zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Ni ja akurat wpadłam :)
    Czemu ja znowu sygny nie widzę tylko jakiś kwadracik :(
    Nieletnia też poszła do szkoły...... we Wrocku ponoć jedno liceum już zdążyli zamknąć..... nawet nie szukam infa bo i po co- znowu panikować będę i tyle. Młoda na ile może to się pilnuje- nauczyciele widzę też chyba wystraszeni bo starają się jednak te dystansy trzymać i po pierwszym dniu ogromnego bałaganu organizacja tej sprawy już zmieniona i jest o niebo lepiej. Najbardziej ubawiło mnie info od kierowniczki świetlicy - coś w stylu wytyczne od no odgórne nazwijmy wsadzamy w buty bo nijak do rzeczywistości i ustalamy takie to a takie zasady w pandemii - zresztą całkiem sensowne jak na razie choć czy to coś da...czas pokaże ale po rozmowach z rodzicami z innych szkół stwierdzam, że nasza w porównaniu z innymi ogarnia sprawę na ile się daje. Tyle, że jak na Wrocław to nasza szkoła nie jest duża, klasy nie przeludnione i nie jest ich po kilka - pierwszych np tylko dwie i literki c nie przekracza bodajże żadna
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak biblijnie zagaję: szukajcie a znajdziecie, na przykład taki przepis na focaccię na słono i z patelni.
    Zwłaszcza u wujaszka, którego wypytałam o stove top focaccia czyli focaccię bez piekarnika.
    Znalazł mi poczciwiec sporo możliwości, z których wybrałam dwa filmiki, bo mniej z tym roboty (dla mnie, przy wklepywaniu polskich wersji tu na forum).
    Tam nawet można sobie polskie napisy (średniej jakości niestety) ustawić 8)

    Pierwsza focaccia jest na drożdżach, z szynką, serem i grillowaną cukinią (fuj), druga – na proszku, z prosciutto i serem. Jak znam życie, ta drożdżowa będzie bardziej miękka i puchata.




    A ja to bym jeszcze np fety podrzuciła troszkę, ot tak dla urozmaicenia.

    ***

    Przy okazji wujaszek znalazł mi też ciasto z patelni (z Nutellą, a co):


    Gosia
    – weź zostaw to szydełko, zrób rodzinie frajdę 8)

    ***

    I jeszcze taka premia dla lekko głodnawych i znudzonych monotonią - 13 minut baardzo ciekawych pomysłów z parówkami w roli głównej:


    ***

    A teraz to już tak zupełnie na deser:
    Dobrze nam znany i powszechnie uwielbiany Jabba był łaskaw pożalić się na swoim Twitterze (preferowany kanał komunikacji z narodem), że grupy protestujących przeciwników jego jedynie słusznej (szkoda trochę, że nieistniejącej) polityki wobec wszystkiego obrzucają policjantów torbami zupy.
    Pytanie: jak wygląda torba zupy…? 8)xD

    ***

    No to do sklikania… kiedyś tam.
    Nie gniewajcie się, ale trochę mi się już znudziło czekanie, aż ktoś tu coś napisze -.-

    Więc przenoszę się na inne, ruchliwsze forum, nie dla siewców sałaty...
    … bo też i ze mnie taki siewca, jak z koziego drugiego końca saksofon tenorowy 8)xD

    (A poza tym: ile można tak slalomem po cienkim lodzie, kiedy tyle ciekawych rzeczy się dzieje 8))
     
  3. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Też to mnie denerwuję,napisało by się,podyskutowało.
    Dowiedziałabym się czy ja żle myślę,czy ci co są odpowiedzialni za to wszystko nie mają już mózgu.
     
  4. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Znaczy chałupę otwartą zostawiasz czy zamykasz ?o_O Tu się o wielu rzeczach nie da pisać,więc nie wiem,skąd taka decyzja,przecież jesteś tu już od 2014 roku...No ale wolna wola,nie chcesz z "siewcami"o duperelach gadać,to nie...:( Po bandzie jechaliśmy tyle czasu i jakoś nudno nie było...Szkoda...:( Mam nadzieję,że to chwilowe emocje tylko..
     
    MYSZKA2005, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Przypominam, że to nie jest "chałupa" czyli "domek" (infantylna przestałam być tak chyba ze 40 wiosen temu), tylko wątek 8).
    I nie, nie zamykam - po co, przecież napisałam, że co jakiś czas będę zaglądać.

    Tu się nie da pisać o tym, co mnie akurat teraz najbardziej interesuje, od 2014 jeszcze tak ciekawie nie było (dla mnie oczywiście).
    Owszem jechało się po bandzie na tym forum, robiło się ten slalom na cieniutkim lodzie... i to nawet było zabawne czasami.
    Ale tak na serio - my tu dorośli jesteśmy (no, z małymi wyjątkami, w które ja osobiście i tak średnio wierzę).
    Gra mimo infantylnej oprawy graficznej jest grą dla dorosłych (dzieci grają za zgodą rodziców).
    I oto (coraz mniejszy niestety) tłum dorosłych pokornie i potulnie tańczy tak, jak im zagra regulamin rodem z przedszkola, w dodatku tak niezmienny, jak Dekalog czy Kodeks karny dawnego (podobno dawnego) ZSRR.
    User (jak ongiś tzw obywatel) ma z założenia zerowy wpływ na to, co wolno i czego nie wolno (żeby nie było: są rzeczy, których słusznie nie wolno... reszty nie skomentuję, bo wylecieć nie zamierzam).
    Po tylu latach człowiekowi śmiało może wyjść bokiem ta przedszkolna melodyjka z pozytywki.

    A fajne historyjki mam, wredne i złośliwe, pełne wrednych i złośliwych analogii... tak by się o tym napisało, o takim na przykład mrocznym cieniu. Ciekawe - u jednego mroczny, u innego ostry, a sensu i tu, i tam brak. No albo o pewnym trawniczku porównywalnym z publicznymi mediami czy wręcz osobami (osobliwościami?) u szczytu władzy - no, tego to nikt tutaj nie zrozumie.
    Ale np nowy pomysł nowego szefa resortu zdrowia na zaniżenie statystyk to już news wyjątkowo smakowity, czyż nie...?
    Cóż, tutaj pewnie nikogo to nie interesuje.
    Nieważne, w końcu to jest forum gry, a ten mój wątek chyba powinien trafić na kurzą grzędę, tak słabo jest związany z sianiem.

    Rozmawiać to ja mogę z (prawie) każdym, z siewcą, kolejarzem wąskotorowym i profesorem dowolnej akademii nauk.
    Na tym forum jest zaledwie kilka osób, z którymi rozmawiać nie mogę, bo np nieprzemakalne są, zdarza się.
    Natomiast mnie uczyli, że rozmowa (ustna czy pisemna jak na forum) to jest wymiana (zdań, opinii czy jak to nazwać).
    Dobra, od biedy dałabym radę gadać sama ze sobą, ale flood jest karalny, czyli post pod postem odpada.
    No to sobie zaglądam, czy już mogę coś napisać... zaglądam... zaglądam... nosh kurcze ile można.
    Wiem, te zboża wolno rosną, więc farmer człek z natury mało dynamiczny - no ja tu zwyczajnie nie pasuję 8)xD
    I po prostu stwierdziłam, że pójdę sobie tam, gdzie po pierwsze można skrytykować sytuację polityczną oraz osoby z tzw świecznika, a po drugie - zawsze znajdzie się ktoś do pogadania, do w miarę szybkiej wymiany zdań. Czyli na jakieś forum wolnościowe, z normalnym regulaminem i ludźmi chętnymi do pogadania o cieniu.

    Nie, to nie były chwilowe emocje - jedną z najbardziej koszmarnych rzeczy na necie jest nuda.
    Na nudę to ja mam alergię.
    Więc owszem, będę zaglądać z sentymentu, ale gadać to ja wolę w mniej żółwim tempie -.-xD
     
    Ostatnie edytowanie: 5 września 2020
    MYSZKA2005 i olgs3 lubią to.
  6. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    I to jak smakowity,ale rozmowa na ten temat w końcowym zestawieniu może okazać się ciężkostrawna.
    Regulamin by został zmieniony i pozwolono by na co nieco to wątek by kipiał.
    Tu się nie zgodzę jakiś procent by zrozumiało,inny procent by dopytał co nie rozumie i zostali by tylko nieprzemakalni.
    Tym to nawet łopatą by było ciężko wytłumaczyć.
    O i to jak ciekawie żal że nie można napisać jawnie.
     
    MYSZKA2005 i zzizzie lubią to.
  7. BA_Marion

    BA_Marion Board Administrator Team Farmerama PL

    Zdecydowanie poruszanie tematów zabronionych Regulaminem forum (forum gry farmerskiej - przypominam) będzie niestrawne8)
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nie, jak ktoś ciekawie napisze, to ja nie mogę się nie odezwać 8)xD

    A gdzie podziękowanie za podsunięcie argumentu...?
    Tak mi się dziwnie wydaje, że sama napisałam o tym "forum gry":

    Zawsze staram się podsuwać przeciwnikom możliwe kontrargumenty, ot tak dla ułatwienia 8)xD

    Ale... jeśli na forum gry farmerskiej wolno tylko o sianiu, fosfatach/kupce, wynikach hodowli itd, to po cóż istnieją te oboczne działy, jakieś kluby, indywidualne wątki graczy, kurza grzęda do ćwiczenia obsługi klawiatury numerycznej...?
    Tak mi się głupiej wydawało (głupio mi się wydawało oczywiście), że na tych obrzeżach można też do woli poruszać inne tematy, owszem - tylko te, które są zgodne z podlinkowanym Kodeksem karnym.
    I zakładając na chwilę, że jednak nie aż tak głupio mi się wydawało - czy sprawy związane z pandemią podpadają pod tutejszy Kodeks...? A jeśli tak, to które to będą treści (z tego Kodeksowego katalogu rzecz jasna)...?

    Znowu podpowiem: polityczne będą te treści, jasne.
    Bo tak się fatalnie składa, że większość spraw, które dotyczą wszystkich (oraz interesują większość), ma jakieś konotacje polityczne.

    Więc może postaram się wypreparować takie ściśle naukowo-badawcze treści, o których już tu zresztą wspomniała Sookie: z początku wydawało się, że COVID-19 to wywołana przez koronawirusa choroba układu oddechowego.
    W tej chwili wiadomo już, że układ oddechowy to dopiero początek.
    I choćby dlatego pewne decyzje (polityczne) mogą budzić zarówno zdumienie, jak i przerażenie.
    No ale o tym nie wolno pisać...
    ... i słusznie, co farmera COVID obchodzi, prawda?

    Dobra, wątek zostaje otwarty (chyba że ktoś mi go zamknie za karę), a ja idę dalej czytać o tym, co się dzieje - w sprawie wirusa i nie tylko.
    I rozmawiać o tym z ludźmi, których takie sprawy interesują.
    W miejscach, gdzie taka rozmowa nie jest zakazana.
     
    grakula16, MYSZKA2005 oraz olgs3 lubią to.
  9. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    No ale którzy to są? I jakie wszystko? Wirus,że powstał i się rozprzestrzenił?Badacze,że niewiele jeszcze mogą o nim powiedzieć? Ci którzy wydają zarządzenia czy ci ,którzy ich nie przestrzegają? Albo ci,którzy nie wierzą,że COVID 19 istnieje ? Czy może ci,którzy naocznie widzieli chorych zakażonych? To kim są ci za to wszystko odpowiedzialni?
    Tak tylko luźno pytam
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    I tak się trudno rozstać ;)

    Ech, Sookie - no twojej obecności w jakimkolwiek wątku nie można tak po prostu zignorować :)
    Mam wrażenie, że to, co napisała Olga, to był taki skrót myślowy.

    Wirus jako taki jest oczywiście głównym winowajcą 8)
    Co do jego źródeł, to ja osobiście gubię się wśród teorii spiskowych, więc co się będę wymądrzać.

    Badacze - ci akurat niewinni jak stado aniołków, choć robią co mogą. Przeczytałam wczoraj taki raport z badań, nieoficjalny jeszcze, bo bez tzw peer review, czyli bez recenzji. I tak sobie przypomniałam to, co napisałaś już sporo czasu temu o tych odległych skutkach COVID. Trzustka... wątroba... nerki... mózg... no i serce.
    O tym się mówi/pisze dość otwarcie, więc wszyscy, którzy dziś ignorują zagrożenie, mogą się w przyszłości okazać współwinni.
    No ale to takie gdybanie jest oczywiście.

    Natomiast co do tych "winnych" na dziś, to w różnych krajach będą to różne osoby/instytucje.
    Pamiętacie pana Borisa z UK z jego "odpornością stadną"...? Bardzo się pan premier przyczynił do rozwoju sytuacji, a odporność stadna to i tak melodia przyszłości, skoro odporność po zakażeniu okazała się taka dość krótka.
    Co wyprawia Jabba w USA, to przechodzi ludzkie pojęcie... to, co wyprawiają jego zwolennicy, również.
    W PL też by się jakichś winnych znalazło, ale o tym sza z powodów oczywistych.

    Ale ogólnie to wiadomo, że nic nie wiadomo - i pewnie jeszcze długo tak będzie, ech.
    Z tym, że moim zdaniem najgorsze, co można teraz zrobić, to radosne uznanie, że zagrożenia już nie ma.
    A tak mi się dziwnie wydaje, że tu i ówdzie ludzie skwapliwie przyjęli takie właśnie założenie.
    I może być nieciekawie... dziś albo w tej dalszej perspektywie (widziałaś to zdjęcie pokazujące, co wirus robi z komórkami mięśnia sercowego...?).
     
    tigre, MYSZKA2005 oraz olgs3 lubią to.
  11. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Ci co wydają zarządzenia i krzyczeli że wirus został pokonany,dzięki nim spora część nie przestrzega i tak marnych zarządzeń(lekarz pierwszego kontaktu musi ich zobaczyć).
    Badacze nie są tu winni robią wszystko by nad nim zapanować i pokonać a na to potrzeba czasu.
    Ci co widzieli zakażonych i chorych to w większości służba zdrowia.
    Dla nich należy się wielki szacunek i podziękowania.
    Zawsze znajdą się niewierni Tomasze muszący dotknąć i zobaczyć by uwierzyć.
    W skrócie wygląda tak moje zdanie,chciałabym poznać inne zdania.
    Rozmowa i dyskusja na ten temat zahacza o politykę a to jest tutaj zabronione.
     
    zzizzie, MYSZKA2005 oraz Sookie lubią to.
  12. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Dla mnie to nie dyskusja o polityce a o problemach całego świata.W każdym kraju podejmowano różne kontrowersyjne decyzje,z których się potem wycofywano.Niewiele ma to wspólnego z polityką za to wiele z niewiedzą i wynikającej z niej bezradnością.Polska nie jest jedynym krajem,w którym odtrąbiono zwycięstwo nad koroną przedwcześnie.
     
    tigre, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  13. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Dla mnie też,jednak dyskusja zahacza o polityków i Ekipa za to daję kare.
     
    zzizzie lubi to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale w niektórych krajach (np w PL, ale też i w USA) to całkowicie bezpodstawne odtrąbienie zwycięstwa (kiedy krzywa ślicznie sobie rosła) miało podłoże zdecydowanie polityczne.
    No i dlatego nie wolno o tym pisać na forum sielankowej gry farmerskiej, gdzie nawet weterynarza nie ma xD

    Jasne, że niewiedza i bezradność (nieuniknione w tej sytuacji) też odgrywają tu wielką rolę. I jasne też, że nie można zastosować idealnie skutecznego środka w postaci totalnego lockdownu (czyli zamknięcia) poszczególnych skupisk ludzkich, żadna gospodarka tego nie wytrzyma na dłuższą metę.
    Ale moim zdaniem niektórych decyzji podejmowanych dziś, kiedy coś już jednak wiadomo o tym wirusie, nie można usprawiedliwiać niewiedzą i bezradnością.

    Tak przy okazji spytam: czy poprzednie wersje SARS też miały takie odległe skutki...?
    Tzn oczywiście te SARSy, które nie zabijały nosiciela w krótkim czasie...?
     
    tigre, Sookie oraz olgs3 lubią to.
  15. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Niektóre są o wiele bardziej niebezpieczne ale dużo mniej zakaźne
     
    tigre, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Chyba MERS był taki - tzn wersja korony, która wywoływała MERS. Czytałam gdzieś, że MERS mniej się przenosił, bo tamten wirus szybko wykańczał nosiciela, który jako zwłoki miał znacznie mniejsze szanse zarażać innych - taka sobie złośliwość Matki Natury.

    Ponieważ u mnie krzywa rośnie niezmiennie (no, ostatnio lekko się spłaszczyła), a liczba zdiagnozowanych ofiar śmiertelnych za parę dni przekroczy 190 tysięcy, siłą rzeczy interesuję się rozwojem sytuacji, czytam i weryfikuję co się da, zgłębiam dziedziny zupełnie dla mnie obce... no ale inaczej nie potrafię, może i ta niewiedza jest błogosławieństwem, ale ja muszę chronić mojego staruszka z grupy ryzyka.
    No i dodatkowo to jest fascynująca okazja do studiów politycznych, socjologicznych, psychologicznych... za mojego (świadomego) życia jeszcze takiej okazji nie było, HIV się nie liczy z uwagi na drogę zakażenia.
    Ale ogólnie to aż mi się przykro robi, kiedy czytam, że ludzie naprawdę uwierzyli w to zwycięstwo nad wirusem.
    Nie chodzi o to, żeby siedzieć w domu i gotować korzonki kaktusa z doniczki na zupkę - ale ja to bym naprawdę nadal unikała dużych niekontrolowanych skupisk ludzkich, podlewanych spotkań towarzyskich, wymiany uścisków babcia-wnuczek...
    ... no tak na wszelki wypadek.
    Swoją drogą ta Matka Natura to naprawdę ma nas dość 8)
    Chyba że to jednak te nanotechnologie...
    ... ech, za dużo tego czytam xD
     
    Ostatnie edytowanie: 6 września 2020
  17. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Oto jest pytanie : Matka Natura czy nanotechnologie...
    Pewnie konkretnej odpowiedzi nigdy nie poznamy, można jedynie spekulować z mniejszym, czy większym prawdopodobieństwem.

    Do zwycięstwa nad wirusem to jeszcze baaardzo daleka droga... niestety
    Skutki bezobjawowego przechorowania też mogą być nieciekawe.
    A sezon grypowy przed nami, ciekawe ilu ludziom uda się zaszczepić na grypę.
    Do tego dziś usłyszałam o grupowych testach na wirusa, moja wiedza tego nie ogarnia, jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.

    Do twoich studiów dodałabym ekonomię polityczną, długofalowych skutków ekonomicznych pandemii chyba nikt na świecie nie jest w stanie przewidzieć.
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Hasełek jest sporo... nanotechnologie, broń biologiczna, inżynieria genetyczna, wbudowanie HIV (patrzcie państwo) w SARS, coś, co się nazywa gain-of-function czyli jakby przyrost funkcji wirusa (uczy się drań, co i jak jeszcze mógłby zniszczyć)... współpraca australijskiego resortu zdrowia z laboratorium w Wuhan... udział Harvardu (uniwersytetu) w tworzeniu tego laboratorium i specjalizacja osoby, która to nadzorowała... same smakowitości.
    No ale nie dajmy się zwariować (choć wiem, niełatwo będzie).

    Bezobjawowe przechorowanie to otwarta droga do rozmaitych uszkodzeń rozmaitych organów... i oczywiście nie wiadomo jeszcze, jak to naprawdę będzie przebiegać w dalszej perspektywie czasowej (na razie wiadomo, co dzieje się w laboratorium i nie są to rzeczy pocieszające). Niektóre organy potrafią się regenerować, inne (serce) niestety nie.
    No nie jest wesoło i w sumie tylko skuteczna i bezpieczna szczepionka może uratować sytuację.
    Czyli przed nami kilka lat oczekiwania, jeśli ta szczepionka ma być naprawdę bezpieczna.
    A wszelkie triumfalne obwieszczenia o pokonaniu wirusa można między bajki włożyć... ech szkoda, że tak mało ludzi to rozumie.

    Szczepienia na grypę, hmm.
    Idzie człowiek do przychodni.
    Tam oczywiście kolejka.
    Kolejka oczywiście przed przychodnią, nie w środku.
    No to postoi sobie człowiek trochę, przewieje go - i już mamy początki tzw przeziębienia (staną się odczuwalne za parę godzin).
    No dobra, dostaje człowiek szczepionkę.
    O ile dobrze pamiętam, sama szczepionka na jakiś czas obniża mu odporność (z powodów oczywistych nawet dla takiego laika jak ja).
    Co w tym czasie może niechcący złapać taki delikwent... no, różne rzeczy
    Też fajnie.

    Aż poszłam poczytać o tych testach grupowych, pooled testing czyli właściwie "łączonych".
    Pomysł doktora Fauci, któremu ja akurat ufam.
    Polega to na tym, że testuje się łącznie próbki pobrane od niewielkiej grupy osób (pool czyli pulę próbek). Jeśli wynik będzie ujemny, znaczy to, że (póki co) wszystkie osoby z tej puli są zdrowe. Jeśli dodatni - każdą osobę z puli testuje się ponownie, tym razem już indywidualnie, żeby wykryć zakażonego.
    Oszczędność czasu, testów, kasy.
    Te grupy ludzi testowanych łącznie to będą na przykład pracownicy jakiejś firmy, po 4-5 osób w jednej grupce - w każdym razie ludzie, którzy często stykają się ze sobą i spędzają dużo czasu razem.

    Ekonomia, polityczna i nie tylko - a daj spokój, aż się zimno robi na samą myśl.
    Kraj, którego problemy najbardziej odbijają się na gospodarkach całego świata, właśnie wpada sobie spiralnie w głęboką recesję.
    No i dokładnie to czeka cały świat - recesja, taka po byku.
    I znowu nie ma się z czego cieszyć.

    Dobra, nieważne, czy to był nietoperz, czy jednak ten doktor z Harvardu - ktoś zrobił ludzkości duuuże kuku, a świat nieprędko (jeśli w ogóle) się pozbiera.
    Ale co tam, powiedzieli przecież, że wirusa już nie ma - więc bawmy się...
    ... kto wie, czy świat potrwa jeszcze dwa tygodnie 8)


    Nie wyolbrzymiam, nie chcę straszyć.
    Tak tylko przypominam o tej ostrożności.
     
    tigre, grakula16 oraz olgs3 lubią to.
  19. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Nawet na to są nieprzemakalni.
    Przykład jadąc do pracy niestety muszę korzystać ze środków komunikacji miejskiej.
    Co tam się dzieję,jeżdżą bez masek,co 2 miejsce ma być wolne to historia.Podróżować może połowa ludzi,przekroczone i to sporo.
    Żadnej nad tymi przypadkami kontroli,zwrócenie uwagi uruchamia agresję.
     
    grakula16 i zzizzie lubią to.
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A krzywa rośnie, pięknie rośnie, coraz bardziej stromo:

    [​IMG]
    To jest wykres dla Polski, fiolet to liczba potwierdzonych zakażeń, zielony - liczba "ozdrowieńców", pomarańczowy - aktualnie zakażeni, czerwony - przypadki śmiertelne.
    Dane są aktualizowane co 10 dni, można sobie łatwo sprawdzić, kiedy się zaczął bardziej stromy wzrost zakażeń.

    I to jest dla mnie najsmutniejsze: ja mam zaufanie do siebie, wiem jak postępować, żeby zminimalizować ryzyko.
    Gdyby to zależało tylko ode mnie, byłabym totalnie bezpieczna.
    Ale nie mam za grosz zaufania do innych.
    Raczej słusznie.
    Bo przecież np w PL większość uważa, że już po wszystkim.
     
    olgs3 i grakula16 lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.