zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Grypa, no jasne.
    Grypa, choroba zakaźna wywoływana przez wirusa grypy.
    Sezonowo atakuje ten wirus, sierpień jest akurat zdecydowanie poza sezonem.
    Ciekawe, od kogo to złapałaś, wiesz może...?
    Bo grypy nie łapie się ot tak z powietrza w przydomowym ogródeczku.

    A co do koronawirusa, to on - podobnie jak ten wirus grypy - już sobie radośnie mutuje i wcale nie zawsze powoduje wysoką gorączkę, w każdym razie nie w pierwszym rzucie. Drugi rzut może się pojawić nawet i po tygodniu, czego ci oczywiście nie życzę.
    Poza tym objawy masz w sam raz, jak się tak przyjrzeć najbardziej aktualnym info WHO.
    Twój wybór oczywiście, choć nie słyszałam, żeby szałwia z cytryną, nawet zaprawiona czosnkiem i czarnym bzem (oraz żarliwą modlitwą), pomagała na COVID-19, ten konkretny wirus ma w głębokim poważaniu polską (i nie tylko polską) medycynę ludową.
    Ale... taka podobno stara jesteś, w grupie ryzyka... i co, szałwia wystarczy...?

    Ech ludziska.
    W PL wczoraj świętowano rekordową dobową liczbę nowych zakażeń - cóż, uwierzyli ludzie w zapewnienia aktorów tego teatrzyku objazdowego sprzed bodajże miesiąca, że w kraju żadnego wirusa już nie ma, pod warunkiem, że się najpierw pójdzie do kościoła.
    No to teraz mamy korona-wesela, korona-wakacje, korona-fryzjerów i kosmetyczki (70 zakażeń w pewnym warszawskim salonie kosmetycznym na przykład).
    Fajnie jest.
    Zresztą to nawet nie jest druga fala, to jest ciągle ta pierwsza, która nigdy się nie skończyła i nie skończy dzięki... hmm... ślepej wierze w to, co wygodne.

    Gosia, miałaś ostatnio do czynienia z jakimś przedszkolakiem...? U nich to (najczęściej) przebiega bezobjawowo, u kochającej babci na ogół już niezupełnie niestety.
    I w ogóle powtarzam: masz jakiś pomysł, skąd ci się wzięła ta "grypa"...?
    Weź się zorientuj, kto z twoich niedawnych kontaktów też się jakby gorzej poczuł.
    I wiesz co...?
    Nie chojrakuj, z tym wirusem nie ma żartów.
    I na wszelki wypadek trzymaj się z dala od ludzi, zwłaszcza tych starszych.

    Zdrowia życzę oczywiście.
     
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    A dla pewności zgłoś się do sanepid-u, może ci test zrobią .
     
  3. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Oj i to jak uwierzyli,liczba zarażonych w ciągu doby wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu do marca,kwietnia,maja.
    Sporo takich wierzących temu aktorowi co najwięcej krzyczał że wirus pokonany nie używa żadnych środków ochrony tam gdzie jeszcze są wymagane.Na zwrócenie uwagi o wymaganiu noszenia maski i zachowaniu odległości mówią że nie ogląda się tv,podobno mówią tam o pokonaniu wirusa.
    Jestem ciekawa ci co powinni zareagować na co czekają.
     
  4. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Oj tam,oj tam,zaraz korona ;) Jak się gorzej poczuję,to podejmę kroki jakieś.Na razie jest lepiej,więc spoko.Nie będę siać paniki,żeby nas w domu pozamykali-wtedy z głodu padniemy wszyscy,więc żadna alternatywa...:p No ale jakbym się odzywać przestała,to wiecie-zdrowaśka...;)
     
    MYSZKA2005 i grakula16 lubią to.
  5. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Gosiu to co napiszę pewnie się ci nie spodoba.
    Lepiej siedzieć w zamknięciu niż mieć na sumieniu innych.
     
  6. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Żałuję,że napisałam :( Mogłam jeszcze poczekać z wpisem parę dni...;) Dodam tylko,że ja właśnie w lato często choruję-pewnie to różnica temperatur na dworze i w domu...Dziś już jest prawie oki,więc nigdzie nie idę.Nikomu innemu w domu nic nie dolega a jest nas tutaj razem 6 osób...
     
    olgs3, MYSZKA2005 oraz grakula16 lubią to.
  7. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Gosia, zdrowiej szybko 8)
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz MYSZKA2005 lubią to.
  8. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Zaraz żałujesz, korona szaleję i każdy się boi.
    Napisałam nie po to byś się obraziła,tylko wyraziłam swoje zdanie.
     
    ankagdw, grakula16 oraz gosiagosia60 lubią to.
  9. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Każdy ma prawo do swojego zdania i ja też :p Nidzie nie wychodzę,więc nikogo nie zarażę jakby co:p Na dziś jest dobrze i tego się trzymam 8)
     
    olgs3 i grakula16 lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Olga - wielki szacun za to zdanie.
    Chylę czoła :)

    Gosia - nie bierz tego aż tak bardzo do siebie, liczę na twój zdrowy rozsądek ;)
    Po prostu (przyznaję, niezbyt elegancko) wykorzystałam twój post o objawach, żeby jakoś trafić do ludzi, którzy przecież dość chętnie czytują ten wątek zza krzaczka, niekoniecznie w poszukiwaniu przepisów na ciasteczka (pamiętam o tych muffinkach, przepis wklepię).
    Bo tych, którzy uwierzyli w tzw klechdy polskie na temat zerowego stanu wirusa na terytorium umiłowanego kraju nad Wisłą, jest dość sporo (jak można sądzić po dramatycznym wzroście liczby zakażeń).
    Trudno wymagać, żeby absolutnie każdy człowiek skonfrontowany ze wspomnianymi klechdami polskimi zrozumiał rzeczywiste powody, dla których klechdy te trafiły akurat wtedy na scenę teatrzyku objazdowego, i to w towarzystwie smakowitych zapowiedzi z plusem.
    Więc mam cichą nadzieję, że może choć jedną osobę głęboko wierzącą w te klechdy dam radę przekonać, że akurat w tym przypadku wiara niekoniecznie czyni cuda.
     
  11. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Chyba jestem normalna-bo za taką się mam:p Więc jakbym coraz gorzej się czuła,to chyba normalne,że umrzeć bym nie chciała i bym się zgłosiła,gdzie trzeba...Ale się dobrze czuję więc to nie to i hurra;)
    Szkoda,ze na moim wpisie te ostrzeżenia oparłaś-poczułam się nie zbyt dobrze-bo może jednak tego wirusa roznoszę?o_ONie każde przeziębienie jest korona wirusem,trzeba zdrowy rozsądek zachować ...No i patrzeć jednak czy się coś nie dzieje ale panika jest nie potrzebna,moim zdaniem...
     
    MYSZKA2005, Miśkowo oraz grakula16 lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No dobra, przepraszam - ale sama się podłożyłaś opisując taki piękny, wręcz podręcznikowy zestaw objawów 8)
    Solidne przeziębienie bardzo trudno jest odróżnić od COVID-19, w każdym razie na początku... później, kiedy zaczyna być potrzebny respirator, łatwiej jest się już domyślić, że to jednak nie jest grypka.

    A poza tym nie dziw się, że reaguję nerwowo - tu, gdzie teraz jestem, mamy już prawie 5 milionów potwierdzonych zakażeń oraz ponad 160 tysięcy zgonów, to są średnio fajne statystyki... tym bardziej, że wg szacunków nawet i drugie tyle może tym statystykom umykać.

    W PL pod tym względem jest niby lepiej - ponad 51 tysięcy zakażeń (z uczciwą diagnozą) i 1800 zgonów z COVIDem odnotowanym jako przyczyna. A to oznacza, zwłaszcza w takim kraju, jak obecna PL, gdzie usiłuje się ignorować zagrożenie, że zakażeń jest tak naprawdę około 100 tysięcy, a zgonów - co najmniej 3000.
    Pewnie, w sumie malutko - no ale liczba ludności też dramatycznie mniejsza.
    No i tak mniej więcej od 10-15 dni te statystyki ślicznie rosną, co jest dowodem, że kraj niestety absolutnie nie radzi sobie z pandemią.
    Żeby nie było, że ja tak tylko Polskę krytykuję - Ameryka radzi sobie jeszcze gorzej, a właściwie wcale.
    No ale tu wkracza polityka, więc morda w kubeł, bo niedopieszczony Szeryf zaraz mnie zamknie.

    A ponieważ jestem jak wiadomo złośliwa jak wąż chory na półpasiec, to takie drobne info dla przypomnienia:
    - około 70% zakażonych przechodzi chorobę bezobjawowo (albo prawie bezobjawowo), po czym radośnie rusza zakażać bliźnich
    - a cierpiąc na przeziębienie (oraz powoli i mozolnie wychodząc z tego przeziębienia) przeskakujesz od razu kilka stopni w hierarchii, czyli trafiasz do znacznie wyższej grupy ryzyka.

    Oczywiście nie należy panikować, bo panika na ogół nic nie daje.
    Ale warto jednak pamiętać, że nie jest dobrze i jeszcze dłuuugo nie będzie - za chwilę zaczną się powroty optymistów z wakacji.

    No to już się nie odzywam 8)xD
     
  13. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Nie Zuzka. Akurat w kwestii zgonów - liczba jest jak najbardziej zgodna. Nie wiem( i nikt tego nie wie) z czego wynika relatywnie dość delikatne ( w porównaniu z innymi nacjami spoza demoludów) przechorowywanie tego czegoś ale prawda jest taka,że tutaj większość ludzi gdyby nie miała przymusowych badań (patrz górnicy ,pracownicy słuzby zdrowia i pracownicy zakładów mięsnych) to nawet by nie wiedziała,że złapali to ...coś.
     
  14. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Łaska boska, że się już dobrze czujesz, ale nas troszkę wystraszyłaś, sama wiesz najlepiej, że jest się czego bać, zwłaszcza, że obie jesteśmy w grupie podwyższonego ryzyka, dlatego lepiej chuchać na zimne, niż się sparzyć.
    Choć u ciebie trochę bezpieczniej niż na Śląsku.

    Słyszałam taką teorię, chyba narazie niczym nie popartą, że w demoludach wyszczepialność na grużlicę była bliska 100 % i to podobno trochę nas chroni, a przynajmniej łagodzi przebieg choroby. Ile w tym prawdy nie wiem, nawet osobisty lekarz nie potrafił się jakoś do tego odnieść, choć nie wykluczył takiej możliwości.

    Zuzka, na obie Ameryki patrzę z lekkim przerażeniem, tam faktycznie to świństwo zbiera potężne żniwo i o ile mogę zrozumieć sytuację w biedniejszych krajach południa, to w Stanach mi się to w głowie nie chce pomieścić.
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ta liczba zgonów - trochę niejasno to napisałam chyba.
    Liczba zgonów wyrażona jako odsetek liczby oficjalnie stwierdzonych przypadków (wg statystyk, z których korzystam od początku - 3,5%) jest prawdziwa.
    Chodziło mi o te zgony, których nigdy nie sklasyfikowano jako COVIDowe... a tego będzie raczej znacznie więcej. Ci wszyscy staruszkowie w domach opieki, pacjenci i tak schyłkowi, których zgon można było przypisać chorobie współistniejącej, po co takich testować. No, takie przypadki.

    Natomiast ta bezobjawowość to jest moim zdaniem średni powód do radości - bezobjawowy łazi i zaraża nawet o tym nie wiedząc.

    ***

    Kurcze coś znowu nie działa dodawanie cytatów do posta ech.
    O sytuacji w Amerykach, a właściwie w tej najbogatszej Ameryce - cóż, z tych 160 tysięcy zmarłych tak mniej więcej 130 tysięcy to osobista zasługa Donka.
     
    Ostatnie edytowanie: 8 sierpnia 2020
  16. dantic3

    dantic3 Chodząca legenda forum

    dobry na wieczór :)
    tak was wszystkich czytam i cos mi tu nie gra kazdy mówi ze na slasku jest najwiecej:p pochodze ze sląska mam górników w rodzinie i pracuja dalej :)zadngo korona ni ma :music: nie wiem o co chodzi :music:to jest wielka ściema ale ze ktos zachoruje i umiera to przypisuje im sie ze zmarł na korone -.- to dla mnie chore:wuerg: jak zachuruje zgosze sie do was:p narazie jest dobrze a przebywam z ludzmi na co dzień daj boze jak najdłuzej Gosiu zdrówka długiego życzę :)

    ps ludzie umierali ,umierają i umierać będą ale wszystko jest na korona :eek: a dlaczego nie na zawał który jest tak popularny juz go ni ma :p
     
    gosiagosia60 lubi to.
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Hmm.
    Trollujesz, czy tak serio...?
    Od końca - jeśli chodzi o inne możliwe przyczyny zgonu, to poza zawałem polecam jeszcze całą gamę nowotworów oraz oczywiście wypadki drogowe z udziałem mocno przynapitych uczestników wielkich (albo i mniejszych) spotkań rodzinnych.
    Natomiast fakt, że również inne rzeczy mogą nas zabić, nie stanowi dla mnie podstawy do bagatelizowania czegoś, co nie bez powodu nazwano pandemią.
    Taka już ze mnie dziwaczka.

    Nie słyszałam o przypadkach "przypisywania" komukolwiek COVID-19 (może Sookie coś wie na ten temat) - ale tak na moje oko to raczej nie stanowi poważnego problemu.

    O śląskich statystykach owszem słyszałam, skądinąd niezupełnie o górników tam chodziło... ale też fachowcem od Śląska nie jestem, więc -

    Natomiast nie bardzo wiem, jak się odnieść do twojego twierdzenia, że to jest "wielka ściema" - bo nie wiem (patrz wyżej), czy trollujesz/ironizujesz, czy piszesz serio.
    Więc póki co mogę ci tylko życzyć, żeby nic cię nie pozbawiło tego świetnego nastroju.
    Niestety obawiam się, że nikogo tutaj (czyli w tym wątku) nie przekonasz tym hurra-optymizmem - zwolenników podobnych poglądów szukałabym raczej tam, gdzie bywa użytkownik "krasnoludek10".
     
  18. dantic3

    dantic3 Chodząca legenda forum

    zuzka ne bagalelizuje i dziekuję ;) tego stosuje sie do wszystkich zalecen ale cos mi tu nie gra a pisze pół serio absolutnie pandemi nie bagatelizuje :oops: jestem taka pół dziwaczka:p pisałam pół serio bo do końca tego nie rozumie a nastrój pomimo tego wszystkiego bedzie świetny czego wszystkim zyczę u krasnala szukać nie bede to jest moje zdanie na pewno nie przekonam nikogo Sookie wie lepiej czytam jai sie stosuję
     
  19. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Ja generalnie boję się tego co będzie za 10-20 lat. Bo,niestety nawet przechorowanie bezobjawowe nie gwarantuje,że zmian w płucach i innych narządach nie będzie. Już teraz widać,że u tzw. "bezobjawowych" i tak zmiany są.
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiesz, o Śląsku to ja tylko słyszałam, o podciąganiu innych chorób pod koronawirusa nie słyszałam nigdy, dlatego liczę na info od Sookie, bo ona jest najbliżej takich spraw.

    Natomiast pandemię jako taką traktuję bardzo serio - oczywiście ten konkretny wirus raczej nie da rady wybić całej ludności świata (chyba że będzie wyjątkowo sprytnie mutował, ale takie mutacje są wbrew jego interesom, pisałam już kiedyś o tym - zabijając gospodarza traci szansę na dalsze radosne zarażanie innych), oczywiście bywały gorsze choroby i to w czasach, kiedy medycyna zupełnie sobie z nimi nie radziła (dżuma na przykład, ale i słynna "hiszpanka")...
    ... ale to nie znaczy, że już dziś możemy się poklepywać po plecach z satysfakcją, że oto wygrywamy.

    A poza tym mam w domu bardzo ważną dla mnie osobę z grupy podwyższonego ryzyka (bypassy plus nowotwór plus wznowa plus przerzut, tak najogólniej) - więc na pewno nie jestem obiektywna.
    No i uważam, że lepiej zachować przesadną ostrożność, niż później rozpaczliwie łapać powietrze pod respiratorem.

    Parę dni temu przeczytałam o lekarce bodajże z Nowego Jorku, która zachorowała na COVID-19 po raz drugi.
    Po trzech miesiącach od pierwszego zachorowania.
    Taka krótka odporność, czy nowy szczep?

    No i właśnie, tacy "ozdrowieńcy" mogą się też obawiać tych późniejszych skutków.
    Choćby dlatego warto jednak żyć tak ostrożnie, jak się da.
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.