panoramaogrodnicza

Dzień dobry
Ja dzisiaj w pracy,myślałam że bardziej się nie da jednak dzisiaj jeszcze bardziej obostrzone.
Od rana dopiero teraz w miarę spokój.

 

Patrząc na inne kraje niestety pewnie i do czterocyfrowej liczby dobijemy, ale może nie w tym tygodniu, jak twierdzi minister zdrowia. Na razie kilkadziesiąt przypadków dziennie, żeby dobić do 1000 to musielibyśmy przejść w setki przypadków dziennie. Wiadomo, że w pewnym momencie ten wzrost jest szalony, ale może u nas będzie inaczej? Jak dobijemy do tego 1000 to powiedzą, że to przewidywali, mówią teraz o tym zawczasu, żeby ludzie nie popadli w panikę, a jak się u nas w pewnym momencie zastopuje to powiedzą, że jesteśmy super jako naród, wprowadzone działania dały efekt i jest dobrze . I oby tak było!

 

A ja chlebek upiekłam, pierwszy raz nie w wypiekaczu tylko w multicookerze. Stygnie.

U mnie spokój taki, że budynki pozamykane, trzeba udowodnić, że konieczne jest wejście, świat staje na głowie.

Myślę, że to kwestia ilości zrobionych testów. Mało testów, mało wyników pozytywnych.

 

Bardzo możliwe, ale na to już wpływu nie mamy, na zbiorową "kwarantannę" już tak

 

Też tak myślę
W lancecie są doniesienia o lekach działających pozytywnie(leki antyretrowirusowe,przeciwmalaryczne Arechin) i negatywnie leki na nadciśnienie ACEi i ARBs ,ibuprofen zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID19

 

Zamknięte to są od czwartku,wejść mogą osoby pracujące i awizowane. Dzisiaj wszystkim mierzono gorączkę i osoby powyżej 58 lat wysyłano na urlop.Od jutra powyżej 50 lat idą na urlop.Na razie na 2 tygodnie.

 

Zgodnie z modelami matematycznymi w Polsce będzie zakażonych około 80%społeczeństwa,większosć bezobjawowo,około 20%jawnie z objawami 5%ciężko wymagając hospitalizacjiz respiratorami których nie ma

 

Teraz to się wystraszyłam,oby te modele się nie sprawdziły.

 

No ja grzecznie siedzę w domu, nawet na niedzielną kawę do koleżanki nie poszłam. Ale psychika powoli mi siada.

Próbują czym się da i faktycznie po tych lekach mają trochę lepsze procenty wyleczonych.

Dlatego u osób obciążonych innymi schorzeniami przebieg choroby jest poważniejszy.

Może chlebka?

 

Dobry wieczór Farmerzy, jak tam się trzymacie? My tutaj mamy pełne ręce roboty, w ostatnim czasie nakupowałem chyba połowę zapasów papieru toaletowego, olejów spożywczych, chusteczek, mąk, cukrów itp. . Było sporo roboty, ale chociaż teraz trochę się uspokoiło. Powiem Wam, że ludzie są okropnie niedoinformowani i wierzą we wszystko co jest napisane w Internecie. Brakuje mi Was więc postanowiłem wpaść i się przywitać .

 

Przepisik?

 

Dlatego ja staram się nie śledzić ciągle wiadomości o tym koronawirusie, bo to dobija psychicznie, wystarczy, że rano poczytam i wieczorem

Chlebek pierwsza klasa

Siema Kamil
No trzymamy się, musimy, nie damy się jakiemuś tam koronawirusowi, ale zachowujemy ostrożność
A czym Ty tak zajęty?

 

Jako jeszcze dosyć młodzi ludzie postanowiliśmy wspomóc trochę starsze osoby zakupami i ogólną pomocą, aby nie musiały wychodzić niepotrzebnie z domu i stać w kolejkach narażając się na paskudztwa, oraz informując ich o faktycznym stanie epidemii i dementując fake newsy które czytają w internecie albo słyszą na ulicach i się przejmują całymi dniami, że miejscowa piekarnia będzie zamknięta i nie będzie można kupić już nigdzie chleba i ludzie poumierają z głodu, że banki mają być pozamykane i że trzeba lecieć do banku wyciągać pieniądze póki są i że płatność kartą nie działa jak bank jest zamknięty po godzinie 17. Sporo jest takich "kwiatków" i Ci ludzie naprawdę wierzą w niektóre rzeczy.

 

No to super inicjatywa z Waszej strony! Brawo, nic więcej, tylko brać przykład!

 

Sporo jest tutaj ludzi samotnych którzy zamknięci w domu trochę świrują bo ciągle czytają o coraz większej liczbie zarażonych, o zgonach i problemach gospodarczych. Przede wszystkim to nie panikować i zachować zdrowy rozsądek. Dbać o higienę i faktycznie nie wychodzić jak nie ma potrzeby. U nas w sklepach na samo wejście dają foliowe rękawiczki żeby nie dotykać gołymi rękami koszyków, produktów spożywczych itp. Może zabrzmi to źle, ale bardzo mi się podoba jak się tak dba o higienę i to, że ludzie w kolejkach stoją od siebie w pewnej odległości, szkoda tylko że musiało dojść do epidemii żebyśmy zachowywali się ostrożniej.

 

Halo Kamil

Bardzo dobrze że pomagacie,masz u mnie duży plus i dostaniesz kwiatka Ale uważajcie bardzo na siebie... kobitki po cmokasie dla Kamila
. Ja idę popatrzyć na jakiś program rozrywkowy albo przyrodniczy, żeby się odstresować przed spaniem. Miłego wieczorku życzę

 

Bez całowania mi tutaj, jaką mam pewność, że któraś z Was nie miała romansu z przystojnym Włochem . Nie będę ryzykować, poza tym robimy to bezinteresownie więc jest ok .

 

A myślisz że wirtualnie też się idzie zarazić ?? A teraz usłyszałam że ,kobiety lekkich obyczajów maja zakaz pracy ale wygrały te co robią to przez internet hahahaah jutro napiszę Wam coś o tym, papierze toaletowym.Aha a romans mam z moim stałym tak że spoko

 

Piekłam w multicookerze według dołączonego tam przepisu:

• mąka pszenna 3,5 szklanki,
• sól 0,5 łyżki soli,
• drożdże 7 g (dałam torebeczkę instant)
  
• cukier 2/3 łyżeczki,
• olej roślinny 2 łyżki,
• woda 300 ml.
• z własnej inicjatywy dodałam czosnek liofilizowany, kolendrę zmieloną i pestki słonecznika.

Zagniotłam ciasto, proporcje dobrze dobrane, więc długo nie trzeba było wyrabiać, no i do tego multicookera według przepisu. Dobrze się upiekł, ale wolę jednak mój wypiekacz bo on mi sam i wymiesza i piecze.

 

No tak to jest, że ciężkie czasy dopadły każdą branżę na szczęście (dla nich), a i pewnie dla sporej części panów można prowadzić biznes w Internecie .