panoramaogrodnicza

Plecy tylko jedne, a ręce dwie, można jednocześnie działać

O nie!!! To już przesada, na taką agroturystykę to ja się nie godzę

Pomóc wstać?

Ania, nie zawsze się ma to, co się woli i lubi , więc trzeba lubić Tego, co ma

I ta różnorodność w społeczeństwie jest najfajniejsza

 

Może zacznijmy od wody
Doszliśmy z Łukaszem do zgody, że w ramach dbania o nasze interesy...zdrowotne- woda musi być ciepła. Żadnej zimnej.
Druga sprawa: kodeks farmy mówi jasno- na jedną wanienkę może przypadać tylko jeden osobnik płci męskiej oraz nieograniczona liczba samic, ograniczona pojemnością wanienki .
Co do roli obserwatora to niestety wszystkie drzewa w okolicy są już zajęte więc masz fuchę na farmie .

 

Ja po tamtym się nie podniosłam, ale teraz już nie wstanę
Tej wersji nie słyszałam

A to nie słyszałeś, że zimna woda działa dobrze na ukrwienie całego ciała?
Hmm... chyba powinnam dodać "równomierne" ukrwienie

No popatrz, zmieniasz zasady! Nie było mowy, że ja mam być w wanience

A skoro o wanience, to chyba zainwestuję i sama je kupię
W takiej

Spoiler: wanience

długość 86 cm

żadna "samica" się nie zmieści
Zresztą sam będziesz miał problem, żeby się w tej pojemności zmieścić

Iwona okien użyczy na piętrze, to będzie wszystko jak na dłoni widać

 

Bo to w ramach dobrej gościny, abyś także miała jakąś przyjemność

Wyczuwam zazdrość, sama się nie zmieści, to i inne niech się nie mieszczą

A co Ty byś chciała na tej dłoni zobaczyć?

 

Aj tam zaraz zazdrość
chodziło, żeby mu nosa utrzeć. "Samica" jednak bądź co bądź ma trochę obraźliwy ładunek, w przeciwieństwie do "samca".

Sama bym się zmieściła inna sprawa czy bym miała swobodę ruchu

Rozumiem, że obaj jesteście bardzo gościnni jeszcze chwile i zaczniecie rywalizować, który bardziej... gościnny

Przecież napisałam, że wszystko

 

Zły dobór słownictwa, ale Kamil na pewno miał dobre intencje

Oj, my już się dogadamy w tej kwestii

Hmm, hmm, hmm, to musiałaby być wielka dłoń żeby wszystko się na niej zmieściło

 

Fanklub trzeba będzie założyć tylko wtedy szanse się wyrównają miedzy sąsiadkami
Wannę większa to do południa woda się nagrzeje i wszyscy będą zadowoleni

 

Właśnie czytając te przekomarzania wpadłem na idealny pomysł . Konkurs!. Główna nagroda w konkursie- miejsce w wanience Łukasza .
Urządzimy bitwę w kisielu. Jury w składzie ja jako przewodniczący i Łukasz jako mój zastępca wyłonimy zwycięskie kobiety (żeby nie napisać samice ). Tak będzie sprawiedliwie, dla Pań którym się w kisielu nie poszczęści przewidujemy nagrodę pocieszenia w postaci pluszowych miśków .
Zapisy do jutra do godziny 15:54.

 

hahaah Ja się na ten konkurs nie piszę , za stara,żeby nie powiedzieć wiekowa na zabawę misiami
A plecy to ja mam szerokie można na nartach zjeżdżać i mam co myć
Ale chętnie popatrzę nawet już mam lornetkę

 

No ładnie, to ja walczę o sprawiedliwość, a tu zabawa na całego.
Tylko czy ja mam taki wielki gar na ten kisiel?
Chyba trzeba będzie ognisko pod wanienką rozpalić.

 

Ja nie wiem jak to się dzieje, ale wszelkie zamieszanie wywodzące się od Kamila kończy się na mnie. Jak to się dzieje?

 

Co do kisielu to poproszę żurawinowy . Kisiel od zawsze kojarzy mi się zawsze z pewnym wieczorem. Byłem mały, mama mnie wykąpała, byłem w piżamie, był wieczór, na dworze było bardzo brzydko. Padał deszcz, wiał wiatr. Siedziałem przy kaloryferze i gapiłem się za okno ciesząc się, że nie jestem po drugiej stronie okna. I wtedy przyszła mama i dała mi ten ciepły kisiel, smaku nie pamiętam, ale to było takie przyjemne pijąc ten kisiel i gapiąc się w szybę. Eh fajne czasy .

A teraz poważniej. Co sądzicie o tej całej sytuacji z różowymi chomikami i jak albo w ogóle czy wyobrażacie sobie jakkolwiek rozwiązanie tej sytuacji?.

Z mojej strony to wygląda w ten sposób, że BP powinno jednak zareagować. Jak to może o tym niżej. Wiemy, że różowe zagrody nigdy nie leciały z zielonej, darmowej wejściówki więc to musiał być ewidentny błąd. Gracze świadomie, lub nie, go wykorzystali nie łamiąc przy tym oczywiście żadnego regulaminu. Widziałem w wątku dotyczącym eventu z chomikami, że niektórzy gracze (jeśli dobrze pamiętam to nasza @pretorianka) wyłapała kilka z koła. Zdecydowanie zdobyła przewagę i w evencie (gdyby go nie ukończyła rzecz jasna), jak i na najbliższym GT gdzie pewnie różowe chomiki będą miały jakąś wartość. Oczywiście nie ma tutaj kompletnie jej winy, wręcz przeciwnie gratulowałem jej, że się jej tak trafiło. Zatem złym posunięciem BP byłoby "odebranie" w jakiś sposób różowych zagród z koła. Nie wiem czy taki błąd miał kiedykolwiek miejsce i jak BP postępowało więc piszę na "sucho".
Skoro nie można (?) odebrać nagród zdobytych przez błąd w grze to pasowałoby zrekompensować reszcie graczy w jakiś sposób "stratę"?. Nie wiem jak to nazwać.
Pytanie tylko co mogłoby być dobrą rekompensatą. Ogólnego kodu przecież dać nie mogą bo skorzystają z niego wszyscy, łącznie z ludźmi którzy mają róże z koła. Indywidualne oferty? Zbyt długo by im zeszło kalkulowanie komu je dać, a kto ma już róże z koła i nie zasługuje na ofertę.
Nie znam się od strony technicznej, być może Wy wiecie jak BP kiedyś rozwiązywało takie akcje o ile w ogóle były, ale patrząc od strony graczy to faktycznie firma ma teraz niezły orzech do zgryzienia. Na pewno nie da się tego rozwiązać od tak w dzień, może nawet nie dwa. Aczkolwiek mała informacja, że pracują nad jakimś rozwiązaniem byłaby mile widziana bo jak na razie to wszyscy się denerwują. No prawie wszyscy.
Co sądzicie?


// edycja

Bo nie jestem samolubny, widzę, że jest możliwość aby i Ciebie spotkała przyjemność to próbowałem coś załatwić.

 

gdzie drwa rąbią tam wióry lecą

Kamil Kingsajz dla wszystkich

 

Też mam wspomnienia z kisielem z dzieciństwa. W przedszkolu (chodziłem tylko do zerówki) dawali kisiel w szklance na podwieczorek i do tego zawsze dokładali małą paczuszkę ciasteczek Be-Be (takie mini herbatniki), pychota. Od tamtego czasu, jak jem kisiel staram się, abym też miał do niego herbatniki (teraz można takie kupić w pewnym markecie z owadem w nazwie), choć już nie są to Be-Be to wspomnienia sprawiają, że smakują jak w dzieciństwie .

Zazwyczaj jeśli pojawiały się błędy to BP nie rozwiązywało ich indywidualnie i nie dawało rekompensaty każdemu z osobna tylko dawało kod dla Wszystkich, dla tych, którzy skorzystali z jakiegoś błędu także..

No i to Ci się bardzo chwali, ale na razie nie widzę żadnych zgłoszeń, poza jednym Eli, że chce ugotować kisiel

 

Z przedszkola to mam wspomnienie jak na podwieczorek dawali nam na talerzyku ryż i na to syrop truskawkowy . To były moje ulubione dni w przedszkolu .

Trochę niesprawiedliwe, no ale dostęp do koła mieli w sumie wszyscy

Może poszły się naradzać co do kolejki

 

A dziwisz się? Bitwa w kisielu kontra pyszny kisiel w przedszkolu?
Zepsuliście nastrój

 

To się chociaż kisielu najemy

 

No wiesz, na razie z kisielem kojarzy nam się dzieciństwo, a od jutra mogłoby się to zmienić i kojarzylibyśmy kisiel z czymś zupełnie innym

 

A może zmienimy strony i to dziewczyny będą oglądać jak Ty z Kamilem taplacie się w kisielku?
Wtedy też kisiel już nie będzie się kojarzyć z przedszkolem

 

A jak cały ten kisiel zjedzą?