zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Skoro jesteśmy przy zwierzętach to mam pytanie jak wygląda covid u nich? To co znalazłam to 3 wersje i żadna nie potwierdzona do końca.
    Jedni twierdzą że nie zarażają i nie chorują,drudzy że nie chorują jednak są nosicielami i nie zarażają i ostatni twierdzą że chorują są nosicielami i zarażają.
    Patrząc na Włochów gdzie zabili tysiące zwierząt to chyba 3 opcja jest prawdziwa.
     
    bona53, ankagdw oraz zzizzie lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    W moich okolicach oficjalnie twierdzi się, że zwierzęta jako takie nie są nosicielami, nie chorują i nie zarażają.
    Jednocześnie ostrzega się, że lepiej będzie nie całować i nie przytulać np psa, który właśnie wrócił ze spaceru (to pewnie przesadna ostrożność, ale kto wie, co może na tej sierści osiąść).
    Na pewno nie wolno całować nietoperzy i lepiej ostrożnie z wielbłądami - ale wg tutejszych specjalistów (oraz tego polskiego Inspektoratu Weterynarii) zwierzęta gospodarskie i domowe są bezpiecznymi towarzyszami człowieka.
     
  3. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    To mnie pocieszyłaś.
    Tylko nie rozumiem na stronach które znalazłam jest napisane zwierzęta gospodarskie(domowe) są bezpieczne a inne.
    Sporo jest niespójności,czy nie badano jeszcze zwierząt w tym kontekście?
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Psy na pewno są bezpieczne, koty też. I to nie tylko te domowe, także dzikie.
    Krówki, świnki itd raczej się nie zarażą od farmera.

    Ale... poszukałam.
    I niestety znalazłam.

    Norki, fretki, łasice.
    Ech.

    Ten przeklęty wirus przez cały czas sobie radośnie mutuje.
    I okazuje się, że tak ze dwa miesiące temu pojawiła się mutacja zarażająca właśnie norki, fretki i łasice.
    W Danii zaczyna się właśnie masowa eksterminacja norek (Dania jest jednym z największych światowych eksporterów futra tych zwierzaków), ponieważ wykryto u nich ten najnowszy SARS-CoV-2.
    A biednych norek do wybicia jest w Danii około 15 milionów.
     
    bona53, grakula16 oraz olgs3 lubią to.
  5. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Tak Małgosiu, Łukasza testowali. Węch ma ok, ze smakiem to różnie ale przy gorączce to tak bywa. Gorączkę zbijamy tylko mega słaby jest, prawie mi zasłabł w łazience w nocy . Musiałam mu pomagać dojść do wyrka :oops:

    Kolejny tydzień w domu mnie czeka :sleepy:
    Spróbuję się z sąsiadem dogadać w kwestii wyprowadzania psiaków. Może się uda :oops:
    Zabijania zwierząt przez covid nie rozumiem, nie zrozumiem i nie chcę zrozumieć -.-Jakoś ludzi się nie zabija a zwierzęta owszem- mimo tego , że nie jest oficjalnie stwierdzone , że są nosicielami. Nie dość , że homo (ponoć) sapiens sobie wirusika wyprodukował to jeszcze zwierzęta z tego tytułu wyrzyna. Piany na pysku dostaję jak o tym słyszę >:(-.-
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Z tym zabijaniem zwierząt przez COVID to niełatwa sprawa jest.
    Na przykład te duńskie norki: one już od tego chorują i umierają... a przy tym są dowody, że zakażają ludzi.
    Nie bardzo wiadomo, co z tym robić, bo 15 milionów potencjalnych źródeł zakażenia to nie są żarty, a ktoś musi przecież doglądać tych zwierzaków.
    Gorzej, że wirusa zaczyna się wykrywać też u kotów - póki co koty zarażają się wzajemnie, ale nie łapią tego wirusa od człowieka i raczej nie mogą (jeszcze?) człowieka zarazić. W każdym razie wg autorów różnych badań stacjonarny kot domowy jest bezpieczny i jego człowiek też.
    Psy szlachetnie ani nie łapią koronawirusa, ani nie przekazują go dalej.
    Póki co.
    Brr, jest jeszcze weselej, niż myślałam :eek:


    PS. Anka, to nie człowiek wyprodukował tego wirusa. Poważnie.
     
  7. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    To znalazłam jest mowa też o innych zwierzętach futerkowych i nie tylko.
    Napisali że do końca nie jest jeszcze potwierdzone co do innych zwierząt,dlatego spytałam się co ty znalazłaś.
    Niestety u mnie z językami obcymi mam na bakier.
    Anka dziwię się że za zabicie tych zwierząt zwalasz na COVID,one od urodzenia były skazane na śmierć.
    Po to są hodowane,powinnaś być zła na ludzi którzy kupują produkty z nich.
     
    Ostatnie edytowanie: 9 listopada 2020
  8. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Z tymi norkami fakt trochę inna sprawa ale ile się czyta o zabijaniu zwierzaków i porzucaniu przez jakies teorie spiskowe zwiazane z nosicielstwem covida to ręce opadają . :(:cry:
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Te info o futerkowych są w miarę nowe - wiadomo było, że łasice są podatne, teraz te norki biedne... ale to, że te zwierzaki masowo umierają na COVID, to jest nowość.
    No i koty - roznoszą, ale w obrębie własnego gatunku... za to choć chorują, to jednak nie umierają.

    Na początku pandemii zabijano co się dało, w popłochu. Zwierząt bardzo żal, ale popłoch rozumiem.
    Teraz już się to na chłodno bada, ocenia itd - ale wirus w międzyczasie ciągle mutuje, norki np dopadła jakaś mutacja z innym białkiem w kodzie genetycznym (bosh, wypływam na jakieś głębiny - ma ktoś koło ratunkowe...?).

    Koronawirus jest z nami chyba od zawsze. No i od zawsze sobie mutuje, poprzednie dwa SARSy były znacznie groźniejsze i paradoksalnie dzięki temu szybko wygasły, więc wirus obmyślił sobie teraz wredną, niby to łagodniejszą mutację.
    W sumie to bez szczepionki niewiele można zrobić (poza trójcą: maseczka + dystans + mycie rąk).
    A ponieważ obecna edycja SARS zaczęła się bodajże od rybek, odradzałabym sushi (choć wirus nie przenosi się drogą pokarmową, wiem - ale jednak surowej rybki bym nie zjadła, kto wie, co może na niej siedzieć, kiedy ja w okolicy oddycham bez maseczki... może to i jest chora wyobraźnia, ale lepsza taka chora od braku wyobraźni).

    A te norki - takich hodowli w ogóle nie powinno się prowadzić. Hodowanie czegokolwiek wyłącznie dla futra to jest niestety kwintesencja obecnej wersji człowieczeństwa, super.
     
  10. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Mutacja- i dlatego pewnie nikt nie chcę dokładnie się określić.
    Nie wiadomo jak się zmutuję w ciągu 48 h i o zwierzętach domowych nie chcą napisać co i jak,dziś jest tak a jutro to wielka niewiadoma.
    Ryb surowych nie lubię i jem podane obróbce termicznej.
    Hodować będą dopóki będzie zbyt na futra i inne produkty.
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Bo ja wiem, czy nie chcą napisać, czy może raczej za mało wiedzą, żeby napisać cokolwiek miarodajnego.
    A dodatkowe straszenie i tak już wystraszonych ludzi to byłby dość słaby pomysł.

    Choć z drugiej strony - pomijając już inne względy, o których dziś jeszcze nie wspomnę, bo postanowiłam posiedzieć na tym forum jeszcze trzy dni przed następnym banem - więc z drugiej strony sporo winy spada dziś (na całym świecie zresztą) na samych ludzi, którzy są teraz co najmniej w równym stopniu zmęczeni i znudzeni wirusem, obostrzeniami itd.
    Coraz mniej się wierzy w rozmaite info (gdzieniegdzie to nic dziwnego, że się nie wierzy... hmm, ja tego nie napisałam), coraz bardziej się ignoruje ograniczenia i zakazy.
    W stylu: wirus? jaki wirus, chodzę wszędzie bez głupiej maski i proszę, żyję.
    Gorzej (a jednocześnie lepiej), że większość takich "bohaterów" inteligentnych inaczej faktycznie tego wirusa nie złapie... a później do końca życia będą się puszyć z dumy i nabijać z tych ostrożnych. Ale w sumie - niech im będzie, niech się puszą i nabijają, każdemu należy się solidne pięć minut, jeśli Bozia dała IQ na poziomie ostrygi (podobno 36).

    ***

    EDIT optymistyczny: Pfizer (naprawdę niezła firma farmaceutyczna) ogłosił dziś, że dwufazowa szczepionka opracowana we współpracy z niemiecką firmą BioNTech wykazuje 90-procentową skuteczność (badania na ochotnikach bez uprzedniego kontaktu z wirusem). Niekorzystnych skutków ubocznych nie stwierdzono (wiem, to za krótko - ale czas coraz bardziej nagli). Jeśli wyniki się potwierdzą, Pfizer zamierza wystąpić (w trybie nadzwyczajnym) o autoryzację leku jeszcze przed końcem listopada. Do końca grudnia będzie w stanie wyprodukować szczepionkę w ilościach wystarczających na immunizację 15-20 milionów ludzi. Człowiek się boi mieć nadzieję... ale może jednak...?
     
    Ostatnie edytowanie: 9 listopada 2020
  12. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Dokładnie tak powinnam napisać mało danych.
    Nie tylko nie to żadnych 3 dni i banów.
    Czy mniej się wierzy?
    Myślę że bardziej jest słyszalny głos tych anty, nie wierzących w wirusa i maseczki.
    To wspaniała wiadomość aby się udało i jak najszybciej ruszyła produkcja i nie pojawiły się skutki uboczne.
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Będzie ban, będzie - i to dożywotni.
    Jak długo mam pisać o pieskach i omijać to, co ważne?
    Nie dam rady i tyle.

    W tej chwili trzecią fazę testów (testy skuteczności na ludziach) przechodzi jedenaście szczepionek.
    Więc nie tylko Pfizer - ale Pfizer to firma na tyle poważna, że jeśli coś takiego ogłasza, to znaczy, że ma solidne podstawy.

    EDIT: Chiny i Rosja zatwierdziły szczepionki bez ukończenia tej Fazy III. Osobiście bym z tego nie skorzystała.
     
  14. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Wiem mnie też to dusi i chciałabym otwarcie napisać teraz na recydywie próbuje unikać.
    Eeeech ciężko.
    Poczytałam i faktycznie można im wierzyć,jest nadzieja.
    Tym krajom to jakoś nie wierzyłam i nie wierzę (propaganda).
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Z tą szczepionką to rzeczywiście jest problem - Bóg jeden raczy wiedzieć, jakie mogą być odległe skutki uboczne.
    I dlatego tworzenie i zatwierdzanie nowych leków to upiornie długi i mozolny proces, inaczej być nie może.
    No ale tutaj na drugiej szalce wagi mamy coraz więcej istnień ludzkich (a zima ma być jeszcze gorsza, tak twierdzą fachowcy-wirusolodzy i ja im wierzę).
    Więc nie dziwię się, że kto może, ten skraca te konieczne ostateczne testy.
    Ale właśnie - Pfizerowi ufam, to jest za poważna firma, żeby mogła sobie pozwolić na utratę reputacji po wypuszczeniu na rynek jakiegoś bubla.
    Rosja, Chiny - cóż, pewnie mają i naukowców, i dobre laboratoria, ale -
     
  16. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Tu działa krótko mówiąc propaganda chcą być pierwsi.
    Jeśli będą to trzeba mieć nadzieję że nie gorsze niż po tym wirusie.
    Firma znana i poważna.Pewne jest że bubla nie wypuszczą.
    Już z dnia na dzień jest coraz gorzej,strach myśleć co będzie dalej.
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Taa, propaganda ważniejsza od zdrowia i życia ludzi.
    Fajnie, prawda...?

    Skutki uboczne po wirusie są takie dość nieciekawe, co wiadomo od dawna.
    Skutki uboczne po szczepionce... no niestety za mało wiemy.
    Ale co innego można zrobić...?
     
  18. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Przykre ale między innymi te kraje z tego słyną że nie pochylają się nad jednostką.
    Może jak pojawią się skutki uboczne po szczepionce będzie można je zniwelować.
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Cóż, najczęściej bywa tak, że im większy kraj (w sensie: im więcej ludności i im większy obszar), tym mniej się ceni pojedynczych ludzi. Są wyjątki na szczęście.

    Ja niestety bardzo mało wiem o szczepionkach, tyle co teraz czytam.
    Nigdy nie byłam antyszczepionkowcem i nie wierzyłam w te opowieści o straszliwych skutkach szczepień u dzieci (po których to opowieściach wróciła dawno zapomniana odra, i to wróciła w wielkim stylu. Cóż).
    O lekach i procedurach coś tam wiem, mieliśmy w firmie polskie odnogi światowych koncernów farmaceutycznych wśród klientów.
    Ale jakie (i jak dalece nieodwracalne, bo w sumie o to chodzi) mogą być te uboczne skutki podania jakiejś szczepionki - tego nie wiem i już nie mam siły szukać info, może Sookie się pojawi i coś nam wyjaśni.
     
  20. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Tak to szczęście że nie wszystkie kraje takie są.
    Naocznie nie widziałam aby szczepionki z dzieciństwa komuś zaszkodziły lub miały powikłania.Ktoś coś wymyślił i próbuję narzucać swoje rację z jakim skutkiem to widać.
    Ciężko jest mi szukać jakiegoś info czy skutki mogą być nieodwracalne,tym bardziej gdy pomaga wujaszek.
    Jednak firma która była wspomniana gdy wypuści szczepionkę
    będzie robiła wszystko by było dobrze.
    Też się nie znam jednak tak myślę.
     
    bona53, zzizzie oraz grakula16 lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.