panoramaogrodnicza

Dziękuję bardzo pędzę jak gra mi w duszy dobra vinylowa płyta

 

Witam wszystkich.
Gratuluję Iza szybko poszło wskoczenie na piętro wyżej.

 

dziękuję, udało się w 30 dni

 

Bry wieczorkiem
Iza gratuluję, pędzisz szybciej niż niejeden MIG .

Ale się pospieszyłaś, powinni te nowe misje szybciej dokładać.
U mnie najwyższych brakuje jeszcze 34, ale za to prawie najwyższych tylko 5, a prawie prawie tylko 3, a kolejne w całości oddane
O, i nowy avatarek, to teraz tak wyglądasz po wczasach?

 

Łukasz czekam na twój awans

 

Iza, u mnie jeszcze potrwa, przy dobrych wiatrach 12 dni. Jakoś latem słabiej się przykładam do orki w polu.

 

Latem zbieramy plony całorocznej pracy i odpoczywany ,tylko ja w tym roku odpoczywałam w marcu i kwietniu teraz niestety muszę popracować

 

Ale ja w dalszym ciągu mam 9 misji do skończenia

A bo Ty idziesz od drugiej strony z mojej jest łatwiej i głowa spokojniejsza

Mniej więcej tak wygląda moja opaleznizna Ona jest, ale mało kto ją widzi
Mniej więcej tak mnie ludzie odbierają przy pierwszym spotkaniu
I nie, to nie jest ten rysunek, który miałeś szukać

 

To Aniu nie oddajesz po kolei do misji kolorusów,tylko jak?

 

To znaczy, że teraz dobrze zarabiasz na najwyższych

Mniej więcej to dość słabe podpowiedzi do szukania

Anka robi tylko "srebrne" zadania ze zwierzakami, a jak dojdzie do ostatniego to oddaje wszystkie najwyższe zwierzaki i wraca się oddając kolejne najwyższe, które jej zostały do oddania

 

Od końca, od najwyższych - fakt, muszę te srebrne medale zrobić, żeby "przetrzeć szlak".
Wtedy zużywam mniej zwierząt, bo te niższe się zrobi albo kupi, a dojście do najwyższego daje takie efekt uboczny w postaci niższych zwierząt. Ale nikogo nie zmuszam, by tak robił

Ja 3 warsztaciki różowe wyprodukowałam - moje pierwsze ale akurat te misje mam skończone. Przy takich cenach, to ani myślę wystawiać na targ najwyższe kolorki. Aż tak desperacko nie potrzebuję SG


Mam teraz parę misji, gdzie blokują mnie te niższe zwierzaki, ale jeszcze jeden hodowlany, góra dwa i sobie pójdą

 

Niezły pomysł ,spróbuję go zastosować tam ,gdzie się jeszcze da,dziękuję

 

Jak wzięłam się porządnie za misje, to musiałam sobie tabelkę zrobić, bo tak to ciągle robiłam na ślepo, a latanie to spółdzielni nie jest miłe zwłaszcza, że tych nazw misji nie umiem się nauczyć

Aktualnie tabelka wygląda tak


Małpę robiłam kiedyś ( niż porządnie się zabrałam za misje tym "odwrotnym" sposobem) i ciągle mi ta małpa wisi, ale już niedługo

 

Dziś dowiedziałam się więcej o oazach niż przez ostatnie dwa lata ,co całkowicie zmieni podejście do oaz, teraz tylko muszę odbudować zapasy Sp i zacząć działać ,bo kolorusy i oazy są moją piętą achillesowąStosowne raporciki załącze ,już widzę ,że popełniłam jeden błąd ładując 18 klonowań miksowanych razem z całą resztą oazy.Nie wiem czy powinnam zebrać wszystkie kombajnem ,czy wybiórczo tylko resztę a zostawić te miksowane?

 

Ja kiedyś myślałam, że przecież nie ma znaczenia że hodowle będą dojrzewać razem, ale np. te moje 8 miksów dojrzeje np. za 5 minut, a pozostałe dojdą za 10 minut. Zbierałam po tych 5 minutach i szału nie było, zbierałam po 10 minutach i podobnie. Potem zaczęłam te 8 miksów robić przy pustych oazach i tak mi zostało. Jest zdecydowanie lepiej (oczywiście cały czas mówię o mojej farmie).

Fakt, że jest to nużące jak się ma dużo zwierząt na miksy (wczoraj tak miałam), bo jednak nie zrobi się hurtem np 80 miksów, tylko robisz jeden miks - czekasz, zbierasz,
wkładasz drugi miks - czekasz, zbierasz itd. aż do dziesiątego.

Dlatego pnącza skracające bardzo ułatwiają sprawę, bo czekać 4,5 minut zamiast 10 minut to jednak różnica spora przy 10 takich miksach

A zbierane kombajnem. Jak zbieram ręcznie, to są gorsze wyniki.

 

Na szczęście jest załadowana tylko jedna pełna oaza więc płakac nie będę

 

Na pewno trzeba wyczuć swoją farmę trzymam kciuki za oazy

 

Zobaczymy co przyniesie jutrzejsze BB?
A teraz dobranocka

 

Dzień dobry Misie, wreszcie piątek, miłego dnia Wszystkim .

 

Kamil dobre podsumowanie kolejnego mijającego tygodnia
Miłego piąteczku