panoramaogrodnicza

Elu, swojska?

 

Nie, z cywila.

 

Tak, tak swojska.
Już zlana znad owocków, już próbowana, pychotka i podobno pełna zdrowia.

Dla cywila też się nadaje.

 

Oj, cywil by takiej popił, a i wojskowy by nie pogardził

Miałem okazję raz kosztować, podchodził mi ten smak

 

Dziś mam humor bojowy,moze s wojaka sobie wezmę i przutulę
Rokitnik to skarbnica witaminek nawet w połączeniu spirytusowym.

 

Nie piję , ale czasy takie , że może czas zacząć ?

 

Pij dużo i mocne.
Wtedy jak będziesz kaszleć, to nie będziesz zarażać, tylko dezynfekować.

 

Tak jest niezła, dla mnie ciekawszy smak niż dereniówki. A przepis prosty, suszony rokitnik, 20 dkg owocków, 7 płaskich łyżeczek cukru i pól litra 40% wódeczki.

Lepiej się wchłania.

No wiesz jeden kieliszeczek dla zdrowotności.

 

Ale podobno wtedy sie kuleje

 

Dla mnie jeden i bym się przeprowadziła na tamten świat.

 

Mam znajomego co nie może nawet browara.

 

Ja wypiłam bo nie wiedziałam że nie mogę 25 gram i zapaści dostałam 24h w szpitalu mnie ratowali.

 

Ja nie piję , bo nie lubię , jakoś mnie odrzuca .

 

Kurcza nigdy nie próbowałam
Musiałabym spróbować odrobinę, bo nawet nie wiem czy bym tolerowała.

na szczęście uratowali


coś o tym wiem, czasem wystarczy niewiele jak się czegoś nie toleruje, ja z wieloma napojami, potrawami czy dodatkami muszę być mega ostrożna.

 

Na szczęście udało się.
Dobrze jak się wie,ciężko jest tak uważać na wszystko.

 

A ja kieliszeczek naleweczki w dobrym towarzystwie to bardzo chętnie, albo lody polane czymś mocniejszym, mniam, mniam.

No to jedną buteleczkę schowam dla Ciebie. Ciągle mam nadzieję, że minie ta zaraza. Jeffa właśnie remontują.

 

Takie sobie zrobione z kamieni zebranych na plaży .

 

Fajne

 

stare ale wciąz aktualne nieprawdaż



Zapraszam do Grecji na kawę

 

Dzień dobry
Pięknie by było pić kawkę w tym miejscu, w rzeczywistości, która była jeszcze przed rokiem..
Miłego wtorku