zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Mądrze robi - zresztą nie bardzo ma inne opcje.
    Ale jak już jeździ z otwartymi oknami, to koniecznie niech się chroni przed przeziębieniem, jakiś szalik, czapka itd.
    Przeziębienie obniża odporność, czyli zwiększa podatność.

    W jakimś momencie liczba zakażeń powinna zacząć spadać i w PL, sprawa została (histerycznie zresztą) nagłośniona przez media.
    Więc jest jakiś tam procent szans, że do was to nie dotrze w wersji masowej.
    W tej chwili - jak czytam - planowany jest lockout (czyli odcięcie, zamknięcie) największych ognisk wirusa w PL - czyli głównie wielkich miast z ruchliwymi lotniskami międzynarodowymi no i tych przygranicznych chyba.
    Może w ten sposób uda się opanować sytuację - niech miasta zakażone jakoś sobie radzą, ale niech zaraza nie przełazi do rejonów jeszcze czystych.
    Cóż, sporo zależy od samych ludzi... tak się zaczynam zastanawiać, czy ta medialna histeria jednak nie była krokiem rozsądnym.
    Ech, u ciebie to jest jeszcze dodatkowe zagrożenie, masz siedlisko państwa w państwie, które rządzi się innymi prawami 8)
     
  2. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum


    :D a może właśnie dlatego nas na razie ominęło...:p
     
    olgs3, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Hmm.
    Sugerujesz aż taką moc sprawczą Wyższych Czynników...? 8)
    Już nie spytam, czy tych z poziomu Maybacha, czy jeszcze wyższych 8)xD
    No nie wiem, może czas na przeprowadzkę w twoje okolice xD

    Tak przy okazji: państwo Watykan już od pewnego czasu jest zamknięte z brakiem dostępu z zewnątrz 8)
    Zachorowań zero.
    Daje do myślenia 8)xD
     
  4. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Mam nadzieję,że panika (zakupowa)będzie miała tez dobre strony-będą siedzieć po domach i zażerać te kasze i makarony :p
    Dodatkowo jeszcze,tych z kwarantanny,mają nawiedzać o różnych porach panowie w niebieskich mundurkach-też pewnie coś da i na imprezę jakąś się nie wybiorą....
    Wyższe czynniki...Hm...:p
     
    olgs3, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No lepiej niech jedzą te kasze, inaczej będzie plaga moli zbożowych czy jak im tam 8)xD
    Co do nalotów niebieskich mundurków (fajna książka swoją drogą, te Wspomnienia...), to jak powszechnie wiadomo Polak potrafi i mundurki mu niestraszne.
    Historyjki o dzielnych zakażonych, co to sobie wyskakują a to po fajki, a to po gorzałę (dla siebie i zaproszonych kumpli), krążą po necie.
    Ale tak naprawdę to nie tylko Polak potrafi 8)
    Napisałam gdzieś tam wcześniej o autentycznym hamerykańskim kolesiu, bodajże prawniku, co to w ramach domowej kwarantanny wybrał się na uroczystość z okazji jubileuszu jakiejś szkoły biznesu.
    Dzięki niemu kwarantanną objęto 40 uczestników tego jubileuszu 8)
    No proszę, jakie to krzepiące w sumie - inteligentni inaczej są wszędzie 8)xD

    A co do wyższych czynników, to niestety ponura prawda jest taka, że grupa osób z kategorii najwyższego ryzyka, przebywających przez dłuższy czas w zamkniętym pomieszczeniu (tyle dobrego, że sufit wysoko zazwyczaj), moczących palce w tym naczynku przy wejściu (żeby tam chociaż środek odkażający był) i przekazujących sobie znak pokoju - to sytuacja bardzo praktyczna z punktu widzenia każdego szanującego się wirusa.
     
    olgs3 i gosiagosia60 lubią to.
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jestem jednym pozytywnie zaskoczona, byłam w mieście ok. południa i nie widziałam żadnych dzieci/młodzieży.
    Oprócz tego są zalecenia dot. obrzędów religijnych, np tv, brak wody święconej
    ===
    Dla uspokojenia polazłam do ogrodu, bo po zimie... lepiej nie mówić, ile sprzątania, i teraz muszę prasówkę odbębnić, bo nie jestem na bieżąco;)
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Zalecenia w sprawie obrzędów to bardzo krzepiąca info, dzięki.
    Tak mi się właśnie wydawało, że telewizor to ma każdy (no, ja nie miałam, ale ja się nie liczę) i podobno to działa tak samo (pamięta ktoś pana Kaszpirowskiego, jak już o tym mowa...?).
    A to naczynko to ja bym pozostawiła pod jednym warunkiem - że będzie zawierało uczciwy płyn odkażający, często wymieniany.
    Może być święcony jeśli o mnie chodzi 8)
     
  8. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Widziałaś ile osób zmarło dziś we Włoszech?:cry:

    A ja miałam cichutką nadzieję, że Pan Prezes będzie późną wiosną wizytował oddziały firmy w Europie :(:cry:
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ty mi nie mów o Włochach, zła krew mnie zalewa.
    Zawalili sprawę na całej linii - i przez nich teraz reszta Europy w stanie skrajnej paniki.
    Gdyby Włochy od początku przejęły się sytuacją tak, jak należało, dziś bylibyśmy znacznie bliżej końca epidemii... no i tych ofiar śmiertelnych też byłoby znacznie mniej.

    Ale ja tak na podstawie reutersa na bardziej optymistyczną nutę.
    Mianowicie Chiny - powszechnie opluwane/wyśmiewane (ech mądralińscy ci opluwacze)... więc Chiny, kraj z największą liczbą zakażeń, który jako pierwszy musiał sobie radzić z nieznanym, niespodziewanym i przerażającym zagrożeniem, a jednocześnie kraj, gdzie przypadków śmiertelnych wcale nie było tak znowu wiele, a odsetek wyleczeń robi wrażenie - teraz ogłasza już zbliżający się kres epidemii, w każdym razie u siebie.
    Jeśli reszta krajów świata pójdzie za przykładem Chin i zastosuje równie surowe restrykcje, jeśli chodzi o ruch ludności i towarów, epidemia ma szanse wygasnąć do połowy tego roku, czyli do końca czerwca.
    Cóż, dopóki nie ma szczepionki, tylko tak można opanować sytuację.

    A co do nadziei, to ja miałam nadzieję na owocne odwiedziny farmerów nad moim skrawkiem oceanu tak na przełomie lata i jesieni.
    Ech :(
    Obawiam się, że ten ban na przyloty z Europy trochę się utrzyma... ach jak praktycznie dla tych polityków, którzy z jednej strony chcą uchodzić za dobrych kumpli całej reszty świata, a z drugiej - reprezentują skrajną postać ksenofobii.
     
  10. Kasialka

    Kasialka Generał forum

    W niedzielę 50 osób w kościele. Reszta na zewnątrz. Polskie władze kościelne to jednak betony.
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiesz, nie oczekuj od personelu naziemnego, że będzie fruwał ;)
    Musi się mocno trzymać gruntu 8)
    A babcie przelewu internetowego na tacę nie zrobią, więc ich obecność jest obowiązkowa 8)xD

    ***

    EDIT:
    Ciasto.
    Znane pod trzema nazwami:
    - Crazy Cake czyli ciasto zwariowane
    - Wacky Cake czyli ciasto dziwaczne
    - Depression Cake czyli ciasto na depresję (taką gospodarczą)
    Nie zawiera: jaj, mleka, masła.
    Nie wymaga miski do mieszania składników.
    Czas przyrządzania: 7 minut.

    Focie:

    [​IMG]

    [​IMG]
    Z sosem karmelowym.
    Byłby ktoś zainteresowany...? ;)


    PS. Małgosiu, ono nie jest czekoladowe 8)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 13 marca 2020
  12. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Jeszcze takiego ciasta nie robiłam w których nie było tych składników,ciekawi mnie one.
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak sobie pomyślałam, że najpierw podrzucę garść najświeższych info agencyjnych ze świata w sprawie COVID-19, bo chyba wszyscy się tym interesują. To są tylko streszczenia angielskojęzycznych publikacji dostępnych na necie, nie moje własne pomysły.

    Chiny i USA przerzucają się dość absurdalnymi oskarżeniami (typu: kto na kogo napuścił pierwszego wirusa i dlaczego), ale to jest polityczny folklor (choć na najwyższym szczeblu), więc takie info można sobie spoko darować.

    A w Chinach trwają dość beznadziejne próby zidentyfikowania tzw pacjenta zero, czyli pierwszej osoby, która zgłosiła się do lekarza/szpitala z zakażeniem tą właśnie mutacją koronawirusa (znanego od dawna jako wirus przenoszony przez afrykańskie wielbłądy). Gdyby się udało wykryć tego pacjenta zero, można by się dowiedzieć, skąd się wzięła ta zaraza, a to jest cenna informacja z przyczyn oczywistych. Póki co atrakcyjna medialnie informacja, że źródłem zła wszelakiego był targ rybny w Wuhan, pozostaje niepotwierdzona.
    Skądinąd wirus jest obecny w Chinach bodajże od początku grudnia (różne źródła podają różne daty), ale dopiero pod koniec grudnia zorientowano się, że za te zapalenia płuc odpowiedzialne jest coś zupełnie nowego.
    A chińska sytuacja na dziś wygląda tak, że liczba zakażeń lokalnych nadal spada, choć pojawiło się kilka przypadków importowanych (co przemawia za dalszym uszczelnianiem granic, jak się tak zastanowić).

    Fajne podejście władz kanadyjskich: uruchomiono spory zapas gotówki na pomoc dla ludzi, którzy w związku z epidemią przestaną sobie radzić finansowo.

    A w Europie Włochy nadal sobie nie radzą, za to teraz dołącza do nich Hiszpania, liczba zachorowań lawinowo rośnie. Coś na to wygląda, że ten wirus jest najgroźniejszy dla narodów towarzyskich, które lubią się tak bratać bez okazji. Tymczasem w przypadku COVID-19 poza zaleceniami typu myj ręce i nie dotykaj twarzy równie ważne jest zachowanie dystansu, czyli unikanie kontaktów - więc trzymaj się z daleka od ludzi.

    Ogólnie to chyba warto jakoś filtrować nie tylko wdychane powietrze (zwykłe maseczki chirurgiczne to za mało, takie z filtrem działające 8 godzin mają cenę absolutnie prohibitywną, w każdym razie jak na PL), ale też docierające do nas informacje.
    Nie wszystkie rewelacje z mediów mają zastosowanie do konkretnej sytuacji konkretnego człowieka.

    Poza zamykaniem granic czy miast najważniejsze są jednak trzy rzeczy, o których czytałam już ponad tydzień temu: kwarantanna plus izolacja zakażonych, śledzenie drogi zakażenia, no i testy, testy, testy – czy w PL laboratoria już się obudziły...?

    ***
    Przepis na ciasto będzie później, bo ile można tak pisać ;)
    Ale kto może, niech kupi brązowy cukier, potrzebny jest do tego ciasta xD
     
  14. tigre

    tigre Fanatyk forum

    W PL to testy są widmem....
    Niestety u mnie namacalną rzecz się stała :( w kamienicy obok - właśnie pomarańczowi panowie zabierali kogoś - podobno nawiał ze szpitala i leżał tam z podejrzeniami....testów robionych ponoć nie miał.......
    Czyli, że jak? w szpitalu i testu nie zrobili.....?
    Się zastanawiam czy z tego Wrocławia to się na wieś na trochę nie wynieść jednak ;)
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No to jest przykład info do przefiltrowania ;)
    Podobno nawiał ze szpitala... podobno leżał z podejrzeniami.. podobno nie został zbadany...
    ... a jak było naprawdę, to kto wie ;)

    Swoją drogą, niezależnie od tego, czy to wszystko prawda, czy tylko taka rosnąca kula śniegowa w stylu jedna pani drugiej pani, na tym w sumie polega największe ryzyko dla zwykłych ludzi, którzy starają się racjonalnie przetrwać.
    Myjesz ręce, nie dotykasz twarzy, unikasz spotkań towarzyskich - a tu sąsiad inteligentny inaczej zwiewa ze szpitala i intensywnie chucha na klatce.
    Szanse na zwalczenie jakiejkolwiek epidemii dramatycznie maleją, jeśli ci zwykli ludzie nie wykażą się choć odrobiną odpowiedzialności.
    Ech.
    A tak serio, to myślę, że skoro akurat możesz, pojedź sobie z nieletnią na wieś... ale sąsiadów i tak unikaj ;)


    EDIT - na poprawę humoru.
    Cztery pieski zostały wyproszone na balkon na czas zamiatania, może z 5 minut.
    Najmłodszy z nich jak widać bardzo się niecierpliwi.
    Pozazdrościć poczucia rytmu, nie...?

     
    Ostatnie edytowanie: 14 marca 2020
  16. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Z tego co zrozumiałam, jeżeli ktoś miał kontakt z wirusem, to testy robi się po ok. +/- tygodniu, wcześniej zrobiony test wyjdzie negatywny i nic nie wykaże, a ten ktoś może być zakażony.
    Dlatego jest ta kwarantanna.
    ====
    Brązowy cukier już przygotowany, co dalej??????

    Psiaki cudne :inlove::music::inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 14 marca 2020
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A najgorzej jest z tymi, co to nie wiedzą, kiedy mogli mieć kontakt - np zakłada się, że na lotnisku, ale koleś dużo przed tym lotniskiem intensywnie bratał się z zakażonymi ;)

    Okres wylęgania tego draństwa wynosi 2 tygodnie, choć Chińczycy parę dni temu meldowali, że draństwo się wycwaniło i czasem potrafi się wylęgać nawet i o tydzień dłużej, ech.

    ***

    Dobra, ciasto.
    Naprawdę super jest, baaardzo wilgotne i mięciutkie, czego na zdjęciu nie widać - ale sprawdziłam i wiem ;)

    Suche składniki:

    1 1/2 szklanki mąki
    1/2 szklanki białego cukru (nie pudru, zwykłego)
    1/2 szklanki brązowego cukru
    2 1/2 łyżeczki cynamonu
    1 łyżeczka sody
    1/2 łyżeczki cream of tartar czyli tzw kamienia winnego (można pominąć)
    1/2 łyżeczki soli

    Mokre składniki:

    5 łyżek oleju
    2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
    1 łyżeczka octu z cydru jabłkowego (albo zwykłego białego octu)
    1 szklanka wody

    I dodatkowo cukier i cynamon do posypania.

    Piekarnik nagrzać do 175 celsjuszy (jakieś 160 z termoobiegiem).
    Foremkę kwadratową 20x20 cm wysmarować albo wyłożyć papierem do pieczenia.
    Wsypać suche składniki i starannie przemieszać - np widelcem, który i tak zaraz będzie potrzebny (uwaga, lepiej nie podrzeć papieru tym widelcem).
    W tej suchej warstwie zrobić dwa mniejsze zagłębienia i jedno większe.
    W mniejsze wlać odpowiednio wanilię i ocet, w większe - olej.
    Wszystko razem zalać wodą.
    Dzielnie wymieszać tym nieszczęsnym widelcem (od spodu trzeba zagarniać, bo tam się to suche lubi schować).
    Piec ok 35 minut (z termoobiegiem piekłam 20 minut) do suchego patyczka.

    W miseczce wymieszać łyżkę cukru z łyżeczką cynamonu, posypać ciasto zaraz po wyjęciu z piekarnika (zrobi się taka fajna skorupka).

    I tyle.

    Teraz tak: cynamonu można dać mniej, bo to wychodzi naprawdę bardzo mocno cynamonowe, co kto lubi.
    Ten nieszczęsny cream of tartar w tym przypadku nie spulchnia ciasta, tylko daje taki charakterystyczny posmak (lubię). Ale i bez tego ciasto smakuje jak trza (swoją drogą dobre źródło cream of tartar jest na allegro, koleś wysyła prosto z UK, data ważności długa, a cena przystępna).
    Podawać można polane sosem karmelowym 8)
     
    Ostatnie edytowanie: 14 marca 2020
    Kasialka, grakula16 oraz olgs3 lubią to.
  18. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Mam takie nieodparte wrażenie, że to wszystko to cisza przed burzą:(
    Zuzka, jak wyglada u was sytuacja?
    też podobno był szturm na sklepy...
     
    olgs3 i zzizzie lubią to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    "U nas" to określenie dość niekonkretne.
    Różnie jest, co zależy głównie od okolic.
    Nasza okolica spokojna, ale to nie jest okolica typowa.
    Na tzw wszelki wypadek junior przestał chwilowo odwiedzać lokalny plac zabaw, choć ten jego plac zabaw też typowy nie jest.
    Gosposia zamieszkała z nami (z wielką radością zresztą, podejrzewam, że od dawna o tym marzyła).
    Zakupy przywożą nam do domu.
    Całą resztę można spoko załatwić telefonicznie/online.
    A ja zajmuję się głównie ochroną jedynego osobnika, który może kwalifikować się do szeroko pojętej grupy podwyższonego ryzyka – Marco ma zakaz pętania się bez sensu po mieście. Wolno mu się pętać wieczorami po plaży (w moim towarzystwie) i radośnie korzysta z tej opcji.
    Bardziej globalnie to w tej chwili im bliżej stanu Washington, tym większe obawy, może miejscami nawet i panika.

    Cóż, byle do czerwca - niegłupi komentatorzy coraz bardziej przychylają się do chińskiej opinii, że do końca czerwca będzie po pandemii, COVID-19 nawet się nie umywa do SARS i należy tylko zadbać o to, żeby nie wpadł na pomysł mutowania w takim nieciekawym kierunku.
    No a po czerwcu to już zostanie tylko UK z rozgrzebanym projektem budowania herd immunity czyli odporności stadnej. Wyrazy współczucia dla tych, którzy się do tego stada nie załapią.

    ***

    Ale muszę jednak coś napisać, bo nie wytrzymam.
    Od dwóch dni gryzę się nie tyle w język, co w palce, rozpaczliwie usiłując nie skomentować rozmaitych postów na najgorętszy temat sezonu.
    No ale w sumie lepiej jest siedzieć cicho, a jeszcze lepiej – nie czytać.

    Wielki, nieustający szacun dla Sookie.
    Dodatkowo (sama jestem zaskoczona) wyrazy uznania dla MarkaW, który jako jedyny bazuje na danych światowych nie przemielonych przez polskie media.

    Zajrzę tu przy okazji G&T, sporo mam prezentów do rozesłania.
    A poza tym, cóż...
    … to forum wiele razy już mnie dołowało, ale tak jak teraz - to jeszcze nigdy 8)
     
  20. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Zuzka zakotwiczę u Ciebie na dłużej bo tam to święte oburzenie najprawdopodobniej mnie zmiecie.
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.