zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Kostka powinna być bezpieczna - zrobiłam taki deserek dla osoby, która na samo Boże Narodzenie wyszła ze szpitala po operacji pęcherzyka żółciowego, z dłuuugą listą rzeczy zakazanych.
    Mleko, kaszka, wiórki kokosowe, niedużo cukru, jeden rondelek i chwilka gotowania - wychodzi takie fajnie chłodne :)
    Kiedyś podawałam przepis na to, jak zdobędziesz kaszkę, chętnie go przypomnę :)

    Aha, tej kaszki to trzeba malutko, parę łyżek tylko.

    EDIT: szarlotka sypana to jedna z moich ukochanych szarlotek, taka banalnie prosta, a smak - no mniam po prostu.
     
  2. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    lece sprawdzic ile tej kaszy zostalo.....

    ooo, mam ze szklanke, no moze troche mniej:)
    tyle to powinno starczyc nawet na kilka porcji:)bo ile tego mozna jesc:):):)
    wiorki to prawie zawsze mam, bo nigdy nie wiadomo co wpadnie do glowy, zeby je uzyc:)

    takze jak nie problem to podrzuc te kostki, no bo przeciez taka mono dieta moze sie znudzic letko:)
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Już podaję, mam to w mojej forumowej książce kucharskiej z przepisami z dawnych czasów, które kiedyś tu wieszałam (no, w innym wątku).
    Więc:
    • 9 łyżek cukru
    • 9 łyżek kaszy manny
    • 1 litr mleka
    • 2 łyżki masła
    • 2 łyżki wiórków kokosowych
    • 1/2 torebki cukru waniliowego
    Mleko zagotować z cukrem. Powoli, ciągle mieszając, wsypywać kaszę mannę. Gdy masa zacznie się gotować i
    gęstnieć, zdjąć garnek z ognia, dodać masło, wiórki kokosowe i cukier waniliowy, wymieszać. Masę wlać do
    skropionej wodą formy (najlepsza będzie taka kwadratowa, od 20 x 20 do 24 x 24 cm - wyjdzie kostka grubsza albo bardziej płaska - bo wtedy łatwiej w kostkę pokroić, ale tortownica też może być oczywiście).
    Wstawić na 5-6 godzin do lodówki. Pokroić w kosteczkę, przed podaniem można posypać cynamonem.
    Oczywiście można przyrządzić połowę porcji ;)
    Bardzo fajna rzecz, łagodna dla skatowanego przewodu pokarmowego, a smakuje tak, że się człowiek wcale nie czuje na diecie :)
     
  4. tigre

    tigre Fanatyk forum

    i opluty monitor :)
    To Ty jak na "pokontuzji" nieźle wyćwiczona jesteś :)
    Ja dalszych wygibasów nie sprawdzam :) jeszcze czuję poprzednie ;)
    Ja się z takimi różnymi męczę co jakiś czas - medyk zazwyczaj daje coś tam na bazie witamin- mam taki zestaw "pierwszej pomocy" i działa to.... ale i tak czekają mnie pewnie lasery i te inne ...tylko teraz nie ma jak :(

    Zuza my te galaretki to wcale nie tak często - a że smaczne, zdrowe i zabawa przy tym to wiesz ;)
     
  5. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Tą kosteczkę można podać z musem jabłkowym i cynamonem , gotowane jabłka są dobre na rozregulowany brzuszek.
     
  6. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    Zuza, dziekowac:):)
    to ja juz wiem co bede miala na deser w sobote, bo taki rarytas to tylko na swiateczny podwieczorek):):)
    mniam juz sie nie moge doczekac, a jezcze cynamon do tego:)
    uwielbiam cynamon:)

    Malgosia,

    dzieki za dodatkowy ddatek.

    teraz to prawie jak nie na diecie bedzie:))
    sama pychotka, hi hi
     
  7. hondaqwert

    hondaqwert Młodszy ekspert

    Ale to tak podczas snu to chyłkiem chyba tylko możliwe... tylko pytanie czy sen ma lekki, czy śpi jak zabity? Bo jak nagle otworzy oczy, spojrzy i spyta "Suze, co ty robisz...?" po raz drugi, to nie wiem co zrobi jak na kolejny pomysł wpadniesz i zaskoczy Cię "po raz trzeci";)
     
  8. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Następnym razem Zuza dostanie od Marco bana (blokadę) na nasze forum i tyle - jak tylko biedak stwierdzi zgubny i nie wiadomo czy czasem nie niebezpieczny wpływ nas na jego żonę :)
     
  9. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Myślę, że do tego nie dojdzie, ale i tak wypluj te słowa:p
     
  10. tigre

    tigre Fanatyk forum

    No wypluwam ale może niech Zuzka mu tych uszu nie mierzy co....? wystarczy targanie nóg do gardła ;)
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Już wiem, mierzenie uszu zlecę juniorowi 8)xD
    Nie od razu, tak za dwa-trzy lata, junior się lepiej połapie w linijce i takich tam.
    Zresztą Marco nie jest stulatkiem, więc ten przyrost uszu chwilowo i tak byłby niezauważalny (chyba).
    Teraz zresztą nie mogę ryzykować kolejnych odpałów, wczorajszy paluch w zębach poważnie zdestabilizował psychicznie tego mojego chłopinę.
    A forum to Marco tak w ogóle bardzo ceni, bo uważa biedny, że ono mi pomaga 8)xD
    Ciekawe w czym, w wyszukiwaniu oględnych sposobów wyrażania tych mniej eleganckich myśli...? 8)
    Nie powiem, kiedyś forum bardzo mi się przydawało, ale to były inne czasy ;)

    Zazdrosny chłopina też nie jest, tzn pewnie byłby, gdyby miał powody.
    A ja przecież siedzę w domu, łypię na pana męża ze stosowną miłością i zachwytem... i tylko Jensena wychwalam.
    Oj Jensena to Marco serdecznie nie znosi, ale to moja wina.
    Powinnam jednak pamiętać, że podczas oglądania serialu w towarzystwie rodzonego ślubnego należy powstrzymać się od komentarzy typu "no ale sam zobacz jaki śliczny ten Jensen".
     
  12. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Pewnie, jeszcze dziecko w to wciągaj! ;)
    Lepiej Marco utwierdzaj w tym, że pomaga.....oby nie pomyślał, że zwariować ;) kto wie jakie tu jeszcze pomysły się zrodzą - sytuacja gimnastyczna rozwinęła się dość dynamicznie w sposób płynny przechodząc w pomiary małżowin usznych.... wiesz jak nie wiesz co dalej?
    Z tymi uszami to coś nie tak - poczytałam i jeden chirurg twierdzi, że absolutnie inny, że ok 1 mm na rok.... by się chłopaki dogadali i jedną wersję ustalili ;)
    edit
    jeszcze takie znalazłam
    Mimo iż, porównując nasze zdjęcia z młodości, dostrzeżemy „powiększanie się” uszu i nosa, nie jest to spowodowane wzrostem, lecz grawitacją.
     
  13. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Noooo...., z tą grawitacją to chyba jednak coś jest na rzeczy...:p;)xD
     
  14. hondaqwert

    hondaqwert Młodszy ekspert

    No fakt :) chociaż jej zgubny wpływ z biegiem czasu to mi się w pierwszej kolejności z "walorami" kobiecymi kojarzy :p
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nie przesadzajmy, nie można wszystkiego zwalać na grawitację.

    Obwisła skóra to rozumiem, wisi dzięki grawitacji… a wyobrażacie sobie takie cieniutkie falbanki tej skóry, unoszące się swobodnie (gdyby tej grawitacji nie było) wokół twarzy osoby mocno starszej, tak zamiast zmarszczek...?
    Że już nie wspomnę o tych walorach kobiecych, ech… no cóż, już sama tkanka tłuszczowa cięższa jakby troszkę, do tego dochodzi inna zawartość, co tłumaczy tendencję w kierunku uszu spaniela.
    Za to falbanki byłyby tu solidniejsze bez grawitacji xD

    Ale takie ucho, z natury znacznie bardziej sztywne od wspomnianych walorów, jest przyczepione do czaszki pionowo tak mniej więcej w połowie swojej długości.
    OK, załóżmy, że coś tam w tym połączeniu słabnie, skóra wokół ucha zaczyna (grawitacyjnie) obwisać... no to ucho zjeżdża w dół, ale jakim cudem miałoby rosnąć?! Że niby się wydłuża w dolnej części? Ale wtedy od góry powinno jakoś tak osiadać - a staruszkowie mają te wachlarze proporcjonalne, większe tak ogólnie, a nie tylko wydłużone w dół, od góry też jakby większe.

    Nos tym bardziej – no niby cięższy, więc skutki grawitacji mogłyby być bardziej widoczne… ale za to znacznie solidniej przytwierdzony. Gdyby to była grawitacja, sam czubek nosa powinien opadać i ewentualnie się wydłużać, do tego nozdrza... a przecież taki nochal moim zdaniem rośnie cały i wcale nie tylko w dół, na boki na przykład też rośnie.
    Teoria grawitacyjna mnie nie przekonuje 8)
    No dobra, wiem, fizyka nie jest moją najmocniejszą stroną 8)xD

    ***
    A tak poza tym to co słychać…? xD
     
  16. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    A tak poza tym, to od dzisiaj nosimy obowiązkowo maseczki, przyznaję się bez bicia, że wcale wygodne nie są:(
    Czasem w sklepie potrzebne mi są okulary, choć rzadko, ale zaraz mi zaparowują i i tak nic nie widzę:cry:
    Więc zakupy zrobione w ciemno. za to w godzinach dla seniora, gdzie i tak trzeba odstać w kolejce do wejścia, dzisiaj krótko, tylko z 10 minut.
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Mydło w płynie.
    Albo płyn do naczyń.
    Trzeba posmarować okulary od wewnątrz, maleńką kropelką tego mydła czy innego ludwika.
    No i wytrzeć oczywiście, ale nie za mocno.
    Zapobiega zaparowywaniu okularów :)
    Są też jakieś profesjonalne specyfiki dla narciarzy (do gogli oczywiście), ale podobno te domowe też działają.
     
  18. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    A wiesz, że słyszałam o tym sposobie, ale nigdy nie stosowałam, nie chodzę w okularach, czasem tylko do czytania, szczególnie drobnego druczku. Dzięki :)
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ja w ogóle nie używam okularów, aż dziwne.
    Ale jakoś tak ostatnio przeczytałam o tym sposobie właśnie w kontekście maseczek.
    Oczywiście w sumie chodzi o glicerynę, jak ktoś ma w domu glicerynę kosmetyczną to będzie nawet lepiej ;)
     
  20. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dlaczego dziwne?
    Jeszcze nie dorosłaś widocznie do okularów, wszystko w swoim czasie:p;)
    Pierwsze okulary, takie całkiem słabiutkie do czytania to miałam zapisane 10 lat temu, teraz mam trochę mocniejsze, ale tylko do czytania.
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.