blazers

Teraz trzeba poczekać na itemy i będzie pnącze hulało w chmurkach

 

ech to rozładowywanie Wczoraj wystawiłam, jeszcze 9 razy i chmurka zadziała

 

No nie, niema szans

NO Ty choć wystawiłaś a ja dalej w pasku kisze
-----------------------------------------------
Czy wam tez sie wydaje że jakoś ten 1 kwietnia ponury na tej fermie, juz wolałam te ich żarty jak coś sie działo niz tak jak teraz

 

Pierwsze 20000 oddane, bez żadnej demolki głównej

 

Ja to sie zastanawiam czy to zrobie, bo dłubie na niewielu polach, magazyny zostały, drzew też sporo i pare zagród

 

Też tak mam. Ale na razie udało mi się zbierać na czas

 

oj nie, no niestety co godz to mimo to nie dla mnie

 

dawaj na pole Swoją drogą, to rozładowywanie się ciągnie też masakrycznie

ech rok temu Borsty szalał i wszyscy go chcieli przekupić czym się da, żeby ekipę ratować To był niezapomniany dzień na farmie Też wolałam żarty. Chyba okoliczności nie sprzyjają...

ja pierwsze zadanie z 20 tyś zrobiłam, w drugim niewiele brakuje. Mam na głównej 2 magazyny, 3 jaśki i dyniowego i tego nie ruszam. Aguś pewnie ciut demolki będziesz musiała zrobić.

I na dzisiejsze święto


Facet dostał na urodziny papugę. Samotny. Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że papuga miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo.
Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Przez szereg długich dni starał się facet walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... słowem pełna terapia.
Na próżno.
Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki tej nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło.
Gdy trochę ochłonął , naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię i powiedziała:
- Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie. Dołożę wszelkich starań aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości.
Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była co najmniej szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co ją spowodowało, kiedy odezwała się papuga:
- Mogę zapytać co zrobił kurczak?

Kogut przynosi strusie jajo do kurnika, zwołuje wszystkie kury i mówi:
- Moje drogie, nie chciałbym wam robić wyrzutów, ale przynajmniej obejrzyjcie osiągnięcia konkurencji...

Kura została skazana za kradzież ziarna na zapłacenie wysokiej grzywny. Po wysłuchaniu wyroku zwraca się do sędziego:
- Nie mam tyle pieniędzy, aby zapłacić grzywnę. Ponieważ jednak mam zamiar znieść wkrótce kilka jaj, czy zamiast grzywny mogłabym to odsiedzieć?

Gość w restauracji zwraca uwagę kelnerowi:
- Kelner, ten rosół chyba nie jest z kury?
- W zasadzie jest z kury. Kucharz zrobił go na wodzie, w której gotowane były jajka!

 

To co Wy robicie, jakieś czasówki, demolki.
Chyba się pogubiłem.

Jest na to rada.
Młotek i do paska.

 

No wiesz jak to jest jak to coś na s dopada Ja jeszcze nie wystawiłam z poprzedniego nawet, co sobie mówię ze jak cos tam zbiore to wystawie, no to później sie zapomnę i dalej nie wystawiam i tak sie ciągnie to

Nawet te fermy do góry nogami, czy kreciki które pola nam rozwalały czy inne Jednych to wtedy denerwowało, mnie ten 1 dzien nie przeszkadzało a nawet sie pośmiałam nooo a teraz

NO właśnie juz to widzę, bo niestety za mało tych pul

leże Oj biedny kurczak oberwało mu sie

O nowy sposób na oszczędny rosół

NO jeszcze demolki nie zrobiłam ale jednak chyba bedzie trzeba A jak to co robimy no siejemy i zbieramy na głównej

 

Demolki żadnej nie robiłam i chyba nie będzie takiej potrzeby Rysiu. A czasówka to taka,że na czas zbieram. Mam teraz duuuużo wolnego czasu więc pilnuję ,żeby za długo dojrzałe na polu nie stało bo się popsuje

 

Niech się psuje, pakuj od razu w butelki.

 

robi się

 

Oj biedna odpoczywa?

 

Aga , po udanych zbiorach

 

A niech mnie, uwalony Kermit.

Kucharz mu na rano przygotuje coś, co go postawi na nogi.

 

A myślałam ze % z koła powaliły

 

jak mnie który już tak znerwi to czasem wyciągam ten młotek Ostatnio kwiatowe oberwały

no biedny, chyba strasznie sobie nagrabił. Może za wcześnie piał

o ile by było środka odkażającego

oby żaden bociek go nie dorwał, bo będzie mandat za lot pod wpływem

procenty jak po tym buchną i się ulotnią to w promieniu 2 metrów wszystko będzie odkażone A Kermit rześki jak poranna bryza

 

Nie cierpię tych itemów z "+". Policzyłam i mam ich już 45

 

Ta jak uszami pójdzie to szybko wstanie

Oj tak po skosztowaniu tak zaprawionej żabki na pewno

Ja nawet nie zerkam ile ich tam siedzi, gorzej z tymi z pnącza trzeba sie zmobilizować i wystawić bo gałęzie szare