panoramaogrodnicza

Mnie nikt nie motywował , sama sobie postawiłam cel i skończyłam .
Ten ewent musiałabym skończyć do niedzieli , czy warto ?

 

Bry

Kochana, no to nie tak że sie obraziłam na niezrobienie eventów, bo gdybym normalnie była w ostatnim czasie dostępna to i bym je zrobiła. Fak tak sobie powiedziałam ze jak je przestane robic to i przestane grać bo ale tu nie chodziło o to ze sie obraziłam bo chciałam a nie dałam rady zrobić. Ale od dawna podchodze do tego ze to dzięki eventom zyskujemy pewne dobra i pomoce w tej grze
Gram 10 lat moje może i chwilowe załamanie było poraz 2. Raz z nerwów teraz drugi raz może bardziej załamanie, może ostatni czas w realu zbytnio mnie dobił. Ale jakoś dalej nie moge chyba sie ogarnoć i zebrać do kupy

NO niby tak. Chyba najbardziej zawsze jest zal osób z forum, bo wspomnień jest sporo i z tymi osobami obecnymi i z tymi juz nie, człowiek spędził tu wiele chwil tych lepszych i tych gorszych. Raz przeczytał cos przykrego innym razem wesołego że nie raz monitor został opluty, były też wsparcie w trudnych chwilach i dobre słowa. To fakt jesteśmy tu jak rodzina, niby wirtualna ale jednak realna bo z realnymi osobami

Ech brak słów

 

Ja na samym początku miałem robić tylko 65 gierale zrobilem cały wczoraj wieczorem. Dla mnie warto bo zapłaciłem za młynek 55 florkow. Odliczając poprzednie eventy to mam lynek za darmo. Nie inwestuję w grę od jakiegoś czasu dopóki nie wyjaśni się sprawa przeprowadzki. Gram zapasami (kupony)

 

Daj sobie czas .
Jeśli nie masz chęci , zostaw , odpocznij . Czasami to dobrze robi .
Farma nie ucieknie , a braki nadrobisz przy pomocy graczy .

Ja muszę sama chcieć , już tak mam .

 

Dziękuje kochana, na te chwile cos tam próbuje dłubać, mam nadzieje ze na dniach jednak wrócę do normalności o ile nic sie nie zmieni

 

Chyba nie jestem takim nałogowcem , bo nie mam problemu , żeby zamknąć farmę i zrobić przerwę w grze .

 

Ewuniu to moja wina.
Nie motywowałam Cię,to już przepraszam,wiem,że nie lubisz siać.
Sianie może nie największe,pnącze średnia krajowa,dla mnie warto z uwagi na zagrody i drzewka a te wiem,że lubisz bardzo,zarobisz je siejąc świetlikową jagodę i zbierając wylotki
A teraz musisz już sama chcieć

 

Pierwszy raz pokonałaś załamanie,pokonasz drugi.
Grunt się nie poddawać i iść naprzeciw wszystkim przeciwieństwom.

 

Ja znam sie na tyle ze wiem i jestem pewna ze jak zrobie dłużej przerwe to juz nie wrócę Juz tak miałam z 1 w którą grałam równocześnie Jak już z jakiegoś powodu nie weszłam tak juz nie wchodze kilka lat i nawet nie zamierzam wracać z ciekawości

Wtedy to był nerw Ale też gdyby nie pewne osóbki to raczej by tak szybko nie przeszedł No ale fakt nie ukrywam ze nie żałowałam do tej pory ze jednak zostałam a juz w sumie nawet i w domku u siebie nabałaganiłam bo miałam go zamykać

 

Daj spokój , ja to taka nieokiełzana dusza , sama muszę chcieć i żadne namawianie nie pomoże .
Teraz jak nigdy wszystkie pola obsiane , bo misje robię ( ja sieję - koniec świata bliski )

 

Bałagan można posprzątać,domek otworzyć.
Namawiam cię byś się nie poddawała i walczyła.
Zobaczysz jak bardzo smakuję wygrana.
Walcz i nie poddawaj się, życie jest piękne i warto dla niego walczyć.

 

Ech walcze o nie juz od lat. Kostucha niejednokrotnie mnie ścigała ale nie dałam sie Blok operacyjny to juz mi sie po nocach śnił tyle razy na nim lądowałam. Bywały większe i mniejsze problemy ale jakoś sie i z dołka na szczyt wchodziło bo nie należę do tych co sie poddają zbyt szybko Ale chyba u każdego przychodzi jakiś kryzys że nagle ten dzban sie przelewa i ma wszystkiego dość Przyznam ze sama siebie nie poznaje Niby jednak jestem, niby próbuje rozmawiać z wami choć nie wiem czy to chęć wyżalenia czy co, no jakoś tak ech sama nie wiem Niby jestem a jednak jakby mnie nie było Nie bynajmniej to nie ja

 

Grunt dobry motywator.

Lubię ewenty, ale takie wykonalne, obliczę ile wysiać, podzielę przez dostępny czas i widzę, że ugram,
jest bezpiecznie.
Wielkie łowy były trudne, od razu było wiadomo, że cmj z wodą nie dadzą rady, no ale "kombinuj dziewczyno" bo warto, napracujesz się, na 100% dostaniesz.
No a w szulerni to nasieję się, nałapię wylotek, pójdę pograć i ... elegancko ugram 40 pkt. za parę, nie za bardzo lubię takie losowości, więc postanowiłam lewa strona moja, a prawa, to się zobaczy. Coś tam szło do przodu, ale daleko było, a wczoraj Ela napisała, bonus 100% ze stodoły i lecimy, wyjęłam liczydełka i stwierdziłam, że faktycznie z procentami to jest szansa, nawet bez SN spokojnie dzisiaj rano skończyłam.

Mnie się pytasz? Odpowiedź znasz.
Moim zdaniem ten akurat spokojnie można zrobić, tylko czy chcesz.

Jak tak, to tym bardziej z nami bądź, to wbrew pozorom bardzo pomaga.

 

Oj to fakt tu muszę przyznać 100% racji. Wiele z nas tu przechodziło różne chwile i niejednokrotnie humor powracał
----------
Dobra ide zebrać kości z pola bo event juz zapomniany a u nie dalej po polu sie walają

 

Masz motywację w misjach są wiiiiiielkie drzewa

To jest świetne stwierdzenie,posiejemy no co ja tradycyjnie trzcinę do misji

 

Są i dlatego robię .

 

Tak zastanawiałam się co Ciebie może nakłonić do siana,teraz wiem tylko drzewo w nagrodach
Ewa a tak na poważnie sprawdzaj targ,bo czasem rośliny są tańsze niż w czerwonym koszyku.

 

Oj masz rację koniec świata, bo nawet ja sieję len do misji.

 

Drzewa tak i nie ważne jakie .

Mam bana na targ i nie zawsze mogę tam coś zdziałać .

 

Chciałabyś opróżnić choć trochę ten dzban lecz sama nie masz siły.
To penie chęć wyżalenia się,śmiało zrób to może pomoże.
Ja chętnie wysłucham i na pewno znajdzie się tu parę osób co cię wysłucha.