blazers

Widzę, że próbujesz na imgur. Jak ci się wczyta obraz to przeciągnij go w post. Złap grafikę i nakieruj na wątek doktorka. I samo się wklei jak ta poniżej

 

Teraz widać?

 

Teraz widać

 

Benia... gdzie ja jestem? Oczywiście na fotce wyżej

 

widać cudne Stroje to jeszcze krzykiem mody będą. Moda lubi wracać
Aniu zagwozdkę dałaś ta blondyneczka w drugim rzędzie druga od lewej?

 

Niestety nie trafiłaś. Blondynką nie byłam Teraz jestem.
Myślę,że to tak ok 1964 roku, bo wszystkie dziewuchy mają krótkie włosy.

 

to w takim razie pewnie gdzieś w pierwszym rzędzie siedzisz 3 od prawej?

 

też niesowę nakarm
Wtedy jeszcze poważna byłam, a potem już było tylko gorzej

 

Bry
Aniu ale dałaś fajną fotkę. Wprawdzie nie było mnie jeszcze na świecie ale wspomnienia wróciły. Na moich zdjęciach wszyscy już jesteśmy poubierani w fartuszki z białymi kołnierzykami. I tarcza obowiązkowa . Jejku jak myśmy ich nie lubiły a teraz człowiek poszedłby do szkoły z chęcią. Nawet w fartuszek by się ubrał

 

Na tej fotce nie jesteśmy wszyscy, bo było nas 31 sztuk. Tutaj potrafiłam jeszcze wymienić z imienia i nazwiska.
Na zdjęciach ze spotkania to chłopaków jeszcze ( spotkałam ich nie tak dawno), jeszcze , ale z dziewczyny.. wtopa.Dzwoniłam do organizatorki co to za kobitki.Ich nie widziałam 50 lat.

 

taaa granatowy fartuszek i tarczę do dziś pamiętam bez przerwy go gubiłam Czasami to i ja bym wróciła do szkoły nawet i w tym fartuszku

to już wiem Toż wiadomo, że powaga z wiekiem ulatuje, no i dobrze

ja też już mam problem z wymienieniem z nazwiska wszystkich moich kolegów jak patrzę na fotę. Normalnie z głowy wylatuje ale 20 parę lat minęło.

 

Na fartuszek i tarczę to ja się załapałam w 8-ej klasie.

 

O no tak całkiem troche, tak tyci, tyci

Ech a ja niedośc ze nie regularnie to jeszcze zero bonusa

O tak dokładnie

Oj widać i to jak super

Hmmm poważna powiadasz? czyżby 2 od prawej w pierwszym rzędzie?

 

ja jak kojarzę to chodziłam w fartuszku w klasach 1-3 na pewno, potem to nie pamiętam dokładnie do kiedy. W starszych klasach już na bank nie miałam

i porządny hełm na głowie, bo wałek twardy

 

Aga , nie. Benia fajnie określiła: dostojna

 

Ale te fartuszki to całkiem nie głupi pomysł. Tu , wprawdzie nie ma fartuszków, każda szkoła ma jednak swoje stroje obowiązkowe. Jakieś bluzki , sweterki , spodnie czy spódnice. Mnie się to podoba.

 

To ta obok niej? lub koło pani wychowawczyni

 

To doszłam do rzędu, zatrzymały mnie teraz te narzędzia, mam 4/20

 

Tam u Was to pewnie coś jak mundurki No trochę uroku to w sobie ma

no super, że się udało przynajmniej pnącze zgarnięte

 

NO i super że sie udało