jeszcze: wolno radośnie (albo mniej radośnie) gaworzyć o pandemii, o tym, co się dzieje w (polskiej) służbie zdrowia, o takich sprawach.
Natomiast nie jestem pewna, czy wolno wyrazić łagodne zdumienie, że wg oficjalnych obwieszczeń w PL już tyle razy definitywnie wygrano z wirusem. (To taki przykład tylko, powodów do co najmniej łagodnego zdumienia to ja widzę znacznie więcej.)
Czyli: wolno o zjawisku, nie wolno o jego przyczynach albo genezie. Nie wolno o sprawcach, bo sprawcy to polityka.
Ciekawe podejście.

A wracając do tej sytuacji za oceanem: wygląda na to, że tu kodeksowa ochrona jest jeszcze szersza.
Mogę spróbować coś o tym napisać nie wspominając sprawcy objętego farmerskim immunitetem (choć łatwo nie będzie).
Taa, mogę spróbować - zakład, że polecę na zbity ryj...?

Kocham takie podwójne standardy, zwłaszcza te oparte na indywidualnych sympatiach i antypatiach politycznych.

 

O pandemii też mam dość. A do podwójnych standardów jestem przyzwyczajona w pracy-paskudna sprawa ale to ściśle związane z polityką więc nie na to miejsce ta opowieść
widziałaś? :

 

Wszystkiego można mieć dość ,nawet rozmów o sianiu sałaty.
Ja lubię wiedzieć i chciałabym porozmawiać na wszystkie tematy.
Najbardziej bym się chciała dowiedzieć czemu u niektórych czarne jest białym i na odwrót,tylko to polityka i się nie dowiem eeeech.

 

Pierwsze: nie podpuszczaj
Widziałam
Ale ponieważ nie dam się sprowokować, poradzę tylko poszukiwania wśród świnek morskich
Takich, co to się dawniej nazywały "rozetki"
Czyli - jak się ten gatunek ogłasza na necie - oficjalnych dostawców fryzur i tupecików dla pewnego pana. Od 1980 r. zresztą
Aha, i jest jeszcze taka jedna gąsienica
Szukajcie a znajdziecie (ojej, treść religijna mi wyszła)

No niestety tutaj to się można tylko dowiedzieć, ile których itemów należy ustawić tu i ówdzie (na wszystkich pięćdziesięciu bocznych farmach), żeby się levele szybciej wbijały.
Tzn w miarę można się dowiedzieć, jeśli Norbi jest akurat w nastroju do zwierzeń, a nie do zagadek

A te inne tematy - cóż, co kto lubi.
Miłych pogaduszek o sałacie i szarłacie

 

Sałaty nie uszlachetniałem. Gryka mi bardzo długo nie chciała wejść. A szarłat praktycznie od strzału. Na pewno mniej niż 10 razy go wkładałem do szklarni. Jak go zrobiłem, to wróciłem do gryki i też zaskoczyła - chyba po drugim razie



Mam natomiast pytanie do ekspertów kulinarnych. Czy znacie jakąś metodę na gładki kogel-mogel? Ale taką trochę mniej wymagającą niż babcine "ucieraj łyżeczką w kubeczku dopóki ci ręka nie odpadnie"

 

Mam nadzieję, że pomogłam, możesz też użyć blendera z pojedynczą trzepaczką, byle w wyższym naczyniu, żeby nie chlapało