zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale to małymi łyczkami się dezynfekuj 8)
    Dawka uderzeniowa dla osoby nieprzyzwyczajonej może w skrajnie pechowych przypadkach wyręczyć wirusa 8)
     
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Te 70 procent to niekoniecznie do zastosowań wewnętrznych, raczej zewnętrznych, choć jak kto woli :p;)
    Wiecie co to jest "tata z mamą" ?
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech, no ja to taka ograniczona jestem - procenty kojarzą mi się wyłącznie z podawaniem doustnym 8)
    Tata z mamą to wg mnie jest spirytus z syropem malinowym, ale na necie różnie o tym piszą, pewnie nie jestem w kursie xD

    ***

    Przyczepiła się do mnie wizja tej fasolki pod łóżkiem.
    Marco niczego się nie spodziewa, ale dziś to on się nie wyśpi 8)xD

    Bo wyobraziłam sobie taką sytuację:

    Pojawiam się oto w sypialni w celu udania się na spoczynek (niezmiennie mając nadzieję, że to jeszcze nie będzie ten wieczny).
    Marco już na mnie czeka ślicznie wkomponowany w wyrko.
    Życzymy sobie wzajemnie dobrej nocy i wymieniamy jeszcze jakieś tam zwyczajowe serdeczności...
    … no i fajnie, trzeba spać (choć średnio senna jestem).

    I nagle sobie przypominam, że cała ta scena pełna miłości (małżeńskiej rzecz jasna) odbywa się na podłożu w postaci sporego zapasu tych nieszczęsnych puszek z fasolką, od Heinza zresztą.
    No i dostaję takiego ataku śmiechu, że do rana przestać nie mogę xD
    Niestety już czuję, że na samą myśl o tej potencjalnej fasolce pod łóżkiem będę dziś radośnie rechotać przez całą noc xD
    Biedny ten mój staruszek z żoną wariatką 8)xD
     
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    W pierwszej chwili pomyślałam o księżniczce na ziarnku .... fasoli xDxD
    Ach, te skojarzenia...:p

    ===
    A w temacie taty z mamą masz racje, na dno syrop malinowy a na wierzch delikatnie, żeby się nie wymieszało, spirytusik. Przy spożyciu, podobno najlepiej jednym haustem, najpierw do brzuszka wlatuje spirytus, a syrop delikatnie rozlewa się po gardełku i nie czuć smaku spirytualiów.
    Kiedyś, bardzo dawno próbowałam, ale nijak mi to nie szło.
     
    Ostatnie edytowanie: 18 marca 2020
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Taa.
    Ze mnie taka księżniczka, jak z tego koziego drugiego końca saksofon tenorowy 8)
    Ale tak sobie myślę, że na grochu trudniej... fasolka jest taka obła 8)

    Usiłowaliśmy obliczyć, ile puszek fasolki zmieściłoby się nam pod wyrkiem.
    Przy okazji wykryłam, że mamy największy rozmiar wyrka dostępny na rynku.
    A fasolki (którą zawsze kochałam) już chyba nigdy nie zjem xD
    Na dzisiejszą noc zaplanowałam upychanie pod łóżko puszek z tzw cream of chicken czyli zupką-kremem z kurczaka 8)

    ***

    Japoński lek na którąś nową odmianę grypy - favipiravir - podobno skutecznie zabija koronawirusa, choć najlepiej takiego świeżutkiego.
    Trwają testy, akcje spółki, która produkuje ten lek, coraz lepiej stoją na światowych giełdach, a wszyscy zastanawiają się, jak będzie przebiegała dystrybucja.
    Kto wie, może jednak w sklepach zostanie choć kilka sztuk tej broni palnej 8)


    EDIT: spirytusiku nie dałabym rady sobie wlać do gardziołka, choćby zaraz za nim leciał milion dolarów.
    Spirytusik wstrętnie pachnie :wuerg:
    A może by tak przekładańca zrobić, na dno te malinki, środkowa warstwa C2H5OH, a na samym wierzchu znowu malinki...?
     
    Ostatnie edytowanie: 18 marca 2020
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    To ile puszek z fasolką się zmieści pod waszym wyrkiem?
    Dlaczego nie zjesz, fasolka jest bardzo zdrowa....
    Te kurczakowe puszki są inne?
    Bo jak takie same to już masz wyliczone xD:pxD:cry:

    ====
    Oby ten lek okazał się skuteczny, jest produkowany od 2014 r.
    Na giełdzie się nie znam, ale niech akcje tej firmy szybują jak najwyżej
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Oj no nie doliczyliśmy do końca, bo nam się nie chciało miarki ze schowka przynosić.
    Ale dużo się zmieści, oj dużo 8)

    Wiem, że fasolka zdrowa (i nawet smaczna, jak ją tak przyprawić i coś tam jeszcze dorzucić)... ale po ostatniej nocy to ja już nawet myśleć o tych puszkach nie mogę.
    A zupka kurczakowa występuje w puszkach trochę szerszych, a za to niższych.
    Ale tylko trochę.
    Więc będzie dużo liczenia xD

    ***

    A ten favipiravir wypróbowano wśród innych preparatów i okazało się, że działa, oczywiście nie u jednego chorego, tylko u jakiejś większej grupy. Z tym, że najskuteczniej działa przy nowych zakażeniach, zanim się ten wirus zacznie namnażać czy co on tam robi.
    Ale zawsze jakieś światełko w tunelu jest.

    EDIT: doczytałam - jak dotąd przetestowano ten lek u 340 chorych, mediana czasu upływającego do negatywnego testu na wirusa wyniosła 4 dni, w próbie kontrolnej - 11 dni. Brzmi obiecująco.
     
    Ostatnie edytowanie: 18 marca 2020
  8. tigre

    tigre Fanatyk forum

    To się u nas jakoś inaczej nazywało.....oj dawno było to nie pamiętam- ze spirytusikiem nie piłam ale jak takie 0,5 obaliliśmy kiedyś we 3 (towarzycho z tych mało pijących) to szło cudnie do momentu wstawania od stołu- gibnęło wszystkich ;) nasze miny chyba bezcenne były bo ani nam się język nie plątał ani nie czuliśmy się strasznie zawiani.....poszło w nogi masakrycznie :) kurcze....jak to się nazywało toto z syropem.....i czy tam aby kilka kropli tabasko nie szło też?
    Z tych fasolek to ryczę :)
    Co do leku - ciekawe jak ten nasz polski bo też mamy i wstępnie miał leprze wyniki ponoć niż favipiravir - tylko doszukać się konkretów nie mogę...i nie wiem czy chcę bo jak zaczynam czytać to jakoś tak.... no ograniczyłam sobie dostęp do informacji - ja panikara jestem za duża, zdaję sobie z tego sprawę - więc już nie zaglædam za dużo ;)
     
  9. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jak tabasco, to może to była krwawa Mary?
    Ale to zupełnie inna bajka:p;)
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No to ja poszukałam, bo akurat zawsze wolę wiedzieć niż nie wiedzieć ;)
    Chodzi o Arechin firmy Adamed...?
    Sama firma przyznaje, że on jest do "leczenia wspomagającego" - no ale za to przetestowany już, więc można podawać.
    Z tym, że takich leków wspomagających są na świecie zapewne setki, cenniejszy byłby preparat celowany, czyli dokładnie trafiający prosto w COVID-19.

    I proszę - w tej dziedzinie Polska też ma się czym pochwalić.
    Gość z twojego miasta, prof. Marcin Drąg (z zespołem rzecz jasna), we współpracy z prof. Hilgenfeldem z Lubeki, wyodrębnił enzym, od którego zależy przetrwanie wirusa... oraz znalazł (ja tu się poruszam po zupełnie mi obcym terenie, więc fachowców proszę o sprostowania jakby co) inhibitor proteazy tego enzymu. Pod wpływem inhibitora wirus zdycha szybko i skutecznie.
    Dodatkowo ważne jest, że ten konkretny enzym nie występuje u człowieka, więc jest mniejsze ryzyko, że inhibitor tego enzymu jakoś człowiekowi zaszkodzi.
    To jeszcze nie jest lek oczywiście - ale jeśli uda się ten inhibitor upakować w jakąś kapsułkę czy coś, to mamy gotowe rozwiązanie.

    COVID-19 stoi (wbrew pozorom) o tyle na straconej pozycji, że jest (słabszym póki co) krewniakiem SARS, a z SARS sobie fachowcy poradzili... no i teraz wracają do tamtych metod i dostosowują.
    Moim zdaniem można patrzeć w przyszłość optymistycznie... pamiętając, że wcale nie tak łatwo jest złapać tego wirusa, jeśli się uważa... no i pamiętając też o naprawdę skromnym odsetku przypadków śmiertelnych.
     
  11. tigre

    tigre Fanatyk forum

    To było z sokiem pomidorowym ta krwawa :) a tamto syrop woooooooda ;) i trzy kropelki ostrego - krwawy pies? coś z psem chyba ...bosz męczy mnie teraz jak to się tam....
    Dokładnie o to mi chodziło
    Wrocław jest niezły w te klocki i ma bardzo dobrą uczelnię tylko z dofinansowaniem słabo- tak wogóle Polacy ciągle gdzieś tam wśród naukowców się przewijają - naprawdę mamy mądrych ludzi i gdyby tylko kasę dostali...... to nie zwialiby z kraju przede wszystkim :( smuteczek
    Cokolwiek to jest co wydzielili to teraz szukają z tego co zrozumiałam leku który już jest i pasuje do tego kawałka co go znaleźli - to tak po mojemu :) bo te opisy to hmmmm chemia była bardzo dawno temu ;)
    Generalnie badania szybko idą tylko szczepionka/lek wymaga i tak pewnych procedur a więc i czasu dlatego teraz usilne poszukiwania w tym co jest na rynku
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Rozumiem zwiewających uczonych - zwłaszcza w dziedzinach wymagających potwornie drogiego sprzętu (taka astronomia na przykład). No i trudno mieć pretensję do polskich władz, że nie zapewniają polskim astronomom teleskopów na poziomie NASA, PL nie jest krajem przesadnie bogatym jak wiadomo.

    Czytałam te info o inhibitorze po angielsku, bo jakoś tak zawsze szukam w tym języku - napisali, że teraz następny etap to będzie zwrócenie się do spółek farmaceutycznych (światowych zresztą, nie tylko polskich), żeby dopracowały inhibitor od tej strony i przeprowadziły testy.
    Trochę to potrwa (chyba musi).

    A co do tego szukania wśród dostępnych rozwiązań, to moim zdaniem jest to logiczne, COVID-19 to naprawdę bliski krewniak SARS, a z SARS sobie poradzono.
    Nie jest tak źle ;)

    Za to szczepionka to raczej melodia dość odległej przyszłości niestety - i zapewne pandemia wygaśnie, zanim ta szczepionka powstanie, tak w każdym razie piszą rozmaici niegłupi komentatorzy.
    A w takich Chinach to naprawdę już widać koniec - no ale oni się nie bawili w jakieś egzotyczne pomysły, tylko jak się już połapali, z czym mają do czynienia, od razu zrobili to, co trzeba było zrobić.
    Łatwiej mieli o tyle, że naród wprawdzie ogromny, ale zdyscyplinowany i nawykły do posłuszeństwa ;)
     
  13. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Aaaa........ chodzi ci o wściekłego psa, a żebyś mogła spać spokojnie, to beż tabasco to była "teraz Polska" albo coś koło tego, to to samo co wspomniany wyżej Tata z mamą
    ===
    Niemiecka firma CureVac robi szybkie postępy
    Niebezpieczeństwo jest jeszcze jedno, że to draństwo zmutuje i znowu będzie trzeba szukać nowego specyfiku, oby nie:oops:
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Pomijam wściekłego psa, bo nigdy o nim nie słyszałam, ech jakaś niedouczona jestem... a "teraz Polska" kojarzy mi się z jakimś hasełkiem propagandowym z przeszłości.

    Co do szczepionki (bo jeśli firma się wabi CureVac, to chyba raczej nad szczepionką (vaccine) pracuje) - pewnie, że trzeba coś takiego wymyślić, i to w miarę szybko, ale na dziś ważniejszy jest chyba jednak lek, który (jeśli będzie powszechnie dostępny... no ale w takich sytuacjach świat na szczęście robi się solidarny i bogatsi pomagają biedniejszym) - więc lek, który będzie szybko likwidował ewentualne nowe przypadki.
    A pośpiech jest wskazany właśnie przez to ryzyko mutacji... i dlatego zarówno dłuuuga beztroska Włochów, jak i egzotyczne pomysły pana Borisa, to były właściwie zbrodnie przeciwko ludzkości.
    Na szczęście większość krajów reaguje w miarę prawidłowo ;)


    Przy okazji - ja nadal namawiam do niewpadania w panikę.
    Gdyby ten wirus przenosił się i zabijał tak łatwo, jak się to wydaje wystraszonym ludziom, świat już dziś zaczynałby przypominać scenerię rodem z książki Wielkie solo Antona L. pana Rosendorfera (kto nie zna, powinien przeczytać, zwłaszcza teraz).
    W okolicach tych większych świąt na polskich drogach ginie naprawdę duuużo więcej ludzi... a staruszkowie umierają na zapalenie płuc albo na powikłania po tym zapaleniu też znacznie bardziej masowo.
    Więc myjemy ręce, nie dotykamy twarzy, nie pętamy się bez sensu - i czekamy, aż mądrzejsi od nas coś wymyślą.
    Że wymyślą - tego możemy być pewni :)
     
  15. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    I tego się trzymajmy:)
     
  16. xBabciaEwa

    xBabciaEwa Chodząca legenda forum

    Dzień dobry .
    Zrobiłam na obiad , pycha , polecam , mąż wniebowzięty , prosił , żeby Ciebie pozdrowić i podziękować .
    Przepraszam za wtargnięcie , już zmykam .
     
  17. Kasialka

    Kasialka Generał forum

    Na Netflixie wśród najczęściej oglądanych jest "Pandemia", ostatnio w tv można było obejrzeć "Epidemię strachu". To tak w ramach relaksu xD


    Dzisiaj wraca do domu narzeczony kuzynki - chciał zostać w Szkocji, ale uczelnia się zwróciła z uprzejmą prośbą o powrót. Kuzynka na dwa tygodnie przenosi się do rodziców. Będą we trójkę pracować zdalnie ;)


    O, od jutra G&T :)


    Niemieckie domy publiczne proszą o wsparcie w związku z pandemią. Tracą zyski, bo są nieczynne, a biznes przeniósł się do prywatnych domów...;)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2020
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tego się trzymajmy wręcz kurczowo ;)
    Nie pozwólmy, żeby nerwy wykończyły nas szybciej i skuteczniej od wirusa, który wprawdzie jest groźny, ale naprawdę nie aż tak groźny, jak jego krewniak z czasów epidemii SARS.

    Na marginesie: info sprzed paru dni, ale okropnie mnie zirytował ten jakiś pożal się Boże lekarzyna, który bodajże na (pożal się Boże moim zdaniem) kanale telewizyjnym TVN nazwał wirusa "świrusem".
    Ach jacyśmy to dowcipni.
    Domyślam się, że chodziło o takie zaczarowanie zagrożenia, jak je wyśmiejemy, to zaraz nam się zrobi lepiej...
    ... ale to nieprawda, z tego nie należy się śmiać i ja osobiście w pomyśle lekarzyny nie widzę nic zabawnego.
    To jest bardzo poważna sprawa...
    ... ale postępując rozsądnie i traktując poważnie całą sytuację minimalizujemy ryzyko.
    Za to naśmiewanie się z tego ryzyka do niczego nie może się nam przydać.

    Jak miło :)
    Wielkie dzięki za info i ukłony dla Pana Męża :)

    A takie same coś można zrobić też z polędwiczki wieprzowej... i nawet ze schabiku (bez kości) ;)
    Dodatkowo jeśli w brytfance ułożymy pokrojone z grubsza ziemniaczki i marchewkę, uprzednio wytarzane w oleju z solą, pieprzem i czym tam jeszcze, a pośrodku zrobimy miejsce dla schabiku (ułożonego na kawałku folii aluminiowej), to po godzince mamy pełne obiadowe danko jednogarnkowe - schabik wyjmuje się wcześniej, żeby trochę ochłonął po pieczeniu i dał się pokroić, a w tym czasie warzywka sobie dochodzą.
    Jeszcze tego nie próbowałam, ale wygląda nawet szlachetnie:

    [​IMG]
    W tej wersji schabik nie został owinięty boczusiem, ale nic nie stoi na przeszkodzie ;)

    O tych domach publicznych (może nikt nie wywali, w końcu budynki użyteczności publicznej chyba dozwolone) 8)xD

    Moim zdaniem klientela takich placówek usługowych, działających bądź co bądź legalnie, powinna sięgnąć do kieszeni.
    Skądinąd wsparcie należałoby się też paniom zatrudnionym w takich placówkach - tzw praca w domu w ich przypadku wiąże się ze sporym ryzykiem nie tylko zakażenia COVID-19.

    Jak się tak zastanowić - ależ taka epidemia czy pandemia zmienia ludzkie życie, nie...?
    Świat po COVID-19 będzie już innym światem... no, w każdym razie przez pewien czas ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2020
  19. Kasialka

    Kasialka Generał forum

    No to lekko mnie zdołowała dzisiajsza wiadomość z Łańcuta. Biedne dziecko :cry::(:(:(
     
    olgs3, zzizzie oraz kropelka04 lubią to.
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Odszukałam te zdawkowe info.
    Biedne dziecko, choć bardziej mi chyba żal zmarłej matki.
    A szanowna babcia tego noworodka, kliniczny okaz bezmyślności i głupoty... okres wylęgania wirusa to - powiedzmy dla uproszczenia - dwa tygodnie, czyli babcia pojechała na tanią wycieczkę do Włoch oraz wróciła prosto w ramiona mocno ciężarnej córki już w czasie, kiedy na całym świecie trąbiło się o epidemii.
    Pogratulować.
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.