panoramaogrodnicza

A jajko zostawić.
Za piękne by było prawdziwe.

 

Nic od nich nie chcę.
Mają anulować zakup, zwrócić FL.
Czekam na odpowiedź z PT.

 

Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle

 

O to byłoby załatwienie sprawy z klasą.

Coś długo piszą tę odpowiedź.

 

Układają zdanie Pewnie konsylium się zebrało i radzą co zrobić

 

czytalem na de wypowiedz jednego z modow...BP nie zrobi z ta sprawa nic wiecej z tego powodu,ze bug z kolem dotyczyl malej ilosci graczy...

 

Weekend mają.
A odpowiedź jak zawsze pójdzie z wcześniej przygotowanych, które do wszystkiego pasują.
Napiszą, że jak Ci nie pasuje pisz na skargę do Team Leader.

Swego czasu jak rządziła DoriSani to nie powiem zawsze odpisywała, albo ktoś za nią się odpisywał, ale nigdy nic nie ugrałam.

 

Wszystko idzie zrozumieć bo ten się nie myli co nic nie robi. Jakby się przyznali ze zrobili byka to człowiek inaczej by popatrzył na to. Takie traktowanie klienta jest nie do przyjęcia. Mówisz że będzie kopiuj wklej

 

Oczywiście. Żeby jeszcze było podświetlone że do przeczytania, a nie cicho jak … .

 

Dzień dobry.
Małej tylko jak na to patrzyć?
Większość graczy jest poszkodowana że nie miała możliwości zdobycia,chyba że więcej było na tych lvl co mogli zdobyć.
Moim zdaniem jak by nie było powinni wyjść z tego z twarzą.

 

Masz wygraną
otrzymałeś produkt -towar niezgodny z opisem
prawo konsumencie jest po Twojej stronie

Trzymam kciuki


Dzień dobry

 

Witam pięknie

Po poczytaniu tego co wczoraj się działo jak mnie nie było,to widzę że dużo się działo i dużo nerwów.Ja nie miałam czasu wczoraj nic poczytać i nic zobaczyć , jak weszłam na zbiory i to z telefonu to klikłam kup i resztę dopiero ja wróciłam do domu,a teraz tu i czytał o tym bublu i jestem ciekawa co będzie dalej.

Ani z kawą dziś nikt nie przyszedł to ja poczęstuję i życzę spokojnego wolnego

 

Doberek .
Zajęta byłam , w Ustroniu przeszła trąba powietrzna , jest tam mój kuzyn z żoną i dziećmi , dosłownie za płotem to się stało od miejsca , gdzie mają postawiony kemping . Przyjechali odpocząć i nabrać sił po traumatycznych przeżyciach związanych ze śmiercią cioci , a tu pogoda im zaserwowała takie
wątpliwe atrakcje .

 

Jednym słowem przeżyli co swoje,nie zazdroszczę.W przyczepie jeszcze gorzej.
Tez kiedyś przerabiałam trąbę na działce pod Warszawą,sąsiednie działki zostały zdemolowane ,kilkudziesięcioletnie sosny złamane lub wykręcone jak zapałki,potem długo każde skrzypienie wielkich drzew odbierałam negatywnie.A,że całe zdarzenia miało miejsce wieczorem ,to ciemność dodatkowo potęgowała strach

 

Raczej im nie zazdroszczę , dzisiaj wracają do Berlina , bo muszą się przygotować do pogrzebu .
Mają lekką traumę , zwłaszcza chłopcy . Długo będą wspominać te wakacje .

 

No żarty chyba i to wyjątkowo słabe. Ale że co? Że tak mało nas gra?

Masz rację.
Sytuacja zafundowana przez BP była dla wszystkich graczy niekomfortowa i dla tych co dostali szansę i dla tych co jej nie dostali, ale jak widać władza wie lepiej. Przykre to.

Dobrze, że nic im się nie stało.

To zostaje w człowieku na zawsze, kiedyś na Mazurach na obozie żeglarskim przez pól nocy trzymaliśmy stelaż namiotu, żeby nie pofrunął, a rano okazało się, że nie można przejechać do miasta, droga zasłana była powalonymi drzewami.

Za kawkę dziękuję. Dobrze, że piszesz, że dzisiaj sobota, bo mi już te dni tygodnia się mieszają.
Dzień dobry.

 

Chłopcy są przerażeni i chcą do domu .
Mam nadzieję , że się z tym uporają , bo inaczej psycholog będzie potrzebny .

 

Ja już to kiedyś przeżyłam,współczuję eh,aż mnie ciarki obleciały bo ja mam jechać ...oj dzieje sie w tym roku nieszczęść aż strach z domu się ruszać.ale i w domu może się coś stać

 

Tak nie możemy myśleć , bo do niczego dobrego to nie doprowadzi .
Trzeba normalnie żyć , tylko bardziej ostrożnie , bo wirus jeszcze szaleje .

 

No właśnie Ewa o tym myślę,jadę oczywiście (domek) tam gdzie byłam i przeszła ta trąba i powaliła właśnie u nas na domkach dwa drzewa i jedno poleciało na domek(nie nasz) ale zerwało druty,wyrwało z korzeniami..... to jest trauma makabryczna i to zostanie w pamięci.
A trzeba dalej żyć jak mówisz i z uwagą na tego wirusa